OK 17.04.2008 14:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2008 trzeba sobie Kasiu zrobić dzidziusia... Chciałabym... chciała... ale z umową na czas określony to jednak spore ryzyko A mój mąż jutro kończy 34 lata -w sumie już czas aby został tatusiem... A Ty już nie powinnaś mieć umowy na stałe?? Ile tam pracujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 17.04.2008 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2008 trzeba sobie Kasiu zrobić dzidziusia... Chciałabym... chciała... ale z umową na czas określony to jednak spore ryzyko A mój mąż jutro kończy 34 lata -w sumie już czas aby został tatusiem... widzę, że jesteście w momencie "chciałabym i boję się..." no, to już niedługo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 17.04.2008 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2008 A Ty już nie powinnaś mieć umowy na stałe?? Ile tam pracujesz? Pracuję od 18.12 -ale mam umowę na rok -tak zupełnie bez sensu -bo z ciążą i macierzyńskim to się raczej w ciągu 1 roku "nie wyrobię" Z tego co wiem, to kolejna umowa też będzie na rok (takie zwyczaje w firmie panują -dopiero 3cia na czas nieokreslony...) -więc w zasadzie 2 lata "w plecy" . Ryzyka raczej nie podejmę -za duży kredyt żeby zdac się tylko na jedną pensję (mężowską) -a z pracą u nas BARDZO nieciekawie -ja szukałam prawie 5 lat -więc trzymam się "rękami i nogami" tej którą mam ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 17.04.2008 14:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2008 Uciekam do domciu, czasem trza się zerwać Na razie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 17.04.2008 14:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2008 A Ty już nie powinnaś mieć umowy na stałe?? Ile tam pracujesz? Pracuję od 18.12 -ale mam umowę na rok -tak zupełnie bez sensu -bo z ciążą i macierzyńskim to się raczej w ciągu 1 roku "nie wyrobię" Z tego co wiem, to kolejna umowa też będzie na rok (takie zwyczaje w firmie panują -dopiero 3cia na czas nieokreslony...) -więc w zasadzie 2 lata "w plecy" . Ryzyka raczej nie podejmę -za duży kredyt żeby zdac się tylko na jedną pensję (mężowską) -a z pracą u nas BARDZO nieciekawie -ja szukałam prawie 5 lat -więc trzymam się "rękami i nogami" tej którą mam ... Fakt, lepiej nie ryzykować Ale z drugiej strony latka lecą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 17.04.2008 14:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2008 A Ty już nie powinnaś mieć umowy na stałe?? Ile tam pracujesz? Pracuję od 18.12 -ale mam umowę na rok -tak zupełnie bez sensu -bo z ciążą i macierzyńskim to się raczej w ciągu 1 roku "nie wyrobię" Z tego co wiem, to kolejna umowa też będzie na rok (takie zwyczaje w firmie panują -dopiero 3cia na czas nieokreslony...) -więc w zasadzie 2 lata "w plecy" . Ryzyka raczej nie podejmę -za duży kredyt żeby zdac się tylko na jedną pensję (mężowską) -a z pracą u nas BARDZO nieciekawie -ja szukałam prawie 5 lat -więc trzymam się "rękami i nogami" tej którą mam ... Kasiu, ale po 3 miesiącu ciąży nie mogą Cię zwolnić, a umowa przechodzi do dnia porodu, macierzyński w takiej sytuacji Ci się należy. Jestem tego pewna, bo ja tak miałam. Tylko, nikt nie może wiedzieć o ciąży przez pierwsze 3 miesiące Napewno Cię nie mogą zwolnić i umowa napewno się przedłuży, takie jest prawo. Lepiej poszukaj innej wymówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
onna 17.04.2008 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2008 rozumiem,że Kasi chodzi nie tyle o macierzyński co o to by miała gdzie wracąc do pracy..... ale temat iście remontowy u mnie stres przedremontowy rosnie... postanowiłam w ramach przygotowań spróbować odnowić stary kredens babci. Mam nadzieję,że go nie zniszczę.... może jednak zacznę od szafki, ktorą w razie czego się wyrzuci. Z kredensem to by nie przeszło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 17.04.2008 23:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2008 Nikt mnie nie szuka??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 18.04.2008 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2008 Nikt mnie nie szuka??? a o co chodzi?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 18.04.2008 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2008 Nikt mnie nie szuka??? a o co chodzi?? Nikt sie nie stesknil... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 18.04.2008 09:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2008 Nikt mnie nie szuka??? a o co chodzi?? Nikt sie nie stesknil... Nie płacz, tęsknimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 18.04.2008 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2008 no wiesz malgos.. cały czas szukam po Muratorze i Ciebie i OK... pewnie, że tęsknię tylko wczoraj miałam gości a potem oczywiście znów małż mnie wyrzucił od komputera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 18.04.2008 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2008 hm... czy Ty wracasz z pracy do domku zawsze taksówą?? Hmmm... To by bylo tak jak ja, bo ja wprawdzie pracuje w domu, ale jak gdzies jade, to sorry, ale do tramwaju wsiadam od wielkiego dzwonu. Kultura osobista i higiena ludzka mnie przerastaja. W Krakowie są tanie taksówki wiec można sie po mieście rozbijać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 18.04.2008 09:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2008 Ja mam teraz trochę roboty w robocie - błeeee A wczoraj, jak już u Ani pisałam, niespodziewany sabat wypadł Więc mnie też nie było Dziś wieczorem koleżanka ma mnie nawiedzić, więc pewnie też przy kompie nie posiedzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 18.04.2008 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2008 hm... czy Ty wracasz z pracy do domku zawsze taksówą?? Hmmm... To by bylo tak jak ja, bo ja wprawdzie pracuje w domu, ale jak gdzies jade, to sorry, ale do tramwaju wsiadam od wielkiego dzwonu. Kultura osobista i higiena ludzka mnie przerastaja. W Krakowie są tanie taksówki wiec można sie po mieście rozbijać W Krakowie taksowki sa najdrozsze w Polsce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 18.04.2008 09:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2008 Aaa, to Wam opowiem, jak mi dzisiaj wiara w ludzi wzrosła Wypadł sobie ten sabacik wczoraj, pojechałam autkiem. Zaparkowałam pod ulubionym sklepem, gdzie zawsze robię zakupy, jak jestem w tej okolicy. Powrót oczywiście banią Coś tam widziałam, że mi się za wycieraczką majta, ale dopiero dziś rano wyjęłam tajemniczy papierek zawinięty w folię Myślałam, że to mandat za brak kwitu parkingowego, właśnie tak je w folię pakują. Urwałam się wczoraj chwilę z roboty i byłam 17:20 na miejscu (zazwyczaj jestem koło 18tej, więc już po godzinach parkowania płatnego), zapomniałam oczywiście zapłacić Jakież było moje zdziwienie, jak wyjęłam tajemniczy świstek W torebce foliowej znajdował się kwit parkingowy na 15 min., a na odwrocie "Z pozdrowieniami - sklep Teresa" Chyba panowie ze sklepu widząc nadciągającą straż miejską zapłacili za mnie postojowe Jutro się do nich wybieram dziękować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 18.04.2008 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2008 Aaa, to Wam opowiem, jak mi dzisiaj wiara w ludzi wzrosła Wypadł sobie ten sabacik wczoraj, pojechałam autkiem. Zaparkowałam pod ulubionym sklepem, gdzie zawsze robię zakupy, jak jestem w tej okolicy. Powrót oczywiście banią Coś tam widziałam, że mi się za wycieraczką majta, ale dopiero dziś rano wyjęłam tajemniczy papierek zawinięty w folię Myślałam, że to mandat za brak kwitu parkingowego, właśnie tak je w folię pakują. Urwałam się wczoraj chwilę z roboty i byłam 17:20 na miejscu (zazwyczaj jestem koło 18tej, więc już po godzinach parkowania płatnego), zapomniałam oczywiście zapłacić Jakież było moje zdziwienie, jak wyjęłam tajemniczy świstek W torebce foliowej znajdował się kwit parkingowy na 15 min., a na odwrocie "Z pozdrowieniami - sklep Teresa" Chyba panowie ze sklepu widząc nadciągającą straż miejską zapłacili za mnie postojowe Jutro się do nich wybieram dziękować Eeeeeeeeeee, no to musialas im wpasc w oko!!! Uwierzysz w ludzi, jak sie dowiesz, czego teraz za to oczekuja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 18.04.2008 10:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2008 Aaa, to Wam opowiem, jak mi dzisiaj wiara w ludzi wzrosła Wypadł sobie ten sabacik wczoraj, pojechałam autkiem. Zaparkowałam pod ulubionym sklepem, gdzie zawsze robię zakupy, jak jestem w tej okolicy. Powrót oczywiście banią Coś tam widziałam, że mi się za wycieraczką majta, ale dopiero dziś rano wyjęłam tajemniczy papierek zawinięty w folię Myślałam, że to mandat za brak kwitu parkingowego, właśnie tak je w folię pakują. Urwałam się wczoraj chwilę z roboty i byłam 17:20 na miejscu (zazwyczaj jestem koło 18tej, więc już po godzinach parkowania płatnego), zapomniałam oczywiście zapłacić Jakież było moje zdziwienie, jak wyjęłam tajemniczy świstek W torebce foliowej znajdował się kwit parkingowy na 15 min., a na odwrocie "Z pozdrowieniami - sklep Teresa" Chyba panowie ze sklepu widząc nadciągającą straż miejską zapłacili za mnie postojowe Jutro się do nich wybieram dziękować Eeeeeeeeeee, no to musialas im wpasc w oko!!! Uwierzysz w ludzi, jak sie dowiesz, czego teraz za to oczekuja Bez przesady, za 50 gr to chyba za wiele nie oczekują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 18.04.2008 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2008 hm... czy Ty wracasz z pracy do domku zawsze taksówą?? Hmmm... To by bylo tak jak ja, bo ja wprawdzie pracuje w domu, ale jak gdzies jade, to sorry, ale do tramwaju wsiadam od wielkiego dzwonu. Kultura osobista i higiena ludzka mnie przerastaja. W Krakowie są tanie taksówki wiec można sie po mieście rozbijać W Krakowie taksowki sa najdrozsze w Polsce O nieeee. Mam porównania Tam naprawdę są niedrogie taksówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 18.04.2008 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2008 hm... czy Ty wracasz z pracy do domku zawsze taksówą?? Hmmm... To by bylo tak jak ja, bo ja wprawdzie pracuje w domu, ale jak gdzies jade, to sorry, ale do tramwaju wsiadam od wielkiego dzwonu. Kultura osobista i higiena ludzka mnie przerastaja. W Krakowie są tanie taksówki wiec można sie po mieście rozbijać W Krakowie taksowki sa najdrozsze w Polsce przejedź się u nas taksówką.. za ten sam odcinek co w Krakowie zapłacisz dwa razy tyle... wiem, bo jeździłam często z uczelni na pracownię z koleżankami.. byłam w szoku, że tak tanio sobie liczą w porównaniu do naszej mieścinki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.