Mieszkanie w starym domu i remont (prawie) generalny

[DarioAS]

wszyscy się na pieczone załapali, tylko Olgi brak...

[kachna28]

Pokazalam mezowi, nabral ochoty na ognisko...

To szukaj teraz w NY miejsca na ognisko

No pychota straszliwa -tylko skąd taki gar? czy kociołek? czy co to?

[malgos2]

Pokazalam mezowi, nabral ochoty na ognisko...

To szukaj teraz w NY miejsca na ognisko

No pychota straszliwa -tylko skąd taki gar? czy kociołek? czy co to?

 

Na plazy? Ale ochota to raczej dotyczyla chatki matki w Kukowie kolo Makowa / Suchej. No i kociolek trza zalatwic.

[kachna28]

Trzeba by na którejś parapetówie -taki kociołek zorganizować... jak myślisz, czy u Ciebie przed blokiem da radę?

[malgos2]

Trzeba by na którejś parapetówie -taki kociołek zorganizować... jak myślisz, czy u Ciebie przed blokiem da radę?

 

Moja droga, moje sasiady opracowuja plan zagospodarowania terenu. Wszystkie grubasy sie uparly, ze ma byc grill. No to i ognisko tez sie chyba da, co? A wczesniej mozecie dotrzec do Kukowa, tylko tam z namiotami albo przyczepami zapraszam, bo w chalupie (drewnianej, bez fundamentow) syf i zgnilizna.

[monia i marek]

Pokazalam mezowi, nabral ochoty na ognisko...

To szukaj teraz w NY miejsca na ognisko

No pychota straszliwa -tylko skąd taki gar? czy kociołek? czy co to?

 

Hmmm - ten na fotce to oryginalny żeliwny garnek, wybielony kamionką czy jakąś porcelanką wewnątrz. Garnek mam jeszcze po dziadkach, a dziadkowie chyba po swoich rodzicach, bo garnek ma wybitą datę (nawet widać na zdjęciu) 1906 - z tego roku pochodzi. Mam jeszcze drugi taki sam, bo jak więcej gości, to pieczemy na dwa gary Można piec w normalnym garnku emaliowanym na piecu kuchennym i smakuje (prawie) równie dobrze. Myślę, że w naczyniu żaroodpornym też będzie OK.

[malgos2]

Pokazalam mezowi, nabral ochoty na ognisko...

To szukaj teraz w NY miejsca na ognisko

No pychota straszliwa -tylko skąd taki gar? czy kociołek? czy co to?

 

Hmmm - ten na fotce to oryginalny żeliwny garnek, wybielony kamionką czy jakąś porcelanką wewnątrz. Garnek mam jeszcze po dziadkach, a dziadkowie chyba po swoich rodzicach, bo garnek ma wybitą datę (nawet widać na zdjęciu) 1906 - z tego roku pochodzi. Mam jeszcze drugi taki sam, bo jak więcej gości, to pieczemy na dwa gary Można piec w normalnym garnku emaliowanym na piecu kuchennym i smakuje (prawie) równie dobrze. Myślę, że w naczyniu żaroodpornym też będzie OK.

 

Zazdroszcze garnka, wyglada zawodowo. Moj maz ma tutaj zeliwne patelnie. Sa swietne, nie do przebicia. No i z ogniska wszystko smakuje lepiej. Chyba zachorowalam na taki jak Twoj.

[monia i marek]

Sama się za takim rozglądam, ale większym. Czasami widywałam na allegro, ale w okropnym stanie i bez porcelanki (takiego nie polecam). Dawno nie zaglądałam, a być może są do kupienia.

[malgos2]

Sama się za takim rozglądam, ale większym. Czasami widywałam na allegro, ale w okropnym stanie i bez porcelanki (takiego nie polecam). Dawno nie zaglądałam, a być może są do kupienia.

 

Tu znalazlam. Tanie nie sa, ale pisza, ze emaliowane w srodku.

http://www.manufaktura-lodz.com/sklep.pl

[monia i marek]

Nooo, możliwe, że będzie OK

[efilo]

Ja mam cały żeliwny na trójnogu. Nie emaliowany. Jest gites pod warunkiem zachowania procedury kapuścianej

[markoto]

Ja tez mam bez emalki i sie sprawdza

[monia i marek]

Ja mam cały żeliwny na trójnogu. Nie emaliowany. Jest gites pod warunkiem zachowania procedury kapuścianej

 

tak, to pewnie jest b.dobre rozwiązanie

my mieliśmy taki garnek z pokrywą na śrubę, ale daliśmy kuzynce, bo jak dlamnie był trochę inny smak i ziemniaki bardziej ugotowane niż upieczone, no i lubiło się zbyt szybko przypalać. Taki stary garnek z darniem piecze jednak inaczej...

[kachna28]

A wczesniej mozecie dotrzec do Kukowa, tylko tam z namiotami albo przyczepami zapraszam, bo w chalupie (drewnianej, bez fundamentow) syf i zgnilizna.

Nie wiem gdzie ten kuków -ale brzmi egzotycznie a tam się śpi na "klepisku"? a myszy i pająki są? a prund?

[malgos2]

A wczesniej mozecie dotrzec do Kukowa, tylko tam z namiotami albo przyczepami zapraszam, bo w chalupie (drewnianej, bez fundamentow) syf i zgnilizna.

Nie wiem gdzie ten kuków -ale brzmi egzotycznie a tam się śpi na "klepisku"? a myszy i pająki są? a prund?

 

Kukow kochana to metropolia kolo Makowa lub Suchej Beskidzkiej - zalezy od ktorej strony patrzec. W chalupie nie spi sie na klepisku, myszy i pajaki - nie widzialam, prad i woda sa, ale tak smierdzi zgnilizna, ze sie wytrzymac nie da. Oprocz tego wszyscy laza w butach, a w ogrodzie jest bloto, wiec to bloto jest wszedzie, lacznie z lazienka. No nie sa to komfortowe warunki. Dlatego najlepsza wlasna przyczepa albo namiot. I zupelnie powaznie myslimy o zakupie takiej przyczepy i postawieniu jej tam.

[markoto]

A nie da sie z tym domem cos zrobic?? i z tym blotem?? Az szkoda, takie fajne miejsce i z przyczepa trzeba jezdzic

[monia i marek]

Albo jakoś "odświeżyć" chałupę

Będziesz się tam docelowo budować, Małgoś? Może czegoś nie doczytałam wcześniej,wiec pytam.

[Maluszek]

się przyszłam przywitać

a gospodyni znowu gdzieś zniknęła

[nitubaga]

się przyszłam przywitać

a gospodyni znowu gdzieś zniknęła

 

ja to samo chciałam zauważyć....ale siedzem cicho by nie wyszło, żem ciekawska czy cóś...ale gdzie jest Olga...

[markoto]

Pojawia sie i znika i znika i znika

mam na jej punkcie bzika, mam bzika, mam bzika

daj sie soba nacieszyc nacieszyc nacieszyc.....