Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pielęgnacja krótkich włosów


Eluś

Recommended Posts

Do tej pory miałam długie włosy a teraz fryzjerka zaproponowała mi dość krótką fryzurkę. Niby wszystko ok. do twarzy mi z taką fryzurą tylko mam dylemat bowiem moje włosy nie dają się ułożyć. Co rano jedynym zabiegiem który pozwala mi umieścić każdy włos na swoim miejscu jest mycie. Jest to dość ryzykowna sprawa boję się nawrotu infekcji górnych dróg oddechowych z którymi swego czasu się borykałam. Takie poranne mycie suszenie a potem wychodzenie na dwór mnie niepokoi. Włosy są sztywne, śliskie nie mogę ich unieść u nasady. Najładniejsze są kiedy już znowu wymagają wizyty u fryzjera. A może ja je za krótko ścinam i stąd problem .Może to też być wina kosmetyków. Może ktoś mi doradzi co powinnam używać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie jestem właścicielką długich włosów ale jeszcze nie tak dawno miałam krótką fryzurkę. Proponuję Ci wypróbować wodę w sprayu do układania włosów. Miałam jedną Fructisa, a drugą Bielendy. Już ze dwa lata tego nie kupowałam ale wybór w sklepach jest na pewno. Kup najlepiej ze dwie różnych firm i wypróbój - chodzi o to żeby nie obciążały włosów. Dobrze jeszcze się sprawdza żel do włosów w sprayu firmy Hegron (do nabycia w większości kiosków - rzecz tania a jakość świetna).

Takę wodą spryskujesz dłoń (dosyć dużo), rozcierasz w dłonie i ugniatasz włosy, modelujesz je palcami.

Jak chcesz je jeszcze bardzie zdyscyplinować to spryskaj sobie dłoń żelem w sprayu Hegron i zrób to samo (ale dopiero jak ta woda do układania wyschnie), albo sprubój od razu żelu, bez wody.

Musisz wypróbować która wersja będzie dla Twoich włosów lepsza - ne pryskaj tylko bezpośrednio na włosy bo efekt będzie gorszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję. Stawiam pierwsze kroki w pielęgnacji krótkich włosów i każda rada jest cenna. Teraz kiedy na drugi dzień rano nałożyłam np. żel ale taki tradycyjny -galaretka czy w rozpaczy piankę to włosy robiły się matowe brzydkie i tłuste a i tak jeszcze gdzieś stały koszmar. Podoba mi się też taka fryzura, że z tyłu głowy wszystkie są najeżone zaś boczki na gładko góra lekko podniesiona. Ale wszystko zależy od kosmetyków no i włosów. Jak miałam długie to były podatne na układanie, bez trudu tworzyłam fantazyjne koki więc jestem zdziwiona, że teraz tak się zachowują.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez mam krotkie wlosy i na dodatek bardzo cienkie. Musze sie sporo nameczyc rano z suszarka i szczatka zeby je ulozyc i zeby wygladały w miare na puszyste.

Uzywam fluidu welli : WELLaflex hydrostyle (monco utrwalający) i wlosy faktycznie trzymają sie przez cały dzien. Jest dosc drogi jak dla mnei bo 150ml kosztuje jakies 22zł ale moim zdaniem sie opłaca. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakupiłam wczoraj już trochę kosmetyków z niektórymi mam problem bo nie ma i muszę je kupić w większym mieście. I coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że ja mam źle obcięte włosy i nie pomogą tu żadne kosmetyki. Są one bowiem mocno poszczępione na całej długości. I dlatego jedynie ich uklepywanie blisko głowy powoduje że w miarę dobrze wyglądają. Próby unoszenia ich u nasady powodują, że te dłuższe sterczą i to brzydko wygląda. Chyba muszę zmienić fryzjera.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory miałam długie włosy a teraz fryzjerka zaproponowała mi dość krótką fryzurkę. Niby wszystko ok. do twarzy mi z taką fryzurą tylko mam dylemat bowiem moje włosy nie dają się ułożyć. Co rano jedynym zabiegiem który pozwala mi umieścić każdy włos na swoim miejscu jest mycie. Jest to dość ryzykowna sprawa boję się nawrotu infekcji górnych dróg oddechowych z którymi swego czasu się borykałam. Takie poranne mycie suszenie a potem wychodzenie na dwór mnie niepokoi. Włosy są sztywne, śliskie nie mogę ich unieść u nasady. Najładniejsze są kiedy już znowu wymagają wizyty u fryzjera. A może ja je za krótko ścinam i stąd problem .Może to też być wina kosmetyków. Może ktoś mi doradzi co powinnam używać.

 

Ja podobnie jak i Ty mam krótkie, farbowane włosy. Niestety odkąd zaczęłam farbować (jestem naturalną brunetką, ale wcześnie pojawiły się siwe włosy), musze je myć codziennie, bo rano wyglądam jakby we mnie coś trafiło. Nie jest to dla mnie zbyt uciążliwe, poprostu weszło to w grafik codziennej, porannej toalety jak mycie zębów. Tym bardzie, że moje włosy bardzo dobrze ukladają się, w zasadzie po nałożeniu pianki tylko je suszę i roztrzepuje palcami. W zamian za to ma codziennie ładą, fryzurę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do pracy mam na 7.00 więc z tym porannym ich myciem układaniem schodzi mi jakieś 20 minut do tego dojazd do pracy 15 min więc wstaję o godz.5.50 obawiam się zimy .Mam jednak nadzieję,że odrosną i już będę miała mniejszy problem.A może by tak z uwagi na fryzurę zmienić pracę na taką gdzie pracują od 9 :D :D :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no fryzjer to podstawa, sprawne ostrzyzenie ułatwia sprawe w połowie zdecydowanie. Ja codziennie mecze sie ze szczotka i suszarką... Mam cienkie i żadkie włosy wiec zeby wygladały tak jak wyg;adaja to fluid ktory wczesniej polecałam, duza, okrągła szczotka i suszarka z dobra moća (ok 1600)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...