Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mieszkanie w starym domu i remont (prawie) generalny


OK

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 16,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • OK

    6251

  • malgos2

    2112

  • kachna28

    1536

  • monia i marek

    948

Najaktywniejsi w wątku

Heloł :D

Dzisiaj nie ma kawy, bo i tak ostatnio nikt nie przychodzi :-?

 

Ale za to się pochwalę, bo mi się udało dostać poszukiwane od paru miesięcy oprawki na żarówki do lampy :D

Całkiem nie rozumiem, czemu wcześniej nie szukałam na allegro :roll: :wink:

http://images32.fotosik.pl/95/667f57d8141d568bmed.jpg

 

A we wszystkich sklepach to się na mnie jak na głupią patrzyli, że takich to już nikt nie robi :roll: A tu proszę - jak najbardziej współczesne repliki - prawie identyczne :lol:

Cieszę się :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK,

 

Widać, że Ty wytrwała kobitka jesteś i jak szukasz to znajdujesz. Będę z Ciebie przykład brała.

Nie muszę pisać, że podziwiam samodzielność i oczywiście na ładne fotki czekam Twoich realizacji, bo te z komórki to ... :-?

 

Na kawkę się nie załapałam, ale za to te oprawki :wink:

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amtla, na kawkę pewnie się jeszcze nie jedną załapiesz :wink:

A na ładne fotki to sama czekam - akurat teraz bydle-aparat się popsiuło :evil:

 

A co do wytrwałości.... różnie to bywa :oops:

 

Ale się zawzięłam na jedno - nie robić prowizorek tam, gdzie nie będzie ich potem łatwo zmienić :roll:

Tych oprawek szukałam naprawdę parę miesięcy i już myślałam, że mi lampa wróci do lamusa - skąd przyszła - na następnych parę lat. Zamontowanie normalnych (owszem gwint pasuje - i to pierwsze i ostatnie co pasuje :-? ) mijało się z celem. Już widziałam oczyma wyobraźni żarówkę w papierowym abażurku z ikei. W sumie nie tak najgorzej jeszcze :wink: Na pewno nie wywaliłabym większej kasy na inną lampę. Ale szukałabym dalej.

No :D I teraz czekam na oprawki i w międzyczasie zanudzam kumpli, żeby mi wytłumaczyli jak połączyć te wszystkie żarówki (w oprawkach :lol: ) do kupy, bo wszystkie kable w lampie wymienione, tylko nie połączone :o :roll: Już wiem :D Schemacik narysowany - teraz szukam lutownicy, choć w/w kumple twierdzą, że wystarczy skręcić... Ja???!!! Skręcić???!!! Ja to muszę zalutować, choć ostatni raz lutownicę miałam w łapkach w wieku 10 lat (Mały majsterkowicz, czy cóś :wink: )

Ja nie wiem, czy to wytrwałość, czy zwykły babski upór :p Ja wiem, że ma być tak, jak ja chcę :evil: Jak sobie pomyślę, że mam z tym mieszkać przez najbliższe X lat... to zaraz wiem, czy lepiej poczekać aż znajdę, przeczekać na prowizorce, czy dopłacić i mieć już (albo za tydzień, dwa, miesiąc, pół roku :evil: ).

Uffff... ale się rozgadałam :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to kawusia :D

http://images13.fotosik.pl/91/2de0a1858b29a145med.jpg

 

Ojejej... auuuć... Wszystko mnie boli :-? Chyba odwykłam od roboty fizycznej :-?

Wieści z frontu: wczoraj z mamą wyniosłyśmy budowlane resztki do piwnicy. Wywaliłam w końcu wszystkie folie budowlane i kartony. Odgruzowałam garderobę :D

Mieszkanie wreszcie wygląda jak mieszkanie, a nie jak pole bitwy :lol:

Przeszlifowałam w garderobie szpachlę na łączeniach kg - znowu wszystko w białym pyle, głównie ja :lol: :lol: :lol:

 

Przy okazji "się dopatrzyłam", że wewnątrz garderoby na łączeniach kg ze ścianą nie ma nic :o Nie zaszpachlowane niczym :evil: Zastanawiam się, czy zaciapciać te dziury akrylem, czy olać :roll: Chyba jednak zaciapciam :roll: Dziury konstrukcyjnie nic nie robią, ale syf się tam będzie gromadził i wyłaził po sprzątaniu (rzadkim, zapewne :oops: ). A myślałam, że sobie dziś pomaluję podkładem na raz :-? A może pomalować raz i potem ciapciać akrylem - przynajmniej się kurzyć przestanie :roll: Chyba mam dziś dzień, żeby coś zmalować :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK,

w pełni się z Tobą zgadzam, że najgorsza jest prowizorka. U mnie taka jedna trwa już osiem lat. Fakt, że jej nie widać - kolanko w podłączeniu wody- ale jest :evil:

 

Oczywiście, że czasami się nie już chce walczyć, ale wtedy najlepiej dostać "kopa w pupę" i się leci dalej...

 

Sił musi starczyć na długo, a wiele już za Tobą w tym remoncie. azapowiada się oryginalne wnętrze.

 

Wpadłam na chwileczkę na kawusię - dziękuję- , a siły rozkładaj.....Trzymam kciuki

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amtla dzięki :D

Ja już się doczołguję do mety, ale trzymam kciuki za Ciebie, bo dopiero startujesz :D

Prowizorka może być, ale tylko tam, gdzie łatwo się jej pozbyć. Prowizorycznie zbieram klamki po rodzinie :lol: Mam już dwie pary - każda inna :lol: Zanim się dochrapię tych upragnionych :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie mieszkam :wink: Jeszcze tylko nie nocuję :lol: :lol: :lol:

 

Ale od rana do nocy siedzę i coś tam dłubię, szpachluję, podłączam lampy i takie tam. Mam jeszcze do przecyklinowania (no, powiedzmy :wink: ) kawałek podłogi w garderobie (ok. 2,5 m2) i jak to skończę i odkurzę, to rozkładam wyro i mieszkam. Aha, jeszcze muszę zaolejować tą podłogę w całym pokoju - drugi pokój i korytarz już jak sobie będę mieszkać pomalutku zrobię. Czyli pewnie pojutrze zamieszkam na dobre, jak mnie sąsiedzi nie zabiją za hałasy :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest cierpliwość, tylko lenistwo :oops:

 

Muszę skończyć wszystkie brudzące, pylące roboty zanim rozłożę swoje łóżeczko ze wstawkami z rattanu :lol: :lol: :lol: A samo zaolejowanie (właściwie to pierwsza konserwacja) to chwila moment i też wygodniej w pustym pokoju niż się potem z tym legowiskiem boksować :wink: A ja już mieszkałam przez pół roku przed remontem - byłam dwa dni po podpisaniu aktu not. - jak tylko się poprzedni właściciele wynieśli, dmuchany materacyk i hulaj dusza :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noooo :D Kawusię to już dawno mam zaprowadzoną, nawet cukier dla ewentualnych gości już nabyłam i mleko do kawy (lodówa hula :wink: ).

 

A poza wszystkim innym, to dzisiaj przeprowadziłam test funkcji bidetowej mojego kibelka :oops: :wink: Wynalazek działa i jest suuuper :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamorduję mojego męża!!! Wczoraj stwierdził -po rozmowie z innym "budującym" kolegą -że jednak zgodzi się na bidet! :D :x No tylko jest szkopół -bo łazienka już rozplanowana i zrobiona kanalizacja :evil: Trzeba wszystko przerabiac i "przemeblowywac" -już sama nie wiem czy się cieszę czy nie :-? ....
mimo wszystko cieszyć :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamorduję mojego męża!!! Wczoraj stwierdził -po rozmowie z innym "budującym" kolegą -że jednak zgodzi się na bidet! :D :x No tylko jest szkopół -bo łazienka już rozplanowana i zrobiona kanalizacja :evil: Trzeba wszystko przerabiac i "przemeblowywac" -już sama nie wiem czy się cieszę czy nie :-? ....
mimo wszystko cieszyć :wink:

Cieszyć się, że nie wpadł na to po wykończeniu tej łazienki :wink: :lol: :lol: :lol:

Teraz to jeszcze małe piwo - kanalizacja do bidetu jest jak do umywalki - cienkie rurki, przerobić nie problem :D

 

Witam wszystkich :D Ale pospałam :oops: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...