malgos2 28.05.2008 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 Ale mam fajny dzień Pogoda piękna, z roboty się urwałam i jeszcze coś ładnego zobaczyłam ŻYCIE JEST PIĘKNE!!! Dzielę się z Wami wszystkimi moimi dołami, to i radością się trzeba podzielić Super, ktos tu musi rownowage utrzymywac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 28.05.2008 16:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 Ale mam fajny dzień Pogoda piękna, z roboty się urwałam i jeszcze coś ładnego zobaczyłam ŻYCIE JEST PIĘKNE!!! Dzielę się z Wami wszystkimi moimi dołami, to i radością się trzeba podzielić Super, ktos tu musi rownowage utrzymywac. Duuuużo równowagi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 28.05.2008 16:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 No to powiedz, jakie masz plany... Jesli nie mozaika to co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 28.05.2008 16:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 no, oczywiście ja też się dzielę wszystkimi troskami i radościami... wiecie nieraz więcej niż mój mąż.... a koleżanki ostatnio śluby pobrały i koniec babskich pogaduszek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 28.05.2008 16:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 Koleżanki wrócą, jak im się te "miodowe miesiące" pokończą Małgoś, właśnie szukam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 28.05.2008 16:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 Koleżanki wrócą, jak im się te "miodowe miesiące" pokończą Małgoś, właśnie szukam Moje jakos nie powracaly... Poza tym wszystkie slabo technologiczne, wiec na kontakt mailowo-skypowy liczyc nie mozna. Nie to co Wy! W realu spotkalysmy sie pare razy, zarlo zarlo i zdechlo. Znowu kazda w swojej skorupie, a ja mam juz troche dosyc inicjowania spotkan. Niech w koncu ktoras sama sie ruszy... Ja tez w koncu mam meza i remont na glowie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 28.05.2008 17:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 Koleżanki wrócą, jak im się te "miodowe miesiące" pokończą Małgoś, właśnie szukam Moje jakos nie powracaly... Poza tym wszystkie slabo technologiczne, wiec na kontakt mailowo-skypowy liczyc nie mozna. Nie to co Wy! W realu spotkalysmy sie pare razy, zarlo zarlo i zdechlo. Znowu kazda w swojej skorupie, a ja mam juz troche dosyc inicjowania spotkan. Niech w koncu ktoras sama sie ruszy... no, to tak jak moje z niektórymi już się wcale dogadać nie mogę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 28.05.2008 17:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 Małgoś, mam starą lampę biurkową bez klosza i potrzebuję do niej coś w tym rodzaju: http://www.karwat-mozaika.pl/PICT3717_resize.JPG Tylko do góry nogami (sople do dołu) Lampka jest art-deco, fornirowana orzechem chyba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 28.05.2008 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 Sluchajta, a tak z innej beczki to pamietajcie, ze niedlugo bede w eldorado kosmetykowym. Po wakacjach bede wysylac paczke ze swoimi zakupami (nie doniose tego do samolotu - nie ma szans ), wiec moge cos dla Was dorzucic przy okazji. Jak chcecie, to rzuce Wam na priva adres sklepu, co byscie poogladaly i zamowienia zlozyly. Lampka super (nawet z soplami do gory ). Domyslam sie, ze to niezla inwestycja, choc moze nie tak duza jak mozaika? Bardzo lubie art deco. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 28.05.2008 17:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 Koleżanki wrócą, jak im się te "miodowe miesiące" pokończą Małgoś, właśnie szukam Moje jakos nie powracaly... Poza tym wszystkie slabo technologiczne, wiec na kontakt mailowo-skypowy liczyc nie mozna. Nie to co Wy! W realu spotkalysmy sie pare razy, zarlo zarlo i zdechlo. Znowu kazda w swojej skorupie, a ja mam juz troche dosyc inicjowania spotkan. Niech w koncu ktoras sama sie ruszy... no, to tak jak moje z niektórymi już się wcale dogadać nie mogę Ja z moimi ze szkoły to nawet nie próbuję Ale do tej pory myślałam, że to dlatego, że one mężate i dzieciate - a ja nie, to i brak wspólnych tematów Ze szkoły mam jedną dobrą przyjaciółkę, z którą się widujemy raz na pół roku, czasem rzadziej (jak jest potrzeba, czyt. problem z chłopem ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 28.05.2008 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 Koleżanki wrócą, jak im się te "miodowe miesiące" pokończą Małgoś, właśnie szukam Moje jakos nie powracaly... Poza tym wszystkie slabo technologiczne, wiec na kontakt mailowo-skypowy liczyc nie mozna. Nie to co Wy! W realu spotkalysmy sie pare razy, zarlo zarlo i zdechlo. Znowu kazda w swojej skorupie, a ja mam juz troche dosyc inicjowania spotkan. Niech w koncu ktoras sama sie ruszy... no, to tak jak moje z niektórymi już się wcale dogadać nie mogę Ja z moimi ze szkoły to nawet nie próbuję Ale do tej pory myślałam, że to dlatego, że one mężate i dzieciate - a ja nie, to i brak wspólnych tematów Ze szkoły mam jedną dobrą przyjaciółkę, z którą się widujemy raz na pół roku, czasem rzadziej (jak jest potrzeba, czyt. problem z chłopem ). Moja tylko jedna dzieciata i nie chodzi o brak tematow, tylko o niechec do ruszenia d... i spotkania sie na piwie... Poza tym domy pobudowaly, powyprowadzaly sie na koniec swiata i nie maja jak wrocic do domu w nocy. Jedna uczy w szkole, to nawet na piwo ja nie stac. Takie tam bzdury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 28.05.2008 17:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 No, ta moja jedna dzieci ma już wyrośnięte, to łatwiej zawsze.... I poszła po rozum do głowy i wróciła do miasta mieszkać A resztę koleżanek mam "z piwa" w ulubionej knajpie i jakoś tak już parę lat nie musimy się umawiać Czasem jakaś nowa się pojawi, ktoś zniknie, znów się pojawi... Umawianie szczątkowe, jak możemy to sobie pomagamy - ale bez cyrków, obiadków, zapraszania się i rewizyt Choć oczywiście bywamy u siebie też, tylko rzadko Mam jedną psiapsiółę, u której bywam wyłącznie pod jej nieobecność Jak wyjeżdża gdzieś (jest spoza Warszawy), to karmię jej rudego kota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 28.05.2008 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 No, ta moja jedna dzieci ma już wyrośnięte, to łatwiej zawsze.... I poszła po rozum do głowy i wróciła do miasta mieszkać A resztę koleżanek mam "z piwa" w ulubionej knajpie i jakoś tak już parę lat nie musimy się umawiać Czasem jakaś nowa się pojawi, ktoś zniknie, znów się pojawi... Umawianie szczątkowe, jak możemy to sobie pomagamy - ale bez cyrków, obiadków, zapraszania się i rewizyt Choć oczywiście bywamy u siebie też, tylko rzadko Mam jedną psiapsiółę, u której bywam wyłącznie pod jej nieobecność Jak wyjeżdża gdzieś (jest spoza Warszawy), to karmię jej rudego kota Jak bede miec kota, to bede Cie zapraszac do siebie na wakacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 28.05.2008 18:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 No, ta moja jedna dzieci ma już wyrośnięte, to łatwiej zawsze.... I poszła po rozum do głowy i wróciła do miasta mieszkać A resztę koleżanek mam "z piwa" w ulubionej knajpie i jakoś tak już parę lat nie musimy się umawiać Czasem jakaś nowa się pojawi, ktoś zniknie, znów się pojawi... Umawianie szczątkowe, jak możemy to sobie pomagamy - ale bez cyrków, obiadków, zapraszania się i rewizyt Choć oczywiście bywamy u siebie też, tylko rzadko Mam jedną psiapsiółę, u której bywam wyłącznie pod jej nieobecność Jak wyjeżdża gdzieś (jest spoza Warszawy), to karmię jej rudego kota Jak bede miec kota, to bede Cie zapraszac do siebie na wakacje. W razie czego przyjadę z dwoma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 28.05.2008 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 No, ta moja jedna dzieci ma już wyrośnięte, to łatwiej zawsze.... I poszła po rozum do głowy i wróciła do miasta mieszkać A resztę koleżanek mam "z piwa" w ulubionej knajpie i jakoś tak już parę lat nie musimy się umawiać Czasem jakaś nowa się pojawi, ktoś zniknie, znów się pojawi... Umawianie szczątkowe, jak możemy to sobie pomagamy - ale bez cyrków, obiadków, zapraszania się i rewizyt Choć oczywiście bywamy u siebie też, tylko rzadko Mam jedną psiapsiółę, u której bywam wyłącznie pod jej nieobecność Jak wyjeżdża gdzieś (jest spoza Warszawy), to karmię jej rudego kota Jak bede miec kota, to bede Cie zapraszac do siebie na wakacje. W razie czego przyjadę z dwoma Nie ma sprawy. Sasiad (ten co sie burzy) tez ma kota, to sie dogadacie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 28.05.2008 18:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 Tiaa, raczej wątpię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 28.05.2008 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 To co, nie ma chetnych na prezenty od cioci z Ameryki? Bo potem bedzie za pozno... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 28.05.2008 18:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 Wielkie dzięki Małgoś, za propozycję Ja dziękuję bardzo, ostatnio jakoś nawet nie mam głowy do myślenia o kosmetykach Jadę po najmniejszej linii oporu i nawet dobrze mi z tym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 28.05.2008 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 Wielkie dzięki Małgoś, za propozycję Ja dziękuję bardzo, ostatnio jakoś nawet nie mam głowy do myślenia o kosmetykach Jadę po najmniejszej linii oporu i nawet dobrze mi z tym No dobra, tak tylko mowie, ze bedzie za pozno. Ponad 3 miesiace bedziecie mialy na myslenie... Szczegolnie perfumki sie oplaca i wszystko firm amerykanskich (clinique, estee lauder, elizabeth arden) albo ewentualnie lancome i shiseido. Jak Ci strzeli cos do glowy to sie zglos po linka z cenami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 28.05.2008 18:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 Hmm, może perfumki przemyślę Ale ja we francuskich gustuję, a wiem, że na amerykański rynek dużo mocniejsze robią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.