kachna28 12.07.2008 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2008 A ja dzisiaj bojkotuję kuchnię Mąż wraca dopiero wieczorkiem i idziemy na Rynek na piwko i pizzę, bo okazja ogromna -w naszej dziurze wystąpi Kombii ! Chyba trzeba dać na mszę ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
onna 12.07.2008 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2008 a u nas morcheeba. też może malza od pracy odciągnę... co Ty chcesz od swojego miasteczka. Metropolia to nie jest, fakt, ale przyjemnie pospacerować. NO wiem, ile można spacerować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 12.07.2008 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2008 a u nas morcheeba. też może malza od pracy odciągnę... co Ty chcesz od swojego miasteczka. Metropolia to nie jest, fakt, ale przyjemnie pospacerować. NO wiem, ile można spacerować... byłaś?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magi 12.07.2008 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2008 Gra i trąbi zespół Kombi Fajnie Kasia u mnie taka dziura, że Kombi nie przyjeżdża Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
onna 12.07.2008 17:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2008 a u nas morcheeba. też może malza od pracy odciągnę... co Ty chcesz od swojego miasteczka. Metropolia to nie jest, fakt, ale przyjemnie pospacerować. NO wiem, ile można spacerować... byłaś?! a byłam i to nieraz urodzilam się całkiem niedaleko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 12.07.2008 20:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2008 Dobry wieszczór Jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 12.07.2008 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2008 po kolacji?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 12.07.2008 20:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2008 Tiaaa, można to tak nazwać Kolacja złożona z wina i tonicu (z ginem) No i z dobrego towarzystwa, w pierwszej kolejności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 12.07.2008 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2008 naszego czy koty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 12.07.2008 20:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2008 Tzn. tak Towarzystwo dobre, bo muratorowe Wino dobre, patrz wyzej Tonic zawsze dobry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 12.07.2008 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2008 eee.. musze to dogłębnie przemyśleć najpierw... na razie (o poranku) moja fryzura przypomina stóg siana A moja z rana szczotkę kiblową, nieco zużytą Ale się uśmiałam z tego porównania Dobry wieczór i dobranoc zarazem, bo już chyba wszyscy śpią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 12.07.2008 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2008 eee.. musze to dogłębnie przemyśleć najpierw... na razie (o poranku) moja fryzura przypomina stóg siana A moja z rana szczotkę kiblową, nieco zużytą Ale się uśmiałam z tego porównania Dobry wieczór i dobranoc zarazem, bo już chyba wszyscy śpią. ja nie śpię, tylko burza mi pogawędki dziś przerywa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 12.07.2008 21:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2008 eee.. musze to dogłębnie przemyśleć najpierw... na razie (o poranku) moja fryzura przypomina stóg siana A moja z rana szczotkę kiblową, nieco zużytą Ale się uśmiałam z tego porównania Dobry wieczór i dobranoc zarazem, bo już chyba wszyscy śpią. EEee, ja nie śpię NOOO, nie moja wina, że rano tak wyglądam Wszystko sterczy, a miejscami takie placki, jakby wytarte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 12.07.2008 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2008 To co Ty tak niespokojnie śpisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 12.07.2008 21:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2008 No ja śpię spokojnie, to kot się miota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 12.07.2008 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2008 Miota się po Twojej głowie? Kot robi Ci te gniazda? No to niezła ta Twoja kota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 12.07.2008 21:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2008 Gniazda na głowie to najmniejszy pikuś Ostatnio postanowiła zmienić zasłony Jak się obudziłam leżały na podłodze,bo nocą polowanie na ćmę się odbywało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 12.07.2008 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2008 Gniazda na głowie to najmniejszy pikuś Ostatnio postanowiła zmienić zasłony Jak się obudziłam leżały na podłodze,bo nocą polowanie na ćmę się odbywało ona jest prze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 12.07.2008 21:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2008 Gniazda na głowie to najmniejszy pikuś Ostatnio postanowiła zmienić zasłony Jak się obudziłam leżały na podłodze,bo nocą polowanie na ćmę się odbywało ona jest prze... ... dobrze, że nie dokończyłaś... fiu, fiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 12.07.2008 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2008 Wyobrażam to sobie. Ja nie mogę mieć kota w domu, bo jestem okropnie alergiczna, ale jakieś 20 lat temu znajomi moich rodziców pożyczyli nam kota na czas swojego wyjazdu na wczasy. Kociak była mały, sprytny, wesoły i okropnie figlarny Ciągle właził (wszystko robił z prędkością światła) na górę firan - pod sam karnisz, po czym płakał nieprawdopodobnie udając, że nie umie zejść. Moja mama litując się nad nim przynosiła drabinę, wchodziła na samą górę, a kiedy już wyciągała po niego rękę, to ten łobuziak zbiegał po firance w dół. Takie zabawy organizował sobie kilka razy dziennie No i nie dało się tego siedzenia pod sufitem zlekceważyć, bo miauczał niemiłosiernie, jakby go coś bolało To był kociak z serii: http://img512.imageshack.us/img512/3245/kotysuperco6.png Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.