Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarz do Podrzutka


Gość

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ano jednocześnie :lol:

 

No pewnie, że obrazki, w końcu co mnie literki obchodzą, ja musze wiedzieć jak chałupa będzie wyglądać, a nie ile drewna na nią pójdzie :D

 

Starszy syn już w wakacje się wyprowadza i wraca do Wawy

Wcześnie się zaczyna, to wcześniej się wynoszą... ;) Moja ma 9 lat, jak pomyślę, że jeszcze tylko drugie tyle i się wyniesie też, to mi się słabo robi... :roll:

 

Dobra to teraz tak trochę praktycznie... Nie przyjemnie, a praktycznie. Jesteś pewna, że na starość nie będzie Ci wanna potrzebna na parterze, że tylko brodzik wystarczy? W prysznicu łatwiej się poślizgnąć, a wanna też jest potrzebna do jakiegoś namoczenia czy coś...

No nie wiem, ale ponoć od przybytku głowa nie boli, a latać ze wszystkim na górę bo tam jest wanna, to nie wiem...

Ale oczywiście - to Twój wybór, ja tylko mówię co ja bym chciała mieć :)

 

Musimy poszukać opinii o Altbudzie, na pewno jakieś gdzieś w necie są. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ty nie masz problemu ze swoimi chłopami podczas przedświątecznego pichcenia?

Że nie masz schować gdzie ciasta żeby nie wyżarli? :lol:

Bo u mnie problem nagminny, i muszę stać 2 razy przy garach bo mi miaużon z córą po nocach wyżerają... :lol:

 

Nie. Ja ich biję :wink:

:lol: No w sumie słusznie, jakoś bronić się trzeba :lol:

Mój Z12 jest mniejszy zdecydowanie od tego co Ty planujesz, ale nas jest tylko trójka i raczej więcej nie będzie - no chyba że się przepisy zmienią i będziemy mogli dziecię jakieś jeszcze adoptować, no ale wtedy i tak będzie miało gdzie mieszkać bo na górze pokoi ma być sztuk 3 ;)

 

No i w budowie Z12 nie jest do powierzchni doliczane poddasze, które jest do zaadaptowania na przyszłosć. Parter ma ok. 70 metrów. Plus co najmniej 40 metrów poddasza do adaptacji, to jest świat i ludzie. Żadnych bajerów na dachu, tak ma być, bo ma być tanio. ;)

 

Bardzo fajny pomysł z tym poddaszem. Od dłuższego czasu przeglądam Z500, oni naprawdę wykorzystują każdy centymetr...

Prawda? Nie spotkałam się z sensowniejszymi projektami. Jeżeli takowe gdzieś są to ja chętnie skorzystam :)

 

Sorki za chwilową przerwę ale no właśnie... :roll:

ciasto musiałam na szybko upiec, żeby mi dali spokój przy kompie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moose spożywał kolacjon ze zgłodniałym, świeżo przybyłym z arbajtu gitarzystą :wink:

Tera poszedł wiosło rozruszać i sąsiadów powk... :wink: więc wróciłam do podglądania projektów...

W zasadzie tego ostatniego to nie ma się co czepiać... na moje oko ślepawe i mało obiektywne oczywiście :wink:

A co do ogrzewania olejowego - bo też mnie takowe po łbie łaziło to nie będzie zaraza zamarzała w gruncie ( zwłaszcza przy temperaturach takich jak zimą ostatnią) i dodam, że nie o sam zbiornik mi chodzi a raczej o rury doprowadzające???

 

I pytanie do z12 - malutki ale przyjemny - czym go będziesz grzać?

Bo ja już sama nie wiem na co się zdecydować... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moose - węgiel, ekogroszek i pellet drewniany. Plus kominek, więc też drewno.

Gazu u nas niet tak samo jak u Was, olej nie - jakoś do mnie nie przemawia, prąd w żadnym wypadku...

 

Ale ciasto mi tu pachnie... :D

 

Słuszna uwaga o tych rurach w gruncie...

Ale czy ich się nie kładzie poniżej granicy przemarzania? Nie znam się tylko tak pytam :D

Boszsz, ale zaśmiecamy Jagnie dziennik... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[sorki za chwilową przerwę ale no właśnie... :roll:

ciasto musiałam na szybko upiec, żeby mi dali spokój przy kompie :lol:

No nie denerwuj mnie.... Myk i ciasto gotowe? Ja to się zabieram jak do jeża a potem jeszcze remont kuchni trzeba robić :wink:

Toś mi zadała do myślenia z tą wanną na starość. Ale jest w planie dostawienie z czasem garażu i tam się pewnie zrobi pomieszczenie gospodarcze, więc będzie można coś pomyśleć. Ale jeszcze nie wiem co...

 

Moose- nieobecność usprawiedliwiona :D

Mówisz, że się nie czepisz? E, no to fajnie! :D

Jeżeli chodzi o zbiornik i rury, to sąsiady moje tak mają i nic im się nie dzieje. Będę pytać o szczegóły jak już będzie czas. Co do ogrzewania to ja mam takowy plan na teraz - olej, ale i oczywiście kominek. Albo z rozprowadzeniem ciepła (szkieletory się szybko nagrzewają, więc pewnie się sprawdzi), albo z płaszczem wodnym, ale to tylko z pełną automatyką, jako, że bym się ciągle bała, że mi co wybuchnie. Ale to kosztuje... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boszsz, ale zaśmiecamy Jagnie dziennik... :roll:

Nie dziennik, tylko komentarze. Czujcie się jak u siebie, bardzo mi miło :D

A tak się gapię i gapię... Nie uważacie, że salon w tej 101-ce trochę mało ustawny jest? Jak się telewizor da na ścianie od sypialni to nie bardzo będzie gdzie kanapę postawić. A jak na tej ścianie od sypialni postawi się kanapę, to gdzie dać telewizor? :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No myk, myk :) No bo na co tu czekać, żadnego nadzienia ani polewy nie robię - nie warto bo Smok i tak w nocy pożre :roll:

On potrafi cukier z torebki, dziecku płatki i słodkie kakao łyżkami wtrząchnąć... :roll:

 

Co Ty - wannę w pomieszczeniu gospodarczym? :lol:

A na poważnie - żeby się wykąpac będziesz musiała je dodatkowo ogrzać... Znowu koszty... :/

Pomyśl nawet o małej ale w łazience na dole.

Są też takie wysokie brodziki do prysznica, które można chwilowo w wannę zamieniać. Wtedy tylko zamawiasz większą kabinę i już. Moja znajoma sobie wymurowała wannę z obudową - normalnie jak basen w łązience - ale to chyba nie dla nas. :(

Szkieletory (podoba mi się więc kradnę określenie :D ) to konstrukcje lekkie w końcu i mam obawy, że może nie wytrzymać... Choć jeśli na parterze to hmmm... Trzeba by pomyśleć... Tyle że jak jakaś rura pójdzie to co? Wannę kuć? Ech, i tak źle i tak niedobrze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boszsz, ale zaśmiecamy Jagnie dziennik... :roll:

Nie dziennik, tylko komentarze. Czujcie się jak u siebie, bardzo mi miło :D

A tak się gapię i gapię... Nie uważacie, że salon w tej 101-ce trochę mało ustawny jest? Jak się telewizor da na ścianie od sypialni to nie bardzo będzie gdzie kanapę postawić. A jak na tej ścianie od sypialni postawi się kanapę, to gdzie dać telewizor? :(

Czyli nie podoba Ci się to jak oni tam pokazali? Że kanapa na srodku pomieszczenia tuż przed wyjściem na ogród...

Bo inaczej to się chyba nie da...

Boję się tylko, że podczas oglądania w dzień będzie się w nim światło z okna w jadalni odbijało. Jakby go postawić w tym rogu co tam jest między sypialnią a ścianą szczytową, a kanapę przodem do niego? Na kanapę pod ścianą to ja szans nie widzę... :(

 

A nie... kominek bedzie wtedy za plecami :roll:

Chyba tylko tak jak oni zaproponowali...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Achaja - co do wanny, to nie w pomieszczeniu gospodarczym w garażu! :lol:

Chodziło mi o to, że jak wyleci pomieszczenie gospodarcze do garażu to na jego miejsce będzie można większą łazienkę zrobic. Oj, to nie na tę porę dla mnie myślenie :lol:

No właśnie. Ten salon. Wielki to on nie jest i kanapa na środku może go mocno zagracić. A może telewizor walnąć na ten kawałek ściany między wykuszem a wyjściem na taras... Jakoś mi wyobraźnia szwankuje... Najlepiej zobaczyć jak się już wybuduje. Ale tu nikt tego nie buduje... Swoją drogą, ciekawe dlaczego... ? :-?

Słoneczko - że w sensie dla mnie, czy w ogóle? Bo jak dla mnie to zdecydowanie za wielki... A jeśli w ogóle, to nie rozumiem tak małego pomieszczenia gospodarczego w tak przestronnym domu z dwiema łazienkami na dole i możliwością jeszcze adaptacji poddasza. Sporo się marnuje metrów na komunikację na dole, ale to duży, bardzo ładny dom i tak ma chyba właśnie być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz rozumiem :lol: No ja też nie za bardzo skumałam w takim razie :D

Ale co... Będziesz wtedy łazienkę przenosić czy robić drugą?

Przenosić pom. gosp. To i przebudowywanie instalacji będzie. Piec i te inne dyrdymały. Znowu koszty.

A tak to niby z piecem, ale masz też miejsce na tą mini spiżarnię tuż obok kuchni.

 

Telewizor między tarasem a wykuszem - pomysł ok - ale primo to musi być wtedy jakieś 40 cali, żeby się dobrze spod drugiej ściany oglądało - a secundo - czy wtedy drzwi od tarasu go nie będą częściowo zasłaniać?

Może wtedy drzwi otwierane na zewnątrz? Żeby też nie plasnęły w przeciągu i nie rozwaliły tv... Chyba że przesuwne, to czy przeciąg czy nie - nie będą latały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostawmy to biedne pomieszczenie gospodarcze. Mądrze mówisz i dlatego będzie o czym myśleć, jakby i czy w ogóle to miało być, ale to kwestia ładnych kilku lat 8)

Coś wymyśliłam z tym salonem:

http://www.z500.pl/projekty/101/rzuty/z101_rzut1_0.jpg

 

Gdyby wyjście na taras zamienić na tylko podwójne, a nie potrójne (salon i tak będzie jasny dzięki wykuszowi, który bym chciała bardziej przeszklić niż jest w projekcie) i wywalić tę część otwieraną prawą... Wiadomo o co chodzi? Po prostu zmniejszyć i przesunąć wyjście na taras na środek ściany. To tam się stworzy kąt, w który będzie można postawić... coś. Albo kanapę, albo telewizor... Hmmm... Chyba to jest jakaś myśl.

O matko, jak późno... Chyba już jutro będę myśleć dalej. Dobrej nocy, moje kochane Dobre Dusze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest dobry pomysł. Tylko nie kanapę, bo będzie za dużo w jednym miejscu.

Ja mam fioła na punkcie wiania od balkonów :p

Bałabym się, że będzie ciągnąć zimą, a wtedy żadna przyjemność siedzenia na kanapie ;)

Bardziej przeszklić wykusz? Też dobra myśl, więcej światła w małym salonie optycznie go powiększy.

Dobranoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze po projektantach trzeba coś poprawiać.... :wink: oczywiście że wyjście na taras ( nie zadaszony?? :( ) powinien być na środku a kanapa w rogu. Achaja czemu zakładasz że ma wiać, jakiś uraz z dzieciństwa :lol: współczesna stolarka jest solidna, nic wiać nie ma prawa.

Jako doświadczona groszkopalaczka wypowiem się w kwestii ogrzewania: moja mama ma olej i jako emerytka nie wyrabia na ogrzewanie więc pali drewnem i węglem w drugim piecu :o pellety są czyste, pachnące ale mało kaloryczne i trzeba mieć duży suchy magazyn :o gaz ze zbiornika chyba jeszcze droższy od oleju; zwykły piec na zwykły węgiel - najtańszy ale trzeba mieć skład na opał no i ciągle rozpalać :x eko groszek zasypuję raz na 3 dni, kombinując jak koń pod górę żeby mój kręgosłup to wytrzymał co opisałam w dzienniku ale jednak przynajmniej raz trzeba dźwignąć ten woreczek 25-kg :o Inny problem to styl życia mieszkańców, czy są zasiedziali w domostwie czy lubią włóczęgostwo zimowe :roll: bez obsługi na dłuższy czas można zostawić tylko olej lub gaz. I tylko one są czyste w obsłudze, pozostałe warianty muszą mieć kotłownię odizolowaną od domostwa i najlepiej z oddzielnym wejściem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amelio, nawet chyba nie z dzieciństwa, bo w tym mieszkaniu co mieszkam (nowe budownictwo), okna drogie jak pieron - stolarka Wołomin, a wieje spod nich tak, że muszę je na zimę takimi wałkami co je poszyłam zatykać...

 

Raz na 3 dni to w sumie dla mnie żaden problem żeby nasypać, byleby nie częściej :lol:

Na węgiel planuję komórkę za domem na podmurówce, ostatecznie na początku w blaszaku pobudowlanym...

Generalnie dom Jagny i mój też duży nie będzie, więc ogrzewanie powinno taniej wyjść.... I ponoć szkieletory szybciej się grzeją :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8) Taaa....

Witam Szanowne Panie i Panów.

 

:o Z przerażeniem muszę stwierdzić, iż mimo tego, że przez 10 lat prowadziłem sprzedaż glazury, terakoty oraz klei, fug itd., również baterii (kranów) wszelkiej maści, a przez kolejne 4 lata, prowadziłem firmę wykonawczą z zakresu instalacji wodno-kanalizacyjnych, w pełnym spektrum zagadnienia, jak i wykonywałem usługi z zakresu c.o., w kraju i zagranicą, czytając wasze wywody czuję się jak sztubak w gumo filcach i z łopatą w garści, podczas pierwszego dnia na budowie.

Przerażacie mnie, wasza rzeczowość, znajomość tematu i umiejętność przewidywania zagrożeń, jakie czyhają na inwestora, niejednego fachowca z branży rzuciłaby na kolana i trwałby tak przez baaaaardzo długi czas. Pełen szacun!

Wyobrażacie sobie teraz jak mam przerąbane z moją Jagną kochaną? Niczym, dosłownie niczym, nie jestem w stanie przed nią błysnąć, gdy rozmawiamy o domu. Czuję się jak bym rozmawiał z majstrem budowlanym, z 30-letnim stażem praktycznym, popartym tytułem magistra politechnik na wydziale budownictwa. Przerąbane. :(

Musicie mi tym samym wybaczyć, iż nie wtrącam się w wasze dysputy. Poniekąd jestem przedstawicielem tej wrogiej grupy, zwanej wykonawcą, której to percepcja, w zakresie prac budowlanych, jest diametralnie różna do percepcji inwestora. Po prostu moje pytania lub uwagi mogłyby kogoś mocno rozsierdzić. I tak wystarczy mi, jak moja Jagna patrzy nieraz z pode łba, a błyskawice w jej oczach przybierają kształt pioruna kulistego.http://www.cosgan.de/images/smilie/boese/e010.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...