Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • 2 months później...
  • Odpowiedzi 663
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mam na uwadze wszystkie rozwiązania w szafkach ,które rzeczywiście usprawniają życie nam gospodyniom domowym w kuchni.

 

Które z nich, Waszym zdaniem ,doskonale się sprawdzają i można za nie zapłacić.

A które są przysłowiowym bajerem i można sobie je podarować ?

 

(cargo, zlew z dziurką na odpadki, szafki narożne z obrotowym blatem- baaardzo drogie!, i inne)

Piszcie, z czego jesteście zadowoleni !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cargo są super, szautomatyczny korek też, ale np. setki funkcji w kuchenkach są kompletnie niepotrzebne, a trzeba za nie niestety płacić, bo nie ma zwykłych piekarników do zabudowy. Ja np. nic nigdy nie programowałam...no..może raz, dopóki pamiętałam instrukcję obsługi...ale za to te guziczki to wspaniała zabawka dla mojej córeczki.Zgadnijcie ile razy dziennie mam włączony budzik w piekarniku? :lol:

warto też mieć oświetlone blaty - np. jarzeniówkami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dzisiaj stanę w mojej kuchni i pomyślę o tym wątku, to pewnie coś jeszcze przyjdzie mi do głowy, ale tymczasem 3 sprawy ISTOTNE DLA MNIE:

1. szafki wyposażone w spowalniacze - takie siłowniki, które powodują, że drzwiczki od szafek nie trzaskają przy ich zamykaniu

2. mam w sumie 4 DUUUUŻE szuflady w szafkach stojącyh (takie przepaściste!). Są świetne bo łatwo do nich wkładać gary i wyciągać, poza tym są bardzo pakowne (nie stać mnie było niestety na CARGO, czego długo nie mogłam przeżyć :cry: , więc te szuflady to był taki zamiennik :wink: bo były tańsze).

3. oświetlenie działające na dotyk (a nie na przycisk czy sznureczek) - to wprawdzie drobiazg, ale mi ułatwia życie - kupione w Leroy Merlin, w kształce trójkąta, u mniew mąż przymocował na wysokości opkoło 1,5 m i świetnie oświetlają blat roboczy. Pozdrawiam.

 

PS. Aha, szafki wiszące nie powinny być zbyt wysokie, bo górne półki idą w zapomnienie, gdyż są rzadko używane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie chwaliłam magic corner- rodzaj szafki narożnej, której połowa po otwarciu wyjeżdża na środek razem z frontem. No i szuflada na garnki- duuużo wygodniejsza niż szafka.

Ciekawa jestem czy macie w szufladach takie specjalne organizatory- wszystko ma swoje miejsce, oraz czy ktoś trzyma talerze w szufladach ze specjalnymi przegródkami. Kuszą mnie, oj kuszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten magic corner ma też magiczną cenę- ja spotkałam się z ofertą 1600 zl.

Fakt faktem- róg idealnie wykorzystany.

 

 

Berenika, mówisz też o organizerze w szufladach.Chodzi pewnie o te wystające kołki. Dobre, bo przynajmniej talerze się nie wiercą :D

 

 

Piszcie,piszcie...

zamaszyście !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi stolarz odradził te obrotowe półki, bo w sumie nic cięzkiego się nie da tam trzymać, bo ten trzpień się łamie, a cała konstrukcja się chwieje. Nawet kiedyś chyba pytałam o zdanie innych forumowiczów. W narożniku mam zwykłe półki, trzymam tam różne szpeje typu termos, lodówka turystyczna itp

Z powodów cenowych zrezygnowałam z cargo, mam za to zastaw szuflad w szafce do sufitu - oczywiście szuflady tylko do pewnej wysokości i teraz myślę, że to nawet może lepsze rozwiązanie, bo i tak nie potrzebuję oglądać całej zawartości szafki od razu, tylko poszczególne szuflady. No i ta szuflada na talerze też jest fajna. Gośka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie mają być głównie szuflady czyli będą tam wspomniane wcześniej przez Arę kołeczki: "żeby się talerze nie wierciły" Szuflady jeżeli będzie mnie stać będą miały takie cuś, które samo delikatnie zasuwa szufladki, żeby nie trzaskały. Może będzie jedno cargo ale cały czas się nad tym zastanawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam cargo 15cm obok piekarnika. Trzymam tam wszystki przyprawy w buteleczkach, oliwy itp.Jest to dla mnie super praktyczne, bo buteleczki się nie przewracają - metalowe półeczki -no i wszystko jest pod ręką.Poza tym te 15 cm często akurat jest to szerokość, która nam zostaje w ciągu i nie wiadomo, co z nią zrobić.Tylko ta cena...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja wersja cargo to "zapasoteka" - zwykłe wąskie półki po sam sufit za przesuwnymi drzwiami. Wysokość różna - od słoiczkowej przez cukrowądo butelkowej. Szerokość - max 20 cm. Mieści się w każdej mikro-wnęce.

Bardzo wygodne - otwieram i wszystko mam jak na talerzu - żadnego przestawiania, kopania się w czeluściach i wycierania kolan.

Cena - grosze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obrotowe kosze w szafkach narożnych może są praktyczne, ale zabierają masę miejsca - dużo więcej zmieści się w typowej szafce, ale oczywiście trudniej się później z takiej szafki wyciąga rzeczy. Cargo - fajne, jak się ma do zagospodarowania wąska przestrzeń - ja tak miałam, zostało nam 30 cm, więc zdecydowaliśmy się na cargo. Ale puszki z piwem się nie postawi, bo się przewraca. Olej pewnie też (nie próbowałam), więc ew. na leżąco. Szuflady - superwygone na wszystko, nawet takie rzeczy jak mąka, cukier itp. - zamiast przesuwać paczki w poszukiwaniu jednej konkretnej - wszystko mi wyjeżdza i mam to jak na dłoni. Talerze, szklanki, kubki, sztućce i inne przybory trzymam w szufladach. Niestety, fronty ich są wysokie, ale boki bardzo płytkie. Trzeba też zwrócić uwage na to, żeby stolarz (czy firma) zrobili odpowiednie półki w narożnej, bo ja miałma niespodziankę - zamiast kształtu L półki mam I - w dwóch szafkach narożnych, przez co straciłam bardzo dużo miejsca na rzeczy. Niestety, nie było mnie przy montażu tych półek, a zamawiając - nie przyszło mi do głowy że mogą mi wyciąć taki numer!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magdziu, no właśnie te boki wymieniłam na wyższe, i widzę, że słusznie zrobiłam. Też zrezygnowałam z obrotowego kosza w narożniku, mam tam zwykłe półki. Mam też szafkę żaluzjową z gniazdkami w środku, chcę w niej trzymać robot kuchenny- mam nadzieję, że wreszcie będzie używany. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magdziu, no właśnie te boki wymieniłam na wyższe, i widzę, że słusznie zrobiłam. Też zrezygnowałam z obrotowego kosza w narożniku, mam tam zwykłe półki. Mam też szafkę żaluzjową z gniazdkami w środku, chcę w niej trzymać robot kuchenny- mam nadzieję, że wreszcie będzie używany. :D

Ale z ta wymianą to już musi być poważniejsza operacja, bo trzeba też wymienić prowadnice... gdybym wiedziała, że będą takie płytkie te szuflady, to zażyczyłabym sobie od razu przy zamówieniu głebokie, a tak - mam, co mam. A co do szafek żaluzjowych - też chciałam, ale cena... chciałam tam wstawić wszystkie sprzęty typu mikser, toster, opiekacz itp., a tak będę musiała zadowolić się zwykłą szafką...

A z gadżetów - fajną sprawą jest pochłaniacz, który mam - z oświetleniem nad kuchnią, które włącza się po wyciągnięciu i automatycznym włączeniu wyciągu. Fajne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...