Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

No i kolejny dylemat. Miał być tynk cementowo-wapienny, ale -wczoraj byliśmy u kolegi, u którego właśnie kładą tynki gipsowe Knauf z agregatu. No i zachwyt totalny! Pięknie gładko i równo -a trzeba powiedzieć, że nasz i kolegi wspólny murarz równiutkich ścian nie robił... W zasadzie już w 90% jesteśmy do tych gipsowych przekonani (mimo, że spoooro droższe :( ). Ale -no właśnie -podobno jak dom jest dobrze ocieplony plus okna plastiki to takie ściany się "pocą" -a nawet mogą czernieć :o ! Usłyszałam dziś taką opinię od kolegi (który nie ma takich tynków ale GDZIEŚ TO SŁYSZAŁ). Zaznaczam, że mamy w kominach w sumie 4kanały wentylacyjne plus okna dachowe z nawiewnikami. Ale jak przedstawił mi wizję wody płynącej po ścianach i czarnych gnijących plam -to już sama nie wiem :roll: ...
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/89623-do-ju%C5%BC-mieszkaj%C4%85cych-zadowoleni-z-tynk%C3%B3w-gipsowych/
Udostępnij na innych stronach

Czernienie tynków gipsowych nie tyle spowodowane jest nadmierną wilgotnoscią

w pomieszczeniach (chociaż także). Powod jest trochę inny. Przez swoją

gładkość mniej przejmują ciepla z otoczenia niż lekko chropowate tynki

cementowo wapienne, tak więc zawsze są trochę niedogrzane, łatwiej

na nich wykrapla sie wilgoć.

Jeszcze nie mieszkam w budowanym domu ale orientowałem się w kwestii i pogląd na sprawę tynków mam. Gipsowe są przed wszystkim delikatniejsze i bardziej podatne na uszkodzenia mechaniczne i to jest moim zdaniem ich minus. A pęknięcia rozlewają się w "pajęczynkę".

Poza tym gipsy kiepsko sprawdzają się w wilgotnych miejscach typułązienka, ale tam i tak z reguły na ścianach są płytki...

Czernienie tynków gipsowych nie tyle spowodowane jest nadmierną wilgotnoscią

w pomieszczeniach (chociaż także). Powod jest trochę inny. Przez swoją

gładkość mniej przejmują ciepla z otoczenia niż lekko chropowate tynki

cementowo wapienne, tak więc zawsze są trochę niedogrzane, łatwiej

na nich wykrapla sie wilgoć.

Czyli faktycznie mogą czernieć??? :o jestem w szoku... Dodam, że budujemy z Maxa (28,8cm) i z zewnątrz ściana będzie ocieplona styropianem 12cm +tynk.

jeszcze jedna rzecz na która nalezy również zwrócic uwagę , mianowicie odbijanie fal długi w promieniach słonecznych , okazuje się ze powierznie tynków gipsowych są za gładkie i cześć fal , szczególnie te długie są odbijane zamiast pochłaniane co może powodować przebarwianie się scian . No i jak słońce długo swieci na taką scianę , to ona tak się meczy tym odbijaniem ze aż może się spocić . Ale są już specjalne farby , co prawda nalezy je sprowadzić bezpośrednio z NASA , ale podobno już są dostepne .

Czuję się wyzwany do odpowiedzi, zgodnie z tytułem wątku.

Mam takie tynki i jestem z nich bardzo zadowolony.

Istotnie sa bardziej miękkie niz tynki cementowo-wapienne.

Poza tym same zalety.

Regulują wilgotność w pomieszczeniu pobierając ją gdy jest jej nadmiar w powietrzu i uwalniaja kiedy jest sucho. Ale bez przesady z tą wilgocią. Jeżeli dom jest wentylowany i wcale nie trzeba tu niewiadomo jakiej wentylacji problemu z nadmiarem wilgoci nie ma, a raczej jest problem z jej brakiem. Poza okresem lata kiedy jest dużo zieleni i ciepło w pozostałych okresach roku wilgotność w domu jest za mała. Za próg uważa się 40%.

Mieszkamy już ponad 2 lata na dole mamy tynki Knauf. Jestem zadowolona, maluje się ok,

Przebarwień farby nie zauważyłam, jest tylko jedno ale, nasz dom jest z ceramiki, ocieplony wełną nie wiem czy to ma znaczenie czy nie , ale tam gdzie są kable elektryczne cały czas jest smuga, widoczne miejsce położenia kabla. Nie impregnowaliśmy tych miejsc jakoś specjalnie, teraz przy następnym malowaniu pociągniemy je wielokrotnie impregnatem. Nie tylko w naszym domu przy tynkach gipsowych widziałam takie smugi .Moim zdaniem ma to związek z " oddychaniem " ścian. Mój M z upierdliwości kazał zakołkować lamele wełniane w kilku miejscach i tam jesienią albo wiosna, czyli jak jest więcej wilgoci widać kołki. Nie dam już sobie wmówić, że taki sam mikroklimat panuje w domu z ceramiki ocieplonym wełną i styropianem. Po ponad dwóch latach mieszkania i odwiedzania wielu domów znajomych widzę dużą różnicę. Okna plastikowe czy drewniane nic nie mają do rzeczy, są tak samo szczelne a drewno jest tak zaimpregnowane i lakierowane, że zachowuje się jak plastik jeśli chodzi o „wymianę” pary wodnej

Nie wiem czy to tylko sprawa wilgotności,ale u znajomych po około 2miesięcy od położenia tynków gipsowych zaczeły wychodzić na ścianie takie małe czarne kropki w ilości około miliona sztuk:):) .Tyle,że im te tynki nie wyschły bo były kładzione w listopadzie "by na święta zdążyć".Tak więc grzali w chacie a nie wietrzyli.

Z dobrze wyschniętymi tynkami nie powinno być problemów.

Ja mam cem-wap kładzione ręką i jestem bardzo zadowolony.Majster który to robił powiedział,że daje głowe,że nikt nie ma tak dobrych tynków na całym osiedlu...dobry piasek,wprawna ręka i oko majstra dały efekt...:):)

:mokka na jednej ze ścian mam płytko położony JEDEN z kabli i też widać "smugę". Wydaje się więc,że to grubość przykrycia a nie rodzaj tynku stanowi o "smugach"

Mieszkam już drugi rok i smug nijakich nie ma. Jest kilka zarysowań, ale przy naszym dzieciostanie odpowiednie by były tynki tytanowe. Rok temu takich w ofercie nie było ;).

Są ładne, równe, siedzą na ścianie, żadna pleśń się nie rzuca. Bierz - ja też miałam wątpliwości i podobną sytuację (tradycyjne za choroba wie kiedy lub knauf za tydzień :roll: )

Miałam gipsowe przez 6 lat w mieszkaniu, mam teraz w domu - właściwie to jest chyba najlepsza rekomendacja. A konkretnie to jedyną wadą - tak jak już inni pisali - jest ich delikatność. Nigdy nie było ciemnych plam, pomimo tego, że w mieszkaniu były problemy z wentylacją - np. zimą po oknie kuchennym płynęły strugi wody. A teraz - mam kilka otworków w ścianie, bo mój syn walił w nią pogrzebaczem ...

Tynk maszynowy kładliśmy 3 lata temu. Wady:

- miękki, podatny na uszkodzenia

- widać smugi tam gdzie kable są położone zbyt płytko

- mnóóóóóstwo wilgoci podczas kładzenia i przez kilka miesięcy po

Zalety:

- gładki i równy

- łatwo zaszpachlować w przypadku uszkodzenia

- dobrze się maluje

Nie pojawiły się żadne czarne ani inne plamy, nie skrapla się żadna woda. I jeszcze jedno - w przypadku jakichkolwiek przeróbek elektrycznych bardzo łatwo robić w nich bruzdy, wystarczy szeroki śrubokręt albo jakieś stare dłuto, młotek zupełnie zbędny.

No to chyba jednak się zdecyduję :-? U mnie byłyby kładzione po oknach, w kwietniu w 2ej połowie -więc nie ma chyba ryzyka, że nie wyschną (jak u kogoś powyżej w listopadzie). Z tym, że decydować się muszę teraz bo tynkarz ma zaklepane terminy, a poza tym facet chce zamawiać gips pod kątem ilości zamówionych domów (ponoć całego tira bierze).
U mnie tynki gipsowe były położone miesiąc temu i wszystko z nimi OK.Na dzień otwieram okna, na noc zmykam i ładnie sobie podosychały.

Przed wylewką czy po? bo nie wiem jak sobie harmonogram na wiosnę ustalać...

Acha -jeszcze jedno pytanie -lepiej kłaść taki tynk przed czy po wylewce? Jak było u Was?

 

najczesciej przed wylewka chocby po to aby jej nie upaprac a pozniej nie skrobac :wink:

Gość BEATA-BETI
U mnie tynki gipsowe były położone miesiąc temu i wszystko z nimi OK.Na dzień otwieram okna, na noc zmykam i ładnie sobie podosychały.

Przed wylewką czy po? bo nie wiem jak sobie harmonogram na wiosnę ustalać...

 

Miałam robione wylewki przed tynkami dlatego że mieliśmy rozłożoną podłogówkę a na tynki nie było nas wcześniej stać.Teraz po tynkowaniu moje posadzki są czyściutkie tak samo jak przed wystarczyło kupić i rozłożyć najtańszą papę.Na dowód mogę przesłać zdjęcia na priva.Pozdrawiam.

ja też mam tynki gipsowe, kładzione w kwietniu, przed wylewkami, schły sobie tak przez całe lato a od wrzesnia prawie systematycznie przepalane było CO, ładnie sie malują i jak ktoś wspomniał nie ma problemów z jakimi kolwiek przeróbkami instalacji elektrycznej. :D fakt ze są bardzo miekkie i nie odporne na uderzenia, ale jak powiedział mi tynkarz "przeciez nikt nie buduje domu zeby sie w nim młotkami rzucać" polecam
ja też mam tynki gipsowe, kładzione w kwietniu, przed wylewkami, schły sobie tak przez całe lato a od wrzesnia prawie systematycznie przepalane było CO, ładnie sie malują i jak ktoś wspomniał nie ma problemów z jakimi kolwiek przeróbkami instalacji elektrycznej. :D fakt ze są bardzo miekkie i nie odporne na uderzenia, ale jak powiedział mi tynkarz "przeciez nikt nie buduje domu zeby sie w nim młotkami rzucać" polecam

W zasadzie tak :D tylko my jesteśmy jeszcze przed dzieciaczkami -a jak wiadomo, takie stworzenia mają rozmaite pomysły :roll: ....

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...