Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mieszkanie w starym domu i remont (prawie) generalny


OK

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 16,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • OK

    6251

  • malgos2

    2112

  • kachna28

    1536

  • monia i marek

    948

Najaktywniejsi w wątku

... kurde szkoda, że ja nie bardzo mam Was gdzie przenowocać :(

 

bo ja tamtejsza jezdem ale u rodziców ni jak nie dam rady :( :(

 

Kasiu, wyluzuj :lol:

A Ty brumem będziesz popitalać? :roll: :roll: :roll: :wink:

 

 

myśle, że tak....

 

pytanie tylko takie czy od razu zrobię wycieczkę familii i zostaną u dziadków (mieszkają ok 5 km od KAsi) czy pojade sama... jeszcze z Szanownym nie gadałam :)

 

bo pewnie myślimy o tym samym, nie? :p co by razem uderzyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... kurde szkoda, że ja nie bardzo mam Was gdzie przenowocać :(

 

bo ja tamtejsza jezdem ale u rodziców ni jak nie dam rady :( :(

 

Kasiu, wyluzuj :lol:

A Ty brumem będziesz popitalać? :roll: :roll: :roll: :wink:

 

 

myśle, że tak....

 

pytanie tylko takie czy od razu zrobię wycieczkę familii i zostaną u dziadków (mieszkają ok 5 km od KAsi) czy pojade sama... jeszcze z Szanownym nie gadałam :)

 

bo pewnie myślimy o tym samym, nie? :p co by razem uderzyć :)

 

Nioooo :lol:

Zapomniałam, że Ty z familią :oops:

 

Oczywiście do benzynki się dorzucam jakby co :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olga, dziękuję za przemiłe spotkanie :D

A to dla Ciebie - zakwitła chyba specjalnie na tę okazję :wink:

http://img219.imageshack.us/img219/1373/1005007.jpg

Mniam :lol:

Raz to za mało, trzeba powtórzyć :wink:

 

Jestem wreszcie, dzień dobry :lol:

 

Jak wszyscy, to wszyscy - streszczenie niezależne :wink: :lol:

 

Przyjechałam na samą imprezkę, wszyscy już byli... Noo... znaczy się, ja byłam punktualnie, to on się spóźnił... znaczy się pociąg kurna, marki expres ponoć :evil:

Nic to :lol: Ledwo wysiadłam, zostałam zagadana przez Ducha :o Pociesza mnie, że nie ja jedna :lol: :lol: :lol:

 

Potem Małgoś nas przeciągnęła po knajpach... doliczyć się nie mogę 3 czy 4? :roll: Koniec końców ustaliłyśmy, że next dzień oglądamy betonik - po 12stej :wink: Potem byłam padłam i spadłam :oops: Tak jest, jak się człek do 'godzin pracy' przyzwyczai :-?

 

Z oglądania betoników jednakże nic nie wyszło, gdyż, jak się potem okazało, Małgoś "dzwoniła do męża" :wink: Coby nie to było, przełożyłyśmy macanko na następny raz :wink: Mam nadzieję, że w miarę szybko to nastąpi :roll:

 

W każdym bądź razie wsiadłam w pociąg i pojechałam do Ani, gdzie mnie czekało równie miłe przyjęcie i obiad na dzień dobry :lol: :lol: :lol: Spadł mi ten obiad jak z nieba po tej imprezce :wink: :lol: Stanęłam na nogi i poszłyśmy na spacer z dziećmi :D

Oj, ale fajnie - cisza, spokój, las, powietrze, pogoda rewelacja... :lol:

Po powrocie kiełbaski, piweczko, gadka-szmatka i... zeszło do trzeciej :lol: :lol: :lol:

 

W niedzielę sobie odespałam - Ania ma super nowy narożnik, opcja spania baaardzo wygodna :lol: Narożnik zresztą bardzo pozytywnie odmienił salon :wink:

Ani niestety dzieci odespać nie dały, więc cierpiała bidulka cały dzień :( Ale dzielnie pojechałyśmy do Moni :lol:

 

U Moni w ogrodzie ciężko zwiedzać, bo strasznie trzeba uważać, gdzie się stopy stawia... w zasadzie miejsca brak na chodzenie, bo się rozszalała z tym sadzeniem tak, że wszędzie coś rośnie :wink: Za to pięknie jest :o Za kilka lat będzie różany busz :lol:

Podziwiałyśmy piwonię (tą ze zdjęcia), która faktycznie zakwitła na mój przyjazd 8) W zasadzie rozkwitała w oczach, pierwszy raz coś takiego widziałam :o

Pewnie dlatego, że Monia stwierdziła, że "nic" teraz nie kwitnie :roll: Widać kwiatki też mają ambicję i bywają troszkę złośliwe :wink: :lol:

 

Dodam, że u Moni w ogródku rewelacyjne ciasto z naleweczką serwują :wink: :lol: Przy tej naleweczce przekonały mnie żeby olać bilet i wracać późniejszym pociągiem :lol: :lol: :lol:

 

W związku ze zmianą planów wróciłyśmy do Ani i, po obiadku, posiedziałyśmy (dalej przy naleweczce :wink: ) u niej na tarasie. Opowieści o balkonie trzeba między bajki włożyć, bo rozmiarami to taras jest nie balkon :wink: A gęby nam się nie zamykały :oops: :lol:

 

Niestety, przyszedł czas, że trzeba było wracać :( Na pociechę zostałam zaopatrzona w milion sadzonek :lol: :lol: :lol: Ledwo to dotachałam - swoje ważą :wink: :lol: Obie dziewczyny szalone - strach powiedzieć, że coś mi się w ogródku podoba, bo natychmiast lecą po łopatę i kopią, albo rwą ręcami :o :o :o Gdzie ja to teraz wszystko wetknę? :roll: :o

 

Na koniec zaopatrzona w sadzonki, jakbym miała szkółkę zakładać i nakarmiona na trzy dni naprzód zostałam przez Monię odwieziona na dworzeć i zapakowana w pociąg powrotny... A jeszcze bym posiedziała... :cry:

 

 

Dziwnym trafem okazało się, że to nie koniec wrażeń wyjazdowych :o Choć dalej już nie było tak przyjemnie :-? Do Krakowa dojechałam bez przeszkód, bez większych przeszkód dostałam też miejscówkę na ostatni (przed kibicami :wink: ) pociąg do domku... Wsiadłam w pociąg o 19stej... Dojechałam 1.05 :o Expres, dla jasności - 'jedyne' 3h spóźnienia :evil:

Okazało się, że wspaniała nasza PKP puściła nas na wycieczkę po Śląsku :o Krążyliśmy sobie z zawrotną prędkością 35/h, żeby po 23ciej wyjechać znowu na trasę Kraków-Warszawa... jakieś 50km za Krakowem :o :evil: :x :o

 

W efekcie dotarłam do domku po drugiej, bo samochód (i kota :wink: ) musiałam odebrać od mamy... Potem jeszcze godzinka na rozpakowanie i zabezpieczenie sadzonek, które nie były na aż tak długą podróż przygotowane :-? Ale wygląda na to, że większych szkód nie odniosły :lol: :lol: :lol: Do pracy dotarłam na 11stą :roll: :wink:

 

Małgoś, Anoleiz, Aniu, Moniu, Duszku - baaaardzo Wam dziękuję za świetne spotkanie i fantastycznie spędzony czas :lol: Buziaki dla wszystkich :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...