DarioAS 05.04.2008 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 Prawda jest taka, że jak kto jest świnia, to jest - i jak jest pracownikiem, i jak jest pracodawcą - niezależnie gdzie siedzi Ja z kolei ostatnio byłam świadkiem jeszcze innej sytuacji. Dziewczyna pracowała na "zlecenie" (za obopólnym interesem ) i zaszła, całkiem nieplanowana ciąża. I co? Ubezpieczenia nie ma, zarobki takie, że na początku na luzie chodziła prywatnie Potem zaczęła myśleć, że jednak długo tak nie wydoli. No to idzie do szefowej, żeby podpisać umowę Tamta, że owszem, ale składki będą z wynagrodzenia potrącane Zgody nie ma, bo mniej kasy w kieszeni zostaje Obie z gruntu uczciwe baby Mogłyby się spotkać gdzieś po drodze, nie spotkały się - dziewczyna popracowała prawie do porodu i poszła na bezrobocie ale przynajmniej uczciwie sprawę załatwiły, to się rzadko zdarza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 05.04.2008 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 Prawda jest taka, że jak kto jest świnia, to jest - i jak jest pracownikiem, i jak jest pracodawcą - niezależnie gdzie siedzi Ja z kolei ostatnio byłam świadkiem jeszcze innej sytuacji. Dziewczyna pracowała na "zlecenie" (za obopólnym interesem ) i zaszła, całkiem nieplanowana ciąża. I co? Ubezpieczenia nie ma, zarobki takie, że na początku na luzie chodziła prywatnie Potem zaczęła myśleć, że jednak długo tak nie wydoli. No to idzie do szefowej, żeby podpisać umowę Tamta, że owszem, ale składki będą z wynagrodzenia potrącane Zgody nie ma, bo mniej kasy w kieszeni zostaje Obie z gruntu uczciwe baby Mogłyby się spotkać gdzieś po drodze, nie spotkały się - dziewczyna popracowała prawie do porodu i poszła na bezrobocie ale przynajmniej uczciwie sprawę załatwiły, to się rzadko zdarza No mówię, obie uczciwe, szkoda że tak to się skończyło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 05.04.2008 17:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 No widzisz, a mnie przekonujesz A mi w tym roku 38 szczeli I chodzi właśnie o te siły, energię i wszystko Człowiek jak jest młody, to ma siłę, żeby z dzieckiem pobiegać, poskakać, poturlać się po trawie... Z czasem ta energia gdzieś się ulatnia Ale Wy jeszcze młode d.pki jesteście, to co Was będę straszyć hm... biegać i turlać... no właśnie o tym mówię.. widocznie szybciej się starzeję niż Ty, bo ja też już nie mam na to ochoty. Najchętniej to płaszczyłabym swoje cztery litery cały czas na wygodnej kanapce (fotel bujany mi się marzy.. , ale nie robótki na drutach ), nawet do sklepu nie chce mi sie wyjść Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 05.04.2008 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 A ja tam lubię robótki na drutach I to wcale nie od wczoraj mi się nie chce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 05.04.2008 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 a ja na drutach nie umiem, dlatego mi się nie chce.. wolę krzyżówkę albo sudoku.. i też wcale nie od wczoraj mi się nie chce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 05.04.2008 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 No, ale Ty to chociaż jeszcze sprzątasz, a mi się nie chce... A krzyżówki i sudoku też lubię, ale czasem muszę sobie podłubać w sznurkach Wtedy coś konkretnego zostaje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bea7777 05.04.2008 18:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 To wszystko zależy od człowieka. My z Anią rówieśniczki jestesmy a mi nadal chce sie biegać i szaleć. Jak nie piłka,taniec,rower, narty to znów cos innego mnie zajmuje bez reszty.Razem z mężem żyjemy dość szybko (mam nadzieje że dzieciątko za nami w przyszlosci nadąży . Potrafimy w godzinę spakować się i wyjechać na kompletnie nie planowany urlop (np. na narty jak to było w Lany Poniedziałek) lub zaplanować totalnie extremalny spływ kajakowy. I to chyba wcale nie jest kwestia wieku bo mój mąż jest sporo ode mnie starszy i nadążą Mało tego , często jest prowodyrem eskapad. Nie jest to też kwestia posiadania dzieci "dziecko ogranicza.. ". Nasi znajomi maja dzieci i dotrzymuja nam kroku. Trzeba mieć poprostu ochotę na życie. Przecież jest takie krótkie i ulotne.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 05.04.2008 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 Echh, no ja mam ochotę na życie. Na piwo to w 30 sekund z chałupy wychodzę Ale nadmiar ruchu nigdy nie był moją mocną stroną I jakoś mi z tym dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bea7777 05.04.2008 18:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 Hehe na piwko to my tez w 30 sekund gotowi O właśnie, zaraz sobie chlapnę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bea7777 05.04.2008 18:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 No to ja dzis stawiam Chyba jedno nam wystarczy.. http://images28.fotosik.pl/190/a402d0efe6295e30.jpg A Ania jeśli się zgodzi to za kierowce będzie robić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 05.04.2008 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 Takie jedno to wystarczy Ania nie ma wyjścia, ale tym czymś każesz jej powozić ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bea7777 05.04.2008 18:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 No wiesz.. Gdyby się to jedno piwko skończyło i trzeba by było drugie podrzucic albo gdybym ja się skończyła i trzeba by było mnie do domu odstawić... W takim dużym aucie to nie będzie słychać jak się awanturuję hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 05.04.2008 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 Awanturujesz się po piwku? Ja to tylko dyskutuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bea7777 05.04.2008 18:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 Ja tez dyskutuję a awanturuję się jak się skończy Apropos alkoholu: Kolega do kolegi: - Słyszałem, że zapisałeś się do chóru. A co tam robicie? - Jak to co? Pijemy wódkę. - To kiedy śpiewacie?? - Jak wracamy do domu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 05.04.2008 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 Ja tez dyskutuję a awanturuję się jak się skończy Apropos alkoholu: Kolega do kolegi: - Słyszałem, że zapisałeś się do chóru. A co tam robicie? - Jak to co? Pijemy wódkę. - To kiedy śpiewacie?? - Jak wracamy do domu... Ja tylko dyskutuję, bo już się nikt ze mną awanturować nie chce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 05.04.2008 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 To wszystko zależy od człowieka. My z Anią rówieśniczki jestesmy a mi nadal chce sie biegać i szaleć. Jak nie piłka,taniec,rower, narty to znów cos innego mnie zajmuje bez reszty.Razem z mężem żyjemy dość szybko (mam nadzieje że dzieciątko za nami w przyszlosci nadąży . Potrafimy w godzinę spakować się i wyjechać na kompletnie nie planowany urlop (np. na narty jak to było w Lany Poniedziałek) lub zaplanować totalnie extremalny spływ kajakowy. I to chyba wcale nie jest kwestia wieku bo mój mąż jest sporo ode mnie starszy i nadążą Mało tego , często jest prowodyrem eskapad. Nie jest to też kwestia posiadania dzieci "dziecko ogranicza.. ". Nasi znajomi maja dzieci i dotrzymuja nam kroku. Trzeba mieć poprostu ochotę na życie. Przecież jest takie krótkie i ulotne.. wiesz, ja należę do bardzo energicznych osób, wszystko robię szybko i sprawnie (mam nadzieję), tylko dziecko.. Nie ogranicza mnie, poprostu jest jeszcze za małe i wymaga ciągłej opieki, rano i w nocy. Gdybyś spała po 6 godzin na dobę z kilkoma przerwami w nocy (karmienie, coś się śmniło, odkrył się i marudzi bo zimno...) to też już nie chciałoby Ci się nawet na zakupy iść. Przypominam, że przez lato chodziłam po 4 kilometry (w jedną stronę) z wózkiem i to pod górę kilka razy w tygodniu. I jeszcze pomagałam robić wykończeniówkę.. Sama wszystko malowałam Ale tempo mnie ostatnio dobiło, żyję tak prawie od dwóch lat i teraz nawet jak piszę tutaj to czasem oko mi leci. Myślę poprostu że to z przemęczenia, gdyby Darek wracał z pracy normalnie po tych 8 godzinach i się zajął młodym, to napewno byłoby inaczej, a tak to sama go bawię od rana do wieczora A tu drugie dzidzi.. Ale potem mam nadzieję, że w końcu odpocznę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bea7777 05.04.2008 20:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 Ostatnio pochorowałam się na taki fotel: http://images25.fotosik.pl/189/d094719f8e23b2ff.jpg Niestety cena rozłożyła mnie na łopatki a po chwili dojrzałam, że jest w euro A już miałam miejsce naszykowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 05.04.2008 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 No to ja dzis stawiam Chyba jedno nam wystarczy.. http://images28.fotosik.pl/190/a402d0efe6295e30.jpg A Ania jeśli się zgodzi to za kierowce będzie robić A Ania nie ma prawka!! ja się smakiem obejdę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 05.04.2008 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 Ostatnio pochorowałam się na taki fotel: http://images25.fotosik.pl/189/d094719f8e23b2ff.jpg Niestety cena rozłożyła mnie na łopatki a po chwili dojrzałam, że jest w euro A już miałam miejsce naszykowane. hm... to ile? Ja uwielbiam wszystko co huśtane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bea7777 05.04.2008 20:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 Dokładnie nie pamietam ale cos ok 2 400 E. Ja tez lubie hustawki..ehh Może mąż mi cos zbije z tych dech co zostały ze starego dachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.