Amelia 2 19.03.2010 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 To ja poproszę o dokształt w innej dziedzinie - dopiero budując się polubiłam komputer, wciąż się uczę i poznaję jego możliwości , jak wkleja się takie fajne emotikonki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 19.03.2010 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 Amelio, nawet chyba nie z dzieciństwa, bo w tym mieszkaniu co mieszkam (nowe budownictwo), okna drogie jak pieron - stolarka Wołomin, a wieje spod nich tak, że muszę je na zimę takimi wałkami co je poszyłam zatykać... Raz na 3 dni to w sumie dla mnie żaden problem żeby nasypać, byleby nie częściej Na węgiel planuję komórkę za domem na podmurówce, ostatecznie na początku w blaszaku pobudowlanym... Generalnie dom Jagny i mój też duży nie będzie, więc ogrzewanie powinno taniej wyjść.... I ponoć szkieletory szybciej się grzeją Szkieletory chude som i bardziej im zimno przynajmniej te żywe. U mnie w bloku też wiało ale wyskrobałam szczeliny między ramami a ścianami i wcisnęłam w nie akryl dajacy się malować a pod drzwiami balkonowymi oderwałam listwę i dosłownie zakleiłam na całą wysokość akrylem, listwę przykleiłam i jest ok. W nowym domku, chociaż nie mam jeszcze tarasu a w salonie na razie beton bez wyściółki, nic nie wieje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 19.03.2010 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 A Cię proszę bardzo. Szukasz sobie w necie dowolnej strony z buźkami, gifami czy emotikami - nazywa się to różnie. Ja sobie znalazłam na szybko taką: http://www.thesmilies.com/ tam są (jak na większości stron) ułożone gęby tematycznie. I jak sobie jaką upatrzysz, to klikasz na nią prawym klawiszem myszki, wchodzisz w właściwości i kopiujesz adres między a - czyli tak jak każdy inny obrazek z netu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 19.03.2010 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 dzięki za nauki, ależ teraz bedę mądra http://www.bandyci.org/img/cieszesie.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 19.03.2010 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 dzięki za nauki, ależ teraz bedę mądra http://www.bandyci.org/img/cieszesie.gif Amelia - http://www.smileyskit.com/happy-lol-dancing-smileys_files/clap1.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Achaja 19.03.2010 16:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 Hehe, powariowały Bębniarzu A czy to czasem nie jest ino wykręt jakiś? Amelka - u mnie się nie da nic wyskrobać... Są źle obsadzone parapety, ale teraz wiosna idzie to już nie będę nic kombinować, niech tak zostanie, a mam nadzieję, że następnej zimy już mnie tu nie bedzie Byłam na sprawie. Oczywiście musiała się trafić jedna czarna owca która popsuła jej przebieg, i nie wiadomo kiedy te wyjście ze współwłasności będzie... No jednym słowem, wymarzony szkieletor oddala się od nas... Następna sprawa 30.04 godź. 13.00 Ech... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 19.03.2010 16:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 Ja to się zabieram jak do jeża a potem jeszcze remont kuchni trzeba robić Też coś ...kiedy to przeze mnie kuchnię remontowałaś cooo ? A wogóle to widziałam tu taki pięęęęękny ...pościk jeden ... i go szukam właśnie ... bo se chciałam jeszcze raz przeczytać ... i ... nie ma ... Bebniarz ... wiesz coś ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 19.03.2010 16:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 Sorki ...znalazłam ... w dzienniku jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 19.03.2010 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 Bębniarzu A czy to czasem nie jest ino wykręt jakiś? W pełni popieram! Byłam na sprawie. Oczywiście musiała się trafić jedna czarna owca która popsuła jej przebieg, i nie wiadomo kiedy te wyjście ze współwłasności będzie... No jednym słowem, wymarzony szkieletor oddala się od nas... Następna sprawa 30.04 godź. 13.00 Ech... Cholercia Ale co się odwlecze to nie uciecze. Ja na Boże Narodzenie miałam już mieć akt na działkę w ręku a będzie za tydzień... Widocznie Los chce nam dać więcej czasu na tarzanie się w projektach i marzeniach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Achaja 19.03.2010 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 Bębniarzu A czy to czasem nie jest ino wykręt jakiś? W pełni popieram! Jaguś ostrożnie! Smok mi tu za plecami chichotał dzisiaj, że z Bębniarzem antybabską koalicję założą I że jak już ten podwójny spisek uknują, to będziemy miały za swoje Ale niech sobie tak myśli, w końcu czasem każdemu chłopu powinno się wydawać, że rządzi w domu nie? Byłam na sprawie. Oczywiście musiała się trafić jedna czarna owca która popsuła jej przebieg, i nie wiadomo kiedy te wyjście ze współwłasności będzie... No jednym słowem, wymarzony szkieletor oddala się od nas... Następna sprawa 30.04 godź. 13.00 Ech... Cholercia Ale co się odwlecze to nie uciecze. Ja na Boże Narodzenie miałam już mieć akt na działkę w ręku a będzie za tydzień... Widocznie Los chce nam dać więcej czasu na tarzanie się w projektach i marzeniach Pewnie masz rację. Ale u Ciebie to już za tydzień! A ja w sumie nie szalałabym aż tak, gdyby nie to, że sąsiadów mam takich że tylko sobie żyły podciąć idzie. Kłócą się o każdą pierdołę, podkładają każdemu (w tym i nam) kłody pod nogi, każdy tylko patrzy jak drugiemu dofasolić, żeby miec uciechę z tego że ktoś ma problemy. A ja pomimo tego, że jestem jeszcze naprawdę młoda i powinnam zdrowiem tryskać na wszystkie strony, to mam zdiagnozowaną nerwicę, i łeb musze farbować, bo od roku siwieć zaczęłam. Dlatego chcę się wynieść. Nie musieć na nich patrzeć i o nich myśleć. Chcę móc zabrać psy na spacer po lesie i po dzikich łąkach, wyszaleć się, usiąść z wędką na brzegu Świdra, albo o świcie się w nim wykąpać - i nie myśleć o niczym co jest nieprzyjemne i okropne. Cholera, gdy 8 lat temu uciekałam z małym dzieckiem na ręku od pierwszego męża sadysty zresztą - to nie byłam w takim stanie psychicznym jak teraz... Jestem gotowa na budowie mieszkać. W pyłach, z wodą noszoną z rzeki i prądem z agregatu. Byle daleko stąd... Przepraszam. Nie powinnam tutaj pisać o tym, ale nie bardzo mam gdzie w sumie się uzewnętrznić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 19.03.2010 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 Widocznie Los chce nam dać więcej czasu na tarzanie się w projektach i marzeniach Jagna Ty Losu w to nie mieszaj Mnie URZĘDASY ten czas dają Bębniarz, nie wykręcaj się tylko lepiej coś podpowiedz skoro dla Ciebie to temat oswojony , bo niestety dla mnie jest to jeszcze "baśń o żelaznym wilku" Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Achaja 19.03.2010 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 Z pocałowaniem przyjmę tych urzędasów... Bylebym tylko wiedziała, że mam z czym ruszać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 19.03.2010 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 ...nie musieć na nich patrzeć i o nich myśleć. Jestem gotowa na budowie mieszkać. W pyłach, z wodą noszoną z rzeki i prądem z agregatu. Byle daleko stąd... Hehe nawet nie wiesz jak Cię rozumiem Ostatnio zauważyłam, że nawet sama perspektywa WYNIESIENIA SIĘ wpływa na mnie pozytywnie i jak słyszę awantury, wrzaski itp. to tylko z UŚMIECHEM na pysku sobie myślę: za rok już mnie tu nie będzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Achaja 19.03.2010 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 ...nie musieć na nich patrzeć i o nich myśleć. Jestem gotowa na budowie mieszkać. W pyłach, z wodą noszoną z rzeki i prądem z agregatu. Byle daleko stąd... Hehe nawet nie wiesz jak Cię rozumiem Ostatnio zauważyłam, że nawet sama perspektywa WYNIESIENIA SIĘ wpływa na mnie pozytywnie i jak słyszę awantury, wrzaski itp. to tylko z UŚMIECHEM na pysku sobie myślę: za rok już mnie tu nie będzie... Moose słońce - a w ogóle to skąd jesteś? I co tam u Ciebie się dzieje? Rodzinka, czy obce ludzie? I dlaczego jeszcze nie masz dziennika? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 19.03.2010 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 A wogóle to widziałam tu taki pięęęęękny ...pościk jeden ... i go szukam właśnie ... bo se chciałam jeszcze raz przeczytać ... i ... nie ma ... Bebniarz ... wiesz coś ? A o który chodziło? Powiedz! Powiedz! Prrrrroszę! http://www.easyfreesmileys.com/smileys/free-jumping-smileys-601.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 19.03.2010 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 dzięki za nauki, ależ teraz bedę mądra http://www.bandyci.org/img/cieszesie.gif Trochę buziek jest tu: http://forum.muratordom.pl/usmieszki,t120813-60.htm http://www.autocentrum.pl/gfx/m/foch.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 19.03.2010 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 Jaguś ostrożnie! Smok mi tu za plecami chichotał dzisiaj, że z Bębniarzem antybabską koalicję założą I że jak już ten podwójny spisek uknują, to będziemy miały za swoje Damy radę A ja w sumie nie szalałabym aż tak, gdyby nie to, że sąsiadów mam takich że tylko sobie żyły podciąć idzie. Kłócą się o każdą pierdołę, podkładają każdemu (w tym i nam) kłody pod nogi, każdy tylko patrzy jak drugiemu dofasolić, żeby miec uciechę z tego że ktoś ma problemy. A ja pomimo tego, że jestem jeszcze naprawdę młoda i powinnam zdrowiem tryskać na wszystkie strony, to mam zdiagnozowaną nerwicę, i łeb musze farbować, bo od roku siwieć zaczęłam. Dlatego chcę się wynieść. Nie musieć na nich patrzeć i o nich myśleć. Chcę móc zabrać psy na spacer po lesie i po dzikich łąkach, wyszaleć się, usiąść z wędką na brzegu Świdra, albo o świcie się w nim wykąpać - i nie myśleć o niczym co jest nieprzyjemne i okropne. Cholera, gdy 8 lat temu uciekałam z małym dzieckiem na ręku od pierwszego męża sadysty zresztą - to nie byłam w takim stanie psychicznym jak teraz... Jestem gotowa na budowie mieszkać. W pyłach, z wodą noszoną z rzeki i prądem z agregatu. Byle daleko stąd... Przepraszam. Nie powinnam tutaj pisać o tym, ale nie bardzo mam gdzie w sumie się uzewnętrznić... O tak, "fajni" sąsiedzi potrafią skutecznie oduczyć sympatii do własnego gatunku, co? Pisz Kobieto, pisz! Widać, że tu kolejna baba z "życiorysem" http://www.freesmileys.org/smileys/smiley-hug002.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 19.03.2010 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 (edytowane) łobce ludzie na szczęście więc mogę ich olewać bez stresów Rodzinkę to ja mam zajebiaszczą Docelowo mam zamieszkiwać ............ czyli................................... Dziennika nie mam bom przesądna i muszę WZ dostać najpierw Edytowane 10 Listopada 2010 przez Moose Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 19.03.2010 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 Ostatnio zauważyłam, że nawet sama perspektywa WYNIESIENIA SIĘ wpływa na mnie pozytywnie i jak słyszę awantury, wrzaski itp. to tylko z UŚMIECHEM na pysku sobie myślę: za rok już mnie tu nie będzie... O, a ja miałam odwrotnie - przed budową Podrzutka mieszkałam w bloku gdzie pod oknami miałam pub piwny a w parku pełno było niewątpliwie ludzkich odchodów (Modlin Twierdza - nie polecam ) i jak budowa już ruszyła to ja jeszcze bardziej nerwowo reagowałam na wrzaski po nocach, zapijaczone mordy i takie tam... Bo oczyma wyobraźni widziałam te pola, gwiazdy i ciszę. Ciszy nie widziałam. Słyszałam w wyobraźni... I szlag jasny mnie trafiał, że ja muszę znosić to wszystko, jak tamto już czeka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Achaja 19.03.2010 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 Puszcza Kozienicka to jeszcze nie tak daleko w sumie... Jak nas najdzie na sabat czarownic To jakoś może się spikniemy W sumie to kurczę na szybkie kawki szans nie będzie Jaguś koło Pomiechówka, Moose Augustów, ja Otwock... Cholera, musze to prawko zrobić w końcu, i przestać się cykać... Jaguś - Modlin mówisz... Znowu rzut beretem ode mnie z chałupy obecnej... No dobra - będzie z 15 kilosów Ale nie więcej Tylko, że ja po samej twierdzy lubiłam się włóczyć, na mury włazić i zdjęcia robić. Po osiedlu to ekhem... Bałam się, więc Cię rozumiem.... Moose - racja obce mordy trza olewać. Słuszna filozofia. a ja nie umiem. No tak już mam i koniec... Bo to tak jest jak chce się człowiek z każdym zaprzyjaźnić i z każdym żyć w zgodzie. Po przyjacielsku. Nie tylko na dzień dobry. Potem się po doopsku dostaje za spoufalanie się U mnie jest o tyle nietypowo że to jest jakby kamienica, podzielona na 13 mieszkań. Ogrodzona a w okół same domki jednorodzinne. Wspólne podwórko - dzieciaki bawią się na ogrodzonym terenie. Wojna o parking. Robienie na złość sąsiadowi zza płotu. Wyobraźcie sobie, że moi kochani sąsiedzi rzucili CAŁY śnieg z tych wszystkich opadów z 750m posesji facetowi na jego dzialkę. A dokładnie na świezutką nowiutką elewację. Znacie się na budowlanych pierepałach, to sobie wyobraźcie jak elewacja po roztopie wygląda... Baranek miejscami od ściany odleciał, w zasadzie to zniszczone jest i koniec... A to to jest pikuś w porównaniu z innymi akcjami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.