hybris 07.08.2008 14:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2008 kilka błędów Pani Oli z marketingu: "Od życzliwych osób dowiedzieliśmy się, że ktoś niszczy reputację firmy..." - pojęcie "życzliwej osoby" ma bardzo złe konotacje, uwarunkowane w tym kraju historycznie. "życzliwa osoba/sąsiad" - to w powszechnym odbiorze "kapuś, konfident", dawniej funkcjonariusz ORMO. dlatego firma, która korzzysta z usług takich osób nie będzie się dobrze kojarzyć. " Mebel RUST, na którą pracuje kilkaset osób od 40 lat. Często wkładając serce, poświęcenie i trud aby usatysfakcjonować, a nawet zachwycić klientów." - bardzo dobrze! ale co to ma do rzeczy? tu klienci skarżą się na obsługę! iele osób nieświadomie, a niektóre niestety z premedytacją chcą podeptać nasze zaangażowanie i niewątpliwy sukces. ---> tutaj prezentuje się firma, jako "człowiek sukcesu", któremu zawistnicy chcą przeszkodzić. skoro "sukces" został okraszony w owej perorze predykatem: "niewątpliwy", to w takim razie nie ma powodu dla taj perory, ale jednak została ona napisana. "W związku z tym, że stale prowadzimy badania konkurencji także w postaci rekonesansu po obcych salonach, spotykamy się często z oszczerstwami mającymi na celu obniżenie naszego wizerunku przez sprzedawców, „chwytami poniżej pasa”. " - pięknie! teraz to już mamy aferę o randze zbliżonej do inwigilacji prawicy! cóż to bowiem znaczy: "rekonesans na obcych salonach"? toż to prawie zakrawa na szpiegostwo przemysłowe. nie zdradza się takich technik, takich szczegółów. czy pani zdaje sobie sprawę jak to się kojarzy? rekonesans? "Najwidoczniej takie działania są podyktowane troską o swój byt na rynku w przypadku braku możliwości konkurowania z nami w czystej grze. " --> pani z Marketingu, w tej chwili pogłębia pani coś, co określa się mianem dysonansu poznawczego u odbiorcy. z jednej strony pisze pani o rekonesansach, a z drugiej o czystej grze! czy nie zastanawiała się Pani, że takie sprzeczności moga podwazyć wiarygodnośc wypowiedzi? ale jeszcze o sprzeczności będzie na końcu mowa. Od lat Mebel Rust jest znany jako producent bardzo luksusowych kuchni w atrakcyjnej cenie. Praktycznie nie ma na rynku firmy, która oferowała by meble kuchenne w tak wysokim standardzie wykonania o czym świadczą referencje naszych klientów i przeświadczenie rzetelnej konkurencji, która często kopiuje niektóre autorskie nasze rozwiązania. W związku z polityką firmy „jedzenia małą łyżką, a częściej” i oferowania klientom aranżacji kuchni o najlepszym współczynniku na rynku jakości do ceny mamy niepodważalną przewagę nad konkurencją. Rozumiemy, że z racji braku: - zaplecza personalnego lub - elastycznej wysokiej technologii (niektóre salony, posiadają produkty na dobrym poziomie ale masowej produkcji zachodnich firm, która często nie sprawdzą się we wnętrzu kuchennym na wyższym poziomie, gdyż zamiast być dopasowane do potrzeb użytkownika, klienta muszą dostosowują do swoich możliwości) lub - zasady uczciwości wobec klienta itp. nie pozostaje konkurencji nic jak szkalować bezpodstawnymi plotkami nas i inne firmy stale powiększające swój udział na rynku ----> tu było znowu bla, bla, bla - znamienne, że już kolejny razprzeczytałem o "luksusowości", czyżby stara technika, że wielokrotnie powtarzana supozycja staje się faktem? Potraktowaliśmy tego typu portale jako świadomą następną próbę podkopywania naszych kompetancji przez konkurencje. --> następną próbę? to już były jakieś? do takich rzeczy tez nie należy się przyznawać. klient nie musi o tym wiedzieć, bo zacznie szukać, dopytywac się i moze się okazać, że wybierze rodzaj "luksusu", w którym "maybach to maybach, a nie syrenka z pozłacanymi felgami i obciętym dachem na życzenie w cenie 1 mld. złotych" Mając jednoznaczne sygnały, że jest w to zaangażowana także nasza konkurencja zwróciliśmy się z prośbą o usunięcie naszego wątku. ---> jakie sygnały? znowu anonimowe źródło? za chwilę napiszecie o "anonimowych uwagach" - "bulwarowych opiniach" - ale jednak różnicujecie wśród anonimów na te dobre (pochlebne) i złe (krytyczne). A fuj! Przyjęliśmy zasadę, że jeżeli którykolwiek z naszych klientów będzie miał do nas jakiekolwiek uwagi prześle je do nas pisemnie, co pozwoli rzetelnie przyjrzeć się ewentualnym błędom pojedynczych pracowników. W związku z tym, że nie posiadamy takiej korespondencji traktujemy to jako anonimowe oszczerstwa. -----> ibidem Oczywiście nie myślimy o sobie, że nie popełniamy błędów gdyż nie ma takiej osoby na świecie, a tym bardziej organizacji. Uważamy, że o klasie osoby i organizacji nie świadczy to czy popełnia błędy ale czy je naprawia. Naprawiamy błędy naszych pracowników i stale analizujemy je pod kątem wprowadzenia działań korygujących i zapobiegawczych przez co uzyskujemy przewagę w stosunku do konkurencji. ---> znowu przewaga, znowu konkurencja, a przeciez jesteście bezkonkurencyjni w dostarczaniu luksusu swoim luksusowym klientom. bardzo fatalny akapit, bardzo niefortunne sformułowanie. co więcej - taktycznie źle umieszczona skrucha, w której odwołujecie się do aksjomatu chrześcijaństwa o grzesznej naturze ludzkiej. klient, który chce mieć luksusową kuchnię, nie chce słuchac o błędach, o grzechach - klient luksusowy żąda luksusu, bo płaci za niego, zatem taki rodzaj usprawiedliwienia jest całkowicie chybiony. Tak więc tych państwa, którzy uważają, że mają uzasadnione uwagi do naszej firmy prosimy o przesłanie swoich uwag na adres e-mail [email protected] z jednoznacznym przedstawieniem się i opisem zdarzeń. Tylko taki uwagi będziemy traktować i zachęcamy wszystkich czytelników forum jako wiarygodne. Do pozostałych nie będziemy się odnosić gdyż nie możemy inwestować czasu naszych pracowników do przeglądania i komentowania bulwarowych opinii. i znowu bulwarowe opinie i największa sprzeczność w tekscie. otóż tekst powstał jako reakcja na "bulwarowe opinie". gdybym ja był ich autorem, na pewno poczułbym się urażony tym, że ktoś nazywa moje posty bulwarowymi? klient zawsze ma rację - to jest złota zasada PR-u. pani od Marketingu, jeżeli pobiera pani wynagrodzenie, to powinna się pani cieszyć, jest pani prawdziwą szczęściarą!!!! ale to wina sytuacji społeczno-gospodarczej. wszyscy specjaliści wyjechali z Polski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reng 07.08.2008 17:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2008 ja bym tam dała spokój meblom rust. takie firmy istnieją dzięki ludziom, którzy lubią przepłacać dwa razy i mieć na szafce napis rust. jeśłi się z tym lepiej czują, to przecież ich sprawa. każdy ma wolny wybór. wierzę, że jest wiele tańszych firm - salonów kuchennych, które sprzedają bardzo dobrą jakoś wyrobów i jeśli nas szokują ceny rusta, to możemy się przecież udać w inne miejsce. wolny rynek to jak z autami. możesz mieć punciaka i być hepi albo jeździć mercem za ponad stówkę i też być hepi albo i nie kwestia ile masz kasy i na co chcesz ją przeznaczyć. cała sztuka polega na tym, by wstrzelić się w lukę rynkową i sprzedać coś przeciętnego za nieprzeciętną cenę. a że ludzie myślą, że jak przepłacą to mają lepiej to już inna sprawa. tak jak pisałam wyżej takie firmy będą isnieć, dopóki ludzie będą chcieli dużo zapłacić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hybris 07.08.2008 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2008 o ile się zorientowałem, to problem z RUST nie wiąże się z ceną, ale jakością obsługi klienta oraz z żądaniem moderacji forum muratora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reng 07.08.2008 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2008 a to przepraszam. fakt. obsługa nie jest na wysokim poziomie, przynajmniej nie w tym w gliwicach. raz byłam z ciekawości, przez przypadek, nie planowo, ubrana w adiki i polar. pani sprzedawczyni sennie podała mi ceny i zwróciła się do innej klientkii w kostiumiku. pooglądałam kuchnie, stwierdziłam ze w sumie to samo co wszędzie, wenge, zebrano i lakiery + dwukrotnie wyższy narzut i wyszłam może jakby miała kostium i aktówkę to by koło mnie skakała? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kamila79 18.08.2008 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2008 Ja tam na obsługę na Bielanach Wrocławskich nie narzekam. Jak byłam 1 raz pan spojrzał na mnie pytającym wzrokiem czy w czymś pomóc, a ja tak samo spojrzeniem odpowiedziałam, ze tylko się rozglądam. Gdy byłam kilka dni temu pani była również miła. Więc na obsługę nie powiem złego słowa. W meblach Rust odpowiada mi to, że są dopracowane, bo nieraz oglądam zdjęcia innych firm i brakuje i "tego czegoś"- nie chodzi mi o jakość, tylko wizualne spojrzenie (nieraz może być to zasługa jakiejś pierdółki za 10 zł). Ale co mnie zaskoczyło: mam dokładnie rozplanowaną kuchnię. Już na etapie robienia instalacji elektrycznej, wodnej i umieszczania grzejnika oraz automatycznej szufelki miałam wszystko przemyślane. Znam dokładne ułożenie każdej szafki i szuflady. Wiem, że meble chcę z forniru, szuflady z hamulcami itd.., Ściany są idealnie proste bo tynkarze nakładali po 3 cm. tynku z każdej strony, żeby je poprawić po murarzach. Proszę więc o wstępną wycenę (specjalnie pojechałam bez męża, żeby wiedzieć na co mam go szykować, żeby na miejscu się nie zraził) a pani mi na to, że oni tak nie robią, tylko jadą najpierw na obmiar, potem ja mówię za jaką kwotę chcę meble, a oni wtedy robią mi projekt i wycenę, bo ta wstępna wycena okazuje się zupełnie rozbieżna z efektem końcowym. Chyba jest tu coś nie tak, bo skoro ja dokładnie wiem o co mi chodzi, znam dokładne wymiary (nawet jeśli mylę się o 1 cm) to co może się tak diametralnie zmienić? Też nie dam sobie wmówić, że tak było by lepiej niż ja planuje, bo zbyt długo jestem "gospodyniom" żeby pan który gotuje tylko wodę na kawę wiedział to lepiej ode mnie. (np. kuchenka na wyspie, a zlew i zmywarka w ciągu na przeciw, może to i modne ale niepraktyczne). No i co to znaczy, że najpierw ja mam podać cenę. Ja powie jakie materiały mnie interesują i jak się okaże, że akceptuję cenę to o.k jak nie to idę szukać dalej ( a właśnie dlatego chcę wstępną wycenę, żebyśmy nie zawracali sobie bez powodu gitary, to zajęło by około kwadransa i po kłopocie, a tak angażuje się kilka osób bez potrzeby, ale po lekturze tematu widzę, że to zawracanie kosztuje około 500 zł, tego mi nikt nie powiedział, co jest chyba ceną śmieszną, bo wprowadzenie wymiarów do komputera, to nie to samo co praca intelektualna, gdy klient nie bardzo wie co chce, a może jak ja powiem, że mam np 25 tys. to za uchwyt policzą mi 15 zł a jak 40 tys. to ten sam uchwyt będzie kosztował już np. 30 zł? Trochę to dziwne jak dla mnie. A następne co mnie zaskoczyło i zdecydowało, że niestety ni skorzystam z ich usług- oni mają strasznie mały wybór fornirów coś koło 10-12 i chyba tylko jeden modyfikowany i to tylko w kolorach naturalnych. W studio koło mnie na Armii Krajowej we Wrocławiu pani podała mi z 30 rodzajów forniru i paletę około 40 kolorów na jakie mogą je wybarwić. Coraz bardziej zastanawiam się czy nie skompletować sobie wszystkiego samej (płyty, oddać je do fornirowania, kupić blumy, uchwyty, cokoły... i oddać je do stolarza) to gwarantuje parę tysięcy w kieszenie. MA KTOś NAMIAR NA DOBREGO STOLARZA Z WROCłAWIA LUB OKOLIC? P.s. A czy nie dziwi Was, że wykonanie z tego samego kamienia blatu w studiu kuchennym prostego blatu z dwoma otworami na zlew i kuchenkę jest droższe niż zamówieni nagrobka w firmie kamieniarskiej- przecież to wymaga więcej pracy?- to tak propos mercedesów i trabantów, a właściwie trabantów w opakowaniu mercedesa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lechucc 18.08.2008 15:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2008 Cześć,ja jako osoba poszukująca mebli również trafiłem na RUST:odczucia mieszane: z jednej strony świetne kuchnie, z drugiej ceny są co najmniej kosmiczne. Kuchnie mam raczej małą, wybrałem sobie wzór mebli który mi się podobał, poprosiłem o wycenę,a zamiast tego usłyszałem pytanie: a ile pan chciałby zapłacić? Jeśli o mnie chodzi to jako kupujący chciałbym wydać jak najmniej co jest chyba jasne. I tak jak osoba wyżej wolałbym jakieś stałe ceny a nie widełki cenowe w zależności od tego ile kto może dać. Pani z salonu nawet nie patrząc na wymiary kuchni powiedziała, że mimimum to 20 tys, a nawet jak wyjdzie jakimś cudem mniej to liczą wtedy za każdy dojazd, każdą zmianę itd. Wg mnie dziwne podejście. oczywiście czym prędzej opuściłem w/w salonpozdrawiam,Leszek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewiwa 08.09.2008 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2008 Witam,potwierdzam wybitnie nieprofesjonalną obsługę w tym studiu (Poznań). Przy pierwszej wizycie pani z obsługi na prośbę o zrobienie zdjęcia jakiejś szafki nie wyraziła zgody. Więcej nawet, była oburzona, na taki pomysł kradzieży własności intelektualnej i praw autorskich studia do tzw. "kompozycji" mebli. Jesuu, nikt nigdzie nie robił problemów, a ja się chciałam mamy spytać, czy to dobre takie ustawienie. No nic, wysłałam mamie zdjęcie tego samego ze strony internetowej Rusta. (i nie wyskoczył mi żaden komunikat w stylu "kopiowanie, przesyłanie jest kradzieża i zabronione ... itd. itp). Normalnie to murem stoję za ochroną praw autorskich, ale tutaj to już była przesada. Acha, no i pierwsze pytanie to: ile państwo chcecie wydać na kuchnie. To mówię, że nie wiem, ale takie w miarę dobre meble na wymiar to chyba nie więcej jak 10 tys. Kobieta taakie oczy. Chcieliśmy dać płytę z fotografiami naszej nieurządzonej kuchni z wymiarami, ale gdzie tam. Bez chwili zastanowienia wypaliła, że ok 35 tys. w wersji podstawowej za taki metraż. No i może dobrze, oszczędziliśmy sobie kłopotu. Byliśmy też drugi raz, bo co uczciwie przyznaję - ekspozycje były przepiękne. Ale tym razem, choć pustki były, to miła pani nawet nie podeszła, mimo, że spędziliśmy tam dobre 15 min. Ja rozumiem, że mogła wyczuć, że jednak nic nie zamówimy, tylko że u licha, to strasznie krótkowzroczne jest. Czułam się jak intruz trochę. Czy to tak wiele kosztuje trochę uprzejmości? A może państwo się zdecydują, polecamy to i tamto. Uważam, że dobra gadka to podstawa, wiele razy się przekonałam, ale nie żeby bubel wcisnąć, ale rzeczy porównywalne. Rust to nie unikatowe antyczne kuchnie, ani też luksusowe projekty najmodniejszych światowych projektantów. Ich produkty są bardzo porządne, solidnie wykonane i to fakt, bardzo piękne wzory, no ale nie są jedyni. Można wybierać i ja wybrałam, choć Rusta na początku braliśmy pod uwagę. Ale ta arogancka obsługa, no i ceny jak z kosmosu - to wszystko sprawiało nader nieprzyjemne wrażenie. Znalazłam firmę 100 km dalej przez rekomendacje znajomych i zabudowa ze wszystkimi bajerami bluma kosztowała mnie 55 % rzuconej na dzień dobry ceny Rusta za MDFy. A fronty mam z akacjowego drewna i montaż własnego sprzętu bez problemu. Jakoś się firmie opłacało przyjeżdżać z daleka. Sprzęt w całości zamówiłam w necie, nawet za namową tejże firmy (sami przyznali, że zamawiają dla takich, co już kompletnie nie znają się na rzeczy i z wygody).ufff, sory za tak długi tekst. Streszczenie jest takie, że Rust ma świetne i piękne meble, ale za drogie i nieprofesjonalną obsługę.PozdrawiamEwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bezele 08.09.2008 15:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2008 Bardzo ciekawy wontek i do śmiechu i do płaczu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 08.09.2008 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2008 Drogi RUST - uważajcie. Metody badań mystery shopper ma w małym paluszku a będę szukać właśnie kuchni. Możecie być pewni na bank, że zdam relację. Szczegółową. Dlaczego ? Z powodu waszej impertynencji ... Tak więc drżyjcie warszawscy handlowcy - nadchodzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anka.Cyganka 08.09.2008 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2008 To i ja dla rozweselenia opiszę swoją wizyte u Rust.Miałam w głowie juz dośc precyzyjna wizje jak ta kuchnia ma wyglądac ( styl klasyczno rustykalny ) , i tez jakies inne projekty. Z panem od RUSTA przegadałam z godzine dokładnie mówiac mu co chce ( kredens , kosze wiklinowe , szafka na wino i inne takie ) a czego absolutnie nie chce ( wyspa , zmywarka ). Pan niby notowal.Za 1,5 tygodnia ( obiecał ze za kilka dni ) dni dzwoni ze ma szkic , przyjeżdzam - a tu ZONK.Nic a nic niezgodne z tym co chciałam : wyspa na srodku jak byk , kredensu ani sladu , zmywarka jasne ze jest i ogólnie " mówił dziad do obrazu"Powiedziałam : ale przeciez mówiłam ze ja nie chce wyspy!Na to odpowiedz : ale to nic że pani nie chce. Hahahhaha. Rozwaliło mnie to , gośc już był skreślonyPomijając inne "ciekawe" rozwiązania np stół wstawiony na wprost przejscia z przedpokoju do salonu ( to jest aneks kuchenny )W tym momencie mieli juz pozamiatane , nawet gdyby cena byla wyjatkowo niska , jakośc wysoka itd.Nienawidze jak ktoś chce mnie do czegoś przymuszać wmawiając mi ze wie lepiej co ja chce , i nie słucha co sie do niego mówi.Na mnie to działa jak płachta na byka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rezi 08.09.2008 17:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2008 Drogi RUST - uważajcie. Metody badań mystery shopper ma w małym paluszku a będę szukać właśnie kuchni. Możecie być pewni na bank, że zdam relację. Szczegółową. Dlaczego ? Z powodu waszej impertynencji ... Tak więc drżyjcie warszawscy handlowcy - nadchodzę bo zamkną inne salony w Polsce i wszystkimi siłami wzmocnią wawkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 08.09.2008 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2008 Drogi RUST - uważajcie. Metody badań mystery shopper ma w małym paluszku a będę szukać właśnie kuchni. Możecie być pewni na bank, że zdam relację. Szczegółową. Dlaczego ? Z powodu waszej impertynencji ... Tak więc drżyjcie warszawscy handlowcy - nadchodzę bo zamkną inne salony w Polsce i wszystkimi siłami wzmocnią wawkę Mogę sie poświęcić i nawet im trzasnąć raporcik z tego MS - ale ni ewiem czy są tego warci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 09.09.2008 14:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2008 Nefer, do boju!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
atott 11.09.2008 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2008 Nefer , sprobuj na Towarowej ... Ciekawe doswiadczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 22.09.2008 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 Nefer coś się nie odzywa .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Versus 23.09.2008 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2008 A u nas montują meble jutro. Podzielę się wrażeniami wkrótce P.S. jak do tej pory bez większych uwag "in minus", poza ceną... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Versus 25.09.2008 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 .... i już stoją. Dziś pomiar blatów. Ogólnie bez większych uwag. Punktualnie - co ważne i rzadko spotykane. Montaż szybki, nie obeszło się bez małych wskazówek i poprawek inwestora. W sumie usługa trwała ok. 6 godzin. Co najważniejsze efekt wizualny-oczekiwany P.S. Generalnie od etapu projektowania mamy to o co prosimy. Może mamy farta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andzik.78 25.09.2008 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 Z ciekawości poszłam do salonu firmowego Rust w Szwarzędzu, zobaczyć meble. Piękne są I te szafki ,szafeczki ,coś idealnego dla mnie, niestety nic poza dzień dobry nie usłyszałam od sprzedawcy,nawet głowy od monitora nie oderwał Nic to/ jeszcze w Wielkopolsce jest więcej salonów tej firmy może dowiem się czegos więcej.. Chciałam obalić Wasze opinie na temat obsługi ,niestety nie udało się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andzik.78 25.09.2008 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 A jednak byłam jeszcze w salonie w Kaliszu. Obsługa na wysokim poziomie. Tak jak powinno być wszędzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 30.09.2008 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2008 A jednak byłam jeszcze w salonie w Kaliszu. Obsługa na wysokim poziomie. Tak jak powinno być wszędzie. może rozgłos zadziałał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.