Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Budowy Marty i Maćka - Skrzat C115


kropecka

Recommended Posts

Dzisiaj zdejmowanie humusu, czyli oficjalne rozpoczęcie budowy :lol: Cieszę się że doszliśmy do tego momentu, od czasu kupienia działki mieliśmy dużo chwil zwątpienia czy w ogóle jest sens cokolwiek zaczynać. Wiem, że teraz czeka nas droga przez mękę i psychicznie jestem do tego przygotowana. Ale klamka zapadła, będziemy mieli swój domek a to jest dla mnie najważniejsze.

 

Maciek z Wiktorem pojechali właśnie na działkę na spotkanie z panem koparkowym. Pan życzy sobie 100 zł/godz pracy, ciekawe ile mu to zajmie :roll:

 

Na lipiec zaplanowane mamy jeszcze:

 

- zbudowanie kibelka

- skoszenie trawy

 

na sierpień już dużo więcej

 

- umowa o kredyt

- zakup materiałów na fundamenty

- załatwić wodę

- załatwić prąd

 

narazie Maciek z placu budowy wysłał mi MMS z koparką :)

 

http://img257.imageshack.us/img257/9425/koparkaab0.jpg

 

http://img257.imageshack.us/img257/5911/koparka2xy5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 170
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dzisiaj z racji weekendu wreszcie na żywo mogłam zobaczyć efekty pracy "koparkowego" i jest super :) Koparka ubiła nam trawę i jest teraz totalnie uklepana i wreszcie można spokojnie pochodzić po całej działeczce :) W sumie niewiele dzisiaj zrobiliśmy, Maciek zbił małą ławeczkę z deseczek i wbił ją w ziemię, jutro zrobię zdjęcie :)

 

Majster przysłał nam dzisiaj długooczekiwane zestawienie materiałów jakie mamy kupić, ale jest ono niekompletne :/ Ani słowa o deskach na szalunki, izolacjach, ociepleniu :x

 

Jak tak czytam sobie te wszystkie dzienniki budowy to widzę że mało która ekipa jest na tyle dokładna że nie trzeba po nich nic poprawiać. I to mnie martwi, nasz kierownik budowy jakoś nie wygląda na osobę która by się zbyt zaangażowała w naszą budowę, my też nie mamy za wiele czasu na doglądanie i sprawdzanie czy wszystko jest OK. Nie wiem jak to będzie :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

dawno nie pisałam, ale nie było za bardzo co pisać. Zresztą teraz też niewiele się zdarzyło, bo ekipa wchodzi dopiero we wrześniu.

 

Obiecałam zdjęcie ławeczki :) ( w żabką - inwestorkiem :))

 

http://img204.imageshack.us/img204/3786/laweczkaij3.jpg

 

W międzyczasie postanowiliśmy coś zrobić z nieszczęsnym gruzem który po przestawieniu bramy dokładnie zawalał nam wjazd na działkę. Maciek skrzyknął kilku znajomych, wykopali dołek, wrzucili to, a potem zasypaliśmy ziemią :)

 

http://img204.imageshack.us/img204/4188/img1258sg1.jpg

 

http://img204.imageshack.us/img204/1346/img1261el5.jpg

 

http://img204.imageshack.us/img204/6672/img1263xd4.jpg

 

Obecnie jest jeszcze więcej zrobione ale nie mam zdjęć aktualnych.

 

Dzisiaj Maciek pojechał przestawiać blaszak bo źle był ustawiony i nam go wiatr powyginał :roll:

 

Zaczynamy się rozglądać za materiałami i cenami.

 

Tak więc stal na zbrojenie:

 

w jednym punkcie:

 

3,50 brutto za kg

 

fi12 (12m) waży 11,40kg

fi10 (12m) waży 7,80kg

fi6 (6m) waży 1,50kg

 

w drugim:

 

41zł58gr za jedną fi12 (12m) - potrzeba 27 prętów

30zł72gr za jedną fi10 (12m) - potrzeba 5 prętów

ok 300 zł za wszystkie fi6 - potrzeba 45 prętów

 

Dzisiaj dzwoniliśmy o beton:

 

250 zł za m^3 bez pompy (tylko nie wiem czy brutto czy netto)

 

drugie miejsce:

 

250 netto, ewentualna pompa 200zł/h + 150 dojazd

 

Nie wiem czy to dobre ceny czy szukać dalej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

my nadal przed wejściem ekipy, ale mogę napisać kilka słów na temat ostatnich wydarzeń.

 

W piątek 14 sierpnia 2008 PODPISALIŚMY UMOWĘ KREDYTOWĄ :lol:

 

W poniedziałek jeszcze wycieczka do sądu z wnioskiem o wpis do hipoteki i Maciek musi odebrać nowe zaświadczenie o zarobkach bo coś nie tak był z poprzednim (szkoda tylko że nikt nam nie może powiedzieć co było nie tak :roll: ). Mam nadzieję, że pierwsza transza znajdzie się na naszym koncie w nadchodzącym tygodniu.

 

Wydatki to wycena rzeczoznawcy:

 

koszt: 150 zł

 

Na działce trwają też przygotowania związane z podłączeniem prądu i zapewnieniem wody a także kibelka budowlańcom.

 

Jeśli chodzi o wodę, to wykopiemy sobie nie za głęboki dół, wsadzimy diwe metalowe beczki, kupimy pompę i powinno być OK.

 

Narazie Maciek kupił 2 beczki

 

koszt: 50 zł

 

W przypadku kibelka, narazie zrobiliśmy rusztowanie złożone z 4 bali pozostałych nam po ogrodzeniu. Drzwi znaleźliśmy na śmietniku :) Zamierzamy obić dookoła deskami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budowa jeszcze się nie zaczęła a ja już mam dosyć, to chyba wszystko nie na moje nerwy. Nie dość że z dziećmi tak naprawdę nic nie idzie załatwić to jeszcze wyskakuje mi masa drobnych problemów, które mi przeszkadzają cieszyć się realizowaniem marzeń o własnym domku.

 

Z optymistycznych wieści to takie że wpłynęła nam pierwsza transza kredytu :) Teraz tylko wydawać, ale rozsądnie. Na całe szczęście w porównaniu z ubiegłym rokiem teraz ceny materiałów są dużo korzystniejsze.

 

Po obdzwonieniu kilku składów itp oto co następuje:

 

Zbrojenie w cenie ok. 3,20 zł / kg. Wyjdzie nas w sumie ok 1400 zł z dowozem.

 

Bloczki betonowe 3 zł za sztukę z dowozem

 

Pustaki Poroton:

24 - 5,85 zł/szt

11,5 - 4,81 zł/szt

 

wszystko z dowozem

 

cement 400 zł za tonę. O betonie pisałam już wcześniej.

 

No to teraz rzeczy które mnie zirytowały:

 

1) Utwardzenie drogi. Po uporaniu się z tym nieszczęsnym gruzem który załatwił Maciek i wkopaniu tych wielkich kawałów w ziemię okazało się, że przydałaby się kolejna porcja, tym razem drobnego gruzu. Maciek zamówił u innego gościa gruz, miał być ceglany, drobny. Facet miał podjechać do naszej bramy i powoli rozsypywać gruz tak żeby w miarę rozprowadzić go po drodze. I co się stało? Facet przyjechał, a jakże. Stanął centralnie na środku wjazdu i cały ten gruz wypieprzył na środek drogi, zawalając nam dojazd na działkę. Ten super drobny gruz składa się z całych kawałów ścian. Do tego jakieś betonowe kawały i mnóstwo wielkich polnych kamorów. Ale co robi Maciek? Przyjmuje to, płaci gościowi 300 zł ( :x ) i do widzenia.

 

W ten oto sposób, w terminie w którym na działkę powinny zacząć się zjeżdżać samochody z dostawą materiałów nasz wjazd zawalony jest stertą śmieci. :cry:

 

Po pewnym czasie opanowałam nerwy i zdecydowałam że musimy poprosić pana koparkowego, żeby przy okazji kopania nam studni zgarnął też ten gruz i rozrzucił po drodze przejeżdżając po nim i zgniatając go. Niestety Maciek w piątek nie znalazł żadnego koparkowego który mógłby to w miarę szybko załatwić. Ma dzwonić w poniedziałek :x

 

2) Wytyczenie budynku.

 

Przyszedł czas na geodetę i wytyczyenie budynku. Może się wydawać nic prostszego. Maciek umówił się z geodetą na 500 zł za 6 punktów. Geodeta miał przyjechać na działkę wytyczyć budynek w czasie naszej nieobecności. Wczoraj zadzwonił że już gotowe. Pełna zapału zabrałam aparat żeby to uwiecznić na zdjęciach, wpakowaliśmy dzieciaki do auta i pojechaliśmy na działkę. Spodziewałam się słupków powbijanych w ziemię, poprzecznych deseczek (tzw, ławy drutowe)Tak to generalnie wygląda chyba na każdym dzienniku budowy jaki czytałam. Przyjeżdżamy na działkę i nic nie widzę. Dopiero po wejściu okazało się że wytyczenie budynku polegało na wbiciu w 6 miejsc działki malutkich kołków :o Zero wyznaczenia jakiegokolwiek poziomu, osi itp. Poprosiłam Maćka żeby zadzwonił do majstra i spytał czy takie coś jest OK. Majster na to, że to za mało, że to geodeci są od wyznaczania osi, robienia ław drutowych i że w tej cenie to powinno być zrobione. Myślę sobie "to zadzwonimy do geodetów, nbawtykamy im, powiemy że nie zapłacimy dopóki tego nie poprawią". Ale na wszelki wypadek mówię żeby Maciek zadzwonił jeszcze do kierbuda i jego spyta o zdanie. Kierownik zaś orzekł, że geodeta jest właśnie od wbicia tych kołków, a wykonanie ław należy do murarzy :roll: No nie, każdy co innego. Zadzwoniliśmy jednak do konkurencyjnego geodety z Aleksandrowa żeby spytać jak to w praktyce wygląda. On potwoerdził to co powiedział kierbud, że oni wyznaczają tylko narożniki. Wkurzyłam się, stwierdziłam że w takim razie skoro majster uważa że to do nich nie należy, to żeby to było zrobione będziemy musieli dodatkowo mu coś dopłacić. Spojrzałam w naszą umowę i co widzę w 1 punkcie harmonogramu robót? "Wykonanie ław drutowych". Ufff, czyli jednak zadanie to należy do ekipy i mamy to w umowie :D Tylko teraz trzeba to przypomnieć majstrowi :x Chyba nie będzie zbyt zadowolony.

 

3) Wodociąg

 

W skrócie powiem tak. Działkę kupiliśmy w 2006 roku. Od wielu miesięcy sąsiedzi i my dogadujemy się z sprawie wodociągu. Projekt już jest, kasa się zbiera itp. Wszystko byłoby OK, bo wodę na działce chcemy mieć. Miał być nawet w lipcu ale oczywiście coś się opóźniło. I dzisiaj się okazuje, że mają nam drogę rozkopać pod koniec następnego tygodnia lub na początku września :x No kurde, w tym roku planujemy budowę właśnie na wrzesień i właśnie dziwnym trafem możemy mieć problemy z dojazdem do działki bo akurat w tym konkretnym miesiącu ma się robić wodociąg. A co z dostawami materiałów, co z betoniarką? Ręce opadają :evil:

 

Narazie kończę to narzekanie, pewnie i tak nikt tego nie przeczyta. Może kiedyś się będę śmiała z moich budowlanych problemów. Narazie do śmiechu mi nie jest, za dużo mam na głowie.

 

We wtorek ma przyjść znajomy elektryk podłączyć nam prąd. Jak najszybciej chcemy też wykopać studnie.

 

Kupiliśmy dzisiaj pompę:

 

Koszt: 187 zł[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 sierpnia 2008 r.

 

Rano pan koparkowy rozprowadził nam gruz na drodze i wykopał 2 metrowy dół na prowizoryczną "studnię". Maciek wsadził w nią 2 beczki. Zobaczymy czy coś do niej naleci.

 

Koszt pracy koparki: 100 zł

 

28 sierpnia 2008 r.

 

Dzisiaj wzięliśmy z Maćkiem urlop i podążyliśmy na działkę po pierwszą dostawę materiałów.

 

Nasza droga po rozprowadzeniu gruzu wygląda tak:

 

http://img399.imageshack.us/img399/3205/drogaxm3.jpg

 

Nasza "studnia" wygląda tak:

 

http://img399.imageshack.us/img399/5299/studniaze6.jpg

 

wypełniła się jedna 200 l beczka. Jak będziemy mieli prąd wypróbujemy pompę.

 

O 9 rano przyjechał pan ze zbrojeniem.

 

http://img399.imageshack.us/img399/5746/zbrojenieqw2.jpg

 

Koszt: 1357 zł + 120 zł transport

 

Potem przyjechały bloczki i cement:

 

http://img399.imageshack.us/img399/2559/bloczkimb5.jpg

 

Koszt:

 

1120 bloczków (3 zł/szt): 3360 zł

7 t cementu (380 zł/t): 2660 zł

 

No i przyjechały 2 wywrotki po 30 ton piachu. Najpierw zamówiliśmy piach płukany, ale jak przyjechała jedna wywrotka to kierowca powiedział nam że do zaprawy równie dobrze można używać piachu sianego, który jest tańszy. Także zmieniliśmy zamówienie i druga wywrotka była już piachu sianego

 

http://img399.imageshack.us/img399/105/piachxs2.jpg

 

koszt:

 

piach płukany 30t: 840 zł

piach siany 30t: 500 zł

 

http://img390.imageshack.us/img390/5373/ogcn3.jpg

 

30 sierpnia 2008 r.

 

Dzisiaj wreszcie udalo nam się podłączyć prąd :) Jutro porobię odpowiednie zdjęcia :)

 

Koszt:

 

Materiały (kabel 210 m, gniazdka, licznik itp): 924 zł

Robocizna elektryka: 150 zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 1

Zgodnie z umową w dniu dzisiejszym na naszą działeczkę wkroczyła ekipa :lol: Umówiliśmy się na 9 rano, przyjechali o 7. Maciek zapomniał zabrać z domu projektu, więc zostawił ich i pojechał go zabrać a w tym czasie panowie sami sobie zbili kibelek (a tak się Maciek martwił że nie zdążył tego zrobić :)) Teraz tylko wyrównać jedną deskę, położyć coś na dach i będzie OK.

 

http://img160.imageshack.us/img160/7661/img1555kopiaul6.jpg

 

Ponieważ geodeta nam tego nie zrobił, to zaczęli od zrobienia ław drutowych. Wreszcie to wygląda tak jak powinno :)

 

http://img160.imageshack.us/img160/9950/awy1qf0.jpg

 

http://img160.imageshack.us/img160/1369/awy2jw1.jpg

 

http://img160.imageshack.us/img160/3996/awy3jl9.jpg

 

W tym czasie jeden członek ekipy rozpoczął wiązanie zbrojenia.

 

http://img46.imageshack.us/img46/9827/awy4he5.jpg

 

Majster miał śmiały plan, że dzisiaj zaczęliby robić wykopy i jutro chcieliby już zalewać betonem, ale jeszcze nie wiemy czy udałoby się to wszystko zorganizować, zresztą wątpię żeby dzisiaj udało im się wszystko wykopać i wyłożyć folią. :o Wstępnie beton zamówiony na środę.

 

Z wydatków musieliśmy dokupić drut do wiązania, dokupić drewno na ławy no i zaliczka dla ekipy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 2

 

W dniu dzisiejszym zgodnie z planem zostały zrobione wykopy, wyłożone folią i zbrojeniem. Przyjechał kierownik budowy, stwierdził że wszystko OK, porobił wpisy w dzienniku i pojechał. Jutro zalewanie ław betonem :)

 

http://img231.imageshack.us/img231/3978/wykopy1jpglv9.jpg

 

http://img231.imageshack.us/img231/9428/wykopy2mz4.jpg

 

http://img239.imageshack.us/img239/31/wykopy3jpgxp8.jpg

 

http://img402.imageshack.us/img402/9603/awa1cf5.jpg

 

Ogólnie narazie jestem zadowolona, ale nie chcę zapeszać :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 3

 

Dzisiejszy dzień pod znakiem zalewania ław fundamentowych :) Wszystko poszło sprawnie i bez problemów. W ławy weszło 16 m3 betonu B20.

 

Koszt: 4850 zł

 

http://img402.imageshack.us/img402/6133/beton1rr0.jpg

 

http://img402.imageshack.us/img402/6582/beton2sb1.jpg

 

http://img206.imageshack.us/img206/5600/beton3fe1.jpg

 

Maciek pojechał zapłacić za beton i w drodze powrotnej zabrał mnie z dzieciakami na działkę. Mieliśmy dzisiaj transport pierwszej partii pustaków. Wielki TIR ze ślicznymi, świeżymi, prosto z fabryki z NIemiec pustakami został rozładowany (narazie nie na naszej działce). I z tego miejsca chcę polecić firmę, która nam te materiały dostarczyła :)

 

http://img206.imageshack.us/img206/3046/pustakial1.jpg

 

Na działce zastałam taki widoczek :lol:

 

http://img206.imageshack.us/img206/8109/beton4im4.jpg

 

http://img206.imageshack.us/img206/5796/beton5gc4.jpg

 

Polałam ławy. Przez 3 dni 3 razy dziennie muszą być podlewane. Teraz deszcz by się przydał, zaoszczędzilibyśmy na benzynie :wink:

 

W drodze powrotnej zajrzałam jeszcze do miejsca przechowywania pustaków i zrobiłam szybko zdjęcie

 

http://img206.imageshack.us/img206/1244/pustaki2sk5.jpg

 

Po powrocie do domu zrobiłam przelew na konto:

 

Koszt pustaków (1440 szt): 8409,60 zł

Kaucja za palety: 648 zł

 

W międzyczasie od poniedziałku w naszej drodze kopie się wodociąg. Na szczęście narazie zgraliśmy się w czasie i nie zablokowali nam dojazdu. W dniu jutrzejszym wykopany zostanie odcinek na wysokości naszej działki. Pan od wodociągów kopie dziennie ok 40 m, po czym tego samego dnia dołek zasypuje. Maciek miał dzisiaj umowę z wodociągami podpisać ale się nie wyrobił. Może jutro :roll:

 

 

Jeszcze kilka słów o ekipie. Jak narazie nie mam żadnych zastrzeżeń. Stawili się na budowie zgodnie z planem, wykonali to co mieli wykonać, żadnego alkoholu, bez poprawek. Mam nadzieję że dalsza współpraca będzie równie korzystna. Gdyby się sprawdzili, podpisalibyśmy z nimi umowę na wykończeniówkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 4 - 04.09.2008 r.

 

Na działce byłam 2 razy polewać fundamenty. W tym czasie panowie z wodociągów "pięknie " rozkopali nam drogę :x

 

Ja miałam wreszcie czas żeby się bliżej przyjrzeć zalanym ławom i ... coś mi zaczęło nie pasować. Odległość między kominem w kotłowni a trzpieniem żelbetowym w futynie przejścia do kotłowni wydała mi się za mała. PO powrocie do domu spojrzałam w projekt i z rzutu fundamentów wynika że ta ogledłość musi wynosić 150 cm. POstanowiliśmy sprawdzić to jutro.

 

Dzień 5 - 05.09.2008 r.

 

Jestem strasznie wkurzona :evil: Oczywiście odległość jest dużo za mała, panowie zrobili wykop nie po tej stronie co potrzeba i wykop kończył się tam gdzie powinien zaczynać :evil: Tak więc poprzedni post w którym chwalę ekipę za brak poprawek jest już nieaktualny :x

 

Maciek zadzwonił do majstra i stwierdził że poprawią. Nie zmienia to jednak faktu że nie mam już zaufania do nikogo na tej budowie, ani do kierownika, ani do ekipy :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 6, 7, 8 - 6, 7 i 8.09.2008 r.

 

W weekend polewaliśmy ławy, zbieraliśmy wodę, generalnie nic ciekawego. Majster zadzwonił że nie będzie go dzisiaj bo betoniarki nie ma, jutro go nie będzie bo się gdzies tam jeszcze nie wyrobił, będą niby w środę :x Zobaczymy, jak narazie niewiele zrobili a to co zrobili jest z błędem :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 9 - 9.09.2008 r.

 

Wskoczyliśmy na działkę wypompować trochę wody ze studni. Nic więcej się nie działo.

 

Dzień 10 - 10.09.2008 r.

 

Dziś wreszcie panowie zjawili się na budowie. Cały dzień siedziałam jak na szpilkach i zastanawiałam się co też tam porobili. Jak tylko Maciek wrócił z pracy spakowaliśmy dzieciaki i popędziliśmy na działkę. Po drodze zadzwonił majster żeby mu kupić na jutro dysperbit i pędzle (!?). I tu się nieco zdziwiłam. W umowie mamy że Inwestor zapewnia materiały a wykonawca sprzęt. Wg mnie pędzle to właśnie sprzęt a nie materiał. Majster stwierdził że pędzle do dysperbitu są jednorazowe dlatego zakup należy do nas. Nie kumam :roll:

 

A w ogóle to powiedziałam Maćkowi żeby poprosił o nieco wcześniejsze powiadamianie o kolejnych materiałach a nie wieczorem dzień przed.

 

Zajechaliśmy na działkę. Papa termozgrzewalna wyłożona. Jedna ściana bloczków wymurowana. Komin nie poprawiony. I wiecie, jakoś tak się nie cieszę. Ciągle mam wrażenie że na pewno jest mnóstwo błędów których nie jestem w stanie wykryć. Niepokoją mnie na przykład w niektórych miejscach duże odstępy między bloczkami wypełnione zaprawą (spoiny?).

 

PO powrocie do domu zerknęłam do netu i wyczytałam:

 

"ależy pamiętać o dokładnym wypełnianiu wszystkich spoin. Pionowe spoiny powinny mieć 10 – 20 mm, a poziome 10 – 15 mm."

 

" Bloczki układa się z przesunięciem o 1/2 elementu w kolejnym rzędzie. Spoiny poziome powinny mieć grubość 10-15 mm, a pionowe - 10-20 mm."

 

"Przy murowaniu ścian z bloczków betonowych należy zwracać uwagę na odpowiednią grubość spoin (poziome 8–15 mm, pionowe 5–15 mm), aby nie zmniejszyć wytrzymałości ściany."

 

A tymczasem u nas odległość między niektórymi bloczkami wynosi nawet z 10 cm :o Majster mówił że wyrówna poziom bloczków zaprawą ale teraz się zastanawiam czy tak w ogóle może być? Coś mi tu nie gra. Poproszę Maćka o to by zadzwonił do kierbuda i ustalił czy tak może być. Po wysmarowaniu dysperbitem już tego widać nie będzie i będzie za późno.

 

Please, powiedzcie mi że jestem przewrażliwiona :oops:

 

A to zdjęcia z dzisiejszej wyprawy

 

http://img367.imageshack.us/img367/7540/tylwt6.jpg

 

http://img367.imageshack.us/img367/4104/bokpf2.jpg

 

http://img367.imageshack.us/img367/3558/bok2eq9.jpg

 

http://img367.imageshack.us/img367/6471/bok3tt1.jpg

 

Ale pogoda ładna była dzisiaj :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 11 - 11.09.2008 r.

 

Dziś na inspekcję wieczorną pojechałam ja. Maciek był o 7 rano na budowie zawieźć Dysperbit. Ekipa już była. Jak jechałam o 18:30 ekipa jeszcze była, ale stchórzyłam przed rozmową z nimi i podjechałam jeszcze do sklepu, jak wróciłam ich nie było i mogłam na spokojnie obejrzeć co się działo.

 

Panowie ułożyli resztę bloczków i zrobili rapówkę wewnątrz. Poprawili też komin. Oczywiście martwiłam się tą ilością zaprawy ale Maciek dzisiaj dzwonił do kierbuda i on powiedział że tak może być, więc już się nie czepiam. I podoba mi się, jestem szczęśliwa że nasz domek już się buduje :D

 

Widok z tyłu:

 

http://img126.imageshack.us/img126/4206/tyl2ri0.jpg

 

Salon i kuchnia:

 

http://img126.imageshack.us/img126/7858/bok4qa7.jpg

 

Wiatrołap:

 

http://img126.imageshack.us/img126/2405/bok5mh6.jpg

 

Mały pokój:

 

http://img126.imageshack.us/img126/9701/bok6nz9.jpg

 

Widok z przodu:

 

http://img126.imageshack.us/img126/7158/przodju9.jpg

 

Poprawiony komin:

 

http://img126.imageshack.us/img126/491/kominmh1.jpg

 

Hydrant i studzienka przed naszą działką. Pod koniec przyszłego tygodnia będziemy mieli już podłączoną wodę :D

 

http://img126.imageshack.us/img126/6024/hydrantpf7.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 12 - 12.09.2008 r.

 

Oczywiście za długo dobrze być nie może. Tym razem jestem wściekła na bank (oczywiście jak napisałam że jestem z niego zadowolona to musiało wyjść coś nie tak), ale o tym później.

 

Rano pojechał Maciek po pdbiór materiałów. Cegła pełna na kominy i pozostały transport pustaków. Ekipa dzisiaj się nie stawiła. Maciek porozmawiał jednak z majsterm przez telefon i podobno mają jeszcze jakieś szkolenia, że jeszcze przez tydzień nie będą codziennie ale później się wezmą za siebie. Zobaczymy :roll:

 

TYmczasem ja po powrocie z pracy zastałam 2 awiza, do mnie i do Maćka z dopiskiem "s" co sugeruje że przesyłki są z sądu. Ucieszyłam się, bo stwierdziłam że to na pewno postanowienie o wpisie do hipoteki i że zaraz będziemy lecieć do banku żeby na tej podstawie obniżyli nam marżę do początkowo uistalonej wysokości. Wieczorem wysłałam Maćka na pocztę i jakie było moje zdziwienie, jak po powrocie usłyszałam że owszem postanowienie jest ale w jego treści widnieje "oddalić wniosek o części dotyczącej wpisania hipotek" :o Aż się we mnie zagotowało. No i co czytam w uzasadnieniu? W naszym przypadku jedną księgą wieczystą objęte są dwie działki. We wniosku o kredyt podaliśmy je jako zabezpieczenie kredytu. Po podpisaniu umowy bank dał nam dwa druczki (oświadczenie banku i kredytobiorcy o ustanowieniu hipotek zwykłej i kaucyjnej). Z tymi druczkami polecieliśmy do sądu, wypełniliśmy wniosek o wpis hipoteki, zapłaciliśmy 400 zł opłat sądowych i czekaliśmy. I co się okazało? Że bank w tych druczkach popełnił błąd i wpisał że ustanawiają hipotekę na jednej z tych dwóch działek! Oczywiście tak być nie może no i wniosek odrzucony. Oznacza to że musimy z powrotem iść do banku, pobrać odpowiednie druczki (prawidłowe), zapłacić po raz kolejny 400 zł, czekać kolejny miesiąc albo i więcej na postanowienie (czyli płacić podwyższone oprocentowanie) i to wszystko nie z naszej winy :( Normalnie brak słów, ile jeszcze kasy stracimy przez błędy innych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 13 - 13.09.2008 r.

 

Ktoś był i wysmarował nam od środka Dysperbitem ściany. Narazie tyle :)

 

http://img401.imageshack.us/img401/5120/dysperbit1el9.jpg

 

http://img401.imageshack.us/img401/3829/dysperbit2zc7.jpg

 

Dzień 14 - 14.09.2008 r.

 

Nic się nie działo. Pogoda taka że nawet tam nie pojechaliśmy.

 

Dzień 15 - 15.09.2008 r.

 

pozamawiane transporty piachu do zasypania fundamentów, folii kubełkowej i styropianu. W dniu jutrzejszym zrobią nam przyłącze wody już do samego domku :)

 

Dzień 16 - 16.09.2008 r.

 

Przyłącze zrobione. Kranik w kuchni :) Pierwszy transport piachu dojechał. Jutro dwa kolejne.

 

http://img401.imageshack.us/img401/4540/kranikdr5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 17, 18, 19, 20, 21 - 17-21.09.2008 r.

 

Na budowie zastój i to bynajmniej nie z winy pogody ani naszej :evil: Majster stwierdził że on teraz jest w Niemczech i przyjadą w poniedziałek. Czyli cały tydzień zmarnowany :( W poniedziałek zgodnie z umową mija ostateczny termin wykonania I fazy czyli fundamentów. Twierdzi że zdążą. zobaczymy :roll: Nie robimy w tym roku chudziaka, więc pozostało do zrobienia zasypanie fundamentów, wysmarowanie dysperbitem, ocieplenie i folia kubełkowa. Narazie wstawiam dotychczasowe wydatki związane ze stanem "0" W międzyczasie dojechały transporty piachu i styropian a także drewno na szalunki stropu.

 

http://img255.imageshack.us/img255/8114/stan0ar2.jpg

 

Odnośnie jeszcze wpisu do hipoteki, bank poprawił druczki, Maciek poszedł do sądu, złożył skargę załączając poprawne dokumenty i czekamy co z tego wyniknie.

 

Koszt złożenia skargi: 100 zł :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 22 - 22.09.2008 r.

 

Wreszcie przyszedł dzień w którym zapowiedziane było że zostaną skończone fundamenty (bez chudziaka, bo to w następnym roku). Pogoda beznadziejna, ale ekipa stawiła się. Po pracy Maćka przeziębiona ale oczywiście ciekawa pognałam na działkę zobaczyć czy coś się zmieniło. No i oto efekty dzisiejszej pracy:

 

http://img364.imageshack.us/img364/9146/img1845kopiavl9.jpg

 

http://img373.imageshack.us/img373/6435/img1849kopiaac1.jpg

 

Jak widać brakuje jeszcze folii kubełkowej. Majster stwierdził że wyłoży się nią fundamenty w dniu, w którym wynajmiemy koparkę do obsypania dookoła ziemią. Na dzień dzisiejszy jestem zadowolona, chociaż spóźnili się 1 dzień z terminem wyzaczonym w umowie. Mam nadzieję że mury pójdą szybciej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 23 i 24 - 23-24.09.2008 r.

 

Brak ekipy, brak postępów. Podobno pogoda nie ta, choć moim zdaniem tak źle nie było. No trudno, od czwartku ma być ładnie, oby też ładnie dom się budował.

 

Dzień 25 - 25.09.2008 r.

 

No wreszcie. W dniu dzisiejszym rozpoczęło się murowanie ścian :)

 

Ekipa najpierw dała folię kubełkową. Zabrakło trochę więc kawałek został dosztukowany ze skrawków. Majster kazał się spytać kierbuda czy tak może być.

 

Potem dali izolację poziomą (papę) na ściany fundamentowe. No i później już poroton. Zresztą co będę opisywać, wklejam zdjęcia:

 

http://img510.imageshack.us/img510/2121/mury1ln2.jpg

 

http://img510.imageshack.us/img510/6752/mury2hm9.jpg

 

http://img218.imageshack.us/img218/4892/mury3vw8.jpg

 

http://img218.imageshack.us/img218/7827/mury4ma9.jpg

 

Liczę na to że jutro będzie jeszcze więcej ścian. Cieszę się, że wreszcie coś się ruszyło. Niesamowite uczucie, gdy marzenia powoli się spełniają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...