Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Nie wiem czy rozmawiamy o projektach domków czy budynków innego typu, ale ja konkluzję mam taką.

 

Tak, kiedyś byli inni. Technika poszła mocno do przodu i teraz jest jeden koleś od wentylacji, drugi od ogrzewania, trzeci od konstrukcji i tak dalej. Dawniej w miarę do kupy spinała to jedna osoba, ponieważ nie stawiano tak wysoko porzeczki, albo po prostu wiedza z danego zakresu była mniejsza, łatwiejsza do ogarnięcia.

 

Idąc tym tropem dochodzimy do punktu, gdzie mamy paru kolesi i każdy robi swoje nie martwiąc się o ogół. "Ja panie robie rury, co mnie konstrukcja obchodzi". Potrzeba bardzo dobrego architekta, żeby to pospinał, albo innego fachowca, który po trochu będzie znał wszystko.

 

Druga sprawa to też lenistwo i pogoń za zyskiem. Nie ma czasu dobrze przeanalizować projekt bo następny czeka. Zatem, Panowie robimy, a inwestor niech się martwi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90097-jeszcze-raz-kijem-w-mrowisko/page/6/#findComment-2102505
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 141
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

aniu

Znalazłem sobie miejsce....

Spełnia wszelkie wymogi...

Drobnym problemikiem jest to, że użytkownik obecny ma prawo pierwokupu.

Czekam aż jego żonie zamarzy się futro...

Mogę mieć 50% tego co potrzebne już...

Ale to nic, bo to tylko 50%.

Czekam i staram się remontować 100 letnią chałupę, gdzie mam firmę...

Myślę , że może już niedługo...

Coraz lepiej wiem jak i dlaczego. Coraz więcej umiem. Czekam...

Adam M.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90097-jeszcze-raz-kijem-w-mrowisko/page/6/#findComment-2102640
Udostępnij na innych stronach

-czego chcesz wymagać od projektów za 1,5 kPLN?

-czego chcesz wymagać od projektantów, ktorych szczytem mozliwości są kurniki?

-czego chcesz wymagać od projektantów, którzy nigdy nie byli na budowie, nie pobrudzili sobie rączek produkcją?

 

Świetna analiza, zabrakło smutnej puenty:

Większość forumowiczów "Muratora" to klienci takich właśnie pseudo architektów... Hmm to dopiero kij w mrowisko.

 

Potrzeba bardzo dobrego architekta, żeby to pospinał, albo innego fachowca, który po trochu będzie znał wszystko

 

Projekty gotowe to główny grzech dzisiejszych inwestorów.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90097-jeszcze-raz-kijem-w-mrowisko/page/6/#findComment-2103183
Udostępnij na innych stronach

Pobożne życzenia. Mówiłem że kij w mrowisko:-) sorry adam_mk chyba cie przebiłem prowokacja:-) hi,hi

 

Przykład z mojego podwórka:

- zła konstrukcja dachu (nieschodzace się krokwie)

- niesymetryczne, niewykonalne okna na poddaszu (znów zła konstrukcja dachu)

- zbyt waskie schody zabiegowe (koniecznosc poszerzenia kosztem wiatrołapu)

- zbyt niski wjazd garażowy (konieczność kombinowania z mechanizmem bramy

- niefunkcjonalne skosy w łazienkach na poddaszu

 

To tylko przykłady gotowca, w którym błędy wychodzą podczas budowy, innych było więcej. Od inwestora zalezy już tylko czy mu bardziej czy mniej sp...... i łatanie niedoróbek "architekta". A jesli inwestor wie lepiej, to przeciez po co łatać? niech sobie sam zaprojektuje.\

 

Z rzeczywistościa nie ma się co kłócić, wszyscy łudzimy się że ten nasz wybrany sliczny projekt jest bez wad bo wszystko przemyslelismy. Bzdura, wiekszosc rzeczy wychodzi w trakcie budowy! i w wiekszości przypadków jest już za późno:(. Są wyjątki - np pewnie Twój:-), mój:-) iw szystkich muratorowiczów:-) - ale to tylko wyjątki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90097-jeszcze-raz-kijem-w-mrowisko/page/6/#findComment-2103275
Udostępnij na innych stronach

Buduje sam z godnie z "gotowcem" , wybieranym przez około pół roku spośród wielu.

Nie jestem zawodowym budowlańcem.

Jeśli miałem kłopoty to tylko wtedy gdy sam próbowałem wprowadzać inowacje, aczkolwiek kilka udało mi się z sukcesem wprowadzić.

Widocznie mój projekt jest łatwiejszy od instrukcji składania parasolki.

Wybacz, nadal sie z Tobą nie zgadzam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90097-jeszcze-raz-kijem-w-mrowisko/page/6/#findComment-2103415
Udostępnij na innych stronach

Buduje sam z godnie z "gotowcem" , wybieranym przez około pół roku spośród wielu.

Nie jestem zawodowym budowlańcem.

Jeśli miałem kłopoty to tylko wtedy gdy sam próbowałem wprowadzać inowacje, aczkolwiek kilka udało mi się z sukcesem wprowadzić.

Widocznie mój projekt jest łatwiejszy od instrukcji składania parasolki.

Wybacz, nadal sie z Tobą nie zgadzam.

ależ drogi Kolego

Ty też masz rację

ważne jest tu słowo "też" :D

przecież nie zawsze trafia się na popapranego gotowca

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90097-jeszcze-raz-kijem-w-mrowisko/page/6/#findComment-2103424
Udostępnij na innych stronach

Tak. I Ty masz rację i Tamten ma rację i jeszcze Tamta Pani ma rację!

 

Gotowiec zanim trafi do nas ma szanse przejść testy na wielu innych budowach, można zobaczyć jedną lub kilka wcześniejszych realizacji, istnieją fora wymiany doświadczeń (choćby to forum) gdzie ludzie sobie nawzajem pomagają i doradzają. Ale budowę należy wykonać rygorystycznie, bez zmian bo inaczej popadamy wcześnie czy później w rozliczne problemy, które musimy na bieżąco sami rozwiązywać i gęsto pisywać na forum :-)

Projekt indywidualny ma szansę pomieścić wszystkie życzenia i fantazje inwestora gdy wydyskutowane z kumatym architektem w fazie zbierania wymagań do projektu i konsultacji. Ale także i potem inwestor ma coś w rodzaju tarczy ochronnej i w razie problemu na budowie po prostu podaje majstrowi numer telefonu do swego projektanta. Oby ten był kumaty i doświadczony. Ale dziś coraz trudniej takiego trafić.

A więc każde podejście ma swoją cenę, swoje ryzyka, swoje zady i walety..

pzdr.

-romwis

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90097-jeszcze-raz-kijem-w-mrowisko/page/6/#findComment-2104063
Udostępnij na innych stronach

a ja pogmeram kijaszkiem: widziałam przeFATALNE domy wykonane wg projektów indywidualnych:( niestety bywa że jak klient wydaje 5- i wiecej koła za projekt to projektant jest bardziej skupiony na detalach proponowanych przez np. żonkę inwestora ("... i panie Janku, żeby ta ściana była dłuższa o 2m bo mi się potrójna umywalka nie zmieści..." a nie na funkcjonalności budynku:(
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90097-jeszcze-raz-kijem-w-mrowisko/page/6/#findComment-2104228
Udostępnij na innych stronach

jak klient wydaje 5- i wiecej koła za projekt to projektant jest bardziej skupiony na detalach proponowanych przez np. żonkę inwestora

 

Wybacz, ale jeśli projekt kosztował "5 koła" :o to ciężko go nazwać indywidualnym:( Żaden szanujący się architekt nawet nie spojrzy na inwestora, który proponuje mu takie pieniądze. Projekt wycenia się głównie za metry kw powierzchni użytkowej. A taki 1m kw kosztuje w średnim biurze, w średnim 30tys. mieście 70- 80z + VATł - Co upraszczajac daje 10tys zł za domek 100m kw. Bez branż, bez wnętrz!

Dla przykładu: http://www.jmsa.pl to około 260zł za m kw z wnętrzami. :o

 

Reasumując:

CZASEM TRAFIA SIĘ kiepski projekt indywidualny...

CZASEM TRAFIA SIĘ dobry projekt gotowy...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90097-jeszcze-raz-kijem-w-mrowisko/page/6/#findComment-2104988
Udostępnij na innych stronach

Wracając do sedna wątku, ja dopiero zaczynam budowę, ale juz kilka rzeczy sobie idących w tę strone załozyłem.

 

Stosuję Anty Owczy Pęd w:

 

- Projekt Indywidualny zamiast Gotowego + nadzór architektoniczny nad budową projektanta.

- Brak Wentylecji Mech, Brak Rekuperatora, Brak Super Szczelnych Okien z Tworzywa na rzecz solidnych drewnianych,

- Brak Odkurzacza Centralnego

- Zrezygnowałem z poddasza - Dom Parterowy

- Zrezygnowałem z Garażu w bryle (salonu dla auta)

- Zrezygnowałem z 2W na rzecz 1W

- Zrezygnowałem z dachu łamańca na rzecz 4spadowego

- Zamiast jednej firmy zatrudniam wykonawców do poszczególnych prac

 

gdzie sie pomyliłem czas pokaże

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90097-jeszcze-raz-kijem-w-mrowisko/page/6/#findComment-2105023
Udostępnij na innych stronach

- Projekt Indywidualny zamiast Gotowego + nadzór architektoniczny nad budową projektanta.

- Brak Wentylecji Mech, Brak Rekuperatora, Brak Super Szczelnych Okien z Tworzywa na rzecz solidnych drewnianych,

- Brak Odkurzacza Centralnego

- Zrezygnowałem z poddasza - Dom Parterowy

- Zrezygnowałem z Garażu w bryle (salonu dla auta)

- Zrezygnowałem z 2W na rzecz 1W

- Zrezygnowałem z dachu łamańca na rzecz 4spadowego

- Zamiast jednej firmy zatrudniam wykonawców do poszczególnych prac

 

gdzie sie pomyliłem czas pokaże

 

jak byś jeszcze przedstawił założenia jakie przyjąłeś to pewnie było by łatwiej się odnieść

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90097-jeszcze-raz-kijem-w-mrowisko/page/6/#findComment-2105206
Udostępnij na innych stronach

Sama prawda! Ale wytłumacz to komu!

Ja , akurat, to rozumiem!

Dobrze zbudowanego domu to ja dawno nie widziałem! :evil:

Ciekawe, że im starszy tym bardziej przemyślany. Tym lepiej postawiony.

Inni wtedy byli?

Adam M.

 

Wtedy świat tak nie pędził do przodu. Kilka pokoleń robiło coś w dokładnie taki sam sposób, to doskonaliło ten sposób do perfekcji.

Z drugiej strony, te domy były po prostu takie same albo bardzo podobne.

Indywidualizm kończył się na ozdabianu ścian. Stąd tyle ornamentów kiedyś było.

Wszystko ma swoje wady i zalety. Taka swoboda w kształtowaniu przestrzeni jaką ma dziś każdy z nas kiedyś zarezerwowana była dla nielicznych.

 

Dobrze postawiony dom - co to jest? Może to pewna idea w głowie adama_mk?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90097-jeszcze-raz-kijem-w-mrowisko/page/6/#findComment-2105266
Udostępnij na innych stronach

Dobrze postawiony dom - co to jest? Może to pewna idea w głowie adama_mk?

cóż w erze wszechobecnych partaczy, coś co powinno być normalne, jest po przeciwnej stronie do tego pierwszego

przy skumulowaniu po drodze paru błędów, w finale wychodzi coś, czego Adam (a i pewnie każdy normalny człowiek też) nie akceptuje, obojętnie w jakiej dziedzinie

brak wyciągania wniosków ze sprawdzonych roziwązań (nawet jako idei do wykorzystania przy nowych rozwiązaniach) skutkuje BARANINĄ

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90097-jeszcze-raz-kijem-w-mrowisko/page/6/#findComment-2105296
Udostępnij na innych stronach

cóż w erze wszechobecnych partaczy, coś co powinno być normalne, jest po przeciwnej stronie do tego pierwszego

przy skumulowaniu po drodze paru błędów, w finale wychodzi coś, czego Adam (a i pewnie każdy normalny człowiek też) nie akceptuje, obojętnie w jakiej dziedzinie

brak wyciągania wniosków ze sprawdzonych roziwązań (nawet jako idei do wykorzystania przy nowych rozwiązaniach) skutkuje BARANINĄ

 

Troche to podejście przypomina mi krzywienie się "audiofila" nad radiomagnetofonem.

Owszem, zgodzę się że jego sprzęt jest o niebo lepszy od mojego grata ale mi ten grat wystarcza, a może nawet lubię jego rzężenie.

Wracając do tematów budowlanych, przeczytałem już sporo postów adama_mk i mam wrażenie że jego podejście do budownictwa ma "audiofilski" charakter.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90097-jeszcze-raz-kijem-w-mrowisko/page/6/#findComment-2105498
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak daleko mieszkasz, ale zapraszam do siebie do Sosnowca.

Pomacasz se te audiofilskie wygłupy.

Sugerujesz, żebym jako ten, który rozumie jak działa wentylacja i ogrzewanie a także kilka innych instalacji odpowiadał tu na forum kolejnym pytającym o to czemu nie działa to czy tamto - BO TAKIE SOBIE ZBUDOWAŁEŚ (ŁAŚ)!!!

Spróbować? Pomoże mu?

 

No, nie wiem... :roll:

Adam M.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90097-jeszcze-raz-kijem-w-mrowisko/page/6/#findComment-2106053
Udostępnij na innych stronach

Troche to podejście przypomina mi krzywienie się "audiofila" nad radiomagnetofonem.

Owszem, zgodzę się że jego sprzęt jest o niebo lepszy od mojego grata ale mi ten grat wystarcza, a może nawet lubię jego rzężenie.

Wiesz, to jest kwestia tylko i wyłącznie gustu: jeden woli dom, drugiemu wystarczy stodoła.

Najważniejsze, to ustalić nomenklaturę (czyli: co w ogóle nazywamy domem) i grono zainteresowanych dyskusją (a konkretniej ich gusta dot. domu ;) ).

Wtedy łatwiej się rozmawia i mniej jest pomyłek czy nieporozumień.

 

Moje podejście do tematu "dom" jest bardzo osobiste i emocjonalne - i szlag mnie trafia jak muszę przepuszczać jakieś fuszerki czy iść na kompromisy.

I nie bardzo mogę zrozumieć ludzi, których podejście do tematu jest w stylu: "najważniejsze, że stoi, a z czego i jak zrobiony, to mnie nie obchodzi". Jasne, że jest to taki trochę tylko większy wydatek niż np. samochód, i - tak jak samochód - dom można sprzedać i zmienić.

Ale w takim podejściu brakuje jednej rzeczy: DOMU. Przecież to dom, a nie samochód jest miejscem gdzie żyjemy, śpimy, jemy, rozmawiamy, (a czasem robimy różne inne rzeczy ;) ) i to właśnie dom ma dać nam poczucie komfortu i bezpieczeństwa. Tak więc porównywanie domu do jakiejś innej rzeczy jest tak samo bez sensu, jak porównywanie żony do reszty żeńskiej populacji: żona ma określone funkcje w rodzinie do wypełnienia i zastąpienie jej nie-żoną (być może docelowo mianowaną żoną nr. 2 czy 3 czy N) zawsze wiąże się z jakąś raczej wielką rewolucją. Podobnie jest z domem.

Od tej mojej teorii widzę 2 wyjątki, które byłbym w stanie tolerować:

1. budowa domu "na handel" - wtedy inwestor rzeczywiście zwykle nie nawiązuje więzi emocjonalnej z domem i jest mu wszystko jedno,

2. dom ma być tylko hotelem, a inwestor jest osobą, której ogólnie rzecz biorąc nie zależy na utrzymywaniu więzi rodzinnych czy, w ogólności, stadnych ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90097-jeszcze-raz-kijem-w-mrowisko/page/6/#findComment-2106087
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...