malgos2 24.03.2009 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 No tak, chyba, ze sie zarejestrujesz na 1 dzien rzeczywiscie i jakos tam wymanewrujesz czasowo. Mnie sie np. nie chce chodzic do UP, no mam alergie po tym, jak slyszalam, ze trzeba stac pare dni w kolejce, zeby sie zarejestrowac. Nie dla mnie te numery. Moglam to zrobic zaraz po studiach, ale wolalam nie miec ubezpieczenia niz tam stac od 5 rano. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 24.03.2009 13:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Małgoś, jak wylecę przed czasem z roboty, to się muszę zarejestrować, żeby uruchomić ubezpieczenie kredytu Ale jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to nie będę musiała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 24.03.2009 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 No tak, jak masz ubezpieczenie od utraty pracy, to jasne... Ja nie mam, bo nigdy nie bylam zatrudniona na etacie. W zyciu swoim nigdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 24.03.2009 13:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Mam, zresztą dostępne również dla osób prowadzących działalność itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 24.03.2009 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 To superowe. U mnie to bylo tylko od utraty pracy na etacie, wiec mi bylo po nic, chociaz mnie doradca w banku namawial oczywiscie. A teraz zaczelam w racie miesiecznej placic ubezpieczenie na zycie i tak mnie to wkurza... Stowka miesiecznie nie moja, calkiem w bloto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 24.03.2009 14:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Ja też płacę ok. 100 (teraz mi spadło) i w tym jest na życie do wys. kwoty kredytu, od utraty pracy i od utraty możliwości zarobkowania (utrata zdrowia, bla, bla, bla) Ja sama szukałam banku, w którym można się w pełni ubezpieczyć, bo w końcu sama jestem i jakby co (puk, puk, tfu, tfu, tfuuuu) to sama sobie muszę radzić z ratami, mieszkaniem itd... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 24.03.2009 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 No ja tez to sama splacam. Ostatnio zaczeli straszyc, ze banki renegocjuja umowy kredytowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 24.03.2009 14:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Tak, ale Tobie w razie co to mąż chyba nie pozwoli z głodu umrzeć i pomoże czynsz zapłacić zapewne Po tym straszeniu przestudiowałam jeszcze raz swoją umowę i muszę powiedzieć, że genialna jest Nic mi nie mogą zrobić, póki nie zalegam ze spłacaniem rat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 24.03.2009 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Ja sie boje zajrzec do tej umowy. Ale tez gazety robia szum, bo pisza, ze Millenium wprowadza obowiazkowe ubezpieczenie niskiego wkladu, jakby to jakas nowosc byla... A z tym mezem to nie wiem... sam ma gigantyczny czynsz, wiec jak sie naprawde cos popieprzy to wole nawet nie myslec... Na szczescie mam mame, u ktorej kromka chleba zawsze sie znajdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 24.03.2009 14:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Ja nie powiem, mi też rodzice pomogą jakby co, ale wolałam, żeby to "jakby co" to nie była rata kredytu Stąd dla mnie ubezpieczenie w wersji 'full' było jednym z podstawowych warunków kredytu I wierz mi, w momencie jak brałam to wcale to nie było takie proste Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 24.03.2009 14:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Ja mam na zycie i od trwalej niezdolnosci. To od utraty pracy w mbanku obejmuje etat lub dzialalnosc (teraz sprawdzilam), a ja mam umowe o dzielo i raczej nie bede miec nic innego. Tak wiec... Nic mi nie pomoze. Musze tyrac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 24.03.2009 14:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Ale z drugiej strony, roboty raczej nie stracisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 24.03.2009 14:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Najwyzej jej nie bede miec. Glupi okres jest teraz, bo jedna firma sie zamyka, druga sie otwiera, zanim zacznie wszystko hulac to jeszcze moze potrwac. No ale debetow mam dostatek, jakos moze dam rade. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 24.03.2009 14:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Pewnie, że dasz Nie masz wyjścia - to najlepsza motywacja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 24.03.2009 14:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Taaaaa, taka cena wolnosci. Zakladaj ta knajpe, to bedziemy razem narzekac... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bea7777 24.03.2009 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Powiem wam, że mnie też szlag nieraz trafia. Niby dobrze na swoim ale jak się czyjeś wali to masz w nosie a jak twoje to po nocach nie śpisz. Wiem co mówię bo ja jestem i na swoim i u kogoś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 24.03.2009 14:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Wczoraj lokalik jeden oglądałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 24.03.2009 14:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Powiem wam, że mnie też szlag nieraz trafia. Niby dobrze na swoim ale jak się czyjeś wali to masz w nosie a jak twoje to po nocach nie śpisz. Wiem co mówię bo ja jestem i na swoim i u kogoś Bea, masz w nosie, że się czyjeś wali, bo masz swoje Wiem, co mówię, bo na razie jestem tylko u kogoś i mam nadzieję, że się nie zawali za wcześnie A nie jest dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 24.03.2009 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Z drugiej strony, jak sie u kogos wali, to nie masz wplywu na to i jestes zdana na czyjes decyzje. To znaczy czesto masz wplyw, ale to nie musi byc Twoja wina, tylko jakichs innych obibokow. Zostac na lodzie zawsze mozna. A jak lokalik? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 24.03.2009 14:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Lokalik byłby super - czynsz baaardzo mi się podoba Ale ma kilka wad, jezcze nie wiem, czy do przejścia. Główną wadą jest brak wentylacji i ograniczone możliwości jej założenia Muszę się z kim mądrym skonsultować w tej sprawie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.