Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mieszkanie w starym domu i remont (prawie) generalny


OK

Recommended Posts

ŚMIERĆ FACHOWCOM :evil: :evil: :evil: :evil:

 

Uprzejmie informuję, że skutkiem głupoty, durnoty, debilizmu, konformizmu, tumiwisizmu, olewactwa, sklerozy i beztroski fachowców, jutro się melduję na oddział psychiatryczny :evil: :evil: :evil: :evil: Celem odpoczynku i pobycia w towarzystwie ludzi normalnych :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • OK

    6251

  • malgos2

    2112

  • kachna28

    1536

  • monia i marek

    948

Najaktywniejsi w wątku

No więc tak :evil: Jak wyżej - elektryk zadzwonił, że pralkę uruchomił, ale woda z niej leci :-? Potem zadzwonił jeszcze, że nie podłączył piekarnika i płyty, BO MU KABELKA ZA KRÓTKO I MUSI KUPIĆ :o Już mnie wkurzył, bo jak kładł kable, to każde ustrojstwo elektryczne było rozpatrywane pod kątem "ile kabla zostawić" - przecież ja, k :evil: m :evil: , jeszcze żadnego piekarnika nie podłączałam, to nie wiem, ile on ma własnego kabla, a ile trzeba zostawić w ścianie, nie? A jeszcze się mnie pyta, czy już do hydraulika dzwoniłam? NIE, NIE DZWONIŁAM, NAJPIERW SAMA SPRAWDZĘ, CO I JAK, BO NIE MAM JUŻ ZA DUŻO URLOPU, A NA HYDRAULIKA MUSZĘ WZIĄĆ DZIEŃ WOLNY :evil: :evil: :evil:

 

Lecem do chałupy i rzucam się do tej pralki - a woda faktycznie pod szafkami jest, widać, że nie dużo, ale po całej kuchni :evil: Znaczy się poziom jest :evil:

 

Pierwsza rzecz: woda zakręcona przed licznikiem - no, pies mu ten, wiecie co - zawór od pralki taki mały, widać nie zauważył :evil: Bystrzacha :roll:

 

Pralka wprawdzie nie dopchnięta na swoje miejsce, ale cokoły założone (to nie tak hop siup, bo najpierw są takie małe listeweczki do boków szafki przykręcone, a dopiero do nich cokół). No to śrubokręt i rozkręcam. Wytachałam tę pralkę (ciężka, jak myślenie fachowca). Patrzę, leci - leci z doprowadzenia wody, na złączu. Zakręcone na sztywno, ruszyć nie mogłam - ale ciurla po kropelce :evil:

 

Dałam radę przy pomocy kombinerek i klucza francuskiego (chyba to ten :wink: ). No i się gapię w to ustrojstwo :o Tu rura, tu dziura - wszystko się zgadza :roll: Jakieś uszczelki - chyba mało :o Zaglądam do torby z gwarancją, tam te wszystkie zabezpieczenia i inne takie zaślepki od transportu wrzuciłam. Patrzę :o Poniewiera się jakaś uszczelka :o Sprawdzam :o Pasuje :o To zakręciłam ustrojstwo, puściłam wodę - jak na razie nic nie leci :roll: Dokręcam sobie teraz po kawałku.

 

Czy hydraulik był pierwszy w moim osobistym rankingu wykonawców???

Już nie jest :evil:

 

CDN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dochodzę do wniosku, że nie ma co zachwalać. Jak widzę, każdy ale to każdy coś spierniczy :evil: Normalnie ręce opadają. Jak ja sie pomylę to zaraz są tego konsekwencje (odsetki, kary itp) a tu kurcze wszyscy robotę pierniczą i czasem to nawet słowa usprawiedliwienia nie usłyszysz :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, jak mówisz, Mayland :-?

 

 

No to CD.

 

Jak już się uporałam z pralką, zabrałam się dalej - przy okazji sprawdziłam, co cieknie pod zlewem. Też - niedużo, po kropelce, po dwie - ale jak zmywam, to zawsze coś tam kapnie :roll: Dopiero dziś się dopatrzyłam, że rurka do odpływu jest przykręcona krzywo :evil: No problem, będzie Pani zadowolona :evil: Jak se pani sama zrobisz :x Se pani zrobiła, se pani może być zadowolona :x :evil:

 

Dzwonię do elektryka, czy można ten ogrzewacz do wody włączyć - bo one jakieś histeryczne, najpierw woda, potem prąd - albo na odwrót, ja nigdy nie pamiętam :roll: A ten mi melduje, że owszem można - tylko w skrzynce korki włączyć trzeba - no to lezę do skrzynki, włączyłam. Ciepła woda zaczyna lecieć, o czym grzecznie melduję przez słuchawkę. W międzyczasie gadu-gadu, co z tą pralką... a dziękuję, zreperowałam... "A bo jak ją odsunąłem, to tam już wcześniej była woda, znaczy już musiało jakiś czas lecieć" :o :evil:

To po kiego ch..a, żeś ją pan tam tak grzecznie w te cokoły z powrotem zapakował???? :o :x :evil: No tego, to ja już całkiem nie rozumiem :-? Jak meldował, że zaczęło lecieć, to rozumiałam, że to później - a tak?????!!!!!

No powiedzcie mi, gdzie to trzeba mieć mózg??? Cieknący sprzęt, ciężki jak sto diabłów, wciskać na miejsce dokręcając 6 (słownie: sześć!!!) śrubek od głupich cokołów - jednocześnie meldując, że z pralki cieknie i hydraulik potrzebny???!!!!! No, żesz ty.... :evil:

 

W tym momencie.... strzeliły korki i zapadła ciemność :o A ja dalej na słuchawce z hydraulikiem, więc uprzejmie melduję, co się dzieje.

Elektryk: A w skrzynce się świeci czerwona kontrolka?

Ja: Nie, nie świeci się.

Elektryk: Aaaa, to znaczy, że na klatce wysiadły!

Ja: [@#$%^&& :evil: ] No pewnie, że na klatce - tyle to wiem bez zaglądania w skrzynkę, jak mi wszystko zgasło!!!!!!

E: To tam trzeba dać mocniejszy korek, 25A, bo podgrzewacz do wody żre kupę prądu :D

Ja: No tak, trzeba go mieć :evil:

E: A tam w ogóle, to trzeba wymienić, bo jakiś chyba zwatowany jest ten korek u pani? A ja nie miałem na co wymienić :roll:

Ja: [W tym momencie się poryczałam z wściekłości] Nie "jakiś chyba zwatowany" tylko zwatowany!!!!!. Miał mi go pan wymienić pół roku temu - bo strzelił, jak mi poprzednią kuchnię rozbierali i tego samego dnia poleciałam kupić korki :evil: :x Pół roku się walały po chałupie przed każdą pana wizytą :evil:

E: No, to przecież trzeba było powiedzieć :o :o :o

 

No, a mówiłam nie wiem, ile razy. Przekazywałam przez ludków, którzy robili inne rzeczy. Szwendały się te korki po chałupie (paczuszka sztuk 5 - raczej widać) i zawsze pilnowałam, żeby były na wierzchu :evil: Zwłaszcza, jak przychodził elektryk :evil: :evil: :evil: Za każdym razem mu o tym przypominałam i tłumaczyłam, że raczej jemu nie będzie dobrze w razie kontroli (a takowe akurat u mnie są raz do roku :p ) :evil: Każdy kolejny fachowiec był proszony o zlitowanie się nad nieszczęsnym korkiem :evil: W końcu ze dwa tygodnie temu je schowałam w ramach porządków :evil: :evil: :evil: Zresztą, jak idiotka, przekonana, że w końcu któryś wymienił :-? No to sobie go dzisiaj szukałam po ciemku w kuchni zawalonej totalnie stojącą na środku pralką :evil: Jak se pani zrobi, to se pani będziesz miała zrobione :evil:

 

Reasumując: kuchnię mam zawaloną - bo dopóki się nie upewnię, że pralka nie cieknie, to stoi ona sobie na środku. Poza tym musi wyschąć wszystko. Ciepłą wodę w kuchni niby mam, ale nie mam, bo muszę kupić większy bezpiecznik (bo pewnie pan wcześniej go pięć razy nie oglądał i nie mówił, że trzeba będzie większy bezpiecznik założyć - szkoda, że nie powiedział od razu: kup se pani i se załóż, bo ja nie mam :evil: ). Piekarnik i płyta jak nie miały prądu, tak nie mają, bo trzeba Einsteina, żeby policzyć ilość kabla. Ogrzewanie podłogowe w łazience... zapomniało się panu :oops: Przepraszam panią :oops: Ale już i tak było późno :oops: :roll:

 

 

:evil: :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już mi trochę lepiej, ale normalnie mi dziś ręce opadły :roll:

 

Bo ja to nawet rozumiem - każdy ma jakieś obsuwy, zdarza się zapomnieć o tym, czy o tamtym. Nie myli się ten, kto nic nie robi itd.

Ale już całkiem mnie dobiło to wsunięcie pralki i pracowite podokręcanie tych piep...ch cokołów.

To już, wg mnie, świadczy o daleko posuniętej bezmyślności, o ile nie złośliwości :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki :D

Elektryk jeszcze wróci w środę - dokończyć :-? Obstawiamy???

 

A potem mi zostaną stolarze :wink: Też powinni być już dawno, ale chciałam, żeby przyszli na końcu. I dobrze - bo coraz to nowe kwiatki wychodzą, z drzwiami zwłasza :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja cierpliwość ma to do siebie, że jest i jest, ale jak się skończy, to lepiej mi w drogę nie wchodzić :evil:

Najgorsze to, że to ojca kumpel :-? Jak się bardzo wścieknę, to mu powiem, żeby się ze starym rozliczał :wink: Niech se idą na wódkę i się dogadują, ja nie mam siły :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...