Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mieszkanie w starym domu i remont (prawie) generalny


OK

Recommended Posts

I jeszcze kilka :). Ten z "okiennicami" to mój. Okiennice to styropian. Wynalazek poprzedniego właściciela. Niestety mimo takiego ocieplenia otworu okiennego, zimne powietrze czuć jak przy starych wypaczonych oknach. Strach pomyśleć co by było, gdyby takiej "ochrony" wokół okien nie było :( .

http://images26.fotosik.pl/177/3dd968390f3fd897m.jpg

http://images33.fotosik.pl/181/ecc660cef9ecaf40m.jpg

http://images24.fotosik.pl/178/46bd9a6e34182800m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • OK

    6251

  • malgos2

    2112

  • kachna28

    1536

  • monia i marek

    948

Najaktywniejsi w wątku

I jeszcze kilka :). Ten z "okiennicami" to mój. Okiennice to styropian. Wynalazek poprzedniego właściciela. Niestety mimo takiego ocieplenia otworu okiennego, zimne powietrze czuć jak przy starych wypaczonych oknach. Strach pomyśleć co by było, gdyby takiej "ochrony" wokół okien nie było :( .

http://images26.fotosik.pl/177/3dd968390f3fd897m.jpg

http://images33.fotosik.pl/181/ecc660cef9ecaf40m.jpg

http://images24.fotosik.pl/178/46bd9a6e34182800m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulki z racji czystych okien! :wink:

 

Raczej będziemy ocieplać- chcieliśmy styropianem 10-tką, ale wujek-budowlaniec twierdzi, że przy murze tej grubości wystarczy 5cm :-? . Zrobił mi wykład o punkcie rosy :o i innych - dla mnie- dziwnych rzeczach i na tej podstawie twierdzi, że ta grubość wystarczy.

Jeden z tutejszych domków ma nowe drewniane dwuskrzydłowe okienka, na które zachorowałam :wink: , ale on jest bardziej doświetlony, więc jednak odpuściłam, bo rzeczywiście byłoby za ciemno w środku (okna mają ok 114cm szerokości).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy dziś skończę, bo w tym ostatnim pokoju strasznie okna farbą upaćkane :evil: I to jeszcze po poprzednich właścicielach, jak zmywam to najdziwniejsze kolory spod spodu wychodzą :o Różowy np. :o :o :o Mam dość :x

 

O tę grubość styro mogę podpytać, mówiłaś, że masz mur 50 cm? Na całej wysokości taki sam, czy na piętrze mniej?

Wydaje mi się, że wujek może mieć rację i 5tka wystarczy, ale jeszcze mogę się dowiedzieć. Jeśli wystarczy, to po co się pchać w dodatkowe koszty :wink:

 

Lecę walczyć dalej :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego, co pamiętam to małż mówił, że 60cm, ale na pewno w przedziale 50-60cm i na dole i na piętrze. Będę wdzięczna za podpowiedź w tej kwestii, bo to robi sporą różnicę w kosztach materiałów :wink:

Trzymam kciuki za powodzenie akcji: OKNO :wink: , może coś się na różowo kurzyło w Twojej okolicy? :wink: Ja natomiast mam deprechę z powodu tego, że nic dziś nie zrobiłam :evil: , rzadko mam cały dzień wolny i nie mogę się wtedy odnaleźć - kiedyś czytałam, że to jedna z oznak pracoholizmu :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie mam żadnych deprech jak nic nie robię w dzień wolny :lol:

Ja mam deprechę, jak muszę coś zrobić :wink: No chyba że już któryś tydzień muszę coś zrobić i nie robię - to deprecha :-? :wink:

 

Spytam ojca i brata (obaj budowlańcy), ale na mój chłopski rozum, to z ociepleniem jak z ubraniem. Grubaskowi wystarczy lekki t-shirt i mu ciepło, a chudzielec to się musi naubierać grubaśno i warstwami :wink:

 

Poległam z oknami :x

Umyłam szyby i ramy, część plam z farby odpuściłam, bo się ciemno robi :roll: Tam po prostu ściany były na jakiś taki kolorek pomalowany jagodowy chyba, albo cóś. I przy myciu wychodzi różowy. Wygląda na to, że muszę zmyć z ram i dookoła tyle ile się da, a potem pomalować, bo te warstwy będzie widać i tak :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie przejmuję ludziami - wszystkie okna mam na widoku :D

Jak komu przeszkadza, to mogę w ogóle nie myć :lol: Cała przyjemność po mojej stronie :wink:

 

Z kotem miałam śmiesznie, bo od wczoraj się czaiła - okna do mycia otwarte na całą szerokość - i dziś się odważyła wyskoczyć na podwórko :o I czaiła się na trawniku dalej, a potem nie umiała wleźć z powrotem :o Musiałam po nią iść - 2 razy :lol: :lol: :lol:

Muszę jej coś wykombinować, żeby mogła sama wrócić. Coś po czym kot wlezie, a człowiek nie :wink: Bo tu okolica fajna i szkoda mi jej, żeby tak w chałupie siedziała...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kładkę jej jakąś zrób. taką żeby mozna ją bylo w razie czego zdemontować i taką, zeby człowiek po niej nie wszedł. Znaczy się kawałek deski cienkiej jej wystarczy :wink: :lol:

U mnie to wieś, tu sa inne prawa. Byłabym odrazu napiętnowana i spalona na stosie za mycie okien w niedzielę :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie mam żadnych deprech jak nic nie robię w dzień wolny

Ja mam deprechę, jak muszę coś zrobić No chyba że już któryś tydzień muszę coś zrobić i nie robię - to deprecha

 

Za namową męża (który zresztą jest w pracy ;)) deprechę leczę już drugą szklaneczką grzańca :D .

 

 

Spytam ojca i brata (obaj budowlańcy), ale na mój chłopski rozum, to z ociepleniem jak z ubraniem. Grubaskowi wystarczy lekki t-shirt i mu ciepło, a chudzielec to się musi naubierać grubaśno i warstwami

 

Pewnie masz rację :). Daj proszę znać, jeśli się dowiesz, decyzję trza podjąć na dniach :-?

 

 

Muszę jej coś wykombinować, żeby mogła sama wrócić. Coś po czym kot wlezie, a człowiek nie Bo tu okolica fajna i szkoda mi jej, żeby tak w chałupie siedziała...

 

Fajnie, że masz fajną okolicę (masło maślane 8) ). U mnie w okolicy jest mnóstwo świrów, którzy mi karmią psa czym popadnie! :evil: I to mimo zwracania im uwagi i tłumaczenia, że mogą psu zaszkodzić! (np. kośćmi drobiowymi :evil: :evil: :evil: ) Nie wyobrażam sobie pójść dwa domy dalej i wrzucić coś przez płot psu sąsiadów :o . A może ze mną coś nie tak? :-? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie kombinuję - jakiś kawał dechy, albo co - żeby to jeszcze wyglądało jakoś :wink: Może z sypialni jej wyrzucę, tam się mniej w oczy rzuca :D Wrócić to ona wróci zawsze, na żarcie choćby :lol: Poza tym to jest to wyjątkowo tchórzliwy kot :lol: Jakbyście zobaczyły, z jakim zadowoleniem rwała do domu :lol: Musiałam ją jeszcze przez kwadrans wygłaskać, bo żyć nie dała :lol: Nie boję się, że ją gdzieś wetnie :wink: Smycz odpada :lol:

 

Wieś nie wieś, dobrej wiedźmy ogień się nie ima :lol: Tu u mnie też kupa staruszek, które pewnie śmiertelnie oburzone były. Przyzwyczają się :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Justynko, dowiem się i dam znać. Do ojca jadę za chwilę, tylko czekam aż da cynk, że goście sobie już poszli od niego :wink:

Świrów nie nauczysz - łatwiej nauczyć psa, żeby nic nie ruszał, gorzej z kotem, kot się nauczy, ale i tak zrobi jak uważa :lol:

Świrów można co najwyżej op..ć za śmiecenie :evil: Też znałam taką jedną, co jej się wydawało, że wszystkie odpadki kuchenne można za okno, bo zwierzaki zjedzą :evil: Z 4go piętra w bloku :evil:

 

Leczenie akceptuję w pełni. Będzie z Ciebie Inwestorka :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w okolicy jest mnóstwo świrów, którzy mi karmią psa czym popadnie! :evil: I to mimo zwracania im uwagi i tłumaczenia, że mogą psu zaszkodzić! (np. kośćmi drobiowymi :evil: :evil: :evil: ) Nie wyobrażam sobie pójść dwa domy dalej i wrzucić coś przez płot psu sąsiadów :o . A może ze mną coś nie tak? :-? :o

Skąd ja to znam :evil: U nas na ulicy mieszka taka @$%#&*@ baba :evil: tysiące razy jej powtarzałam -proszę nic nie rzucac mojeemu psu! Nie dociera do tej XYXYX :evil: Kiedyś wprost jej wypaliłam: "nie dociera??!!" to teraz przez okno przyuważyłam -że babsko specjalnie się rozgląda na prawo i lewo czy mnie nie ma na widoku i rzuca psinie różne wynalazki (chleb, mieso, kości, wafle -i inne cuda). Wygląda na to że specjalnie napycha żarciem kieszenie jak wychodzi -tylko żeby mnie wnerwic!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Romea się nie boję, bo kota wysterylizowana :wink: Ale fakt, że towarzysko mogą przyłazić. Kotów ci u nas dostatek :lol:

 

Wiem jakie kładeczki, tylko musiałaby być do samego okna, bo okno jest wysunięte trochę przed elewację i kot nie da rady doskoczyć :roll: Poza tym obawiam się, że się zaraz napatoczy ktoś, komu się przyda/przeszkadza/nie wie po co i zniknie :wink: Raczej się skłaniam do przywiązania jakiej linki z supłami do kraty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...