Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mieszkanie w starym domu i remont (prawie) generalny


OK

Recommended Posts

Na kogel - mogel nawet by nie popatrzyl. Normalnie ma odruch wymiotny na widok plywajacego zoltka i niedosmazonej jajecznicy, a co dopiero surowe jajko. Juz mu tlumaczylam, ze w zetknieciu z goracym makaronem jajo sie zetnie, ale odpowiedzial: zetnie sie, albo sie nie zetnie. :lol: :lol: :lol: Chyba, ze go oszukam i jak bedzie w kiblu to jajo wrzuce... :oops: :oops: :oops:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • OK

    6251

  • malgos2

    2112

  • kachna28

    1536

  • monia i marek

    948

Najaktywniejsi w wątku

Na kogel - mogel nawet by nie popatrzyl. Normalnie ma odruch wymiotny na widok plywajacego zoltka i niedosmazonej jajecznicy, a co dopiero surowe jajko. Juz mu tlumaczylam, ze w zetknieciu z goracym makaronem jajo sie zetnie, ale odpowiedzial: zetnie sie, albo sie nie zetnie. :lol: :lol: :lol: Chyba, ze go oszukam i jak bedzie w kiblu to jajo wrzuce... :oops: :oops: :oops:

 

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to robię tak, że odcedzam makaron (nie za dokładnie) i wrzucam z powrotem do gara, w którym gotowałam, na min. ogniu, dopiero dorzucam skwarki i na to jaje i mieszam jeszcze chwilę, aż się zacznie, no..., nie przypalać, ale przywierać i parmezan się rozpuści :wink: Więc musi ścięte całkowicie, nie? :wink:

 

Zresztą robię tak z każdym sosem :lol: Nie podaję osobno, tylko właśnie mieszam na malutkim ogniu przez chwilkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kogel - mogel nawet by nie popatrzyl. Normalnie ma odruch wymiotny na widok plywajacego zoltka i niedosmazonej jajecznicy, a co dopiero surowe jajko. Juz mu tlumaczylam, ze w zetknieciu z goracym makaronem jajo sie zetnie, ale odpowiedzial: zetnie sie, albo sie nie zetnie. :lol: :lol: :lol: Chyba, ze go oszukam i jak bedzie w kiblu to jajo wrzuce... :oops: :oops: :oops:

a po co mu powiedziałaś, że tam surowe jajo się daje, co????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małgoś, nie wiem, coś Ty w necie wyczytała, ale przepis od rodowitego Włocha :lol: Oni sporo sosów na śmietanie robią. Poza tym każdy Włoch też ma pewnie ciut inny przepis :wink:

 

No właśnie - ja również mam przepis od rodowitego Włocha i nie ma całych jaj, tylko żółtka, no i śmietana ma być - reszta jak u Olgi. To zresztą naturalne, że występują małe różnice w przepisach - tak jak w naszej kuchni - jeden robi żeberka z kminkiem, a drugi bez dodatku kminku :wink:, a dobre te i te :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak juz robilam z tatarem... :lol: :lol: :lol: Surowe mieso tez go obrzydza, ale na tyle lubi, ze troche moze zjesc. No wiec ja klasycznie - patrz, patrz kochanie, ptaszek leci... Sru...

 

Kiedys bylismy w hotelu na Slowacji i byly na sniadanie w karcie do wyboru jajka z szynkom. No to my luz - beda jajka na twardo z szynka. A tu... :o :o :o Jajca smazone na szynce, oczywiscie zoltko w plynie. :o :o :o W zyciu tyle jajek na sniadanie nie zezarlam. :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kogel - mogel nawet by nie popatrzyl. Normalnie ma odruch wymiotny na widok plywajacego zoltka i niedosmazonej jajecznicy, a co dopiero surowe jajko. Juz mu tlumaczylam, ze w zetknieciu z goracym makaronem jajo sie zetnie, ale odpowiedzial: zetnie sie, albo sie nie zetnie. :lol: :lol: :lol: Chyba, ze go oszukam i jak bedzie w kiblu to jajo wrzuce... :oops: :oops: :oops:

a po co mu powiedziałaś, że tam surowe jajo się daje, co????

 

No wlasnie k%$##a, po co? :evil: :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małgoś, nie wiem, coś Ty w necie wyczytała, ale przepis od rodowitego Włocha :lol: Oni sporo sosów na śmietanie robią. Poza tym każdy Włoch też ma pewnie ciut inny przepis :wink:

 

No właśnie - ja również mam przepis od rodowitego Włocha i nie ma całych jaj, tylko żółtka, no i śmietana ma być - reszta jak u Olgi. To zresztą naturalne, że występują małe różnice w przepisach - tak jak w naszej kuchni - jeden robi żeberka z kminkiem, a drugi bez dodatku kminku :wink:, a dobre te i te :lol:

 

No ja wszystko rozumiem, ale żeby żeberka bez kminku???? :o :o :o

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to robię tak, że odcedzam makaron (nie za dokładnie) i wrzucam z powrotem do gara, w którym gotowałam, na min. ogniu, dopiero dorzucam skwarki i na to jaje i mieszam jeszcze chwilę, aż się zacznie, no..., nie przypalać, ale przywierać i parmezan się rozpuści :wink: Więc musi ścięte całkowicie, nie? :wink:

 

Zresztą robię tak z każdym sosem :lol: Nie podaję osobno, tylko właśnie mieszam na malutkim ogniu przez chwilkę.

 

No tak, tylko np. putanesca musi byc zimna, inaczej sensu nie ma. A ten moglby byc podgrzany, masz racje... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to robię tak, że odcedzam makaron (nie za dokładnie) i wrzucam z powrotem do gara, w którym gotowałam, na min. ogniu, dopiero dorzucam skwarki i na to jaje i mieszam jeszcze chwilę, aż się zacznie, no..., nie przypalać, ale przywierać i parmezan się rozpuści :wink: Więc musi ścięte całkowicie, nie? :wink:

 

Zresztą robię tak z każdym sosem :lol: Nie podaję osobno, tylko właśnie mieszam na malutkim ogniu przez chwilkę.

 

No tak, tylko np. putanesca musi byc zimna, inaczej sensu nie ma. A ten moglby byc podgrzany, masz racje... 8)

 

No nie, tych chłodnych to już nie podgrzewam, ale wszystkie inne tak :lol: Ten musi być gorący, bo jak tłuszczyk wystygnie, to już nie to :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to robię tak, że odcedzam makaron (nie za dokładnie) i wrzucam z powrotem do gara, w którym gotowałam, na min. ogniu, dopiero dorzucam skwarki i na to jaje i mieszam jeszcze chwilę, aż się zacznie, no..., nie przypalać, ale przywierać i parmezan się rozpuści :wink: Więc musi ścięte całkowicie, nie? :wink:

 

Zresztą robię tak z każdym sosem :lol: Nie podaję osobno, tylko właśnie mieszam na malutkim ogniu przez chwilkę.

 

No tak, tylko np. putanesca musi byc zimna, inaczej sensu nie ma. A ten moglby byc podgrzany, masz racje... 8)

 

No nie, tych chłodnych to już nie podgrzewam, ale wszystkie inne tak :lol: Ten musi być gorący, bo jak tłuszczyk wystygnie, to już nie to :wink:

 

I tego sie trzymajmy... Bedzie podgrzany i jajko sie zetnie i bedzie pan zadowolony... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to robię tak, że odcedzam makaron (nie za dokładnie) i wrzucam z powrotem do gara, w którym gotowałam, na min. ogniu, dopiero dorzucam skwarki i na to jaje i mieszam jeszcze chwilę, aż się zacznie, no..., nie przypalać, ale przywierać i parmezan się rozpuści :wink: Więc musi ścięte całkowicie, nie? :wink:

 

Zresztą robię tak z każdym sosem :lol: Nie podaję osobno, tylko właśnie mieszam na malutkim ogniu przez chwilkę.

 

No tak, tylko np. putanesca musi byc zimna, inaczej sensu nie ma. A ten moglby byc podgrzany, masz racje... 8)

 

No nie, tych chłodnych to już nie podgrzewam, ale wszystkie inne tak :lol: Ten musi być gorący, bo jak tłuszczyk wystygnie, to już nie to :wink:

 

I tego sie trzymajmy... Bedzie podgrzany i jajko sie zetnie i bedzie pan zadowolony... 8)

 

Tiaaaa :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to robię tak, że odcedzam makaron (nie za dokładnie) i wrzucam z powrotem do gara, w którym gotowałam, na min. ogniu, dopiero dorzucam skwarki i na to jaje i mieszam jeszcze chwilę, aż się zacznie, no..., nie przypalać, ale przywierać i parmezan się rozpuści :wink: Więc musi ścięte całkowicie, nie? :wink:

 

Zresztą robię tak z każdym sosem :lol: Nie podaję osobno, tylko właśnie mieszam na malutkim ogniu przez chwilkę.

 

No tak, tylko np. putanesca musi byc zimna, inaczej sensu nie ma. A ten moglby byc podgrzany, masz racje... 8)

 

No nie, tych chłodnych to już nie podgrzewam, ale wszystkie inne tak :lol: Ten musi być gorący, bo jak tłuszczyk wystygnie, to już nie to :wink:

 

I tego sie trzymajmy... Bedzie podgrzany i jajko sie zetnie i bedzie pan zadowolony... 8)

 

Tiaaaa :lol: :lol: :lol:

 

No cicho, nie dosc ze pobity to jeszcze jajko bedzie musial jesc surowe. :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło matko, jak Ty go traktujesz :o

Pewnie przez to, że Cię na drabinę goni :wink:

 

I tak sie wymigalam od wlazenia wyzej niz 4 szczeble. :roll: :roll: :roll:

 

I dobrze, jeszcze by chłopina w szpitalu wylądował :roll:

Z surowych rzeczy są jeszcze przecież muchomory :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło matko, jak Ty go traktujesz :o

Pewnie przez to, że Cię na drabinę goni :wink:

 

I tak sie wymigalam od wlazenia wyzej niz 4 szczeble. :roll: :roll: :roll:

 

I dobrze, jeszcze by chłopina w szpitalu wylądował :roll:

Z surowych rzeczy są jeszcze przecież muchomory :o

 

A ubezpieczenia nie ma, wiec z torbami by poszedl... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...