plotka o budujących - wśród miejscowych

[JANINKI-AMORKI82]

moi rodzice gdy kupili dom do remontu na wsi i przeprowadzili się z łodzi to też mieli niezłe przeboje z sąsiadami, ludzie tak zaglądali do okien żeby zobaczyć co się dzieje, że nie raz baby spadały z rowerów pod naszym domem (autentyk!), kiedyś na samym początku przyszła jakaś miejscowa kobicina (starszawa) i do mojego taty " Panie doktorze receptę niech mi Pan wypisze" , tata mówi, że nie jest lekarzem, a ona dalej swoje" bo Pan to taki nowy, miastowy i nie chce ludziom ze wsi pomagać, a ja tylko receptę chcę no niech Pan wypisze, przecież jesteś pan "doktor", tata mówi, że nie może bo nie jest lekarzem no to ta coś pokwękała i sobie poszła, sytuacja powtarzała sie kilkakrotnie z różnymi ludźmi, łącznie z tym, że przychodzili pieniądze pożyczać bo lekarz na pewno ma (a tata nie jest lekarzem tylko był wtedy doktorem - ale nauk humanistycznych hehe)...

kolejną plotka była taka - mam starszą siostrę i duużo młodszego brata (rodzice późno się postarali w związku z czym między nim a siostrą jest 14 lat różnicy) - plotka - mój brat jest dzieckiem mojej siostry a rodzice uciekli z miasta bo to wstyd!!!! hahaha

oj...można by tak opowiadać i opowiadać bo historie były na prawdę czasem kosmiczne....

[EZS]

kolejną plotka była taka - mam starszą siostrę i duużo młodszego brata (rodzice późno się postarali w związku z czym między nim a siostrą jest 14 lat różnicy) - plotka - mój brat jest dzieckiem mojej siostry a rodzice uciekli z miasta bo to wstyd!!!! hahaha

.

Nie trzeba jechać na wieś

Mam koleżankę, która ma 18 lat młodszą siostrę. Traf chciał, że gdy jej siostra się rodziła, koleżanka przez miesiąc była chora i nie była w szkole. A znowu po jej mamie w ogóle nie było widać ciąży. I jak myślicie?

[matka dyrektorka]

my naszą chałupę kupiliśmy w gminie na trzecim przetargu(byliśmy jedynymi chętnymi), ostatnio się dowiedziałam że komuś w łapę daliśmy

ciekawe komu, ile i za co ?