monia i marek 12.08.2008 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 2,5 to mało. Kiedyś mieliśmy kota który ważył 6-7 kg olbrzym jakiś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 12.08.2008 21:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 Jak ją próbuję zapoznać z atrakcjami życia nocnego, to właśnie potem nie mam się gdzie spać położyć Bo tak na co dzień, to ona po nocy ciemy łapie Przemeblowując przy okazji chałupę Monia, ja u weta kiedyś spotkałam potwora, co prawie 10kg ważył Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 12.08.2008 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 To chyba nieładnie taki wygląda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 12.08.2008 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 aa... no to faktycznie - sytuacja jest skomplikowana ja się za bardzo na kotach nie znam - ale wczoraj w nocy, albo bardziej dzisiaj rano, widziałam latającego kota... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 12.08.2008 21:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 Wyglądał jak kot Duuuuży Kwestia skali Nieładnie o tyle, że z łapą w gipsie - bo po wyskoczeniu z 10go piętra, złamał łapę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 12.08.2008 21:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 aa... no to faktycznie - sytuacja jest skomplikowana ja się za bardzo na kotach nie znam - ale wczoraj w nocy, albo bardziej dzisiaj rano, widziałam latającego kota... No... latająca to moja jest zawsze, jak na ciemę poluje Ale co u Ciebie robił Batman? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 12.08.2008 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 a, przeleciał tylko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 12.08.2008 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 aa... no to faktycznie - sytuacja jest skomplikowana ja się za bardzo na kotach nie znam - ale wczoraj w nocy, albo bardziej dzisiaj rano, widziałam latającego kota... No... latająca to moja jest zawsze, jak na ciemę poluje Ale co u Ciebie robił Batman? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 12.08.2008 21:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 Kurde noooo... Niektórzy to mają atrakcje.... Batmany im latają A u mnie tylko kot za ciemą przefrunie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 12.08.2008 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 2,5 to mało. Kiedyś mieliśmy kota który ważył 6-7 kg olbrzym jakiś Mojego malza kot wazyl niecale 7 kg z klatka (wiemy, bo jak lecial samolotem to go wazyli) i byl bardzo chudziutki, tylko duzy. To calkiem normalna waga dla kota. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 12.08.2008 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 tak serio - to przelazł do nas kot sąsiadów. Przelazł był po skośnym dachu z piętra wyżej - a właściwie zsunął się z przeraźliwym piskiem i zatrzymał na naszym dachowym - otwartym oknie sypialnianym. Obudziłam się, wsadziłam głowe w okno i napotkałam jego przerażone oczy - i w tym momencie on wykonał skok lotem - szczęśliwie na balkon poniżej. Wynika z tego , że raczej powinnam w makijażu chodzić spać - bo nigdy nie wiadomo kogo mogę przestraszyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 12.08.2008 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 A wyglądają tak lekko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 12.08.2008 21:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 tak serio - to przelazł do nas kot sąsiadów. Przelazł był po skośnym dachu z piętra wyżej - a właściwie zsunął się z przeraźliwym piskiem i zatrzymał na naszym dachowym - otwartym oknie sypialnianym. Obudziłam się, wsadziłam głowe w okno i napotkałam jego przerażone oczy - i w tym momencie on wykonał skok lotem - szczęśliwie na balkon poniżej. Wynika z tego , że raczej powinnam w makijażu chodzić spać - bo nigdy nie wiadomo kogo mogę przestraszyć Nigdy nie wiadomo, gdzie by wylądował, jakbyś go w makijażu napadła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 12.08.2008 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 tak serio - to przelazł do nas kot sąsiadów. Przelazł był po skośnym dachu z piętra wyżej - a właściwie zsunął się z przeraźliwym piskiem i zatrzymał na naszym dachowym - otwartym oknie sypialnianym. Obudziłam się, wsadziłam głowe w okno i napotkałam jego przerażone oczy - i w tym momencie on wykonał skok lotem - szczęśliwie na balkon poniżej. Wynika z tego , że raczej powinnam w makijażu chodzić spać - bo nigdy nie wiadomo kogo mogę przestraszyć dobre, dobre... http://images32.fotosik.pl/326/b1fddb66f7dae5ef.gifhttp://images32.fotosik.pl/326/b1fddb66f7dae5ef.gifhttp://images32.fotosik.pl/326/b1fddb66f7dae5ef.gif kot prze... dym... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 13.08.2008 06:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2008 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 13.08.2008 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2008 dzień dobry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 13.08.2008 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2008 Pewnie tak... rozwydrzyłam paskudę Jak to jest, że mały 2kg kot potrafi zająć całe łóżko 160x200??? Nobla temu, kto to wyjaśni... Też się nad tym zastanawiam Moja ma taką głupią przypadłość - kładzie się koło mnie tzn. głowa musi być na mojej ręce i zasypia. Ja po jakieś chwili odsuwam się od niej, żeby jej nie przygnieść a ona natychmiast przysuwa się do mnie i znowu na moją rękę. I tak sobie spacerujemy w nocy po łóżku. Efekt jest taki, że jestem niewyspana i wczoraj jeszcze zaspałam witam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 13.08.2008 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2008 Niezle macie te koty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 13.08.2008 08:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2008 Dzień dobry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 13.08.2008 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2008 Dobry! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.