Gosia-Anbudowa 04.10.2009 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2009 A doping to dopiero się zacznie, coś czuję... a pewnie, ze się dopiero zacznie taki dom mieć i się publicznie nie chwalic???? dom piękny, Pani jeszcze bardziej i co? dzienniczek prosze zakładac cobyśmy publicznie swoje achy i ochy mogli wpisywać na wieczną pamiątkę domowników przyleciałam się przywitać i miotłą podpisać petycję o dziennik dzień doberek Wszystkim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 04.10.2009 14:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2009 "No mosz" ... następna ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka z Ina 05.10.2009 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2009 no mosz, no mosz teraz się nie wymigasz dzieńdoberek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rencia 09.10.2009 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2009 No tak ! przeczytałam - jak dobrą książkę i należałoby się przywitać. No to - Witaj Jagna ! Do Podrzutka trafiłam przez hm! SŁONECZKO OCZYWIŚCIE! A że Słoneczko aktywnie udziela się też Grupie krakowskiej to nie wykluczone że wielu krakusów tudzież byłych krakusów albo krakusów wieśniaków (nie obrażając nikogo) takich jak ja będzie czytało Twoje opowiadanie, dziennik-opowieść..... W każdym razie dziennik wciąga - jak dobra książka - malo - intryguje....Masz talent dziewczyno - i silna kobitka z Ciebie.Trzymam kciuki - i pewnie będę podczytywać. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
azalka 10.10.2009 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2009 Dzien Dobry Dziennik przeczytalam daaawno, pozniej reaktywacje. Powinni krecic "Podrzutka" a nie "Dom nad rozlewiskiem" Czytam ostatnie wpisy... Za ta skrajna dzialke bym utlukla! Niech go hemoroidy dopadna i nigdy nie opuszcza!!! Ale - moze - skoro tak zmienia zdanie - zmieni je jeszcze raz?? Trzymam za to lapki i za Ciebie tez! Napisz, co nowego i milego. Na obiecany ogrodniczy szok czekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an.i 10.10.2009 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2009 Nie było mnie 4-go, bo byłam w swojej studni, dopiero wieczorem trochę odpuściło. a u Was się tyle działo. Szkoda , że nie można dzwonić uwaga, uwaga - jesteśmy ... tu ... Ale dobrze się stało, że mamy i trafiamy do Jagny. Człowiek szczęśliwy przyciąga, każdy inny biegnie tam - aby na niego też troszkę skapło.... wtedy tak cieplej i lepiej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 11.10.2009 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2009 Posłusznie melduję, że ..."płodzę" dziennik.Z dzieciństwa pamiętając, że z czarownicami i wróżkami żartów nie ma. Nie sądziłam, że mam potrzebę pisania w taki sposób !Czego to się człowiek o sobie dowiaduje ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 12.10.2009 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2009 Rencia i Azalka - witam! Bardzo dziękuję za miłe słowa. Będę pisała jak coś się wreszcie ruszy z decyzjami pewnych osób.... (i, o dziwo, nie chodzi tu o mojego ex) Jeszcze chwilka cierpliwości. Anna - trafiaj kiedy tylko poczujesz, że Ci smutno. Albo i kiedy Ci wesoło - jestem. AgaJeżyk - byłam, czytałam! Wreszcie odkryłaś to fajne coś, jak Ci literki jakoś tak same wyskakują na... ekran. Niezły czad, nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka z Ina 13.10.2009 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2009 i jak Tu nie lubić Twego Bębniarza???????kazda kobieta chciałaby usłyszczec kiedys takie słowa od swego ofaceta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sure 13.10.2009 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2009 i jak tu nie lubić Bębniarza w dzienniku i dziennika samego w sobie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 14.10.2009 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2009 Hej Jaguś i Bębniarzu w końcu jestem Fajna ta Wasza fotka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PBebnirz 14.10.2009 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2009 Cześć Maluszkowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 14.10.2009 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2009 w pracy już jesteś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 14.10.2009 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2009 Hej Jaguś i Bębniarzu w końcu jestem Wszelki duch...! No wreszcie Ja tam jestem w pracy. Bębniarz też zresztą... Tyle, że nie w tej samej A co do fotki, to będę musiała chyba jakieś "normalne foto" P.B. zamieścić, bo na tym wygląda jakby wąsiska straszne miał... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 14.10.2009 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2009 Hej Jaguś i Bębniarzu w końcu jestem Wszelki duch...! No wreszcie Ja tam jestem w pracy. Bębniarz też zresztą... Tyle, że nie w tej samej A co do fotki, to będę musiała chyba jakieś "normalne foto" P.B. zamieścić, bo na tym wygląda jakby wąsiska straszne miał... no przeca wiem, że nie w tej samej jesteście a tak a propos pracy to w sobotę byliśmy w pracy Bębniarzowej i nawet podobno był w tym czasie, ale do nas nie przyszedł więc albo pannica, którą prosiliśmy nie przekazała mu, że jesteśmy, albo nie było go już w pracy, albo był bardzo zajęty, albo miał nas dosyć i nie chciał nas widziec Kiedy idziemy do kina na "Odlolt"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 14.10.2009 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2009 Ja tam nie wnikam dlaczego nie przylazł... sami sobie wyjaśnicie O "Odlocie" rozmawialiśmy wczoraj i również w Waszym kontekście. Może przyszły tydzień, bo teraz to tłumy niemożebne będą...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 14.10.2009 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2009 Może być przyszły tydzień. Zdzwonimy się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PBebnirz 14.10.2009 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2009 Taaa... a tak a propos pracy to w sobotę byliśmy w pracy Bębniarzowej i nawet podobno był w tym czasie, ale do nas nie przyszedł więc albo pannica, którą prosiliśmy nie przekazała mu, że jesteśmy, albo nie było go już w pracy, albo był bardzo zajęty, albo miał nas dosyć i nie chciał nas widziec PROTEST! Maluszki a o której byliście, gdzie siedzieliście, jak byliście ubrani, co jedliście, czy dosyć głośno mówiliście do kelnerki pytając o mnie, czy aby na pewno dobrze się rozglądaliście...?itd. Po udzieleniu wyczerpującej odpowiedzi na powyższe pytania, ustosunkuję się do zarzutów zawartych w Twiom wpisie, które to na daną chwilę uważam za bezpodstwne i krzywdzące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 14.10.2009 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2009 Taaa... a tak a propos pracy to w sobotę byliśmy w pracy Bębniarzowej i nawet podobno był w tym czasie, ale do nas nie przyszedł więc albo pannica, którą prosiliśmy nie przekazała mu, że jesteśmy, albo nie było go już w pracy, albo był bardzo zajęty, albo miał nas dosyć i nie chciał nas widziec PROTEST! Maluszki a o której byliście, gdzie siedzieliście, jak byliście ubrani, co jedliście, czy dosyć głośno mówiliście do kelnerki pytając o mnie, czy aby na pewno dobrze się rozglądaliście...?itd. Po udzieleniu wyczerpującej odpowiedzi na powyższe pytania, ustosunkuję się do zarzutów zawartych w Twiom wpisie, które to na daną chwilę uważam za bezpodstwne i krzywdzące. Byliśmy jakoś tak między 14 a 15, siedzieliśmy tam gdzie zwykle znaczy się przy okrągłym stoliku oczywiście, że się rozglądaliśmy, ubrani bylśmy zwyczajowo, niezbyt krzykliwie, jedliśmy onion ringsy, nachosy (tym razem były wyjątkowo dobrze zrobione) i wyśmienite bruchetki Na więcej już nie mieliśmy siły rozglądaliśmy się i nic Pani, która mówiła, że jesteś wprowadzała nas na salę. Mam nadzieję, że powyższe odpowiedzi pozwolą Ci na ustosunkowanie się do mojej wcześniejszej wypowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 14.10.2009 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2009 No musicie mi to wybaczyć - toć już prawie ze wsi jestem.Co to są onion ringsy i nachosy i bruchetki - bo mnie ciekawość zeżre... Dzień dobry ...tak w ogóle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.