marnia 29.10.2007 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2007 PILNE!!WODOCIĄG I WSPÓLNA DROGA.10 współwłaścicieli drogi wyraziło zgodę na wodociąg, zlecili i zakupili projekt nitki głównej (w drodze). Niestety 4 się ostatnio wycofało (wszyscy z 1 rodziny), że teraz brak kasy. Wygląda to tak, jakby czekali na wykonanie wodociągu, a później się tylko do niego podepną bez ponoszenia kosztów. Czy jest to możliwe ?Czy wodociąg jest własnościa inwestorów?? Jak prawnie się zabezpieczyć, aby nie mogli oni podłączyć się do wodociągu bez zgody inwestorów wodociągu??Chodzi o zagwarantowanie nam (w razie podłączenia) zwrotu części poniesionych kosztów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pado 31.10.2007 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2007 Mamy podobną sytuację .W cztery osoby chcemy zainwestować w wodę , dwie osoby nie bo brak im kasy.W ZUK-u powiedzieli nam,że jak wykonamy nitkę wodociągu za swoja kasę to ci dwaj bezkasowi będą musieli nam zwrócić zainwestowane środki zanim podłączą ich do wody.Bez naszej zgody nie będą mogli sie podłączyć do wody. Ale jak będzie to się okaże.Orientacyjny koszt inwestycji na działkę wraz z przyłączem to ok. 5000 zł więc to nie mało ,a jak Ci dwaj bezkasowi by się dołożyli byłoby mniej do wpłaty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marnia 31.10.2007 22:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2007 U nas wychodzi po 7000 na łep, więc każda osoba wypadajaca to ok 1000 w plecy więc właściwie nieopłacalnośc przedsięwzięcia w obecnej chwili. Dzięki za informację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidiasiem 09.11.2007 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 wodociąg będzie Waszą własnością, tylko nie oddajecie go wodociągom tylko podpisujecie umowę z nimi na dostawę wody. W takim przypadku każda następna osoba, która zachce się przyłączyć do WASZEGO wodociągu będzie musiała uzyskać od Was zgodę na piśmie (oczywiście za odpowiednią opłatą) i tu dobra wiadomość możecie zażądać de facto ile chcecie. My mamy właśnie taką sytuację robimy wodociąg i musimy uzyskać zgodę właścicieli poprzedniego kawałka na podpięcie, zażądali dosyć dużej kwoty - 30 tyś i na dobrą sprawę nikt nie mógł im tego zabronić, w drodze polubownych negocjacji zażądali tylko 15 tyś, nasz wodociąg będzie kosztował ok 30 tyś na pięć rodzin to po 10 tyś na łeb, nie rozumiem czemu piszesz że dla Was za 7 to jest nieopłacalne, to co nie masz zamiaru mieć wody w domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marnia 18.11.2007 19:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2007 30.000 to po 5.000 na "łep", U nas ostatecznie (na dzień dzisiejszy) wyszło ok.10.000. Niestety 3 rodziny w tym ja mamy dziłki na końcu drogi i z tąd ten koszt. Ci co są wcześbniej płacą ok 3.000 Niestety 4 osoby sie wycofały i stąd ten nasz wysoki koszt.Czy 10.000 to dużo??Za ta kwotę możesz mieć studnię i to głęboką na kilkadziesiąt metrów z filtrami i wode prawie za darmo, a nie po 2-3 zł za m2. Nikt Ci wody nie zatruje, zabrudzi, zakręci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidiasiem 19.11.2007 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2007 Jak napisałam wcześniej 30 tyś koszt wodociągu + 15 tyś zgoda = 45 tyś podzielić na pięć rodzin to jest po 10 tyś na łeb ( a nie na "ŁEP"!!!!!!) moja działka też jest na końcu ale wszyscy składają się po równo nie wyobrażam sobie że ten który jest najbliżej miałby płacić mniej??? Poczytaj o studniach na forum to jedno wielkie bagno, owszem do podlewania kwiatków to i owszem ale nawet woda z studni głębinowej jest baardzo zanieczyszczona żelazem, umyj taką raz samochód albo upierz białe pranie to szybko zrezygnujesz z tego pomysłu. Niestety trzeba płakać i płacić za wodociąg my też nie mogliśmy się z tym pogodzić, szukaliśmy innych możliwości lub dofinansowania takiego wodociągu ale nic nie ma niestety bez wody ani prądu ani rusz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pati25 20.11.2007 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2007 Moja działka też jest na końcu ale wszyscy składają się po równo nie wyobrażam sobie że ten który jest najbliżej miałby płacić mniej??? dziwne a to nimy dlaczego po równo?U nas jeden do wodociągu ma 20m inny 35 inny 60 a inny nawet 300m dlaczego ma być po równo ?Jest 27 dziłek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidiasiem 20.11.2007 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2007 nie wiem jak wygląda Wasza sytuacja, u nas było tak że jest to wspólne przedsięwzięcie razem robiliśmy projekt i razem wspólnie po równo się na niego składamy nikt nie zgłaszał sprzeciwu, wręcz przeciwnie nie widzieliśmy innego rozwiązania, bo np pierwszy sąsiad ma od miejsca przyłączenia ok 80m i on musiałby sam zapłacić za te 20 m, a każdy następny miałby od niego już tylko 20m i co ma zapłacić sobie tylko za te 20m , w tym układzie ten pierwszy załatwiłby sobie to inaczej zrobił sam te 80m a potem kasował od tego następnego odstępne i to duże odstępne bo tu już tak jak pisałam jest zupełna dowolność ustalenia kwoty "zgody"- logiczne. Dodam tylko dla jasności działki są w szeregu tak jak pisałam jedna obok drugiej oddalone od siebie o ok 20 m. Pierwszy teoretycznie ma najdalej bo aż 80 m, no ale licząc od początkowego miejsca włączenia to ja mam najdalej bo 200 m wyjaśnijcie mi jak Wy to podzieliliście ( o ile już się to Wam udało zrobić). druga sprawa to może to że my zrobiliśmy jeden wspólny projekt, inaczej musielibyśmy czekać aż wszyscy poprzedni sąsiedzi zrobią sobie projekty i wodociągi a my byśmy się potem do nich włączyli. Nie rozumiem u nas wszyscy tak robili, mniej projektów, mniej mapek, mniej geodetów.W przeciwnym razie czekalibyśmy na ten wodociąg w nieskończonść, a bo jeden się wycofał, drugi na razie nie buduje więc mu woda nie potrzebna itd, itp.. My jesteśmy zadowoleni z takiego rozwiązania i w końcu po dwóch latach doczekamy się tego wodociągu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pati25 20.11.2007 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2007 A powiedz mi jeszcze jednoCzy w w drodze idzie nitka główna ?A do waszych działek , domów sa robione przełączki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pati25 20.11.2007 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2007 Oczywiscie ze mniej mapek i geodetów pod warunkiem ze wzyscy w tym samym czasie chca uzbroic działki:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidiasiem 20.11.2007 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2007 A powiedz mi jeszcze jedno Czy w w drodze idzie nitka główna ?A do waszych działek , domów sa robione przełączki? Nie w głównej drodze nie ma głównej nitki to właśnie my ją wykonujemy śr. 110 (niestety ), oczywiście cały projekt obejmuje przyłączki do wszystkich 5 działek no ale to każdy ma mniej więcej taką samą odległość od tej głównej nitki, ponieważ jak na razie buduje się tylko 2 sąsiadów pozostali będą mieli zrobione studnie wodomierzowe, może teraz choć trochę lepiej coś się wyjaśniło, ale temat jest dla mnie szczególnie drażliwy, biorąc jeszcze pod uwagę że my musieliśmy zapłacić dodatkowo właśnie za zgodę na podpięcie się do tej głównej nitki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marnia 20.11.2007 22:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2007 Zgoda na podpięcie jest waszym kosztem i inni powinni w nim mieć udział, a rzynajmniej o tym wiedzieć. Ale, jeżeli robicie wspólnie, to lepiej się nie upominać o zwrot, gdyż inni mogą sie obrazić i każdy będzie ciągnął przyłacze do siebie. Ty jestes na końcu więc koszt miałabyś największy i ucierpiałyby natym także stosunki sąsiedzkie . Ja niestety sam wody nie pociągnę, bo to ponad 250m. Mam jeszcze 2 sąsiadów, ale jeden robi studnię (na razie) a drugi ... hmm..nie wiadomo. Jak sie dogadamy i studnia nie spełni swojej roli, zapewne będziemy ciągnąć wodę do siebie. Może po drodze Ci co obecnie wypadli sie podłączą??. Zobaczymy. Budowa dopiero zaczynam. Wiem, że łeb, bo wymienia się na łepki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidiasiem 20.11.2007 22:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2007 marnia z tą "odpłatną" zgodą na podpięcie to nie do końca jest to takie oczywiste, bo gdyby właściciele tego poprzedniego kawałka wodociągu zdecydowali się go od razu po zrobieniu tego swojego kawałka głównej nitki odsprzedać RPWiK to my nie musielibyśmy im nic płacić, nawet nie musielibyśmy ich informować, bo prawnie właścicielem byłby już RPWIK. Ale prześledźmy ich rozumowanie: zrobili wodociąg za własną kasę i mają dwa wyjścia: 1. sprzedać wodociąg RPWIKowi - nie wiem za jaką kasę prawdopodobnie mniej niż wydali na jego zrobienie ( nie pytaj czemu nie wiem dlaczego RPWIK nie chce go odkupić po faktycznych kosztach) 2. "użyczyć"wodociąg RPWIKowi żeby im łaskawie nim wodę doprowadzał I teraz przychodzimy my i chcemy się podłączyć - no i wiecie co oni na to - zarobić na frajerach z zyskiem - zgodzić się ale za kwotę wyższą niż ich kosztował, a to nie koniec zarobku, bo jak wydają już nam zgodę to zwracają się do RPWiK że teraz im go mogą sprzedać. No i co wy na to. Nie mogę chyba zaglądać na to forum bo budzi we mnie jakieś niezdrowe emocje I jakoś tak rozpisuję tu całe elaboraty ale gdzieś te żale trzeba wylać Ale marnia mnie się wydaje że Ty jesteś dokładnie w takiej samej sytuacji jak my, bo my mamy też ok 200 m do głównej nitki i po drodze kilkunastu sąsiadów, nam udało się namówić 5 ale kolejnych 10 zostaje niepodłączonych. Faktycznie gdybyśmy musieli zrobić całość to byłoby ciężko 50 tyś jak nic, ale nie zniechęcaj się może uda ci się kogoś namówić, u nas też mało się buduje ale przemówiłam im do rozumu że nawet jakby chcieli sprzedawać działkę to za uzbrojoną mogą wziąść dużo więcej, a innym tłumaczyłam, że jak "nagle" zdecydują się budować to bez wody ciężko, a na papiery do wodociągu czeka się dłuuuugo i koszt budowy wodociągu trochę rozciąga się w czasie: bo to mapki (drogie bo duży obszar), a tu projekt, geodeta , kierownik budowy itd , itd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marnia 20.11.2007 23:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2007 I teraz przychodzimy my i chcemy się podłączyć - no i wiecie co oni na to - zarobić na frajerach z zyskiem - zgodzić się ale za kwotę wyższą niż ich kosztował, a to nie koniec zarobku, bo jak wydają już nam zgodę to zwracają się do RPWiK że teraz im go mogą sprzedać. No i co wy na to. Nieżle. A czy nie stajecie sie przez to współwłaścicielami przyłacza?? Ta opłata tylko za możliwość podłączenia sie?? Jeżeli tak to kopalnia złota, bo wszyscy bedą bulić (co chca mieć wode) Lideczko (czy tak?) nie denerwuj się, oddychaj głeboko, myśl pozytywnie, zaglądaj do n"nowi budowniczy" i nie tylko i ... wogóle .. buziaczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marnia 20.11.2007 23:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2007 Jeszcze jedno, ważne abyście robili projekt przyłacza a nie wodociągu. Podobno przyłacze jest własnością prywatną, a wodociąg z automatu przechodzi na własność gminy.Tak coś słyszałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pati25 21.11.2007 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2007 Witam Zaczełam czytac te warunki i jak mam wykonac przyłącze rura 80 z istenijącej sieci wodociągowej a nie nikte gówną . Pozdarwiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marnia 21.11.2007 09:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2007 Pytanie do projektanta. On powinien to wiedzieć, sprawdzić przepływy, żeby Ci tej wody wystarczyło i żeby to było Twoje (wasze).U nas w grupie zajmowała sie tym osoba, która wszystkie sprawy zleciła projektantowi. tzn. my powiedzieliśmy co chcemy, on projektował inasza sieć nie jest nitką główną (czyt.wodociągiem) a jedynie przyłączem o średnicy 110mm. Oczywiście jeżeli jest wielu właścicieli drogi, wszyscy musza wyrazić pisemną zgodę na to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pati25 21.11.2007 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2007 Tak jest bardzo wielu wszystcy sie juz prawie podpisali w sumie została mi tylko 1 osoba do odwiedzenia (i podpisania) Ja mam w warunkach 80 a sasiad w tej samej lini tylko z 40 m bliżej od wodociagu ma 40 .W sumie on sie dowiadywał sie w wodociągach i powidzieli mu ze rurę główna pociągniemy wspólna i porobi sie przełaczki do jego i naszej działki. Projket zlecamy na jednej mapie architektowy . Teraz sobie mysle ale by były jaja jak by to miała iśc główna siec wodociagowa ...Wiec jak mamy w warunkach przyłącz to zabieramy sie za ta przyłącz juz nic nie kombinujemy robimy tylko dla siebie (2 działki)bo nie daj boze jeszcze nam sieć każa zbudwac dla reszty !!!A byc może kiedyś w przyszłości pod nasza uda sie jeszcze 1 -2 działki podpiąć (jak wystrczy )to chyba wtedy będa musili ci z dwuch działek zwrócić nam czesc poniesionych kosztów.czy dobrze myśle ?Pozdarwiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidiasiem 21.11.2007 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2007 Nieżle. A czy nie stajecie sie przez to współwłaścicielami przyłacza?? Ta opłata tylko za możliwość podłączenia sie?? Jeżeli tak to kopalnia złota, bo wszyscy bedą bulić (co chca mieć wode) Nie wiem czy współwłaścicielami stajemy się z "automatu", my zadbaliśmy o to żeby w umowie miedzy nami a tamtymi właścicielami było wszystko wyraźnie czarno na białym napisane - że stajemy się w odpowiednim ułamku współwłaścicielami i jeżeli go odsprzedają, czy podłączy się jeszcze ktoś to dostajemy ułamek tej kwoty. Sąsiedzi napisali pierwotnie tylko w tej umowie że zgadzają się na podłączenie nas, dopiero prawnik z RPWiK podpowiedział nam żeby dopisać o tych współwłaścicielach, myślę że dzisiaj trzeba mieć wszystko na papierze Lideczko (czy tak?) nie denerwuj się, oddychaj głeboko, myśl pozytywnie, zaglądaj do n"nowi budowniczy" i nie tylko i ... wogóle .. buziaczki o tak mi mów bo myślałam że już mnie wyrzucicie z tego forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidiasiem 21.11.2007 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2007 A byc może kiedyś w przyszłości pod nasza uda sie jeszcze 1 -2 działki podpiąć (jak wystrczy )to chyba wtedy będa musili ci z dwuch działek zwrócić nam czesc poniesionych kosztów. czy dobrze myśle ? Pozdarwiam Wydaje mi się że dobrze myślisz, musiałabyś się dobrze dopytać w wodociągach, warunkiem jest tylko to że nie możesz tego zrobionego wodociągu oddać wodociągom, tylko podpisać umowę na dostawę wody i wtedy jeśli ktoś będzie chciał się podłączyć do tego Twojego wodociągu będzie musiał mieć od Ciebie zgodę (oczywiście za odpowiednią kwotę) - to jest właśnie sytuacja w której my się znaleźliśmy i wszystko byłoby ok gdyby nie ta kwotą którą sobie zażyczyli po prostu wzięta z sufitu. Dziwię się że musiałaś latać po wszystkich sąsiadach, wiem że każda sytuacja jest inna ale my mamy w aktach not. przy zakupie działki służebność drogową na przeprowadzenie wszystkich mediów, owszem jakieś podpisy były potrzebne, ale tym zajmował się projektant. U nas podpisów było 18 , w Urzędzie Miasta powiedzieli, że szkoda że "tylko" 18 bo gdyby było powyżej 20 wystarczyłoby ogłoszenie na tablicy ogłoszeń w UM. Przyznam się szczerze że nie pamiętam już do czego jakie podpisy są potrzebne, bo jeszcze załatwiamy prąd i gaz od tego samego miejsca co woda, tu już mniej roboty bo to robi energetyka i gazownia za własne pieniądze, no ale że na mój wniosek to też się musiałam nachodzić. Ale powiem Wam na pocieszenie że mimo że nie mamy wody, prądu, gazu ani sąsiadów od których moglibyśmy to wziąść to już nam robią dach Co nie robi upór i determinacja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.