Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mieszkanie w starym domu i remont (prawie) generalny


OK

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 16,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • OK

    6251

  • malgos2

    2112

  • kachna28

    1536

  • monia i marek

    948

Najaktywniejsi w wątku

Może mogłabym czasami podłubać w ziemi, ale do pielenia to mi daleeeeeko :lol: Jakby co to trawnik-łączka i niech se rośnie :wink:

 

A wiesz, ze mysle wlasnie, czy taka trawa z rolki nadalaby sie na balkon?

 

Wątpię :roll: Ona ma to do siebie, że się potem ukorzenia w glebie normalnie, na balkonie może mieć z tym mały problem :roll: Chyba że będziesz regularnie wymieniać :wink:

Ale nie jestem ogrodnikiem - może są na to jakieś patenty? Jakieś hydroponiki, czy inne draństwo :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mogłabym czasami podłubać w ziemi, ale do pielenia to mi daleeeeeko :lol: Jakby co to trawnik-łączka i niech se rośnie :wink:

 

A wiesz, ze mysle wlasnie, czy taka trawa z rolki nadalaby sie na balkon?

 

Wątpię :roll: Ona ma to do siebie, że się potem ukorzenia w glebie normalnie, na balkonie może mieć z tym mały problem :roll: Chyba że będziesz regularnie wymieniać :wink:

Ale nie jestem ogrodnikiem - może są na to jakieś patenty? Jakieś hydroponiki, czy inne draństwo :roll:

 

No wlasnie myslalam, zeby po sezonie balkonowym wyrzucic (do tesciowej na wioche). Troche ziemi zawsze mozna podsypac. To takie wielkie korzeniasy ma ta trawa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mogłabym czasami podłubać w ziemi, ale do pielenia to mi daleeeeeko :lol: Jakby co to trawnik-łączka i niech se rośnie :wink:

 

A wiesz, ze mysle wlasnie, czy taka trawa z rolki nadalaby sie na balkon?

 

Wątpię :roll: Ona ma to do siebie, że się potem ukorzenia w glebie normalnie, na balkonie może mieć z tym mały problem :roll: Chyba że będziesz regularnie wymieniać :wink:

Ale nie jestem ogrodnikiem - może są na to jakieś patenty? Jakieś hydroponiki, czy inne draństwo :roll:

 

No wlasnie myslalam, zeby po sezonie balkonowym wyrzucic (do tesciowej na wioche). Troche ziemi zawsze mozna podsypac. To takie wielkie korzeniasy ma ta trawa?

 

A ja wiem :o ? Jeszcze jej od tamtej strony nie oglądam 8) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mogłabym czasami podłubać w ziemi, ale do pielenia to mi daleeeeeko :lol: Jakby co to trawnik-łączka i niech se rośnie :wink:

 

A wiesz, ze mysle wlasnie, czy taka trawa z rolki nadalaby sie na balkon?

 

Wątpię :roll: Ona ma to do siebie, że się potem ukorzenia w glebie normalnie, na balkonie może mieć z tym mały problem :roll: Chyba że będziesz regularnie wymieniać :wink:

Ale nie jestem ogrodnikiem - może są na to jakieś patenty? Jakieś hydroponiki, czy inne draństwo :roll:

 

No wlasnie myslalam, zeby po sezonie balkonowym wyrzucic (do tesciowej na wioche). Troche ziemi zawsze mozna podsypac. To takie wielkie korzeniasy ma ta trawa?

 

A ja wiem :o ? Jeszcze jej od tamtej strony nie oglądam 8) :wink:

 

No sorry, wprawdzie jestes z Warszawy, ale az tak zle Ci nie zycze. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mogłabym czasami podłubać w ziemi, ale do pielenia to mi daleeeeeko :lol: Jakby co to trawnik-łączka i niech se rośnie :wink:

 

A wiesz, ze mysle wlasnie, czy taka trawa z rolki nadalaby sie na balkon?

 

Wątpię :roll: Ona ma to do siebie, że się potem ukorzenia w glebie normalnie, na balkonie może mieć z tym mały problem :roll: Chyba że będziesz regularnie wymieniać :wink:

Ale nie jestem ogrodnikiem - może są na to jakieś patenty? Jakieś hydroponiki, czy inne draństwo :roll:

 

No wlasnie myslalam, zeby po sezonie balkonowym wyrzucic (do tesciowej na wioche). Troche ziemi zawsze mozna podsypac. To takie wielkie korzeniasy ma ta trawa?

 

A ja wiem :o ? Jeszcze jej od tamtej strony nie oglądam 8) :wink:

 

No sorry, wprawdzie jestes z Warszawy, ale az tak zle Ci nie zycze. :evil:

 

Luzik, złego i tak licho nie bierze :wink:

 

Nie wiem, jak duże są te korzenie, ale zdaje się normalnie to potrafią głęboko wleźć. Ziemi nie radzę podsypywać, bo wypłynie bokiem przy podlewaniu, ale może jakaś agrowłóknina, jakieś inne takie cudo - popytaj na "ogrodach", albo w jakim rozsądnym sklepie :roll: Ja mogę zasięgnąć języka, ale za skutki nie ręczę :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luzik, złego i tak licho nie bierze :wink:

 

Tak myslalam :wink:

 

Nie wiem, jak duże są te korzenie, ale zdaje się normalnie to potrafią głęboko wleźć. Ziemi nie radzę podsypywać, bo wypłynie bokiem przy podlewaniu, ale może jakaś agrowłóknina, jakieś inne takie cudo - popytaj na "ogrodach", albo w jakim rozsądnym sklepie :roll: Ja mogę zasięgnąć języka, ale za skutki nie ręczę :-?

 

Ja mam taki balkon z kolnierzem - nie wiem jak to sie nazywa. Po krakowsku lodzia. Wiec ziemia by nie wyplynela, ewentualnie tym splywem co jest po to, zeby woda splywala. Tak mi przyszlo do glowy, ze jako ten mieszczuch urodzony moglabym raz na jakis czas stanac gola stopna na trawie ale tak, zeby mozna sie bylo wycofac w bezpieczne miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po warszawsku loggia :wink:

 

Ta ziemia wypłynie i bez znaczenia, którędy - podsypywanie nie ma sensu, chyba że właśnie zabudować ten odpływ, ale tego nie radzę. W razie większej ulewy może sobie znaleźć drogę do mieszkania :wink:

Może jest jakiś lepszy sposób, bo coś na pewno można wykombinować :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po warszawsku loggia :wink:

 

No tak, to tak samo. :wink:

 

Ta ziemia wypłynie i bez znaczenia, którędy - podsypywanie nie ma sensu, chyba że właśnie zabudować ten odpływ, ale tego nie radzę. W razie większej ulewy może sobie znaleźć drogę do mieszkania :wink:

Może jest jakiś lepszy sposób, bo coś na pewno można wykombinować :lol:

 

Jaka Ty jestes niestrudzona! Dzieki. Nie ma dla Ciebie rzeczy niemozliwych. Poczekaj, az bede planowac kuchnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee, robić to ja mam co, tyle że mi się nie chce :wink:

 

Ale fakt, mam już dwie roślinki w chałupie, rozmaryn w kuchni i difenbachię ostatnio przywiozłam :D

A pod oknem mi zakwitła forsycja posadzona przeze mnie w ub. roku :wink:

Wprawdzie nie mam ogródka, ale mam kawałek trawnika pod oknem, na którym wolno mi (i jest to wysoce pożądane :lol: :lol: :lol: ) się powyżywać :roll: Sęk w tym, że bardziej mnie interesuje trawnik z drugiej strony budynku, a konkretnie obsadzenie tegoż potworka (garaże) jakimś pnączem:

http://images32.fotosik.pl/188/c5347c073ed8b924med.jpg

Myślałam o glicynii :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, to Ty musisz posadzić tam iglaki kolumnowe (Tola mnie dokształciła :wink: ) i będzie po kłopocie..

Bea a gdzie Ty tam patrzysz za to okno??

Ja to zatrzymałam oko na tym parapecie...

 

A tych krat nie wolno się pozbyć??

 

Iglaki odpadają, musi być coś, co się pnie, jak nie glicynia, to bluszcze. A jeszcze lepiej tak: najpierw bluszcze, a potem się zobaczy - może glicynia :wink:

 

Wolno się pozbyć krat, tyle że to parter. Może kiedyś (kasa :evil: ) je wymienię na żaluzje antywłamaniowe :roll: Na razie jak będę miała trochę chęci do roboty (pożyczy ktoś?? :wink: ), to je przemaluję na czarno. Z drugiej strony, w kuchni i pokoju, są czarne i o wiele mniej się w oczy rzucają :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...