Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarz do Podrzutka


Gość

Recommended Posts

A co to za projekt? Ja mam teraz jasne wytyczne - działka ma 17,26 szerokości, więc dom musi być wąski. I musi mieć wykusz - to marzenie Bębniarza

 

Jaguś, projekt od Boducha (nie zmieniałam zdjęciom adresów):

 

http://www.galeriadomow.pl/projekt,upb1172-dom-przy-swierkowej,165.html , ale rzuć też okiem jeszcze raz na domy HG Atelier:

 

http://www.hgatelier.com.pl/pl,szukaj_projektu.php?sq=1

 

http://www.perlaannaru.pl/images/baloniki.gif ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja znalazłam tylko dwa na których "powiesiłam oko" i są ...wykuszowe

 

http://pprojekt.pl/projekt625-lira__106_8_m,opis.html

 

http://pprojekt.pl/projekt755-pliszka_2,opis.html

 

Temu jakby odgryźć garaż - też jest niczego sobie

 

http://www.projekty.ign.com.pl/projekt_domu/szmaragd/134/opis

 

...tylko chyba za szeroki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwoździku, odzywaj się, odzywaj :D

Oferta warta przemyślenia. Jeszcze nigdy nie miałam tak wielkiej lodówki i to bez rynien i z ekologicznym dachem.... Ale jednak wiem co mi próbujesz wcisnąć i tylko podpuszczasz a z transakcji wyjdzie g.... - wiesz co :lol:

Mayland - bardzo dziękuję za cenne uwagi. W moim projekcie in spe jest o tyle dobrze, że w obu pokojach są po boku normalne okna, więc czy połaciowe czy lukarna - będzie to okno nr 2. Ale szczerze mówiąc jakoś tak na razie szala przechyla się na stronę lukarny. Bębniarz też cały czas podkreśla, że denerwowałoby okno, z którego nie można "normalnie" wyjrzeć.

Słońce - dopiero po czasie trafiłam na stronę po adresie (blondynka jestem) :D

Aga - Pliszkę mam od jakiegoś czasu w "ulubionych" :D

Szmaragd trochę szeroki po pierwsze a po drugie ma schody w salonie - dla mnie niefajne. Lira - podobna do Klifa (środek) w gruncie rzeczy...

No dobra, skoro lubicie grzebać (ja też, ja też!) w projektach, to podaję moje musthavy:

- wąski dom (ok 10 m)

- dodatkowy pokój na dole, który może stać się sypialnią

- schody, których nie widać z salonu ani kuchni (ja w szlafroku i maseczką na gębie a mi tu wycieczki dzieciaków paradują), ale które jendak widać, bo ładne są (w Klifie jest to idealne - zaraz przy wyjściu z wiatrołapu)

- wykusz - chętnie jako jadalnia (przy rozmyślaniu o Paprociach http://archon.pl/gotowe-projekty-domow/dom-w-paprociach/m400b99e9310ec zastanawiałam się ciągle co w tym wykuszu postawić)

- taras w części zadaszony lub możliwy do zadaszenia

.... to chyba najważniejsze.

No i taki Klif to wszyściutko ma. Nie podoba się Wam? :(

Acha, wjazd jest od północy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podoba się Wam? :(

 

Oj tam zaraz "nie podoba" :-?

 

Tylko te morde ma taka jakąs ...dziwną ... :o

 

Dom dla ciebie musi być ... sielski i z zapraszającym wejściem...

 

A tu babok taki nad tymi drzwiami ... jak oko cyklopa wyszczerzony.

 

A to powinno być zadaszenie od ganku - nie lukarna ( za duża jakas taka - zresztą )

 

Ale w jednym masz rację - ma być do mieszkania - nie oglądania, więc już nie marudzę. Wykończenie elewacji można tak odpicować, że oko wyjdzie ( albo spadnie z dachu to cyklopowe :lol: ).

 

Dom musi być jak facet - ładniejszy od diabła i ...przydatny ( czyt. funkcjonalny). Do tego masz wąską działke - a to jest problem, bo większość domków na takie działki ...jest szpetna po prostu :-? . Z ciekawości polatałam po projektach i ...zdegustowałam sie nie raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...- i kuchnia zamknięta zupełnie albo prawie

(wiedziałam, że o czymś zapomniałam)

Jeeeżu, przecież pisałam, że te lukarnę od wejścia to pewnie wywalimy, bo tam jest północ i każdy pokój od tej strony nie będzie pokojem, tylko tam sobie postawię dechę do prasowania, ciuchy powrzucam, pudła i będzie git. Na ch...olerę mi tam lukarna? 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...- i kuchnia zamknięta zupełnie albo prawie

(wiedziałam, że o czymś zapomniałam)

Jeeeżu, przecież pisałam, że te lukarnę od wejścia to pewnie wywalimy, bo tam jest północ i każdy pokój od tej strony nie będzie pokojem, tylko tam sobie postawię dechę do prasowania, ciuchy powrzucam, pudła i będzie git. Na ch...olerę mi tam lukarna? 8)

 

Nooo bardzo dobrze ...bardzo :lol:

 

To pooglądaj okienniczki :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jagna

 

Pozwolę sobie się wpisać, bo od dawna Tobie kibicuję, a poza tym od dwóch lat zamieszkuję i użytkuję bardzo podobny dom do tego jaki wybrałaś.

http://www.domek.net.pl/index.php?p=domek&id=15

 

Kwestia ładny-nieładny-wiadomo -de gustibus...

Natomiast jak to wygląda od strony praktycznej.

W moim domu najbardziej przeszkadza mi małe pomieszczenie gospodarcze, zdecydowanie za małe, zwłaszcza jak u Ciebie przy braku garażu-gdzieś te wszystkie rzeczy niezbędne w domu - z punktu widzenia każdego faceta :wink: -trzeba trzymać.

Kolejna rzecz , której mnie akurat brakuje to brak spiżarni-u Ciebie jest, ale kosztem małej kuchni.

Ja natomiast w kuchni umieściłam stół "śniadaniowy" i bardzo to sobie chwalę-bo raz wszystko mam pod ręką-dosłownie :) dwa -jak mi się nie chce cały pierdzielnik zostawiam w kuchni i idę na kawkę do salonu :) :wink:

Dla mnie super jest całkowite oddzielenie kuchni od salonu, w poprzednim mieszkaniu miałam tak modny teraz aneks i nigdy więcej!

Odgłosy kuchni i tak słychać , ale bałaganu nie widzę, a wiadomo kuchnia to kuchnia-sterylne kuchnie masz tylko w magazynach wnętrzarskich, w naturze nie występują :)

W Twoim projekcie fajny jest stosunkowo duży wiatrołap z miejscem na szafę wnękową.

Fajna też jest stosunkowo duża łazienka na dole i oddzielenie małego pokoju korytarzem.

Oczywiście brakuje mi też osobnej garderoby, podobnie jak Ty mam szafy wnękowe-to jednak nie to samo, miejsca zawsze za mało, ale trudno.

Poza tym sensowne zabudowanie szafy wnękowej pod skosem nie jest proste.

No i schody-schody są drogie w wykonaniu i cały czas biegasz góra -dół

/ wtedy tylko na palcach bo przy okazji ćwiczysz pośladki :wink: /I ładnie wyglądają tylko zaraz po zrobieniu , potem są buciory, pazury psa i takie tam.

 

Górę mam identyczną , Twój dół wydaje mi się trochę bardziej funkcjonalny.Ale może dlatego, że mój już mi się trochę znudził :wink:

Zajrzyj na projekty mojej pracowni, tym bardziej, że specjalizują się też w projektach szkieletowych.

Do każdego z tych domów są podwarianty, wprawdzie nie ma ich na stronie internetowej, ale Pan Berezowski bez problemu wyśle mailem.Więc wymarzony wykusz możecie mieć.

Wariant z wykuszem jedna osoba buduje na forum.

Te domy są bardzo przemyślane architektonicznie i moim zdaniem są jednymi z ładniejszych małych,prostych domów jakie widziałam.Są takie ......proporcjonalne :lol: :lol:

Dla nas też było ważne, żeby projekt był prosty i stosunkowo tani w budowie.

W dużej mierze się udało.Zaczęliśmy budowę w kwietniu, a wprowadziliśmy w styczniu roku następnego.Oczywiście nie było różowo...ale :lol: :wink:

Jakby co to pytaj.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie umyje :wink: :lol: :lol: :lol:

Aga, takie pięty są do wycałowania nawet takie wytytłane.

 

Słoneczko - nie daję. Nawet nie wiedziałam, że takie coś jest :oops: Szaman dobrze sobie radził z kłakami, to znaczy regularnie pozbywał się kulki kłaków z żołądka... Teraz Amok i Voodoo są krótkowłose, więc nie wiem czy takim też trzeba dawać? Nigdy nie widziałam, żeby było "khyy, khyyy....kłaczek!", ale Vóda jeszcze jest bardzo młoda, więc różnie może być.

 

Zuberko - kocham Cię. Bardzo cenne rzeczy mi tu mówisz i jesteś absolutnym autorytetem w temacie. Zajrzałam do Twojego dziennika, co prawda bardzo pobieżnie :oops: , ale nadrobię. Rogal jest cudny i ma zajefajne imię :D Podłoga w kuchni - heh, mam podobną w salonie i pamiętam jak laski chciały szpilki zdejmować, żeby mi drewna nie zniszczyć :lol: Chciałabym mieć taką i w nowym domu. Twoja kuchnia też mi się podoba jeśli chodzi o aranżację. Wykorzystany każdy centymetr - też tak zrobię. Piękne masz kolory w salonie, jest tak ciepło....Domek rzeczywiście jest zgrabniutki. A martwisz się, że ciągle nie wykończony? Pamiętam, że kiedyś o tym pisałam - to ma taki urok, że masz ciągle w domu coś nowego, coś co cieszy. A jak tak masz na gotowo, to po jakimś czasie wszystko jest takie... stare 8) Staraj się tak na to patrzeć.

Jeżeli chodzi o Klifa, to kombinowałam z tym pomieszczeniem gospodarczym, bo to prawda, że małe jak cholera, ale niewiele da się tam zrobić. Garaż u nas byłby osobno, więc pewnie dużo gratów będzie tam, ale trzeba będzie latać. Jeżeli chodzi o schody - zawsze zaskakuje mnie ich cena, kiedy o tym czytam. Ale przynajmniej wiem, czego się mniej więcej spodziewać. Natomiast zaskoczyłaś mnie ich wyglądem po czasie. O tym nie pomyślałam. Myślałam, że zawsze będą ładne :( Wiem. Zabronię po nich chodzić! :wink:

Dzięki za stronę z projektami. Na pewno dokładnie przejrzę i spróbuję odnaleźć wersję z wykuszem na forum.

A jak oceniasz zadaszenie tarasu? Takie jak macie jest wystarczające? Jeszcze raz dziękuję za Twój wpis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słoneczko - nie daję. Nawet nie wiedziałam, że takie coś jest :oops: Szaman dobrze sobie radził z kłakami, to znaczy regularnie pozbywał się kulki kłaków z żołądka... Teraz Amok i Voodoo są krótkowłose, więc nie wiem czy takim też trzeba dawać? Nigdy nie widziałam, żeby było "khyy, khyyy....kłaczek!", ale Vóda jeszcze jest bardzo młoda, więc różnie może być.

 

Ja daję kotom miodek od zawsze. Z tym, że nie codziennie jak napisane lecz mniej więcej raz na tydzień, czasem rzadziej gdy widzę że kuweta jest pełna, czyli że dobrze trawią :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Cię Jagna. Też zaczynam z wiosną.

Witam Cię Moose :D Miłe to TEŻ, ale ja jeszcze nie wiem kiedy zaczynam. To znaczy wiem - jak będą pieniądze. A nie wiem kiedy będą :-? Ale mam nadzieję, że niebawem coś się zacznie dziać. Zaczynaj budowę i zaczynaj dziennik - fajna sprawa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o schody - zawsze zaskakuje mnie ich cena, kiedy o tym czytam. Ale przynajmniej wiem, czego się mniej więcej spodziewać. Natomiast zaskoczyłaś mnie ich wyglądem po czasie. O tym nie pomyślałam. Myślałam, że zawsze będą ładne :( Wiem. Zabronię po nich chodzić! :wink:

:lol: :lol: :lol:

tylko nie rób z ciemnego drewna-błąd , błąd, błąd :wink:

 

Zadaszenie tarasu nie jest wystarczające.Jak mży jest ok-można sobie siedzieć i kontemplować, ale jak leje to zacina po wszystkim.Tak to jest jak się buduje pierwszy dom.Człowiek jest tak podniecony faktem, że zamienia znienawidzone 50 m2 na 120-130, że nie myśli o takich rzeczach.Bez sensu zaczęliśmy taras na etapie fundamentów.Mogliśmy zbudowac później i większy.

Z drugiej strony dom straciłby proporcje, a później najczęściej oznacza święty nigdy :wink: A tak ciągle niewykończony beton, ale jest.I wielu rzeczy nie było, a kawę na tarasie piłam :) A przecież o to głównie chodzi. :)

Dzięki za pochwały i miłe słowa także w imieniu Rogala-psa o najbardziej ostrych pazurach na świecie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słoneczko - ja nie bardzo mogę się sugerować kuwetą w przypadku Amoka, bo on sporadycznie z niej korzysta. Jest jak pies - chce siusiu czy...eee... cośtam - to prosi o wyjście. Nawet w tęgie mrozy, tyle, że wtedy nie tylko, że zaraz wraca, ale z tego co widziałam po stppnieniu śniegu na tarasie, to nawet za daleko nie odchodzi... :lol: Voodoo jest cudna pod tym względem, bo mimo, że dzika i nie uczona - korzysta wyłącznie z kuwety (jeszcze jej nie wypuszczam) i wygląda na to, że trawi bardzo dobrze. Ale warto wiedzieć o takim specyfiku, dziękuję.

Moose - świetnie Cię rozumiem. U nas tak się budowało pierwszy dom - bez pieniędzy, potem kredyt. Ale teraz efekt jest taki, że nie mam pieniędzy a mam kredyt (na spółkę z ex - jeszcze bardziej niefajne) za Podrzutka na plecach :evil: A Bębniarz też ma jeszcze zaległe płatności i musimy czekać na jego odzyskanie zdolności kredytowej jeszcze jakieś dwa lata. Dlatego muszę sprzedać Podrzutka, żeby pozbyć się kredytu i mieć kasę na nowy dom. To nam rozwiąże wszystkie problemy. Problem tylko pewnie będzie ze sprzedażą, bo to spory dom, spora działka i wątpię, żeby chętni ustawiali się w kolejce mimo dosyć atrakcyjnej ceny :( Ale o pozwolenie na budowę zacznę walczyć już w tym roku, bo to pewnie potrwa (odwoływać się pewnie będzie trzeba) a ważne będzie dwa lata, więc może leżeć. Taki mam plan. O.

Zuber - ale u Was z powiększeniem zadaszenia chyba nie powinno być problemu (poza kwestią finansową, oczywiście :roll: )? Dach jest dwuspadowy a zadaszenie jest jakby doklejone. Zwiększenie samego tarasu chyba też się da zrobić. U nas sąsiedzi będą robili taki manewr. Tak wiec nic straconego. Ale bardzo mądrze myślałaś, znam parę takich domów, gdzie taras odłożony na później jest ciągle "w robieniu" czyli go de facto nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...