sure 14.03.2010 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Przeczytałam zimowe retrospekcje. O matku, jakbym swojego nastolatka widziała. W czasie tego ataku zimy nawet starał sie pomagać, ale efekty wyglądały baardzo podobnie. Mam nadzieję, że gdy zrobi prawo jazdy, sam zrozumie, o co chodzi z tym wyjeżdżaniem pod górkę z garażu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 14.03.2010 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Jagna ...ty naprawdę wróciłaś ... Pisz, pisz ... bodaj o duperelach ... Nooo.... Ale już wczoraj było tak: ja siedzę z wypiekami na twarzy i czytam o szkieletorach, belkach, stropach, schodach, kominkach w płaszczach, z wysuniętym językiem smaruje do Was posty... a tu widzę, jak Bębniarz zerka na mnie z fotela. No tak. Coś jest inaczej: na ogół jak on jest u mnie to wieczorami leżymy razem na kanapie i gadamy albo oglądamy coś (i gadamy), a tu ja leżę z laptopem i dla Bębniarza miejsca zabrakło. I nie gadam... Nie musiałam długo czekać aż się odezwał: "Zabiorę ci tego laptopa" Tak powiedział... Hmmm. Dziewczyny, do roboty. Trzeba przekonać go, że to...eee....normalne (?), że on też ma pisać, to nie będzie się dąsał i takie tam. Liczę na Waszą inwencję. A o duperelach to ja sama nie wiem. Potrafię zanudzić... Sure - jak mój będzie miał prawo jazdy to ja będę się gapić a on będzie robił całą resztę. Zobaczymy jaką będzie miał mądrą minę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 14.03.2010 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Miłe to TEŻ, ale ja jeszcze nie wiem kiedy zaczynam A jednak... widzę jakieś planowanie w dzienniku Więc TEŻ jest chyba jak najbardziej na miejscu Gabaryty domu podobne do mojego (na razie planowanego:oops: ), a jeszcze szkieletora rozważałam ale ostatecznie chciała bym z bali ( i na razie w tym kierunku zmierzam) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 15.03.2010 00:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Jagna, "Twój" developer sprzedaje domki przez Gratkę: http://dom.gratka.pl/tresc/402-6970921-mazowieckie-bledowo.html#97068168f67af719,1 Ty też możesz spróbować, zwłaszcza że sprzedaje w stanie surowym, a Ty masz wyposażony i z pięknym ogrodem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 15.03.2010 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Moose - bale są cudne. Wcale Ci się nie dziwię. Sama bym chciała, ale chyba koszty takiego domu są wyższe... (Jeżyk - wytreść się, co?) Pochwal się o jakim projekcie myślisz. Słoneczko - nie wiem co to ogłoszenie tam robi, wszystkie domy sprzedane i zamieszkane. Jeden się ostał, ale ktoś już go sprzedaje prywatnie i to z zaporową ceną.... Ale internet na pewno wykorzystam, tyle, że ofert w necie jest tyle, że oczopląsu można dostać. Ludzie bardzo schodzą z cen. I to mnie martwi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 15.03.2010 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 ... to co .... wpadniesz z Bębniarzem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 15.03.2010 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 ... to co .... wpadniesz z Bębniarzem ? Mam nadzieję, że nie. Już nam dzieci wystarczy A Bębniarz właśnie poszedł pograć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 15.03.2010 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Mam nadzieję, że nie. Już nam dzieci wystarczy A Bębniarz właśnie poszedł pograć. nie wqrwiaj mnie ... nie chodzi o dzieci ... chodzi o to, że on poszedł pograć .. a ja mam perkusję 30 km stąd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 15.03.2010 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 A Bębniarz właśnie poszedł pograć. nie wqrwiaj mnie ... chodzi o to, że on poszedł pograć .. a ja mam perkusję 30 km stąd A jak myślisz DLACZEGO to napisałam... No dobra, może pocieszy Cię fakt, że on ma perkusję 50km stąd. Tyle, że on też tam jest.... Świetnie. Teraz i ja jestem wqrwiona... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 15.03.2010 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 A Bębniarz właśnie poszedł pograć. nie wqrwiaj mnie ... chodzi o to, że on poszedł pograć .. a ja mam perkusję 30 km stąd A jak myślisz DLACZEGO to napisałam... No dobra, może pocieszy Cię fakt, że on ma perkusję 50km stąd. Tyle, że on też tam jest.... Świetnie. Teraz i ja jestem wqrwiona... ... .. myślałem, że przywiózł gary znowu do garażu ... świetnie ... ... teraz mam lepszy humor ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sure 15.03.2010 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 A Bębniarz właśnie poszedł pograć. nie wqrwiaj mnie ... chodzi o to, że on poszedł pograć .. a ja mam perkusję 30 km stąd A jak myślisz DLACZEGO to napisałam... No dobra, może pocieszy Cię fakt, że on ma perkusję 50km stąd. Tyle, że on też tam jest.... Świetnie. Teraz i ja jestem wqrwiona... ... .. myślałem, że przywiózł gary znowu do garażu ... świetnie ... ... teraz mam lepszy humor ... Hmmm... chyba musicie to logistycznie ogarnąć i jakoś ujednolicic miejsce występowania tych perkusji i ich włascicieli! Bo w ten sposób zawsze ktoś będzie wqrwiony... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 15.03.2010 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Hehe nietrudno się domyślić jak mniemam... W Jeżykowej chałupce się zakochałam i nie wiem czy mi przejdzie. Jeśli WZ mnie nie zdrzaźni to klona jakowegoś w/w domku będę próbowała zmontować. BTW Ja mam we chacie gitarzystę zapalonego ( ino na szczęście sąsiadów) nie ma zbyt wiele czasu na granie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ANNNJA 16.03.2010 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2010 jagna, \przeczytałam sobie znowu zaległości, i jak zawsze świetnie się czyta bo świetnie opisane, a na kanadyjczyka bym się nie zdecydowała, dziś i murowany nie za duży domek to spokojnie w 1rok dasz rade, kanadyjczyk jest fajny - ALE W NIM można duzo źle zrobic, warunkiem jest DOSKONAŁA EKIPA, jest wątek domy z bali ,tam tez i kanadyjczyki sa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka z Ina 16.03.2010 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2010 rozmażona śpiewem ptaków twego dzienniczka udaję się ze smiechem na ustach popracowo do domu.... dziekuję Ci Jaguś za kolejne wpisy w dzienniczku! z przyjemnością zaczytałam się w niesamowitej Twej lekturze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kruszon11 16.03.2010 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2010 Moose - bale są cudne. Wcale Ci się nie dziwię. Sama bym chciała, ale chyba koszty takiego domu są wyższe... (Jeżyk - wytreść się, co?) Nie koniecznie..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 16.03.2010 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2010 Hmmm... chyba musicie to logistycznie ogarnąć i jakoś ujednolicic miejsce występowania tych perkusji i ich włascicieli! Bo w ten sposób zawsze ktoś będzie wqrwiony... Już raz ujednociliśmy - fajnie było. Nie sądziłam, że można takie fajne rzeczy wygrywać na zwykłym bębenku. Teraz mnie Gwoździk z Bębniarzem zagryzą, bo to nie był ZWYKŁY bębenek. To ma nazwę i jest bardzo niezwykłe... I my z Pinezką też wtedy byłyśmy ujednolicone. Nikt nie był wqurwiony, za to wszyscy byśmy musieli mieszkać w moim garażu... No sama nie wiem... co Wy na to? W Jeżykowej chałupce się zakochałam i nie wiem czy mi przejdzie. Jeśli WZ mnie nie zdrzaźni to klona jakowegoś w/w domku będę próbowała zmontować. BTW Ja mam we chacie gitarzystę zapalonego ( ino na szczęście sąsiadów) nie ma zbyt wiele czasu na granie. No wcale się znowu nie dziwię. Piękny jest dom Agi, zazdraszczam przeokropnie. E, no to na jaki jam session się musimy kiedy umówić! na kanadyjczyka bym się nie zdecydowała, dziś i murowany nie za duży domek to spokojnie w 1rok dasz rade, kanadyjczyk jest fajny - ALE W NIM można duzo źle zrobic, warunkiem jest DOSKONAŁA EKIPA ANNNJA - w każdym domu można dużo źle zrobić - powiedziała dzisiaj do mnie moja mądra koleżanka. I muszę się z nią zgodzić. A po drugie jeżeli sprzedam dom, to rok może być za długo. Nowy właściciel nie będzie pewnie tyle chciał czekać a nie bardzo sobie wyobrażam powrót do mieszkania (i gdzie? mój syn tu chodzi do szkoły...) ze wszystkimi gratami, nie mówiąc o przyzwyczajonych do wychodzenia kotach (znamy to z innego wątku ) bałabym się Szkielet w parę miesięcy nadaje się do zamieszkania. To dla mnie bardzo, bardzo ważny argument. Na pewno szukałabym sprawdzonej firmy. Ale życie pokaże. Być może będzie murowany dziekuję Ci Jaguś za kolejne wpisy w dzienniczku! z przyjemnością zaczytałam się w niesamowitej Twej lekturze to ja Akuś dziękuję, że mnie czytasz.... Nie koniecznie..... ....no i wszystko jasne A może tak odrobinkę więcej informacji? Można taniej materiały? Ekipę? Systemem gospodarczym?... Plizzzz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 16.03.2010 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2010 Moose - bale są cudne. Wcale Ci się nie dziwię. Sama bym chciała, ale chyba koszty takiego domu są wyższe... (Jeżyk - wytreść się, co?) Nie koniecznie..... Pewnie, że nie koniecznie - dobrze prawi Kruszon. Ja swojego nie wymurowałabym za takie pieniądze zważywszy, że wszystko u mnie robi ktoś bo chłopa nie ma ... a jak jest to rąk z kieszeni nie wyciąga ...chyba, że mu przypomnę kto jest majstrem na tej budowie A Kruszon pewnie jeszcze mniej zapłacił - ponoć płazy troszkę tańsze a i górale nie obedrą ze skóry ... Mity , mity kochana. Jak się cudaczny projekt wybierze to sie za te cudactwa płaci (wykusze, przedsionki i insze wystające części ) Ja za swoją konstrukcje + dach odeskowany i pokryty papą dałam 110 tys. To tak dużo ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 16.03.2010 22:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2010 Piękny jest dom Agi, zazdraszczam przeokropnie. E, no to na jaki jam session się musimy kiedy umówić! Nie ma sprawy, ale wiosny niet i zaczynam tracić wszelką nadzieję... Ale u mnie odrzwia otwarte... Nie oczekiwać: - orkiestry strażackiej - dywanów - "na poduszkach" ( hehe Bareje uwielbiam) natomiast żarełko i popitka zawsze się znajdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sure 17.03.2010 05:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2010 Hmmm... chyba musicie to logistycznie ogarnąć i jakoś ujednolicic miejsce występowania tych perkusji i ich włascicieli! Bo w ten sposób zawsze ktoś będzie wqrwiony... Już raz ujednociliśmy - fajnie było. Nie sądziłam, że można takie fajne rzeczy wygrywać na zwykłym bębenku. Teraz mnie Gwoździk z Bębniarzem zagryzą, bo to nie był ZWYKŁY bębenek. To ma nazwę i jest bardzo niezwykłe... I my z Pinezką też wtedy byłyśmy ujednolicone. Nikt nie był wqurwiony, za to wszyscy byśmy musieli mieszkać w moim garażu... No sama nie wiem... co Wy na to? No, wygląda na to, że człowiek wcale nei potrzebuje tych dużych domów, zwykły garaż wystarczy. Nie dziwię się, że teraz planujesz mniejszy metraż~ My tez najczęściej siedzimy w 1 pokoju, fakt, że dużym... No, może tylko młody wymyka się do siebie, żeby pobrzdąkać, czy tam zająć się innymi ważnymi sprawami, ale to pewnie przywilej wieku... hm... raz w życiu wiozłam swoją meganką perkusję oraz dwóch młodzieńców, czyli syna i jego kolegę, perkusistę - zabawnie było! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kruszon11 17.03.2010 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2010 A Kruszon pewnie jeszcze mniej zapłacił - ponoć płazy troszkę tańsze a i górale nie obedrą ze skóry ... Mity , mity kochana. Jak się cudaczny projekt wybierze to sie za te cudactwa płaci (wykusze, przedsionki i insze wystające części ) Ja za swoją konstrukcje + dach odeskowany i pokryty papą dałam 110 tys. To tak dużo ? Przede wszystkim bardzo Was przepraszam.... "Nie koniecznie" piszę się razem.... Cały dzień mnie to wczoraj gryzło Gryzło, bo polonista ze mnie.... był.... na studiach..... A tak w temacie.... Zapłaciłem jeszcze mniej niż Jeżyk..... Bo za konstrukcję, robociznę dachu, okna i drzwi wejściowe, mszenie, podłogi na parterze, schody, dwa kominy, deskowanie sufitu zapłaciłem 120 tys. .....robocizna i materiał.... w 2008 roku, teraz moi górale biorą nieco więcej.... Ale wciąż są bardzo .... konkurencyjni..... U mnie płazy świerkowe 18 cm bez docieplenia.... Mit o drogich domach drewnianych jest tylko mitem. Oczywiście można zapłacić drogo, ale to kwestia technologii i zasobności portfela... Jak widzisz Jagna da się.... Od dwóch lat prawie tak twierdzę..... Obok mojego domu stoi drugi drewniany. Nie znam dokładnie kwoty jaką zapłaciły, ale przed budową wspominały sąsiadki o 70 tys. za stan surowy otwarty..... Z bali prostokątnych jodłowych... Wykonawca miejscowy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.