Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarz do Podrzutka


Gość

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A tak....jestem kobieta . :D

 

Zapomnialam sie przedstawic.........wychowalam sie na Pradze . :D

 

Jestem zona pana osobnika zwiazanego z lotnictwem i historia jednoczesnie......

 

Macie w Warszawie sie gdzie podziac czy bedziecie wynajmowac ?

 

I co sie stanie z waszymi futrami ? ( troche sie tym martwie ) .

 

Gdzie to futro bedzie sie uczyc latac w Warszawie, biedne.......ojojoj . :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8) Witam Lumpa praskiego.

Ja urodziłem się na Mokotowie a w wieku 4 lat przeprowadziłem się na Czerniaków i tu zakotwiczyłem na stałe. Mam tu mieszkanko, o zawrotnej powierzchni 50 mkw., które tymczasowo puszczam w pacht. Do czasu załatwienia spraw majątkowych Jagny musimy zostać w jej domu. Wynika to z potrzeby „pilnowania ruchomości” na terenie posesji, gdyż mamy do czynienia z szemraną personą jej ex, :evil: który to nawet nie wywiązuje się z zobowiązań finansowych zasądzonych mu przez sąd wobec własnego syna, co gorsze potrafi pod naszą nieobecność wywozić drobne lub grubsze rzeczy. Drugim aspektem pozostania u Jagny to fakt, iż cztery osoby na 50 mkw. to trochę ciasno, choć nas chowało się tam troje + rodzice, ale to inne czasy były. :p Co do futrzastych to faktycznie będą się musiały przestawić. Nie chcę się narzucać, ale ja też chętnie na tą kawę i na ten kwadrat bym się wprosił, lubię bywać z Jagną u ciekawych ludzi. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zona pana osobnika zwiazanego z lotnictwem i historia jednoczesnie......

 

I co sie stanie z waszymi futrami ? ( troche sie tym martwie ) .

 

Gdzie to futro bedzie sie uczyc latac w Warszawie, biedne.......ojojoj . :roll:

 

Lumpik, PB już na większość pytań Ci odpowiedziałi wszystko (w niektórych przypadkach - NIESTETY to prawda :evil: ), ale i ja dorzucę swoje trzy grosze: lotnictwo i historia - to jakby trochę o moim bracie. On nie lata, jest kontrolerem ruchu lotniczego na Okęciu, ale jakieś tam książki pisał o historii lotnictwa, bo ma świra na tym punkcie. Może Twój mąż i mój brat się znają? (bliższe szczegóły ew. na priva)

Co do futrzaków to PB już po męsku załatwił sprawę: "będą się musiały przestawić"... :D Ale z tego jasno wynika, że wszystkie szesnaście brudnych łap idzie mieszkać z nami, gdziekolwiek nie będziemy. Innej opcji nie ma, bo ja sobie nie wyobrażam rozstania, zupełnie jakbym dziecko oddała, nie mówiąc o tym, że oba psy są po ciężkich przejściach i nie jestem w stanie sobie wyobrazić jaką traumę by przeżyły, gdybyśmy ich oddali gdziekolwiek, nawet w cudowne warunki :(

Przestawić się przestawią spoko, bo Tula spędza większość życia na kanapie, wychodzi jak musi. A jak jest chłodno i pada to może nie wychodzić wcale. My, ciepełko, kanapa, kocyk... - to wszystko czego jej trzeba.

A Frędzel? Frędzel jest doklejony do Tuli i do domu. On z kolei do szczęścia potrzebuje tylko nas i ciepełka. Jest malutki, więc do mieszkania idealny.

Szaman to Szaman. On i tak rzadko wychodzi poza taras. Najgorzej będzie miał Amok. On kocha tę swobodę. Do domu wraca tylko na michę i spanie. Ale jest młody, nauczy się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje ulubione powiedzenie: -"Zapewniam Panią, iż w tej kwestii, to stoimy po tej samej stronie barykady".

A czemu ulubione to już Jagna Ci wyjaśni :D

 

A mogę wyjaśnić :lol:

Kiedy PB zaczął wreszcie u nas bywać (musiałam się najierw przez parę miesięcy przekonać kto zacz), mój ex akurat po coś wpadł i postanowił porozmawiać o życiu z Nowym Narzeczonym Swojej Byłej Żony.

Wystartował niefortunnie, bo mówił o mnie "moja żona" i ogólnie to przedstawiał mój obraz jako tej, co se teraz chłopów na pęczki do chałupy przyprowadza (przez dwa lata był jeden i tylko ze dwa razy, na kawę o czym PB dobrze wiedział) i te biedne dzieci muszą teraz na to patrzeć.

- No więc...ą...ę.... nie chciałbym, żeby chłopcy byli...ą...ę... narażani na to, że moja żona...

- BYŁA żona! (ja)

-....była żona, która teraz żyje wolnością...ą...ę...proszę zrozumieć...tych PANÓW tu może być jeszcze....ą...ę... wielu...

Bębniarz, który do tej pory wysłuchiwał spokojnie odezwał się równie spokojnie w te słowa:

- Zapewniam pana, że w tej akurat kwestii stoimy po tej samej stronie barykady. Ja również jestem żywo zainteresowany tym, żeby żadnych panów więcej tu nie było.

Miny mojego ex nigdy nie zapomnę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jagna :D po pierwsze, primo to bardzo się cieszę że znowu jesteś na forum :D i pisz kobieto jak najwięcej bo uwielbiam Twój styl!

Po drugie, primo :wink: to jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Ty naprawdę Skarb znalazłaś albo On Cię znalazł :roll: a twój ex to durny facet jest żeby taką babkę zostawić ... niech mu z ta Armią Krajową dobrze będzie, pewnie są siebie warci...

 

Mam nadzieję że pewne sprawy szybko się wyklarują i bedziesz mogła zostawić przeszłość za sobą i zająć się tym co jest tu i teraz z pewnym uroczym Bębniarzem :D powodzenia :D

 

dialog powyżej boski :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bębniarz, który do tej pory wysłuchiwał spokojnie odezwał się równie spokojnie w te słowa:

- Zapewniam pana, że w tej akurat kwestii stoimy po tej samej stronie barykady. Ja również jestem żywo zainteresowany tym, żeby żadnych panów więcej tu nie było.

Miny mojego ex nigdy nie zapomnę :D

 

Jagna, po prostu: gratuluję Ci PB!!! (ooo, ale nie czytaj na głos :D:D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8) Witam Lumpa praskiego.

Ja urodziłem się na Mokotowie a w wieku 4 lat przeprowadziłem się na Czerniaków i tu zakotwiczyłem na stałe. Mam tu mieszkanko, o zawrotnej powierzchni 50 mkw., które tymczasowo puszczam w pacht. Do czasu załatwienia spraw majątkowych Jagny musimy zostać w jej domu. Wynika to z potrzeby „pilnowania ruchomości” na terenie posesji, gdyż mamy do czynienia z szemraną personą jej ex, :evil: który to nawet nie wywiązuje się z zobowiązań finansowych zasądzonych mu przez sąd wobec własnego syna, co gorsze potrafi pod naszą nieobecność wywozić drobne lub grubsze rzeczy. Drugim aspektem pozostania u Jagny to fakt, iż cztery osoby na 50 mkw. to trochę ciasno, choć nas chowało się tam troje + rodzice, ale to inne czasy były. :p Co do futrzastych to faktycznie będą się musiały przestawić. Nie chcę się narzucać, ale ja też chętnie na tą kawę i na ten kwadrat bym się wprosił, lubię bywać z Jagną u ciekawych ludzi. :wink:

 

Alez oczywiscie, jestes zaproszony i fajnie , ze skoczymy wszyscy w ten Kwadrat ! :D

 

Ciesze sie na przyjemne spedzenie z Wami jakiegos wieczoru ! :D

 

To super, ze macie sie gdzie podziac na poczatek - to najwazniejsze - potem jakos sie poszerzycie w metrach kwadratowych .

 

Co do futer.......to ojej ojej ........ duzy stres.....przeprowadzka .......ale, jasne, ze sie przystosuja . Grunt, ze z Wami.

 

Bedzie dobrze . 8)

 

My tylko jedna noga mieszkamy juz w Warszawie - pracujemy w Stanach. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.................... te biedne dzieci muszą teraz na to patrzeć.

- No więc...ą...ę.... nie chciałbym, żeby chłopcy byli...ą...ę... narażani na to, że moja żona...

- BYŁA żona! (ja)

-....była żona, która teraz żyje wolnością...ą...ę...proszę zrozumieć...tych PANÓW tu może być jeszcze....ą...ę... wielu...

.............. :D

 

Przyznaj sie, ze ich ukrywasz w szafie i pod lozkiem, oczywiscie ! 8)

 

Jak ci dran wynosi rzeczy pod Twoja nieobecnosc to moze pozyczyc jakiegos milego, ale wytrenowanego w pilnowaniu posuadlosci pit bulla ? :roll:

 

Zmienic zamki w drzwiach ?

 

:evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8)

 

Zmienic zamki w drzwiach ?

 

Powoli, powoli... Postanowiliśmy z Jagną, że załatwimy sprawy w literze prawa. Na początku miałem ochotę rozwiązać problem po "czerniakowsku", ale to było by może i skuteczne, acz mało wyrafinowane, po za tym guzy szybko się goją, a psychika dużo, dużo wolniej. Ukaranie w wyszukany sposób i z klasą kogoś, kto czuje się bezkarny i wydaje mu się, iż jest sprytny, to dopiero frajda i satysfakcja. Być może powiesz, iż do uzyskania takiego efektu potrzeba inteligentnego przeciwnika, zgadzam się, z drugiej jednak strony nawet tak mierne istoty posiadają coś takiego jak pojęcie godności i choć ta ich godność jest tak samo mierna jak one same, utrata jej boli i to bardzo. Nie ma nic gorszego dla takich ludzi jak poczucie bezsilności i świadomość swej małości wobec innych. Tu pieniądze, spryt i knucie tracą swą władzę, pozostaje tylko ból i to ten najgorszy, bo wewnętrzny, niezagłuszalny. Mistrzostwem w tym wszystkim jest wykazanie im, iż byli mali, są mali i będą mali. To jest moja filozofia. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slusznie, slusznie....... :D ........prawo przede wszystkim.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ale moze chociaz jakis wilczy dol........... :D

 

Przypuszczam tez, ze jest to tez troche czlowiek chory - bo tylko taki wynosi po kryjomu rzeczy........przeciez mogly sie dogadac z Jagna...nie sadze, zeby chciala zatrzymac sobie jego gacie, albo rzeczy wyjatkowo dla niego cenne.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przypuszczam tez, ze jest to tez troche czlowiek chory - bo tylko taki wynosi po kryjomu rzeczy........przeciez mogly sie dogadac z Jagna...nie sadze, zeby chciala zatrzymac sobie jego gacie, albo rzeczy wyjatkowo dla niego cenne.......

 

O, Jezu, czy Wyście się może z magpie 101 umówiły? Bo mnie już brzuch boli od śmiechu :lol: A jak to wygląda, gdy ja sama w domu? :lol:

 

http://forum.muratordom.pl/przepisy-na-cos-slodkiego-pysznego-i-latwego-do-zrobienia,t110423-540.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przypuszczam tez, ze jest to tez troche czlowiek chory - bo tylko taki wynosi po kryjomu rzeczy........przeciez mogly sie dogadac z Jagna...nie sadze, zeby chciala zatrzymac sobie jego gacie, albo rzeczy wyjatkowo dla niego cenne.......

 

O, Jezu, czy Wyście się może z magpie 101 umówiły? Bo mnie już brzuch boli od śmiechu :lol: A jak to wygląda, gdy ja sama w domu? :lol:

 

http://forum.muratordom.pl/przepisy-na-cos-slodkiego-pysznego-i-latwego-do-zrobienia,t110423-540.htm

:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sure napisała:

Jagno, przeczytałam Twój dziennik, trafiłam tu po raz pierwszy dzięki linkowi Sloneczka. Przyznam, czyta się jak dobrą ksiązkę, a przez budowę książek mało czytam niestety, bo "jestem w innym procesie", więc doceniam!

 

Btw, ciekawe, czy jakoś inaczej próbowałaś wykorzystać swój talent?

 

pozdrawiam zachwycona,

 

Przepraszam, że cytuję, ale trafiłem tak samo i też jestem zachwycony.

Masz Jagna talent i moim zdaniem warto byłoby Twój pamiętnik zebrać w całość, dopracować redakcyjnie i... wydać. Jak Grochala może to czemu nie Ty? :)

Wszystkiego najlepszego, wielu radości z życia chwilą obecną, bo przeszłości już za nami, a przyszłości nie znamy...

Piotr

PS A potem film, do którego Ukochany napisze muzykę i zagra na bębnie... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...