Mieszkanie w starym domu i remont (prawie) generalny

[Mohag]

robota nie zajac dobrze mi mowic bo mam dzisiaj wolne

[onna]

dobry, dobry

Jak robota nie ucieknie to zawsze można uciec z roboty - jak ja Siadam do kawki i śniadanka, ktorego nie mogłam zjeść (tak naprawdę badania dziś robilam...)

Jak sie posilę to pomyślę o powrocie na moje rumowisko

[malgos2]

A ja dzisiaj znikam i pije az do soboty!!! Postaram sie zagladac od czasu do czasu.

[onna]

hhoho, malgos, wróc ino Ja czekam na zdjęcia Twojej chałupki...

[OK]

No ładnie

 

Małgoś, w nałóg nie wpadnij

[malgos2]

Obiecuje kolezanki, ze sie nie stocze na dno (tak od razu ). Moze w miedzyczasie grzebki sie odezwa i zarzadze powolne konczenie najciezszych robot...

[OK]

Życzę Ci tego

I żeby to kończenie nie było powolne, tylko żebyś się ich jak najszybciej pozbyła

[malgos2]

Życzę Ci tego

I żeby to kończenie nie było powolne, tylko żebyś się ich jak najszybciej pozbyła

 

Spoko, 17 czerwca juz mnie tu nie bedzie, wiec do tego czasu jak czegos nie skoncza, to juz nie skoncza...

[OK]

Ale pod internetem będziesz, mam nadzieję?

[malgos2]

Ale pod internetem będziesz, mam nadzieję?

 

Oczywiscie!!! Bede z Wami dzien i noc (raczej noc ze wzgledu na roznice czasu). Teraz czekam jeszcze na meza, co by po mnie przyjechal, bo autko rano w serwisie bylo. Ma pare rzeczy po drodze zalatwic, wiec to moze potrwac.

[OK]

A na razie miłego chlańska życzę

[malgos2]

A na razie miłego chlańska życzę

 

Dzieki. Mam nadzieje miec dosyc alkoholu na co najmniej nastepne dwa tygodnie

[OK]

A na razie miłego chlańska życzę

 

Dzieki. Mam nadzieje miec dosyc alkoholu na co najmniej nastepne dwa tygodnie

 

No, to długo

[DarioAS]

zaraz, zaraz...

ale na parapetówę Malgos to dotrzesz chyba????

[OK]

Z moich obliczeń wynika, że dotrze

Teraz tydzień pije, potem wyjeżdża 17 czerwca - tak???

[malgos2]

Z moich obliczeń wynika, że dotrze

Teraz tydzień pije, potem wyjeżdża 17 czerwca - tak???

 

Dobrze kombinujesz... Tylko nie wiem, jak to bedzie z urodzinami meza i z moja praca - czy uda mi sie z soboty na niedziele wszystko przelozyc. Jesli sie uda to oczywiscie przyjade.

[OK]

Z moich obliczeń wynika, że dotrze

Teraz tydzień pije, potem wyjeżdża 17 czerwca - tak???

 

Dobrze kombinujesz... Tylko nie wiem, jak to bedzie z urodzinami meza i z moja praca - czy uda mi sie z soboty na niedziele wszystko przelozyc. Jesli sie uda to oczywiscie przyjade.

 

Co się ma nie udać? Bierzesz i przekładasz

[malgos2]

Z moich obliczeń wynika, że dotrze

Teraz tydzień pije, potem wyjeżdża 17 czerwca - tak???

 

Dobrze kombinujesz... Tylko nie wiem, jak to bedzie z urodzinami meza i z moja praca - czy uda mi sie z soboty na niedziele wszystko przelozyc. Jesli sie uda to oczywiscie przyjade.

 

Co się ma nie udać? Bierzesz i przekładasz

 

Wymaga to zmiany planow moich uczniow, nie tylko moich, wiec jest to cokolwiek skomplikowane. Wystarczy ze jedna meda sie nie bedzie chciala w niedziele spotkac i leze. Ale moze bedzie OK.

 

Maz stoi w korku. W dodatku (tu nie bede klac, bo musialabym obrazic prezydenta) ....... pi, pi, pi ...... odwiedzil nas w Krakowie, wiec korki jeszcze wieksze niz zwykle. Mielismy byc w Piotrkowie o 6, a o 6 to my ledwo wyjedziemy jak znam zycie.

[OK]

Korki, powiadasz, większe niż zwykle To nie chciałabyś mieć tam prezydenta na stałe??

[malgos2]

Korki, powiadasz, większe niż zwykle To nie chciałabyś mieć tam prezydenta na stałe??

 

Nieeeee....