Magośka 14.09.2004 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 Miałam siatki w stareńskiej silesii, teraz mam szkło w gorenje i nie narzekam, bo w silesii faktycznie jak coś rochlapałam, to potem ciapało po wszystkich półkach aż do szyby osłaniającej szuflady. Szczerze mówiąc nie zastanawiałam się nad tym elementem przy wyborze lodówki, bo miałam wrażenie, że większość lodówek ma teraz szyby- inny jest system chłodzenia, tzw bezszronowe i chyba cyrkulacja nie jest już ważna, zresztą jak zastawi się kratkową półkę do oporu, to cyrkulacji tyż ni ma takiej jak trza- tak mi tłumaczył sprzedawca jak pytałam czemu mniej lodówek z kratkowymi półkami. Ja z wyciąganiej wylewki korzystam często, ale u mnie to może być kwestia niezbyt wygodnego zlewu. Gdybym miała inną możliwość, to dziś wybrałabym normalny dwukomorowy 80 cm i zwykłą wylewkę, a nie 60 cm półtorakomorowy i wyciąganą wylewkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 19.10.2004 06:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2004 Pytanie do posiadaczy "magic corner" czy teraz zainstalowalibyscie to w kuchnim czy raczej tradycyjne pólki w szafce narożnikowej. Czy często korzystacie z tego urzadzenia. Więcej z pewnościa mieści sie na półkach bo carga magic corner nie wypełniają dokładnie wnetrza szafki ( sprawdzałem wymiary) ale z pewnościa jest łatwiejszy dostęp do zawartości rogu. Może macie jeszcze inne za lub przeciw którymi możecie sie podzielićPod nazwą magic corner mam na myśli dwa sprzeżone carga z których jedno wyjeżdża z szafki a drugie dojeżdża do światła skrzydła ciagnione przez pierwsze cargo i daje się wysunąć półki. Nie chodzi mi o zaistalowane na osi obrotowe półki w kształcie poł okregów! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 26.10.2004 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 Pytanie do posiadaczy "magic corner" czy teraz zainstalowalibyscie to w kuchnim czy raczej tradycyjne pólki w szafce narożnikowej. Czy często korzystacie z tego urzadzenia. Więcej z pewnościa mieści sie na półkach bo carga magic corner nie wypełniają dokładnie wnetrza szafki ( sprawdzałem wymiary) ale z pewnościa jest łatwiejszy dostęp do zawartości rogu. Może macie jeszcze inne za lub przeciw którymi możecie sie podzielić Pod nazwą magic corner mam na myśli dwa sprzeżone carga z których jedno wyjeżdża z szafki a drugie dojeżdża do światła skrzydła ciagnione przez pierwsze cargo i daje się wysunąć półki. Nie chodzi mi o zaistalowane na osi obrotowe półki w kształcie poł okregów! No dzieciaczki nie macie zadnych doświadczeń i uwag???? Facet jestem wiec magia techniki mnie urzeka ale moze Panie mają jakieś negatywne przemyślenia a propos wspomnianego urządząnka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 26.10.2004 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 ja się zastanawiałem na tym medzik-kornerem i wydaje mi się, że to ma sens gdy- użytkownik jest bardzo stary albo ma chore kolana i nie chce mu się lub nie może klęknąć przed szafką żeby do niej sięgnąć- kuchnia jest ciasna, a szafki napakowane i nie ma jak przy szafce kucnąć/siąść/klęknąć i miejsca żeby wystawić wszystko co siedzi w szafkach i trzeba to robić codziennie, żeby wyjąć patelnię / schować garnek itepe- chce się zaszpanować przed znajomymi- ma się extra parę stów na każdy medżik korner i nie ma już na co innego je wydać mnie też te kornery kręcą, ale stwierdziłem, że na razie nie będą mi potrzebne (duża kuchnia + spiżarnia), kasa przyda się na co innego, a jak będę chciał, to sobie zawsze dokupię - w hurtowni - parę razy taniej, niż w sklepie z meblami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 26.10.2004 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 ja się zastanawiałem na tym medzik-kornerem i wydaje mi się, że to ma sens gdy - użytkownik jest bardzo stary albo ma chore kolana i nie chce mu się lub nie może klęknąć przed szafką żeby do niej sięgnąć - kuchnia jest ciasna, a szafki napakowane i nie ma jak przy szafce kucnąć/siąść/klęknąć i miejsca żeby wystawić wszystko co siedzi w szafkach i trzeba to robić codziennie, żeby wyjąć patelnię / schować garnek itepe - chce się zaszpanować przed znajomymi - ma się extra parę stów na każdy medżik korner i nie ma już na co innego je wydać mnie też te kornery kręcą, ale stwierdziłem, że na razie nie będą mi potrzebne (duża kuchnia + spiżarnia), kasa przyda się na co innego, a jak będę chciał, to sobie zawsze dokupię - w hurtowni - parę razy taniej, niż w sklepie z meblami MOŻNA TO TU OGLADNĄĆ NA STRONIE 1B.9 http://www.rejs-am.pl/produkty/katalog2002/pdf/1B.pdf No wiec w sklepie z meblami sprzedają po cenie producenta 1)Tez tak sobie myślę że to mozna póżniej dokupić jak kolana zaczną szwankować ( kurde ale mnie już coś strzyka w kolanie ) 2)kuchnia nie jest wielka i jednym kacie bedzie narożnik a zeby go efektywnie wykorzystać i mieć komfortowy dostep myśłałem o "medżiku" 3)znajomi mi nie bedą przecież nurkować do szfek - o wlasnej wygodzie z lenistwa myśle! 4)I tu mnie trafileś bo generalnie jak chcę wydac kasę to mi wąż wychyla się z kieszeni i syczy ssssss ale z drugiej strony za luksus nie zginania karku pod blatem trzeba zaplacic Mogłbym nie kupiwszy madżika jakąś lepszą zwywarkę nabyć za tę kasę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anuś79 26.10.2004 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 ja mimo wszystko zakupiłam; jeszcze nie wiem jak się sprawuje, bo właśnie jestem w trakcie wprowadzania się; szpanować nie bedę, bo to chyba żaden powód do szpanu- ułatwiać sobie życie, wiem jedno, jeśli teraz bym się nie zdecydowałana na mc. zostałabym przy tradycyjnym rozwiązaniu na zawsze, a tak narazie nie mam piekarnika i zmywarki i myślę, że te okropne "dziury" w meblach zmobilizują mnie do odkładania kilku stówek.. a czy zwykłe półki zamiast mc. w szafce narożnej potrafiłyby mnie zmobilizować? nie sądzę.. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MALINKA 26.10.2004 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 Mam takie cos od ośmiu lat. Wtedy jeszcze nie wiedziałam że to sie tak nazywa. Kupiłam bo było w zestawie kuchennym jaki wybrałam. Powiem szczerze że teraz tego nie kupię. Mam małą kuchnię szafka ta jest wypełniona po brzegi do tego stopnia że nie chce sie obracać. I tak muszę sięgać dalej a słupek na środku tylko to utrudnia. Wiem że gdyby było tam mniej rzeczy i gdyby był idealny porządek nie było by tego problemu ale nie mogę założyć że w mojej nowej kuchni będzie inaczej skoro przez osiem lat nie wyrobiłam w sobie tego nawyku. Biorąc pod uwagę że jest to teraz takie modne a zarazem drogie to już wolę wydać te pieniędze na duże cargo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 26.10.2004 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 Mam takie cos od ośmiu lat. Wtedy jeszcze nie wiedziałam że to sie tak nazywa. Kupiłam bo było w zestawie kuchennym jaki wybrałam. Powiem szczerze że teraz tego nie kupię. Mam małą kuchnię szafka ta jest wypełniona po brzegi do tego stopnia że nie chce sie obracać. I tak muszę sięgać dalej a słupek na środku tylko to utrudnia. Wiem że gdyby było tam mniej rzeczy i gdyby był idealny porządek nie było by tego problemu ale nie mogę założyć że w mojej nowej kuchni będzie inaczej skoro przez osiem lat nie wyrobiłam w sobie tego nawyku. Biorąc pod uwagę że jest to teraz takie modne a zarazem drogie to już wolę wydać te pieniędze na duże cargo. Dzięki za uwagi. Masz dość długo taki kosz wiec wiesz jakie sa jego wady i zalety. Ale jesli ten drugi element byłby wysuwany poza szafke jak w rysunkach pogladowych które sa w załaczonym linku do katalogu firmy produkujacej mc to może pewne niedogodnosci ( oprócz cięzaru z przeładowania) byłyby usuniete? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 26.10.2004 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 Z tego co wiem, to te kosze wcale nie sa tak obłednie drogie - słyszałam o cenie 80zł za komplet. Czy to taki zbytek naprawdę i luksus? Mnie przekonał mąż, że one zabierają dużo miejsca (szafki kanciaste a kosze okrągłe, więc te rogi szafek nie zostaja wykorzystane, a to wbrew pozorom dużo miejsca). No i nie mamy ich, ale teraz napewno bym się zdecydowała, bo żeby sięgnąć po jakąś głupotę (któwa tylko wydaje się żadko używana) muszę wleźć cała do tej szafki. I tak parę razy w tygodniu muszę nurkować a to po kieliszki, a to po maluśki talerzyk, a to po cos tam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 26.10.2004 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 Z tego co wiem, to te kosze wcale nie sa tak obłednie drogie - słyszałam o cenie 80zł za komplet. Czy to taki zbytek naprawdę i luksus? Mnie przekonał mąż, że one zabierają dużo miejsca (szafki kanciaste a kosze okrągłe, więc te rogi szafek nie zostaja wykorzystane, a to wbrew pozorom dużo miejsca). No i nie mamy ich, ale teraz napewno bym się zdecydowała, bo żeby sięgnąć po jakąś głupotę (któwa tylko wydaje się żadko używana) muszę wleźć cała do tej szafki. I tak parę razy w tygodniu muszę nurkować a to po kieliszki, a to po maluśki talerzyk, a to po cos tam. Madzia nie chodzi mi o "karuzelę" ale o wysuwane carga z rogu szafki tak jak w katalogu producenta na samym dole ( w załaczonym wcześniej linku) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MALINKA 26.10.2004 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 Z tego co wiem, to te kosze wcale nie sa tak obłednie drogie - słyszałam o cenie 80zł za komplet. Czy to taki zbytek naprawdę i luksus? Mnie przekonał mąż, że one zabierają dużo miejsca (szafki kanciaste a kosze okrągłe, więc te rogi szafek nie zostaja wykorzystane, a to wbrew pozorom dużo miejsca). No i nie mamy ich, ale teraz napewno bym się zdecydowała, bo żeby sięgnąć po jakąś głupotę (któwa tylko wydaje się żadko używana) muszę wleźć cała do tej szafki. I tak parę razy w tygodniu muszę nurkować a to po kieliszki, a to po maluśki talerzyk, a to po cos tam. Madzia nie chodzi mi o "karuzelę" ale o wysuwane carga z rogu szafki tak jak w katalogu producenta na samym dole ( w załaczonym wcześniej linku) Bardzo przepraszam ale ja też mówiłam o tych obrotowych. Spojrzałam na początkowe zdjęcia i myślałam że o to chodzi. Te kosze obrotowe używam tych wysuwanych nie. Przepraszam za wprowadzenie w błąd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OlaK 27.10.2004 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Smartcat, ja tez nie na temat bo testuje przydatnosc "rozwiazan naroznikowych" akurat na koszu obrotowym. Ale: - naroznik pod kosz obrotowy jest latwiejszy do obslugi, bo masz symetryczne dojscie do calosci naroznika. Wzielam kosz obrotowy bo chcialam, ale pewnie gdyby w gre wchodzily kwestie finansowe obylabym sie bez. Z polkami tez byloby ok (aczkolwiek zeby cos wyciagnac z obrotowego tylko sie schylam a z polkami musialabym kleczec i nurkowac). - naroznik pod magica jest raczej niewygodny bez jakiegos systemu. Wprawdzie takiej szafki u siebie nie ma ale podejrzewam, ze z tylu szafki bedziesz mial rupieciarnie albo co chwila wyciaganie zawartosci polowy szafki zeby sie dostac do tego co z tylu. W decyzji czy magic czy zmywarka niestety Ci nie pomoge ale ze zmywarka tez uwazaj bo niestety to prawda, ze na codzien wykorzystuje sie jeden program a pozostale od swieta i to glownie po to, zeby jest uzyc... Jesli chodzi o cargo... mam takie w szafce o szerokosci 30cm, sztuk dwa, jeden nad drugim. W gornym - wyzszym- produkty, w dolnym woda mineralna i soki. Generalnie cargo jest swietnym rozwiazaniem jak na wysoka szafke 30cm ale mysle, ze gdybym miala wybor (i miejsce!) wybralabym szuflady w szafce. Cargo wbrew pozorom to tez strata miejsca. Koszyki sa plytkie, nie mozna ich zbyt wiele zamontowac, bo ciezko sie wyciaga wyzsze produktow. Zawsze sie okazuje, ze pudelka czy butelki sa nieekonomicznych rozmiarow i zostaje sporo niewykorzystanego miejsca. A jak wpycham cos w te dziury to sie robi balagan. Zeby wykorzystac przestrzen w pionie w zasadzie powinam kupic koszyki do koszow cargo ale wtedy bede musiala wyciagac caly koszyk zeby sie dostac do produktu itd. No ale jak na spizarke 30cm to i tak jest rewelacja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 27.10.2004 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Piszta, ludzie po naszemu! Napisałam odpowiedź na zadany w pierwszym poście tema, nie widziałam linka 3 posty dalej. Ale teraz sobie to cudo obejrzałam (domyślam sie, że chodzi o ostatnie obrazki?). Rewelacja. Bardzo pomysłowe i praktyczne. Ale ile to kosztuje? Nigdy wczesńiej nie spotkałam takiego rozwiązania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 27.10.2004 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Piszta, ludzie po naszemu! Napisałam odpowiedź na zadany w pierwszym poście tema, nie widziałam linka 3 posty dalej. Ale teraz sobie to cudo obejrzałam (domyślam sie, że chodzi o ostatnie obrazki?). Rewelacja. Bardzo pomysłowe i praktyczne. Ale ile to kosztuje? Nigdy wczesńiej nie spotkałam takiego rozwiązania. Tak, Tak! Chodzi o ostatnie obrazki No więc to kosztuje 1000. PLN. Dlatego bije się z myslami: półki czy "mc" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OlaK 27.10.2004 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Smartcart, no to ja raz jeszcze o tych naroznikach.Jak sie bijesz z myslami to:1. zapytaj sie najpierw czy jest mozliwosc latwego zainstalowania magica w juz zmontowanej kuchni (jak Ci sie zachce w przyszlosci)2. rozrysuj sobie kuchnie w jakims sofcie i zaplanuj rozlozenie gratow (tu garnek tam lyzki itd.). -Jesli Ci wyjdzie, ze w tej najgorzej dostepnej czesci magica beda staly rzadko uzywane gary czy np. sprzet AGD uzywany raz do roku to osobiscie odpuscialabym sobie magica i dolozyla do tej zmywarki. - Jesli masz malo szafek w kuchni i 'magic' bedzie szafka stategiczna ja osobiscie wydalabym te 1000pln. Tak jak pisalam - wnetrze pod szafke z koszem obrotowym jest latwiej dostepne niz takie pod 'magica'. Po co sie masz denerwowac wyciagajac polowe garow, zeby sie dostac do tego na koncu. A miejsce sie traci we wszystkich rozwiazaniach: polkach obrotowych, magicach, cargach, szufladach tak, ze nie ma co robic z tego problemu. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 27.10.2004 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 wnetrze pod szafke z koszem obrotowym jest latwiej dostepne niz takie pod 'magica'. Piszesz "pod" a nie "z" - czyli rozumiem, że chodzi ci o wnętrza przygotowane do zamontowania medżika albo k. obrotowego. Tylko nie rozumiem, czym te wnętrza się różnią? Przecież oba są puste! Ja mam taką szafkę narożną. Na razie jest w niej półka po środku wysokości, ale wyobrażam sobie, że będę móg (jak przyjdzie mi ochota) wstawić do środka i medżika i kosz obrotowy. Dowolnie. Mylę się? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OlaK 27.10.2004 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 W zasadzie to powinno byc cos w rodzaju 'wnetrze szafki pod polke obrotowa albo pod magica'. Ale tez polki obrotowe faktycznie sa rozne. U mnie kosz obrotowy jest w szafce naroznej 90x 90, czyli wzdluz kazdego blatu jest po 30cm drzwiczek (kosz taki jak polka obrotowa Nova3/4, szafka podobna - 3/4 kwadratu). Mam lamane drzwiczki, ktore jak otworze daja "rowny" dostep do calosci szafki; nie jest moze super wygodnie (jak dla mnie to najlepsze na gary sa szuflady), ale na pewno duzo wygodniej niz grzebac w takiej samej szafce ale ze zwyklymi polkami. A ze do tego zorganizowalam sie tak, ze z tylu mam rzadko uzywane sprzety, wiec czesto nawet koszem nie musze krecic. Z szafkek naroznych wzdluz tylko jednego blatu wyciaganie jest o tyle uciazliwe, ze majac otwor 30, 45cm musisz zanurkowac najpierw na wprost, przebijajac sie przez gary a potem w lewo lub w prawo. Aczkolwiek, mysle ze to tez jest kwestia organizacji. Zawsze ma sie w domu garnki lub AGD, ktore jest rzadko uzywane i mozna je wstawic w ta gorzej dostepna czesc szafki. I tyle. Tak wlasnie pomyslalam, ze moze dobry bylby "half-magic". W czesci przez ktora sie nurkuje dobrze wypelniajacy szafke i wygodnie wysywany kosz a w czesci mniej dostepnej zwykle polki. Potrzebujesz cos wyciagnac - wysuwasz half-magica i masz dostep do zwyklych polek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magośka 01.11.2004 22:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2004 Miałam podobny dylemat- ustrojstwo (karuzela albo madżik) czy półki- mój wąż syczał donośnie i mam półki- zalety - wiadomo: tanie i wykorzystujesz całe miejsce. Wady: totalny bałgan, bo też nie chce mi się tam nurkować, chociaż trzymam tam termosy i inne nieużywane na codzień rzeczy. Jeżeli zdecydujesz się a półki, to lepiej jak mają kształt "L" wtedy przynajmniej środkowa część jest w miarę dostępna. Gdybym nagle zobaczyła nadmiar kasy to wybrałabym trzecią drogę, czyli szuflady bluma do skosów, też są straty miejsca, ale o tym rozwiązaniu nie słyszała, żeby było awaryjne- karuzele i madżki według mojego stolarza są niestety delikatne i wytrzymują niewielkie obciążenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kspan 11.08.2005 06:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2005 Mam zamiar przerobić szafki w kuchni. Chcę założyć szuflady z prowadnicami firmy Blum. Czy Ktoś z Was ma takowe? Jak się sprawdzają w "ruchu"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga2 11.08.2005 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2005 ja mam prowadnice Bluma. chodzą idealnie: cicho, lekko, same się domykają. także w szufladach 90 cm, w których trzymam garnki i zastawę. Rodzajów prowadnic Bluma też jest sporo. Katalog producenta liczy kilkaset stron. Ja mam bodajże tandemboxy. Zasadniczą wadą jest cena. My wynegocjowaliśmy ze stolarzem, że te okucia są w cenie całej kuchni. Bardzo duża hurtownia Bluma jest w Kalwarii Zebrzydowskiej, to tam ogladaliśmy i wybieraliśmy prowadnice.Pozdrawiam,gaga2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.