Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

RUST meble kuchenne, kuchnie: opinie, uwagi, zdjęcia, inspiracje


akinom

Recommended Posts

Oj, ale ten cały wątek jest jak kubeł zimenj wody na głowę!

Skoro zniknął wątrek z powodu niezadowolonego RUSTa, to ile jeszcze informacji, z powodu których ktoś jest niezadowolony lub może byc niezadowolony znika z muratora?

Ile tam pustej chwalby tylko z tego powodu, że połynie kaska za reklamę?

Wreszcie, kto na forum jest zadowolony z RUSTa, a kto jest RUSTa pracownikiem i pisuje tu w czasie pracy, skoro RUST zna treść informacji z Forum?

 

Przyznam - nieprzyjemna odsłona. :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 820
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam

Zalogowałam się specjalnie, by napisać o Ruście...

O JAKOŚCI ich mebli.

Bo wszyscy narzekają na ceny, na obsługę, na projektantów, a ja opowiem o jakości.

Ale po kolei.

Kuchnię zamawialiśmy dawno temu, może 6 -7 lat będzie. W Katowicach na Rozdzieńskiego. Obsługa b. miła, pani projektantka również miła, ale chyba nie za bardzo dokładna, bo jak przyjechali panowie montować meble, okazało się, że wisząca szafka miała być u góry zamykana a dolna część otwarta i z tyłu też bez ścianki. Specjalnie tak kafelkowałam, by były kafelki a na tym półka. Szafka poszła do poprawki, panowie co prawda chcieli mi wmówić ze tak też będzie ładnie, ale nie ze mną te numery. Było to dawno wiec dokładnie nie pamietam, ale były też problemy z listwą między meblami a ścianą - mam z boku słupek typu: szafka, na tym piekarnik do zabudowy, na tym znowu szafka. Tak ze ta listwa też była do poprawki.

Ktoś pisał, że na zlew otwór dopiero wycinali w domu. U mnie też, ale to chyba norma - mieli blat, zamontowali, potem mierzyli otwory na zlew, baterię, płytę gzową i cięli - sprawnie im to szło.

Niedługo też przyjechała następna ekipa z wymianą szafki i kuchnia zaczęła wzbudzać zachwyty wszystkich odwiedzajacych nas osób.

Aha, my mamy wnętrza szafek w kolorze boków - to był argument pań w salonie o wyższości mebli Rust nad innymi , że oni nie używają białych wnętrz szafek.

Teraz JAKOŚĆ.

1. Od conajmniej roku odkleja się w wielu miejscach ta okleina od szafki (nie wiem jak nazwać to ale fronty mamy z mdf-u z takim niby "ofoliowaniem"). Najpierw zauważyłam to przy szafce koło płyty gazowej - stwierdziłam że temperatura szkodzi meblom. Ale potem zaczęło sie odklejać w oddalonych miejscach od kuchenki. No i przy szafie w pokoju (którą też "zanabyliśmy" w Ruście) też trochę sie odkleja w 1 miejscu. Wygląda to tak, że jak dotknę frontu szafki, pod kolorową "okleiną" jest powietrze a potem dopiero mdf. I np. odchodzi trochę przy bokach. O tym wiem tylko ja, gołym okiem nie widać, ponieważ wszystko się trzyma, nic nie wisi... Ta okleina jest gruba i chyba termicznie wyprofilowana na drzwiczkach, więc trzyma się, ale gdy całość się odklei to chyba odpadnie :D Moze ktoś ma pomysł czym to zrobić - kropelką?

2. Słynne systemy mocowań blum czy jakoś tak - coś się zerwało w małej szufladzie i teraz dziwny dźwięk jest jak się otwiera.

3. Pani projektantka choć miła nie przewidziała że halogeny trzeba zapalać przy włączniku światła a nie 5 metrów dalej.

 

 

To tyle, jak sobie coś przypomnę jeszcze "ciekawego" to napiszę.

Pozdrawiam niezadowolonych - łączmy się w nieszczęściu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Zalogowałam się specjalnie, by napisać o Ruście...

O JAKOŚCI ich mebli.

Bo wszyscy narzekają na ceny, na obsługę, na projektantów, a ja opowiem o jakości.

Ale po kolei.

Kuchnię zamawialiśmy dawno temu, może 6 -7 lat będzie. W Katowicach na Rozdzieńskiego. Obsługa b. miła, pani projektantka również miła, ale chyba nie za bardzo dokładna, bo jak przyjechali panowie montować meble, okazało się, że wisząca szafka miała być u góry zamykana a dolna część otwarta i z tyłu też bez ścianki. Specjalnie tak kafelkowałam, by były kafelki a na tym półka. Szafka poszła do poprawki, panowie co prawda chcieli mi wmówić ze tak też będzie ładnie, ale nie ze mną te numery. Było to dawno wiec dokładnie nie pamietam, ale były też problemy z listwą między meblami a ścianą - mam z boku słupek typu: szafka, na tym piekarnik do zabudowy, na tym znowu szafka. Tak ze ta listwa też była do poprawki.

Ktoś pisał, że na zlew otwór dopiero wycinali w domu. U mnie też, ale to chyba norma - mieli blat, zamontowali, potem mierzyli otwory na zlew, baterię, płytę gzową i cięli - sprawnie im to szło.

Niedługo też przyjechała następna ekipa z wymianą szafki i kuchnia zaczęła wzbudzać zachwyty wszystkich odwiedzajacych nas osób.

Aha, my mamy wnętrza szafek w kolorze boków - to był argument pań w salonie o wyższości mebli Rust nad innymi , że oni nie używają białych wnętrz szafek.

Teraz JAKOŚĆ.

1. Od conajmniej roku odkleja się w wielu miejscach ta okleina od szafki (nie wiem jak nazwać to ale fronty mamy z mdf-u z takim niby "ofoliowaniem"). Najpierw zauważyłam to przy szafce koło płyty gazowej - stwierdziłam że temperatura szkodzi meblom. Ale potem zaczęło sie odklejać w oddalonych miejscach od kuchenki. No i przy szafie w pokoju (którą też "zanabyliśmy" w Ruście) też trochę sie odkleja w 1 miejscu. Wygląda to tak, że jak dotknę frontu szafki, pod kolorową "okleiną" jest powietrze a potem dopiero mdf. I np. odchodzi trochę przy bokach. O tym wiem tylko ja, gołym okiem nie widać, ponieważ wszystko się trzyma, nic nie wisi... Ta okleina jest gruba i chyba termicznie wyprofilowana na drzwiczkach, więc trzyma się, ale gdy całość się odklei to chyba odpadnie :D Moze ktoś ma pomysł czym to zrobić - kropelką?

2. Słynne systemy mocowań blum czy jakoś tak - coś się zerwało w małej szufladzie i teraz dziwny dźwięk jest jak się otwiera.

3. Pani projektantka choć miła nie przewidziała że halogeny trzeba zapalać przy włączniku światła a nie 5 metrów dalej.

 

 

To tyle, jak sobie coś przypomnę jeszcze "ciekawego" to napiszę.

Pozdrawiam niezadowolonych - łączmy się w nieszczęściu ;)

Przestaje mi byc przykro, że mnie nie stac na kuchnię za 40tys :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, my mamy wnętrza szafek w kolorze boków - to był argument pań w salonie o wyższości mebli Rust nad innymi , że oni nie używają białych wnętrz szafek.

 

Ja z kolei byłam zainteresowana frontami czekoladowymi, a zaproponowano mi wnętrze białe... Ponoć standard...

Może wnętrze w kolorze frontu jest za dodatkową opłatą, albo na specjalne życzenie... Albo kiedyś było inaczej...

 

Swoja droga przykre, że w mablach za taka cenę odkleja się laminat... Moja mama ma kuchnię z Wolsztyna (chyba WFM...). Też była pioruńsko droga, ale od 20 lat nic się nie dzieje... Poza tym, ze wymieniła sobie blat na takiw jednym kawałku, bo wtedy jeszcze standardowo każda szafka miała swój własny :)

 

Mam nadzieję, że moja kuchnia od stolarza nie będzie wymagała wymiany za 7 lat... No, chyba że tylko ze względu na moje widzimisię, czyli zmianę gustu na przyklad ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do ceny: meble około 4,5 metra - 16 tys ze sprzętem. Same meble 10.500

Teraz nie wygląda to drogo ale dla nas wtedy była to ogroomna kwota.

Nie mam szafek typu cargo - bo te są b. drogie. Szafki, 1 szklana , duże szuflady, 1 szafka na gary z wysuwanymi koszami. Mieliśmy jakiś rabat za to ze płaciliśmy gotówką a nie na raty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Zdecydowanie nie polecam firmy RUST!!!!!! Zamówiłam u nich meble 5 miesięcy temu i do tej pory nie doczekałam się ostatecznego montażu! Ciągle coś się nie zgadza... Panowie montażyści przyjeżdzają i odjeżdzają nic nie montując. Komunikacja między poszczególnym działami firmy jest dramatyczna. Architekt przekazuje swoje zalecenia technologowi, a montażyści przywożą coś zupełnie innego. Kpina!!! W tej chwili jestem zmuszona wprowadzić się z dwójką dzieci do mieszkania bez kuchni. Ciekawa jestem czy firma RUST pokryje mi koszty wyżywienia "na mieście"....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ja się wypowiem na temat "usuwania" wątków, tematów, postów.

Tak się składa, że sam prowadzę 2 duże Fora internetowe i z wolnością słowa nie jest tak fajnie.

Oczywiście nie popieram polityki firmy Rust, ale muszę też wziąć w obronę redakcję Muratora...

 

Chodzi o to, że każdy z nas może napisać na Pana Kowalskiego z Kozich Dupek Wielkich co tylko chce - może go oczernić, może nawypisywać stek bzdur. I Pan Kowalski może pozwać Redakcję (właściciela forum internetowego) do Sądu o pomówienie. I.... wygra!!!

 

Otóż właśnie to - pisanie publiczne negatywnych opinii o kimkolwiek (i o firmie jakiejkolwiek też!) jest niebezpieczne wg prawa. Dlatego, że internet jest anonimowy - każdy może pisać co mu się podoba. Mogę napisać o sąsiedzie - podać jego imię i nazwisko, ulice i napisać, że burak, że ćpun, że złodziej. A kto sprawdzi czy to prawda czy nie prawda?

 

A no właśnie. I wtedy taki sąsiad podaje właściciela Forum do sądu i wygrywa sprawę.

 

Dlatego właściciele Forów wolą czasem usunąć jakiś wątek niż mieć sprawy sądowe. Bo w imię czego? W imię paru oszukanych osób (nawet jeśli mówią prawdę) - pakować się w kilkuletnie sprawy sądowe, prawników, adwokatów?

 

To tak na marginesie...

To co zrobiła Redakcja nie jest "żenada" - takie mamy prawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawo akurat pod tym względem jest jednakowe wszędzie. Jeśli w USA można pozwać do sądu restauracje, że nie ostrzegła Cię, że herbata, którą zamówiłeś, jest gorąca, a oparzysz się, to pozywasz restauracje i wygrywasz, to tym bardziej, jeśli ktoś napisze oszczerstwa wobec Ciebie w internecie...

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoim zdaniem.... nie ponosi.

Popytaj prawników. Prowadze 2 fora, to wiem.

Zresztą znana jest sprawa jednego gościa z jakiegoś miasta z Polski, co dostał wyrok właśnie za wypowiedzi jednego z forumowiczów na jego Forum...

Jeśli o mnie chodzi - to ja dziękuję, postoję, wolę wyciąć jakiś post niż mieć wyrok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SNCF - ty dalej nic nie rozumiesz :)

Pomyśl, że ktoś stworzy za oceanem stronę, na której napisze, że jesteś złodziejem.... i jeszcze pare innych ciekawych rzeczy...

Nie myślcie o internecie jako o oazie prawdomówności...

Nawet tu - na Muratorze - ileż dobrych ocen wykonawców jest wpisywanych przez nich samych, albo przez ciocie/wujki/znajomych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądałam tamten wątek - nie czytałam systematycznie, ale nie było tak jakichś chamskich napaści, raczej relacje niezadowolonych klientów. Tutaj w ogromnej większości piszą kulturalni ludzie. Także wypowiedzi, źe ktoś kogoś za krytykę poczynań pewnej firmy może pozwać do sądu jest nadużyciem. To może niedługo nie będzie można pisać o szacher/macher developerów, sprzedawców, supermarketów - generalnie tylko pozytywnie trzeba pisać :evil: . Bez przesady.

Nazwę Rust dobrze zapamiętałam, na pewno nie zamówię u nich niczego i będę ostrzegać potencjalnych jeleni (przepraszam - klientów). Na szczęście nie tylko oni mogą "przebierać" w klientach, ale klienci w studiach kuchni tym bardziej. Żadna to wielka marka i przyjemność wydać u nich pieniądze. Są co prawda knajpy u zbójników, gdzie koloryt polega na tym, że kelnerzy traktują klienta "po zbóju" i to jest rzecz napędzająca tłok tej knajpy ;), ale to raczej nie ten przypadek. I nie za te pieniądze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...