Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Budowy Marty i Maćka - Skrzat C115


kropecka

Recommended Posts

wywołana do tablicy medluję się po dłużej nieobecności

 

najpierw jedna uwaga do użytkowników sakaguczi i olkahof. Wszelkie uwagi dotyczące dziennika wpisujemy w komentarzach do dziennika a nie bezpośrednio w dzienniku. Taka zasada panuje tutaj na forum. Jesteście tutaj nowe więc wybaczam :)

 

Sakaguczi, ten program to Lightwave. Nie jest to program stricte do projektowania wnętrz tylko do tworzenia grafiki 3D

 

Olkahof, witam kolejnego skrzatowicza :) Z chęcią zobaczyłabym jak wygląda Twój skrzacik. Kuchnia była robiona na zamówienie i kosztowała mnie 9 tyś złotych (same meble). W komentarzach również odpowiadałam na to pytanie :)

 

No dobra a teraz wracam do meritum czyli co u nas. Niewiele a raczej powoli do przodu. Kilka fotek stanu obecnego:

 

 

http://img109.imageshack.us/img109/2272/img5142a.jpg

 

http://img109.imageshack.us/img109/6356/img5141v.jpg

 

Szafa na ciuchy zimowe w korytarzu

 

http://img191.imageshack.us/img191/7959/img5143kj.jpg

 

Co do poddasza to prace idą bardzo powoli ale już niedługo zostanie skończony szkielet jednego pokoju, potem druga wartswa wełny, folia i płyty i szpachlowanie i gotowe ;)

 

http://img191.imageshack.us/img191/9700/img5144.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 170
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 2 weeks później...
  • 3 weeks później...

Prace w sypialni trwają...

 

Stelaż skończony, wyszedł bardzo fajnie :) Druga warstwa wełny ładnie weszła za stelaż. Folia rozłożona i zaklejona... dzisiaj zaczęliśmy kłaść płyty. Póki co idzie gładko, oby tak dalej!

 

http://img707.imageshack.us/img707/285/img5345e.jpg

 

I na koniec widoczek z okna.

 

http://img709.imageshack.us/img709/4079/img5342c.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja już po raz kolejny "nie polecam" a nawet PRZESTRZEGAM, przed kolejnym oszustem, którego miałam nieprzyjemność spotkać na swojej drodze.

 

"ELEKTRYK"

Mierzejewski Tymoteusz tel. kom 665-814-832 [email protected]

 

Dałam ogłoszenie że pilnie poszukuję elektryka z uprawnieniami który podłączyłby mi kabel do skrzynki zakładu energetycznego i wpisał we wniosek odpowiednie dane. Zgłosił się ten Pan ogłaszając się "Pogotowiem Instalacji Elektrycznych" i napisał "Witam. W naszej firmie kążdy posiada odpowiednie upr. SEP. Jestem zainteresowany realizacją tego zlecenia. Moja propozycja to: 350 zł. roboczyzna. Zgłoszenie do PGE Gwarancja na pismie 15 lat Realizacja w 24 godziny Termin 16.II.2010 " Wybraliśmy jego ofertę, na następny dzień przyjechał, pobrał 100 zł zaliczki i został sam do wykonania roboty. Wpisał nam we wniosek jakieś dane (a raczej pomazał ten wniosek i jak się później okazało wpisał tam kompletne bzdury) Po powrocie zobaczyliśmy wykopany dołek wokół skrzynki, myśleliśmy że kabel też podłączył. Zadzwonił do męża że nie dokończył pracy bo musi kupić bezpiecznik w hurtowni a aktualnie nie mają go na stanie. Na następny dzień przysłał SMS-a że przyjdzie za kilka następnych dni bo w hurtowni nadal nie mają bezpiecznika. Zlecenie zatem zgodnie z umową nie zostało wykonane w ciągu 24 godzin. Zależało nam na czasie a po 4 dniach nasz stary elektryk stwierdził że ma taki bezpiecznik i że może nam to zrobić na następny dzień. Mąż szybko zadzwonił do tego Pana żeby go odwołać, on nawet z ulgą stwierdził że to dobrze bo bezpiecznika nadal nie kupił. Gdy nasz elektryk przyjechał okazało się, że oprócz odgarnięcia kupki śniegu kompletnie nic innego nie zostało zrobione, a dodatkowo dane we wniosku są kompletnie bzdurne i źle wypisane i trzeba od początku wniosek wypisywać. Mąż zadzwonił do "oszusta" z żądaniem zwrotu zaliczki - bez odzewu, a raczej z odzewem świadczącym że zaliczki nie odzyskamy i że on sam się czuje pokrzywdzony tym że z niego zrezygnowaliśmy. 100 zł wyrzucone w błoto - dosłownie i w przenośni. (niby niewiele, bo robota niewielka, ale nie chcę nawet myśleć co by było jakbyśmy go wzięli do robienia np całej elektryki w domu)

 

Mam dosyć, nie chcieliśmy nikogo brać już do roboty, ale niestety pewnych rzeczy samemu nie można wykonać. Maciek jest strasznie wściekły, ja osobiście już nie mam sił się złościć :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Opłytowanie sypialni dobiega powoli końca. Została jeszcze obróbka jednego okna i dokończenie drugiego. Ja w międzyczasie zabrałam się za gipsowanie, żeby jakoś usprawnić prace. Wyszło wg mnie nienajgorzej, napewno lepiej niż to co zrobili partacze. W dwóch miejscach mamy drobne pomyłki (za duże szpary między płytami), ale mam nadzieję że zniweluję je gipsem i nie będzie tak źle.

 

http://img91.imageshack.us/img91/1756/img5402.jpg

http://img693.imageshack.us/img693/2494/img5399v.jpg

 

Z innych nowin to od czwartku posiadamy własny osobisty prąd :) Wreszcie mogę gotować normalne obiady :)

 

Z wieści budowlanych w sumie nic nowego. Maciek teraz bierze się za dolną łazienkę a ja powoli wykańczam sypialnię.

[/img]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

dawno nie pisałam, ale prace postępują bardzo powoli. Ja w dalszym ciągu gipsuję połączenia między płytami w sypialni, maciek dorobił kilka rządków cegieł w łazience :)

 

W dniu wczorajszym mieliśmy miłą wizytę kolejnych potencjaalnych skrzatowców :) Kolejne osoby przekonane, że Skrzat to dobry wybór i zaskoczone ilością miejsca w domu (z zewnątrz wygląda na dużo mniejszy)

 

http://img229.imageshack.us/img229/8823/dsc00030by.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Znowu w dzienniku zastój. Napiszę coś żeby całkowicie nie popadł w zapomnienie. U nas niewiele się zmienia, powoli do przodu. Maciek cały czas na etapie łazienki, od przedwczoraj zaczął kłaść płytki pod prysznicem.

 

http://img36.imageshack.us/img36/5156/img5857b.jpg

http://img33.imageshack.us/img33/9308/img5859nk.jpg

 

 

 

Ja od kilku tygodni gipsuję pokój na poddaszu. Mam dosyć, a jeszcze nie skończyłam :/

 

http://img9.imageshack.us/img9/9597/img5862e.jpg

http://img256.imageshack.us/img256/8486/img5863.jpg

 

 

W międzyczasie zmusiłam Maćka do zmontowania tymczasowej barierki na schody. Mam teraz większy spokój psychiczny,

 

 

http://img341.imageshack.us/img341/2991/img5860g.jpg

http://img100.imageshack.us/img100/4043/img5861dm.jpg

 

A tak domek wyglądał w jeden z niewielu w tym roku słonecznych dni.

 

http://img100.imageshack.us/img100/3597/img5739a.jpg

Edytowane przez kropecka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 1 month później...
  • 1 month później...

witam po długiej przerwie. Pewnie nikt już tutaj nie zagląda ale co tam, pochwalę się, że nasza dłubanina przy sypialni na poddaszu w końcu przyniosła wymierny efekt :) Do końca jeszcze trochę zostało, ale pierwsza noc w nowym pokoju zaliczona :)Taddaaaam :) Teraz nastąpi długotrwałe składanie pieniędzy na meble do sypialni :)

 

Dzwi wejściowe od strony "stanu surowego" korytarza

http://img841.imageshack.us/img841/6537/img6447a.jpg

 

Sypialnia i nasze łoże :)

http://img839.imageshack.us/img839/3053/img6451v.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 2 weeks później...
W życiu każdego "budowniczego" (no może prawie każdego) przychodzi moment, w którym efekt swoich męczarni musi zgłosić w odpowiednim PINB celem uzyskania "milczącej zgody na użytkowanie budynku". My wreszcie doszliśmy do tego etapu i oczywiście jak to w naszym przypadku bywa, dostarcza nam to wielu stresów, ujawniają się kolejne absurdy a moja bezsilność dochodzi do maksimum. Może od początku. 20 września złożyliśmy zawiadomienie wraz z załącznikami do PINB o zakończeniu budowy. Dostaliśmy potwierdzenie oraz pouczenie, że do użytkowania naszego domku możemy przystąpić po upływie 21 dni jeśli w tym czasie nadzór nie zgłosi sprzeciwu. Początkowo pełna obaw z każdym kolejnym dniem coraz bardziej się odstresowywalam licząc że jednak nic się nieprzewidzianego nie wydarzy, Nadszedł wyczekiwany przez nas dzień - 11 października. To właśnie w tym dniu mijały owe 21 dni od złożenia zawiadomienia. Wieczorem nawet nieśmiało uczciliśmy to, iż nasza skrzynka pocztowa przez cały ten okres czasu świeciła pustkami. We wtorek, 12 paźdzernika, całkiem legalnie jakby się wydawało przystąpiliśmy do użytkowania domku. Poprosiłam jednak Maćka, żeby zadzwonił do PINB i spytał czy można przyjechać i odebrać zaświadczenie o braku sprzeciwu - bo jesteśmy zobligowani złożyć coś takiego do banku. I tu czar prysł. Pani sekretarka z pełnym spokojem poinformowała Maćka, że 11 października (dokładnie 21 dnia) wysłali do nas wezwanie do uzupełnienia braków !!! I tu właśnie dochodzi coś co dla mnie jest kosmicznym absurdem. Wysłanie owego wezwania przerywa bieg 21 dni, inwestor jest zobligowany do wypełnienia jego poleceń i uzupełnienia dokumentów, po czym od dnia kolejnego po uzupełnieniu tych dokumentów zaczyna biec kolejne 21 dni oczekiwania. Wszystko OK, gdyby to wezwanie zostało wysłane po kilku dniach od złożenia zawiadomienia. Dotarłoby do nas przed upływem 21 dni i nie miałabym się do czego przyczepić. Cały problem tkwi w tym, że my już przystąpiliśmy do użytkowania zgodnie z pouczeniem. Co w tej sytuacji? 2 dni później mamy się wyprowadzić bo łaskawie nam wysłali pisemko które dotarło po terminie? Jak widać oni mogą wszystko a "milcząca zgoda" to totalna fikcja, bo żeby naprawdę zamieszkać zgodnie z prawem trzeba się w urzędach dowiadywać czy jednak ta zgoda jest czy nie. Tak więc 13 października doszło do nas owe wezwanie. Drżącymi rękoma otworzyłam kopertę i co się okazało? Że w ciągu 7 dni musimy poprawić oświadczenie kierbuda, który musi wpisać jakie zmiany zzostały dokonane w czasie budowy i czy były istotne. Oczywiście nie wiedzieliśmy o jakich zmianach piszą, bo nie napisali :) Dzień później Maciek zadzwonił do inspektora żeby sprecyzować o co dokładnie w wezwaniu chodzi. Okazało się że trzeba było napisać że w czasie budowy zmieniony został przebieg przyłącza energetycznego (z przedsionka do kotłowni), przebieg przyłącza wody (zamiast od przodu to rura weszła z boku domu) no i ku naszemu zdziwieniu bo jakoś nie zwróciliśmy na to uwagi, sławny na forum Boguś spieprzył nam oczyszczalnię i długość rozsącza z 14 m zrobiła się 11 m. Wszystkie te zmiany są nieistotne na szczęście i nie wymagają zmiany pozwolenia. Dodatkowo już w rozmowie telefonicznej stwierdzono, że na inwentaryzacji geodezyjnej geodeta nie zaznaczył na obrysie naszych słupów drewnianych i ma to być poprawione. Dostaliśmy na to nieprzekraczalny termin 7 dni (w tym weekend). W tym czasie musieliśmy załatwić geodetę do poprawy szkicu, kierbuda do napisania nowego oświadczenia, projektanta sanitarnego i elektrycznego do podpisania się pod tym oświadczeniem. Nie było to łatwie bo jak już pisałam wezwanie odebraliśmy wieczorem 13.10, 14.10 Maciek ustalił co mamy dokładnie zrobić, w weeked nikt nie chciał się umówić na cokolwiek, więc właściwie zostały nam 3 dni. Dzisiaj był ten ostatni i na szczęście udało się to złożyć. Jeśli ponownie się do czegoś przyczepią załamię się psychicznie. Czeka mnie kolejne 21 dni, ostatni dzień tym razem wypada 10 listopada czyli w moje urodziny. Mam nadzieję że dostanę wspaniały prezent od pana inspektora :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Ja już nawet nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Jestem na maksa wkurzona. Jak już pisałam wcześniej 10 listopada minęło nam 21 dni od złożenia uzupełnionych dokumentów. Oczywiście nic do tego dnia nie przyszło. Przyszło za to dzisiaj, awizo do Maćka. Dopóki nie wrócił z poczty nie mogłam się na niczym skupić. I co się okazuje, szanowny pan inspektor 08.11.2010 r. zgłosił SPRZECIW do użytkowania naszego budynku. Tak tak, nie mylicie się. Najśmieszniejsze jest to, że z uzasadnienia sprzeciwu wynika, jakbyśmy nigdy nie składali żadnych uzupełniających dokumentów. Jest wymieniona data 20.09, następnie data odebrania wezwania do uzupełnienia braków (13.10) po czym stwiedzenie "W związku z tym, że nie uzupełniono w wyznaczonym terminie wskazanych przez tut. organ dokumentów, nadal są one niekompletne" (...) "W związku z tym, że inwestorzy nie wypełnili obowiązków, które nakładała ustawa tj. nie uzupełnili w wyznaczonym terminie wskazanych w wezwaniu dokumentów nie mogą nabyć uprawnień do użytkowania budynku". Tak jakby zgubili nasze dokumenty z 20.10.2010 r. Szczerze? Jestem załamana, po budowie która okazała się kompletną porażką pech nas nie opuszcza. Od 20 września minęły 2 miesiące a my nadal nie możemy legalnie zamieszkać i nie wiadomo kiedy będziemy mogli. W terminie 14 dni możemy wnieść odwołanie do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Tylko że to znowu wydłuża czas, dostarcza mi nerwów i sprawia że mam już tego wszystkiego serdecznie dosyć.

 

Aha, żeby tego było mało bo widzę że wcześniej tego nie opisałam to 2,5 tygodnia temu zadzwoniła do nas pani z Urzędu Skarbowego w związku z naszym wnioskiem o zwrot VAT. Co się okazało? Że faktura hydraulika - partacza od "podłogówki", która dawała nam 1000 zł zwrotu podatku okazała się ni nie warta, bo gość wystawił nam ją kilka miesięcy po tym, jak jego działalność gospodarcza została zamknięta. Fajnie co?

 

Z pozytywniejszych wiadomości pozostałe faktury okazały się OK i 10 listopada przesłali nam kasę na konto. Od razu polecieliśmy do sklepu w celu urządzenia sypialni. Co prawda udało nam się zakupić tylko łóżko, ale za to jakie :) Jutro przyjdzie więc jak już zostanie złożone to wstawię fotki :)

 

A Maciek dalej dłubie w małej łazience. Coraz lepiej to wszystko wygląda, ale efekty pokażę jak już będzie całość zrobiona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak obiecałam tak też czynię, wstawiam fotkę łóżka. Szkoda że zdjęcie nie oddaje prawdziwego wyglądu łóżka :( Sypialni do wykończenia jeszcze wiele brakuje, lampy, szafy, komody, szafek nocnych. To nie takie łatwie znaleźć odpowiednie :)

 

Jeśli chodzi o dalsze perypetie z odbiorem domu to lepiej nie gadać. Napisałam dzisiaj odwołanie, w najbliższych dniach je złożymy.

 

http://img209.imageshack.us/img209/1177/img6592m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj złożyliśmy odwołanie. Powołałam się w nim zarówno na uzasadnienie decyzji, z której wynikało że sprzeciw złożono z powodu tego że nie uzupełniliśmy w terminie dokumentów co jest nieprawdą. Do tego dodałam jeszcze zarzuty że zarówno wezwanie do uzupełnienia braków jak i sam sprzeciw wpłynęły do nas po upływie 21 dni od złożenia zawiadomienia/brakujących dokumentów. Powołałam się w nim na kilka wyroków NSA i WSA, które popierały moją tezę. Dla zainteresowanych znalazłam też dzisiaj całkiem ciekawy artykuł na ten temat:

 

http://samorzad.lex.pl/artykul/361,

 

Wynika z niego że różne sądy różnie interpretują to zagadnienie. Skoro nawet profesjonaliści nie mogą dojść do porozumienia w tej kwestii to fakt, że po upływie 21 dni rozpoczęliśmy użytkowanie naszego domu powinien być usprawiedliwiony.

 

W artykule tym jednak podali też uzasadnienie wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 20 czerwca 2008 r. sygn. II OSK 682/07 "Sąd stwierdził, iż „terminy niezależnie od tego czy są terminami prawa materialnego, czy też procesowego są instytucją prawną neutralną, uniwersalną, których sposobu obliczania nie można dowolnie kształtować w zależności od tego dla kogo jest to termin, kto powinien w tym terminie dokonać prawnie przewidzianej czynności (wnieść odwołanie, dokonać zgłoszenia, wnieść skargę, wnieść sprzeciw)". W tym momencie się nie zgadzam. Pracuję w sądzie gdzie też mamy do czynienia z różnego rodzaju terminami i w przypadku spraw karnych skazanym liczy się ich terminy od dnia nadania na poczcie (np zażalenia, apelacji od wyroku). Natomiast w naszym przypadku, gdy wysyłamy cokolwiek do stron postępowania to liczymy terminy od daty faktycznego doręczenia pisma, wezwania stronie. Tak więc to uzasadnienie nijak ma się do rzeczywistości.Dla mnie absurdem jest że po 21 dniach wprowadzamy się , ponieważ nic z inspektoratu nie przyszło a następnie 5 dni później mamy się wyprowadzić, bo inspektor przez 40 dni nie miał czasu zapoznać się z naszą sprawą. Eh... jeśli ktokolwiek to czyta to zapewne widzi że sprawa ta mnie bardzo bulwersuje :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

dokupiliśmy kilka mebelków do sypialni, zaczęła nabierać ostatecznego kształłtu. Brakuje jeszcze obrazka, zegar nie wisi na ścianie i dużej szafy narazie nie ma.

 

http://img220.imageshack.us/img220/2549/img6629p.jpg

http://img27.imageshack.us/img27/6945/img66300.jpg

http://img146.imageshack.us/img146/4131/img6631t.jpg

http://img98.imageshack.us/img98/3072/img6632.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...

wszem i wobec oświadczam, że w dniu dzisiejszym otrzymaliśmy z Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego decyzję o treści "uchylić zaskarżoną decyzję i umorzyć postępowanie w pierwszej instancji". Nieśmiało więc informuję, że

 

MAMY ODBIÓR DOMU I MIESZKAMY W NIM LEGALNIE A BUDOWĘ OGŁASZAM ZA ZAKOŃCZONĄ :))

 

Szkoda że nie widzieliście mojej reakcji na pisemko. Ręce mi się trzęsły, nawet nie mogłam Maćkowi odczytać decyzji. Uczucie niesamowite, bo szczerze powiedziawszy raczej byłam przekonana że II instancja utrzyma w mocy poprzednią decyzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...