szczyty na nieużytkowym poddaszu- czy się tynkuje?

[daggulka]

Witam.

Poczytując sobie znalezione przez szukaczkę forumową tematy zdecydowałam, iż ocieplać dachu na nieużytkowym poddaszu nie będę coby sobie kłopotów nie narobić niepotrzebnych .... z wilgocią i skraplaniem.

 

Ale ne znalazłam wątku o tym, czy tynkuje się ścianę szczytową powyżej jętek.... czyli ścianę szczytową poddasza nieużytkowego ... ścianę mam jednowarstwową z BK 36 o gęstości 500... docieplać nie zamierzam.

 

Jak to u Was...tynkujecie czy nie?

Proszę również o wypowiedź fachowców forumowych .

 

Pozdrawiam, smoczyca.

[krzysztofh]

W Twojej sytuacji też bym nie tynkował skoro nie ocieplasz.

Moje poddasze jest ocieplone go kalenicy wełną 15cm miedzy krokwiami i sufit między jętkami stanowiący podłogę w tym pomieszczeniu też ale 20cm, podobnie jak skosy w pomieszczeniach użytkowych.

Folia jest na skosachw pokojach i sufice. Na skosach nad jętkami folii nie ma. Sa natomiast płyty KG i podłoga z paneli. Pomieszczenie wyglądem przypomina pokoje uzytkowe, tyle że nie ma ogrzewania. Jest tylko ocieplony wyłaz dachowy i musze powiedzieć że po dwóch zimach śladu wilgoci nie widać. Przechowuje tu różne rzeczy i z ich stanu też wnioskuję że wszystko jest OK

Nie ma żadnej wentylacji. Ewent. para wodna wychodzi przez płytę KG i wenę.

0 problemów, a wiele zalet: np żadnych much, os na tym poddaszu, pająków itp. W zimie jest na plusie, a latem nie ma skwaru ok 35 w upały.

[daggulka]

Hm.... Krzysztofh... takich luksusów jak panele to ja tam nie przewiduję - podłogą będą deski pozostałe po budowie , dachu na tym stryszku ocieplać nie zamierzam z tym , iż dach mam deskowany pokryty papą i gontem

po prostu z założenia będę mieć tam miejsce na jakieś graty typu sztuczna choinka lub niepotrzebne zabawki

 

dziękuję Ci za odpowiedź..... a jak to jest u innych?

 

Pozdrawiam, smoczyca

[krzysztofh]

Tak naprawdę to te panele niewiele kosztowały, bo kupiłem najtańsze z promocji. Większy koszt był wenłny no i całego stelażu i płyt KG. Ogólnie jestem zadowolony. O tych muchach wspomniałem, bo to akurat zjawisko, które wystąpiło u mojej znajomej z pracy. Poddasze niewykończone i kiedyś latem tam zajrzeli. Jakie było ich przerażenie - tysiące much niewiadomo skąd. Żadnej żywności, aby mogły być czyms zwabione. Myślę sobie że muchy lubią ciepło i dlatego. Już się przymierzali do ich wytępienia i po jakimś czasie okazało się że wszystkie padły. Nie chcę opisywać ile tego wciągnęli odkourzaczem - ohyda.

 

Życzę Ci powodzenia z wykończeniówką i miłego mieszkania w domku.

[futrzak 61]

Na poddaszu "nieużytkowym" nie będę ocieplał dachu i ścian szczytowych nie tynkowałem , bo uważam ze nie jest to konieczne. Gdybym miał dużo kasy to pewnie bym to wszystko zrobił ,ale ... kaska potrzebna gdzie indziej. Pozdrawiam.

[Kris2222]

Takie szczyty zwykle robi sie za friko niema co przeginać okoł 6 metrów wykonawcy nie zbawi a klient to będzie pamiętał i wspomni o tym potencjalnym klientom

 

Lepiej otynkować, na nieotynkowanych ścianach lepiej sie pajęczaki trzymają

[futrzak 61]

U mnie ok 15 m^2 , ale fachowcy nie chcieli zrobić za friko .

[Kris2222]

My robimy gratis, oczywiście takie szczyty tynkuje sie trochę szybciej(mówię o nieużytkowym) robimy tak by było równo , gładko,dlatego że czasami zdarza sie tak, żeby złapać pion trza było by na trzy razy to brać

to samo z kominami też trza otynkowań do samych krokwi , kominiarze sie czepiają .

[daggulka]

u mnie też nie byłoby "za friko" ....musiałabym zapłacić

 

wypowie się jeszcze ktoś?

 

 

pozdrawiam, smoczyca

[Tedii]

Otynkuję bo kiepsko wyglądają.Zostało mi wapno to sie będę bawił w wolnych chwilach (jak je znajdę).

[jamles]

u mnie też nie byłoby "za friko" ....musiałabym zapłacić

 

wypowie się jeszcze ktoś?

 

 

pozdrawiam, smoczyca

ja mam otynkowane, nie za friko,

[mako5]

wypowie się jeszcze ktoś?

 

Ja nie tynkowałem i trochę żałuję. Kominy są oczywiście otynkowane bo tak przepisy wymagają. Podłoga z desek budowlanych a sufit to wełna + folia. Jak bym otynkował te ściany to by na pewno wyglądało schludniej i przyjemniej. Innego uzasadnienia raczej nie mam.

[Zołza]

my otynkowaliśmy

 

też ściana 1W porotherm 44 bez ocieplenia

 

murarze otynkowali całe sczyty od środka i komin też

 

i chociaz na razie to nie mam zamiaru tam nic robić - żadnego stryszku graciarni itp., to mam jakis spokój, że ten cały syf przy tynkowaniu mamy już za sobą i jak będzie potrzeba to tylko szpachlowanie malowanie i gotowe

[seblo]

Tak was "słucham" i się zastanawiam

(niedawno skończone tynki, a w wielkiej balii zostało trochę wapna, kilka wiader),

że może jak tynkarze przyjdą glify obrabiać po wstawieniu okien na wiosnę, to bym ich poprosił o zrobienie również na strychu, na ścianach szczytowych tynku; zwłaszcza, że strych duży i właściwie można by tam, kiedyś w przyszłości, ze 2 pokoje urządzić.

A pytanie do was mam takie: balia nie moja, trzeba oddać i w związku z tym w jaki sposób przechować to wapno, żeby do wiosny poczekało - wiem, że kiedyś praktykowało się zakopywanie w ziemi, ale wolałbym tego uniknąć, raczej widziałbym to w jakiś plastikowych pojemnikach.

Czy to dobry pomysł?

A jeśli tak, to czy należało by dolać trochę wody do takiego wiadra z wapnem?

Szczelnie przykrywać?

A co z mrozem? Zaszkodzi?

 

Z góry dzięki za odpowiedź.

 

Pozdrawiam

[Renia]

Ja otynkowałam i ocieplę wełna az do kalenicy. Bedzie przyjemniej wyjśc od czasu do czasu na ten strych. Przeciez tam będę gromadzic rózne rzeczy "na potem" albo rzadko uzywane.

[mako5]

A pytanie do was mam takie: balia nie moja, trzeba oddać i w związku z tym w jaki sposób przechować to wapno, żeby do wiosny poczekało - wiem, że kiedyś praktykowało się zakopywanie w ziemi, ale wolałbym tego uniknąć, raczej widziałbym to w jakiś plastikowych pojemnikach.

 

W ziemi? Chyba coś pomieszałeś. W ziemi to kojarzę że coś się robiło jak z wapna palonego robiłeś gaszone czy jakoś tak. To chyba nie miało nic wspólnego z przechowywaniem. Przesyp wapno do jakiś mocnych worków foliowych i szczelnie zamknij. Do wiosny powinno spokojnie wytrzymać.