Mieszkanie w starym domu i remont (prawie) generalny

[OK]

Pokażę wam koncepcję łazienki jaką wymyśliłam przez weekend. Niestety nie chcą się wkleic duże fotki -więc muszę posłużyc się linkiem:

http://foto.onet.pl/4zes3,oeepqzoohkge,c3r82,u.html?D=1#c3r82

Fotek jest 5szt -proszę sobie obejrzec i powiedziec- czy może byc?

Płytki to Bambus z Paradyża:

Podłoga:

http://www.paradyz.com.pl/images/products/mini/002468.jpg

Sciany:

Beż

http://www.paradyz.com.pl/images/products/mini/002467.jpg

Verde (czyli to szaro-zielone )

http://www.paradyz.com.pl/images/products/mini/002471.jpg

Mozaika przy wannie (i wokół bo obudowy gotowej nie chcę):

http://www.paradyz.com.pl/images/products/mini/002710.jpg

Dekor-bambus:

http://www.paradyz.com.pl/images/products/mini/002475.jpg

Ta ściana pod którą stoi wanna i kibelek- są pod skosem (nie było tej opcji w tym programie), okno nad kibelkiem jest dachowe. Wejście do łazienki to ta krótka ścianka między kabiną a ścianą z umywalkami). Czekam na Wasze opinie Kobiety

 

Mi też się bardzo podobają te płytki Aż je sobie jeszcze raz przekleiłam

 

Kurcze blade, jest taki wybór ładnych płytek Całkiem nie rozumiem, skąd te wieczne problemy z nimi?

Co to znaczy że sobie przekleiłaś??

 

Znaczy, że je wewątku sobie cytując przekleiłam, żeby ich więcej na stronce było

[kachna28]

Boże ale ja głupia jestem

[OK]

Kachna, to tylko te budowy, remonty i wykończeniówki nas wykańczają

 

Ja też się łapię na tym, że nie chwytam od razu (jak z tą kuchnią pod oknem i okapem )

[DarioAS]

Kachna, no dobra jesteś

słodzisz sobie, że ja...

 

a większość bab tak ma, tylko, że czasem ściemnia

(że wszystko rozumie )

[OK]

Kachna, no dobra jesteś

słodzisz sobie, że ja...

 

a większość bab tak ma, tylko, że czasem ściemnia

(że wszystko rozumie )

 

Myślisz Aniu, że mnie podpuściła Ooo, to zaraza

A ja już się ucieszyłam, że nie tylko ja taka zakręcona

 

To przy okazji zakręcenia opowiem Wam o drzwiach do kuchni

 

Drzwi do kuchni i drzwi do szafy na korytarzu będą przesuwne - dwa skrzydła nachodzące na siebie, jedno lustrzane, tak se wymiśliłam, tak se będę miała

 

I na początku, jak se wymyśliłam, to w krótkich odstępach czasu, ale za to kilkanaście razy (raz to nawet z ojcem), próbowałam wykombinować, jak lepiej?? Po pierwsze które skrzydło ma być z lustrem, po drugie, które skrzydło dać bliżej ściany Tzn. Wiadomo, że to z lustrem "na wierzchu", ale czy do kuchni, czy do szafy??

 

Hmmm, wymyśliłam już za pierwszym razem, ale trochę czasu mi to zajęło Później za każdym razem próbowałam usilnie sobie przypomnieć, jakie to ja genialne rozwiązanie wymyśliłam I za każdym razem kupę czasu mi zajmowało uświadomienie sobie, że przecież to wszystko jedno Czoło miałam obite, od pukania się w nie

[DarioAS]

[OK]

Ze mnie się śmiejesz??

[Anoleiz]

to jest tzw dowcip sytuacyjny... ja tez oplułam monitor... i bynajmniej nie naśmiewając się z Ciebie )) tylko że normalnie .. też tak często mam....

ech

to zakręcenie...

[OK]

Anoleiz, zapomniałam wstawić

 

Ach to zakręcenie

[Anoleiz]

dobrze przynajmniej, że pozytywne zwykle to zakręcenie

[OK]

dobrze przynajmniej, że pozytywne zwykle to zakręcenie

 

Inaczej bym nie dała rady

 

 

O, właśnie przed chwilą dostałam smsa od pana od kuchni, co ją miał dzisiaj mierzyć. Napisał, że nie przyjedzie, bo zaczął rodzić

No fakt, że uprzedzał, ale nie mógł zacząć rodzić za parę godzin

 

A tak na serio, to życzę mu wszystkiego najlepszego

Całe szczęście firmę prowadzi z kumplem, więc jest szansa, że będę miała tę kuchnię mimo narodzin potomka

[Anoleiz]

a już myślałam że połaszczył się na te kilka milionów co to dają facetowi za zajście w ciąże, a tu tylko rodzić z małżonką poszedł trzeba wyrozumiałość mieć, upije się chłop no i krzywo blaty będą, niech odpocznie sobie

[OK]

a już myślałam że połaszczył się na te kilka milionów co to dają facetowi za zajście w ciąże, a tu tylko rodzić z małżonką poszedł trzeba wyrozumiałość mieć, upije się chłop no i krzywo blaty będą, niech odpocznie sobie

 

No, ja mam wyrozumiałość Dlatego się cieszę, że jest ich dwóch - przynajmniej jeden będzie przytomny . Mam nadzieję

[DarioAS]

szkoda troszkę, ale poród ważniejszy

 

za to potem będzie pełen wigoru do pracy ze szczęścia

[OK]

szkoda troszkę, ale poród ważniejszy

 

za to potem będzie pełen wigoru do pracy ze szczęścia

 

Albo niewyspany i nieprzytomny przez najbliższe trzy lata (mam takiego jednego w robocie)

 

Ależ ja to mam szczęście

Z racji, że odwołał spotkanie, postanowiłam dla odmiany posiedzieć w robocie do 17-tej jak w umowie (ostatnio ciągle się urywam ). Pięć minut temu wparował prezes, z hasłem na ustach "no, to zobaczymy, kto jeszcze jest w robocie"

Ja jestem

[Anoleiz]

no to ci się udało ))

 

ja też dzisiaj dłużej z racji tego, że dzisiaj oblewam z kolegami z pracy sprzedaż działki ... no i że tak powiem nie opłaca mi się do domu wracać godzinę i potem z powrotem jechać ech...

[DarioAS]

no,no...

ale fart

 

dobrze, że akurat dzisiaj obadał sytuację

[OK]

no,no...

ale fart

 

dobrze, że akurat dzisiaj obadał sytuację

Otóż to

[DarioAS]

a...

już po 17tej!

a Ty ciągle wisisz na kompie...

jakiś kieszonkowy??

[OK]

Wiesz, prezes siedzi, to ja obowiązkową udaję

 

I oglądam wzory szyb do drzwi , bo mi pan ze szpitala jeszcze smsa przysłał i firmę podał. Jak przebrnę przez wszystkie, to zlecę Wam pewnie wieczorkiem jakąś robótkę Pomożecie coś wybrać

 

A tak w ogóle, to już uciekam. Pewnie za jakieś 2 godzinki się odezwę