Edmar70 i jej Wdzięczny M07

[efilo]

pytam bo aluminium w kuchni jest problematyczne. ja się zastanawiałam nad listwami i chyba zrezygnuję bo się boję wżerek.

ale u ciebie na pewno ta płyta jest zabezpieczona jakoś. bo te moje listwy to były surowe

[Edmar70]

Berek

 

Pociecha Twa chora to zdróweczka jej życzę i Tobie, cobyś się nie zaraziła

 

dzięki kochana w imieniu pociechy.

 

A ze mną to juz za późno. Juz wczoraj wieczorem zaczęłam kichać namietnie, a od rana cos mi z nosa leci, kręci mnie w nim na maksa i boli mnie głowa. Ale damy radę.

[Edmar70]

pytam bo aluminium w kuchni jest problematyczne. ja się zastanawiałam nad listwami i chyba zrezygnuję bo się boję wżerek.

ale u ciebie na pewno ta płyta jest zabezpieczona jakoś. bo te moje listwy to były surowe

 

Efiko, czy Ty zawsze musisz mnie czymś zaskoczyć?

 

Jakich wżerek?

Jakie zabezpieczenia? Może jakieś tam mają. Nic nie wiem.....nic nie wiem.... Ratunkuuuuuuuuu........!!!!!!!!!!

[efilo]

ojej

 

ja nie chciałam Cię wystraszyć

 

Twoja płyta jest cudowna i na pewno zostanie na wiele lat śliczna.

 

aluminium niezabezpieczone (surowe, np. nielakierowane) koroduje po dotknięciu octem i innymi takimi więc się bałam że przy byle szmacie umoczonej w chemikaliach zniszczą mi się te listwy.

[Edmar70]

No aż taka strzchliwa to nie jestem. Spoko.......

 

A tak w ogóle, to nie mam zamiaru używać żadnych chemicznych roztworów do mycia czegokolwiek. No chyba, że szyb. Najlepiej sprawdza się czysta woda z odrobiną płynu do naczyń. Ten prosty patent juz wypróbowałam właśnie na tej płycie aluminiowej i na blacie z laminatu. Efekt....bez żadnych smug.

[efilo]

no to git!

 

a skąd u Ciebie taka nagła aktywność forumowa? myślałam że już przepadłaś na amen

[Edmar70]

no to git!

 

a skąd u Ciebie taka nagła aktywność forumowa? myślałam że już przepadłaś na amen

 

Ależ skąd.....u mnie wszystko w normie.

 

Na amen to Ty przepadłaś w moich komentach.

[efilo]

wszystko przez to że Ty nie zaglądałaś do mnie

[Edmar70]

wszystko przez to że Ty nie zaglądałaś do mnie

 

Jak żuraw i czapla.

 

A prawda jest taka, że czasami to za głupia jestem, aby włączać się w dyskusje, niektóre pojecia, poruszane u Ciebie, mnie przerastają.

[lidszu]

witam się nieśmiało

 

nie było mnie kilka dni, a tu takie piękne zmiany i prześliczne zdjęcia Schody są przecudowne, tak samo łazienki

 

Gratulacje !!!

[zuznka]

a ja zdróweczka ślę moc

i zmykam ( ale szybko loooooooknę na schody o których Lidszu pisze )

[zuznka]

ile ty masz zieleni dookoła domu - łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaał cudnie

[nitubaga]

niedzielne dzień dobry

 

cały dzień lało dopiero teraz coś niecoś się wypagadza

 

Edyś co u Ciebie?

[Edmar70]

Lidziu, Zuzka bardzo siem radujem na takie wpisy. Dziekuję za pochwały domku i mojej zieleniny.

 

 

Nituś, nic dobrego u mnie nie słychać. Nie polazłam dziś do roboty, bo jednak choróbsko zwaliło mnie z nóg. Dopadła mnie gorączka i jeszcze dziś zupełnie nie byłąm w stanie się ruszyć z łóżka. Dopiero co przetarłam gały, odsłoniłam żaluzje i zobaczyłąm słonko, i od razu mi się lepiej zrobiło. A teraz sobie leżę i przeglądam FM.

[nitubaga]

.... ale Ci fajnie....

 

ja z jednym moim Bączkiem tez siedze w domciu a słonko i u nas powoli się wychyla, na szczęście

 

a Tobie zdrówka życze

[Edmar70]

Nituś, fajnie by było jakbym w domu była, ale bez choroby. Bo taka przyklejona do wyrka, to mało mi sie podoba.

 

Kuruj baczka czymś, bo pogoda sie klaruje i szkoda by w domu siedział.

[Kruela]

Edyś dzieciaku kuruj się ... tego Ci życzę

[Edmar70]

Edyś dzieciaku kuruj się ... tego Ci życzę

 

 

Dziękuję, kuruję się jedząc czekoladę. Pochłonęłam już pół tabliczki, i to jest dość dziwne, bo ja w sumie nie przepadam za czekoladą.

[Kruela]

Edyś dzieciaku kuruj się ... tego Ci życzę

 

 

Dziękuję, kuruję się jedząc czekoladę. Pochłonęłam już pół tabliczki, i to jest dość dziwne, bo ja w sumie nie przepadam za czekoladą.

 

Najwyraźniej dziecko sie w Tobie dzisiaj obudziło

[Edmar70]

Edyś dzieciaku kuruj się ... tego Ci życzę

 

 

Dziękuję, kuruję się jedząc czekoladę. Pochłonęłam już pół tabliczki, i to jest dość dziwne, bo ja w sumie nie przepadam za czekoladą.

 

Najwyraźniej dziecko sie w Tobie dzisiaj obudziło

 

Hahaha......napewno tak własnie jest. I to nawet nie odbiega zbytnio od prawdy, gdyż w sumie nie czuję sie na te latka co mam.