DarioAS 20.06.2008 15:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2008 no, o tej porze to dziwię się, że jeszcze chociaż zwłoki zostały.... ja też chodzę rzadziej do mięsnego ale za to konkretnie... mnie to te kolejki tam dobijają, zwłaszcza, że młody wiecznie siedzi tam w tym wózku niezadowolony... chodzę co jakieś dwa, trzy tygodnie i zapycham zamrażalnik ile wlezie my idziemy teraz na polko, bo w domu to zaraz świra z moim dzieckiem dostanę... tylko patrzy co by tu załatwić następnego.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 20.06.2008 15:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2008 no, o tej porze to dziwię się, że jeszcze chociaż zwłoki zostały.... ja też chodzę rzadziej do mięsnego ale za to konkretnie... mnie to te kolejki tam dobijają, zwłaszcza, że młody wiecznie siedzi tam w tym wózku niezadowolony... chodzę co jakieś dwa, trzy tygodnie i zapycham zamrażalnik ile wlezie my idziemy teraz na polko, bo w domu to zaraz świra z moim dzieckiem dostanę... tylko patrzy co by tu załatwić następnego.... Kota?? Ja częściej chodzę - tylko zazwyczaj kupuję jedno coś, co się da wybrać. A zbyt dużo też nie kupuję, bo wolę zamrozić już upichcone. Jakbym kupiła na 2-3 tygodnie to bym przez tydzień z kuchni nie wyszła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 20.06.2008 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2008 Ty jesz sama i kot... a u mnie trzy osoby, dwa psy i kot... więc ja codziennie gotuję, a na samej wodzie nic zrobić sie nie da, co oznacza, że wszystko zużywa mi się w szybkim tempie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 20.06.2008 15:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2008 Sama, sama Ja nie dlatego - po prostu nie przedam za mięsem, które było zamrożone. Ma inny smak Więc wolę zamrozić już zrobione - wtedy mi nie przeszkadza Choć zawsze staram się i surowizny jakiejś mieć kawałek. A gotuję co drugi, trzeci dzień, czasem też codziennie - wszystko zależy, ile ugotuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 20.06.2008 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2008 Cześć! Co Wy tak mięchem rzucacie przy piątku? rybkami rzucajcie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 20.06.2008 18:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2008 Z rybek to ja wiesz co najbardziej? Śledzika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 20.06.2008 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2008 Z rybek to ja wiesz co najbardziej? Śledzika A u Ani nie jadłaś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 20.06.2008 19:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2008 Z rybek to ja wiesz co najbardziej? Śledzika A u Ani nie jadłaś? Do piwa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 20.06.2008 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2008 Z rybek to ja wiesz co najbardziej? Śledzika A u Ani nie jadłaś? Do piwa? No fakt -profanacja. Za to ciasto z truskawkami pasowało idealnie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 20.06.2008 19:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2008 Z rybek to ja wiesz co najbardziej? Śledzika A u Ani nie jadłaś? Do piwa? No fakt -profanacja. Za to ciasto z truskawkami pasowało idealnie! Mam dziką fazę na słodycze Poza tym ciasto było do kawki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 20.06.2008 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2008 Z rybek to ja wiesz co najbardziej? Śledzika A u Ani nie jadłaś? nikt nie jadł... pieski zjadły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 20.06.2008 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2008 no, o tej porze to dziwię się, że jeszcze chociaż zwłoki zostały.... ja też chodzę rzadziej do mięsnego ale za to konkretnie... mnie to te kolejki tam dobijają, zwłaszcza, że młody wiecznie siedzi tam w tym wózku niezadowolony... chodzę co jakieś dwa, trzy tygodnie i zapycham zamrażalnik ile wlezie my idziemy teraz na polko, bo w domu to zaraz świra z moim dzieckiem dostanę... tylko patrzy co by tu załatwić następnego.... To musisz znalezc Dawidkowi miesny z autkami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 21.06.2008 06:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2008 Dzień dobry Śniadanko gotowe http://masdeclairefontaine.online.fr/images/petit-dej-chene2.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 21.06.2008 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2008 oj tak tego mi trzeba dzień dobry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 21.06.2008 06:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2008 Brak mi tego kawałka "zewnętrza" w mieszkanku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 21.06.2008 06:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2008 Mogłabym powiedzieć że mi też, ale ja tylko kilka razy jadłam na dworze śniadania, bo w domu rodzinnym jakoś nie mieli tego zwyczaju. Mimo, że miejsca dosyć było. Teraz w bloku to jakoś miejsca brak. Dzis będziemy mieć po południu nowy "nabytek", jeśli można Go tak nazwać Cieszę sie niesamowicie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 21.06.2008 07:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2008 A ja z mamą często jadałyśmy śniadanko na balkonie No i chociaż w donicach można było coś posadzić Ja Twój nowy nabytek to raczej jutro będę chwalić, bo dziś mnie nie będzie wieczorkiem. Zgadnijcie co? Parapetówa Normalnie wszyscy dookoła się budują, remontują, wykańczają i nie zanosi się na to, żeby przez najbliższych parę lat to się zmieniło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 21.06.2008 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2008 Nie wiem, coś kupiłaś nowego? W koncu dla siebie a nie dla domu? No chwal sie choć ciutkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 21.06.2008 07:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2008 Nie Ja nic nie kupiłam Trochę niejasno się wyraziłam Rozglądam się ostatnio za spodniami, ale... nic się nie zmienia Pani w sklepie: "To może rybaczki?" A ch.. tam rybaczki, prędzej maszyna do szycia Bo spodni na moją długość to nikt nie szyje Te "rybaczki" to mnie do szału doprowadzają Nie żebym miała coś przeciwko, ale do cholery nie są zamiennikiem długich spodni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 21.06.2008 07:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2008 Znaczy, że tak długie nogi masz, ze nie ma na ciebie spodni? to jaką mas długość? 34? 36? znam ten ból, tylko w odwrotną stronę. Zawsze za długie. A jak mam obciąć to ochota mi odchodzi, bo cały super fason szlag trafi, więc nie biorę.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.