OK 08.03.2009 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 U mnie jest tak, że sobie jedno obiecałam: NIGDY W ŻYCIU ŻADNEGO GIPSU NA ŚCIANACH!!! I wierz mi, nie potrzebuję do nich halogenów przystawiać - niedoróbki widać gołym okiem, przy marnym świetle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bea7777 08.03.2009 21:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 No niestety, u nas wiekszość ścian jest z gk więc łączenia i wszelkie dziurki trzeba zaciągnąć.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 08.03.2009 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 GK też nigdy w życiu, nawet jakbym miała sama murować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 09.03.2009 02:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2009 Bea, jak jest dobrze zrobione to nie powinno nic byc widac. Mam porownanie, bo najpierw robil mi grzebek - artysta i byly rozne gory i doliny, a teraz mi robi ktos porzadnie i to zupelnie inaczej wyglada. Zle to zaszpachlowali i tyle. I wlasnie po to sie sciany gruntuje przed malowaniem, zeby bylo widac, gdzie trzeba poprawic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bea7777 09.03.2009 08:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2009 Małgoś, no właśnie ten chłopina se zagruntował co by widzieć co będzie do poprawki. I doopa... Nie zobaczył.. Mimo tego, że do gruntu sobie beżowego barwnika dolał.. żeby lepiej widzieć oczywiście... Dziś z samego rana poprawia te doliny. Mam nadzieję, że teraz mu się uda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 09.03.2009 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2009 cześć Bea, mam nadzieję, że poprawki będą udane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bea7777 09.03.2009 13:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2009 Byłam podejrzeć na górze jak sie sprawy mają i przy okazji fachmanowi obiadek zaniosłam (jak co dzień zresztą). No robi chłopina, poprawia, zaciąga, szlifuje ale efekt bedzie widać dopiero w nocy jak halogen odpalę więc na razie nic nie mówię. Widzę, że się stara, cały czas coś robi, nie siedzi, nie obija się, tylko czy potrafi ?? Robił niedawno całą górę w gk u moich rodziców, więc myslałam , że jest specjalista Szkoda mi go strasznie bo robotny jest. Małż na niego "trochę" fuknął jak tą fuszerę zobaczył i teraz się chłopina prawie wcale nie odzywa.. tylko robi. Ech.. Ja wiem, że jak się ma miękkie serce to trza mieć twardą doopę ale ja już się do tego nie nadaję Na początku budowy miałam powera, zasuwałam równo z chopami, wszystkiego pilnowałam, dowoziłam materiał, ale przez to półtora roku jakoś tak mi wszystko powoli opadało...(nie tylko emocje) a końca tego bałąganu nie widać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 09.03.2009 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2009 Twoje zmęczenie tym wszystkim jest normalne, u mnie było podobnie. Na końcu to już marzyłam, żeby w końcu było po wszystkim i poprostu mieszkać Wiesz, czasem ktoś się stara jak może a niewiadomo czemu nie wychodzi jak trzeba... Jak się chłop stara, to widać, że mu zależy na dobrej robocie, może to nie całkiem jego wina? Może to materiał jakiś nienajlepszy (różne partie się trafiają..) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 09.03.2009 14:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2009 Bea, wiem, ze to trudne, tez wbrew pozorom nie umiem byc taka bezwzgledna, ale trzeba wszystkiego dopilnowac, bo potem fuszery sie straszliwie mszcza, a nie ma nic drozszego niz poprawki. Trzeba w miare sympatycznie, ale skutecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bea7777 09.03.2009 21:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2009 No staram się jak mogę...Co do materiałów to kupiliśmy te z górnej półki więc chyba nie chodzi o to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 09.03.2009 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2009 no i jak dzisiaj?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bea7777 09.03.2009 22:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2009 Niestety nie sprawdziłam dziś postępu prac bo kumpele wyciągnęły mnie do knajpy na popijawę. Wróciłam niedawno a teraz to na pewno nic nie dojrzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 10.03.2009 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 teraz to Ty chyba spać pójdziesz... Tylko glosika na Nadusię najpierw rzuć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Oliwkowo_Mi 10.03.2009 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 myślę, że trzeba trochę odpuścić tzn. płyty g-k mają to do siebie, że jak sie je podświetli halogenem 300 lub 400 W to wszędzie będą nierówności. Ja tak miałam, moi znajomi x3 i wiele innych osób ze słuchu. Jak się już zamieszka, postawi meble, oświetli ciepłym światłem to nie zwraca się uwagi co więcej nawet jak się chcesz dojrzeć to już nie widać. U nas jest widoczne jedno łączenie płyt na wielkiej ścianie niczym nie zagospodarowanej i to tylko w świetle kinkietów znajdujących się tuż obok. Zauważyłam tylko, że łączenia płyt powinny być wykonane przy pomocy takiej specjalnej siatki (głównie łączenia rogowe). U nas tak jest i nic nie pęka jest super, a u sąsiadów masakra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bea7777 10.03.2009 12:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 Ja też wszędzie upychałam tą siatkę, tzn. na wszystkich łączeniach dałam. Mam nadzieję, że nie będzie pękać. Co do tego podświetlania halogenem to zdaję sobię sprawę z tego, że przy tak silnym świetle to każdy paproszek widać ale niestety jak zgasiłam światło i przejechałam ręką po tym łączeniu to czuć było, że się ono najzwyczajniej zapadło.. Więc chyba nie wymyślam tylko faktycznie było źle zrobione.Po 17 sprawdzę jak to poprawił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 11.03.2009 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 u mnie też jest siatka i jakiś specjalny klej... a i tak popękało wszystko ponoć za szybko wszystko było zrobione, bo jak zaczęliśmy stawianie ścian w kwietniu to w listopadzie już mieszkaliśmy i drewno nie zdążyło się dopracować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bea7777 11.03.2009 16:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Pewnie u nas też popęka. Szczerze mówiąc to juz mnie to nie interesuje, byle by jak najszybciej skończyć ten bałagan i przenieść tam nasze manatki. Wczoraj kładliśmy płytki w łazience do północy. Nie wiem jak mąż wstał do pracy Dzis powtórka z rozrywki. Nie mogę się już doczekać jak "skończą sie gładzić" ściany, bo będę mogła brać się za obrobienie belek stalowych i za malowanie, a to jest to co tygryski lubią najbardziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pati i Marcin 11.03.2009 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Kochana u nas też pęka niestety dach pracuje i jest jak jest...głowa do góry już coraz bliżej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 13.03.2009 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 Bea, widzę, że dopadła Cie choroba wykończeniowa. Najbardziej dołują poprawki, kiedy człowiek myśli, że już kolejny etap ma za sobą, a tu trzeba poprawiać. Co do GK, to ja się też wyleczyłam. Mam nimi zrobiony salon i popękało. Na suficie też widać miejsca złączenia płyt. Ale już mnie to nie wkurza, bo chyba się przyzwyczaiłam i nie zwracam na to uwagi. Dobrze wybierz farbę (napisałam w moim wątku). Nie może być z połyskiem, bo wtedy te sprawy są bardziej widoczne. Pozdrawiam i może wyskocz tym razem z mężem do jakiejś knajpy i odreagujcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bea7777 13.03.2009 16:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 Jutro znajomy robi urodziny więc na pewno sie odstresujemy Niestety w niedzielę na 8 do pracy.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.