22% VAT czy zgodne z prawem

[Gość witek_dk]

Buduję dom. W zeszłym roku zakończyłem budowę na stanie surowym otwartym. Zgodnie z moimi planami ten rok przeznaczyć chciałem na zbiórkę funduszy, by w przyszłym - 2004 roku - zakończyć budowę, byc może też za pomocą "małego" kredytu. 2004 - ostatni rok ulgi budowlanej i nagle okazuje się, że plany planami, a te darmozjady u góry planują nas uraczyć na 2004 rok 22% podatkiem VAT na materiały budowlane.

Już likwidacja ulgi budowlanej zakrawa na odebranie praw nabytych (ponoć przeciętna budowa domu ma trwać trzy lata - ja planowałem 5 - 6lat w trzech etapach) ale: czy idąc tym tropem nie można by było uznać, że PODWYŻSZENIE PODATKU VAT NA MATERIAŁY BUDOWLANE JEST TAKŻE ODEBRANIEM PRAW NABYTYCH ?! W końcu nagle, bez dotrzymania 3-letniego terminu diametralnie zmienia się warunki budowy domów zwiększając koszty o ok. 15 %.Tego wielu inwestorów nie brało pod uwagę w momencie rozpoczęcia budowy. Co otym państwo myślicie ? A może należałoby to zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego ?

 

Z poważaniem Witek_dk

[Shadock]

Niestety mam ten sam ból. Jednak jest to uwarunkowane durnowato przeprowadzonymi negocjacjami akcesyjnymi do Unii Europejskiej. Tragedia Jedyne co mozna zrobić, to kupić w miarę dużo materaiłów budowlanych w tym roku. Ale ile osób stać na taki luksus? jedynym pocieszeniem i szansą jest informacja, że ponoć Ministerstwo Infrastruktury planuje wprowadzić coś w formie rekompensaty wynikającej ze wzrostu podatku VAT na materaiły budowlane z 7 do 22%. Ponoć ma być możliwość odliczenia tej różnicy od podatku po przedstawieniu faktur. Ale to tylko info z Rzeczpospolitej (o ile dobrze sobie przypominam) sprzed 2 miesięcy. I od tego czasu ani słychu ani widu

[magero]

Niestety mam ten sam ból. Jednak jest to uwarunkowane durnowato przeprowadzonymi negocjacjami akcesyjnymi do Unii Europejskiej.

 

Oj, wydaje mi się, że nie są durnowate przeprowadzone negocjacje, tylko stanowisko rządu, bo Unia od nas nie wymaga tak wysokiego VAT-u. Ostatnio nawet zaproponowała niższe stawki na różne rzeczy ale jakoś "Rząd" się nie chce zgodzić. W Niemczech Vat na mat. budowlane wynosi 16 % a jest przecież w Unii

m.

[Shadock]

Nie wnikam, czy jest to problem lub niechęć ze strony rządu polskiego czy też negocjatorów UE. Suma sumarum - planowany VAT bedzie wynosić 22% (a niektórzy przebąkiwali, że i nawet do 25% - paranoja).

Nawet 16% VAT obowiazujący w Niemczech, który przytaczasz, jest w naszych warunkach i tak za wysoki.

Jak zwykle, gdy nie wiadomo o co chodziu, to wiadomo o co chodzi.

Jeśli nasze zarobki będą porównywalne z niemieckimi, to czemu nie - wyższy VAT - łykniemy go i nawet nie poczujemy

W chwili obecnej nic by sie nie stało, gdyby VAT w budownictwie wynosił... 0%. Czy nie uważacie, że w pewnym, a może i nawet znacznym stopniu ograniczyłoby to tzw. szarą strefę w budownictwie. Logicznie rozumując, jeżeli nie ma różnicy w płatności legalnej - podlegającej kontroli skarbowej i tej "legalnej-inaczej" to po co kombinować i się narażać. Bierzesz rachunek i święty spokój. Poza tym, myślę, że mógłby być to znaczny zastrzyk "energii" dla naszego budownictwa.

Poza tym nic by się nie stało, gdyby każdy jeden raz w życiu mógł skorzystać z ulgi na budowę domu, oczywiście po wykazaniu wydatków i rachunków... żeby nie było, że coś się robi na "lewo".

Podsumowując moje wywody:

0% VAT w budownictwie + jednorazowa ulga na budowę domu = szczęśliwe polskie rodziny + rozwój w budownictwie

Co prawda nie jestem ekonomistą, ale czasem to co proste, jest najlepsze.