Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jak pamiętacie od sierpnia mam rekuperator... ponieważ historia przeszła moje najśmielsze oczekiwania :evil: to muszę to opisać... ale po kolei

w sierpniu w końcu przyszło do zakładania rekuperatora.. całą instalację wykonywał Pan znany z forum. więc gdy przyszło do wyboru rekuperatora skłaniałam się do mistrala 400 ale Pan W. zaproponował mi Dospela 285 na moje obawy że będzie troszkę za słaby jak na moją kubaturę odpowiedział, ze niejeden taki dom z takim reku funkcjonuje. No to ok w końcu to on jest specjalistą prawda?

Montaż nastąpił 14 VIII bo 15 pan W. wyjeżdżał na wczasy za granicę. PO tygodniu ogarnęła nas panika wilgotność w domu wzrosła do ponad 90% zaduch totalny. Otwieramy wszelkie możliwe okna wtedy sytuacja się poprawia po zamknięciu na noc dalej jest źle tak źle, że glazurnikowi narzędzia rdzewieją

:o wysyłam sms do pana W. pracownik podjedzie ale to na pewno wina tego ze dom jest nowy. :-? pracownik podjeżdża okazuje się, że reku wywiewa tylko 60% nawiewanego powietrza. Nawiewa raptem ok 200 m3/h gdzieś gubi prawie 1/3 mocy reku... (naszym anemometrem wyniki są gorsze dużo gorsze).

Tak mijają kolejne 2 tyg oczekiwania na Pana W. po rozlicznych telefonach przekładanych terminach w końcu Pan W. dociera do mnie i twierdzi, że to na pewno wina reku - może jest uszkodzony...

PO kolejnym czasie (jest już prawie połowa września) - no dobrze to dajemy do reklamacji w końcu jest na gwarancji (gwarancja jest ciągle u Pana W. bo jej do łapki nie dostałam). Po kolejnych 2 tyg przychodzi reku z reklamacji coś było źle ustawione fabrycznie, ma być lepiej. Sprawdzamy anemometrem- nie jest.

Pan W. twierdzi, ze przesadzam, że jak zamieszkam to będzie dobrze bo się potworzą kanały powietrzne. Ja mu na to, że wentylacja nie spełnia norm bo w kuchni wywiew powinien wynosić 50 m3/h a wynosi max 20. W innych pomieszczeniach jest troszkę lepiej. Na dole w pokoju okno fix a tu nawiew prawie nie działa... W salonie dwa nawiewy a też nie osiągają norm. Pan W. mi próbuje wmówić, że normy sobie a życie sobie. :evil: :evil: :evil:

Na moją ostro postawioną prośbę decyduje się zamienić reku na inny z innej firmy o większej mocy. Ale to potrwa bo musi znaleźć nabywce na mojego dospela... Informuje mnie o tym, że już zamówił kossa, że za 3 tyg będzie (no dobrze to akurat zdążymy przed przeprowadzką). Nic to czekamy... czekamy czekamy... :evil: w okolicy przeprowadzki Pan W. nagle przestaje odbierać tel. a jak odbierze to tłumaczy, że kossa nie ma bo nie ma kasy na jego odbiór bo tamten gość nie dał mi jeszcze kasy.. kontaktuję się z osobą która bierze mojego dospela. (dedukcja i forum to dobre rzeczy ). Osoba ta kasę wpłaciła 2 tyg temu a pan W. dalej mnie zwodzi, że to nie ten model koss przywiózł, który on zamówił, że jeszcze chwileczkę i tak to trwa od 2 tyg (bo wtedy fizycznie dostał kasę). Koss miał być już tydz temu. ale nie - nie dojechał... no ok... trudno czekałam tyle, poczekam jeszcze kilka dni. We wt na mój telefon mam odpowiedź juz jadę go odbieraćw środę rano dzwoni pan W. to o której się umawiamy na montaż umówiliśmy się na 17 czekałam od 16:30 i nic ani telefonu ani wytłumaczenia. Telefon pana W. nie odpowiada, sms wiem, że dochodzą. Powiem tak : stracony czas, stracone pieniądze na telefony , a już o zdrowiu i nerwach nie wspomnę. W tzw międzyczasie był jeszcze montaż okapu trwający tydzień. I te wieczne wymówki bo mam dziecko chore bo byłem w szpitalu bo pracownicy mi się pozwalniali wie pani jak teraz jest.......

Ja wiele jestem w stanie zrozumieć ale moja cierpliwość została przekroczona. Reku działa działając na maksa działa tak, ze jak w niektórych pomieszczeniach zbierze się więcej niż 3 osoby zaczyna być duszno w kuchni wywiewu dalej nie ma prawidłowego a ja uparcie będę się trzymać norm. i dalej oczekuję prawidłowo wykonanej usługi.

 

a i jeszcze przy jednej z rozmów padło hasło: ale nie opisze Pani tego na forum dobrze? moja odpowiedź brzmiała: opiszę dokładnie sposób załatwienia problemu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90206-pan-w-rekuperatory/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 103
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

potwierdzam, że współpraca z panem Witkiem z Nadarzyna, to droga przez mękę

nieterminowość to podstawa działania tego pana :(

na montaż centrali czekam już bodaj 2 miesiące, jak na razie w zeszłym tygodniu coś tam pracownik rozgrzebał i od tego czasu cisza i brak kontaktu

zero odpowiedzi na maile

na poprawki prawidłowego wyprowadzenia kanałów czekam ponad pół roku ....

instalacja nie została w żaden sposób sprawdzona, szczelność kanałów również, chociaż było to zapowiadane przed położeniem płyt g-k

czas mijał a pan Witek liczył i liczy cały czas na farta, oby go miał :)

załamka

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90206-pan-w-rekuperatory/#findComment-2094688
Udostępnij na innych stronach

cóż Sylwia współczuje Wam serdecznie i nie powiem że nie mówilem ze jestem przeciwnikiem zamiany domu na ser z licznymi dziurami i kanalami i dodatkowymi kosztami i jak widac problemami związanymi z instalacją rekuperatora , dodatkowo zużywanie prądu w celu oszczędzania energii cieplnej też jakoś do mnie nie przemawia (chociaż zdania co do posiadaniem lub nie reku są 50/50%) :wink: . Teraz to możesz właściwie zrobić 3 rzeczy:

1) jeżeli kanały są szczelne :roll: to odzyskac kase za rekuperator i znaleźć innego dostawce z montarzem który to porządnie zrobi.

2) jeżeli kanały są nieszczelne i reku do dupy to wziąć eksperta i wyegzekwowac na gosciu poprawe całej instalacji na jego koszt na drodze nawet sądowej o ile masz umowe, jest to kosztowne i upierdliwe związane ze stratą czasu, nerwów i moze rujnacją troche domu nawet :cry:

3) masz w domu normalne kominy więc dac sobie spokój z tym odzyskiem ciepla i korzystac z wentylacji grawitacyjnej, ostatnie rozwiązanie jest najmniej stresowe ale ciezko by mi bylo sie na twoim miejscu z nim pogodzic :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90206-pan-w-rekuperatory/#findComment-2095174
Udostępnij na innych stronach

Sylwie

Nie umie Ci nic poradzić, ale jestem pod wrażeniem jak zmierzyłaś te ilości powietrza. Ja też mam reku, wydaje się że działa poprawnie ale chciałabym się upewnić i pomierzyć to ale nie bardzo wiem jak.

Może udzielisz wskazówek niewyedukowanej w tym temacie kobiecie

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90206-pan-w-rekuperatory/#findComment-2096969
Udostępnij na innych stronach

Sylvia....

Ja jestem na etapie przygotowywania procesu gościowi od okien.

I już wiem, że wszystko jesteś w stanie wygrać ale do roku czasu od montażu/podpisania umowy.!!!

 

Powiem ci jedno....ważne są wyłącznie dokumenty!!!

Zbieraj się do kancelarii...mogę ci dać namiar na kobitke, która się tym zajmuje.

Przy przedmiocie sprawy ok. 15 000 zł koszty kancelarii/procesu to do 1500 zł.

No i musisz mieć jakąś ekspertyzę z instytutu najlepiej państwowego.

Lepiej nie tracić więcej.

Tylko musisz mieć cokolwiek, FV, umowę, paragon....

Pamiętaj, nie przekrocz roku!!

 

Mnie też tak zwodzili, w końcu nic nie naprawili...i tak minęły...2 lata...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90206-pan-w-rekuperatory/#findComment-2098738
Udostępnij na innych stronach

Takich kilka uwag - może będą pomocne:

 

Wentylacja MUSI spełniać nastepujące wymagania:

- ilość USUWANEGO powietrza z pomieszczeń "brudnych" MUSI być NIE MNIEJSZA niż podana w OBOWIAZYJACEJ normy ( kuchnia z kuch. gazową i oknem 70m3/h + optymalnie 50m3/h, łazienki 50m3/h, osobne WC 30m3/h, każde inne pomieszczenie bez okna 15m3/h) TO JEST OBOWIĄZKOWE

 

Centrala jest dobierana na warunki "normalne", czyli ma usuwać "zużyte" i wilgotne powietrze z "normalnych procesów eksploatacyjnych budynku".

W pierwszych (około) 2 latach sytuacja jest "nie normalna", bo wentylacja musi poradzić sobie z dodatkową wilgocia technologiczną. Dodatkowa wilgoć może tez pojawić sie w "normalnej" eksploatacji budynku (malowanie, "wielkie" pranie, czy gotowanie, duża impreza). Dlatego przyjeto zasade (nie unormowana prawnie), ze max. wydajnośc powietrza usuwanego powinna być nie mniejsza niż kubatura budynku. TAKĄ ZASADĘ STOSUJĄ FACHOWCY.

 

Rzeczona firma i jej tzw. fachowiec nie robi łaski. Dziwi mnie i podziwiam wyjątową łaskawość sylvi1. Człowiek nie jest tego wart :evil: Przestań uzgadniać telefonicznie zacznij pisać 8) i wysyłać wezwania. On nie robi łaski, bo na pierwszy rzut oka "produkt nie jest zgodny z umową". Masz prawo od odstapienia od umowy. Sprawdź zapisy w ustawie konsumenckiej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90206-pan-w-rekuperatory/#findComment-2098866
Udostępnij na innych stronach

Sylwia, ja się z tym Panem rozstałam przed montażem rekuperatora. Pisałam o tym:

http://forum.muratordom.pl/post1939773.htm?highlight=#1939773

 

Trochę pieniędzy przepadło, ale nie mam ochoty tracić zdrowia na rozprawy sądowe. Chociaż tak dla porządku trzeba by go pozwać.

Brak mi słów jaki to krętacz i patałach.

Naprawdę trzeba od niego jak najdalej.

 

I jest to opinia coraz większej ilości osób, po prostu, jak planujecie reku to zapomnijcie o Panu Witku jeśli chcecie mieć coś dobrze i terminowo wykonane. To już lepiej zróbcie reku sami, wyjdzie taniej a i efekt zapewne będzie lepszy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90206-pan-w-rekuperatory/#findComment-2100865
Udostępnij na innych stronach

Ostrzeżenie w sprawie reku, bo też z okolicy. Uwaga na p. Adama Godlewskiego z Grodziska Maz. Współpraca z nim to też droga przez mękę. Niesłowny, nierzetelny, niefachowy. Na szczęście nie utopiłam za dużo, w sumie za centralkę którą mam i działa oraz materiały. Zostało jeszcze kilka tysia do rozliczenia i chyba ich nie zobaczy. Po pierwsze źle dobrana pierwsza centralka. Fatalny kontakt, nie odbiera telefonów, nie oddzwania, często wyłącza telefon. Kłamie. Gdyby mu wierzyć, to przydarzają mu się wszelkie możliwe nieszczęścia. Moja pierwsza wpłata w lutym, sprawa do tej pory nie zakończona.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90206-pan-w-rekuperatory/#findComment-2103195
Udostępnij na innych stronach

Pan Witek zawsze przed przyjazdem rząda zaliczki.

Obiecuje wykonanie określonego etapu, po czym jak przyjeżdza to robi 1/2-3/4 tego co obiecał i na co wziął zaliczkę.

On chyba zakłada, że klient nie wytrzyma takiej współpracy i zrezygnuje, a on zrobi małe co nieco, weźmie spora zaliczkę i jest szcześliwy.

Kasę wziął, nie narobił się, interes mu się kręci.

Tyle, że nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka.

 

Acha, nie dostałam od niego faktur za wykonaną prace, muszę się do niego zgłosić, a jak mi nie przyśle, to zgłoszę go w urzędzie skarbowym :wink: :D

Oni takich cwaniaków bardzo lubią.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90206-pan-w-rekuperatory/#findComment-2105015
Udostępnij na innych stronach

dziękuję za wasze podtrzymanie mnie na duchu

Oczywiście faktury nie otrzymałam do dziś. Zamierzam twardo egzekwować swoje prawa.

Ponieważ byłam kilka dni w szpitalu więc kontakt do meni był utrudniony Pan W. chce przyjść i założyć centralę. No ok. ale ja już taka miła nie będę. Staram się być człowiekiem dla wykonawców i na tym tracę (w tym przypadku).

Senser pewnie się zgłoszę do Ciebie o ile sprawa nie zostanie poprawnie załatwiona. rok to okres od końca prac czy od początku?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90206-pan-w-rekuperatory/#findComment-2107888
Udostępnij na innych stronach

dziękuję za wasze podtrzymanie mnie na duchu

Oczywiście faktury nie otrzymałam do dziś. Zamierzam twardo egzekwować swoje prawa.

Ponieważ byłam kilka dni w szpitalu więc kontakt do meni był utrudniony Pan W. chce przyjść i założyć centralę. No ok. ale ja już taka miła nie będę. Staram się być człowiekiem dla wykonawców i na tym tracę (w tym przypadku).

Senser pewnie się zgłoszę do Ciebie o ile sprawa nie zostanie poprawnie załatwiona. rok to okres od końca prac czy od początku?

 

 

Jakiś czas temu brałam pod uwagę Pana W. i zamierzałam poprosić go o wycenę. Całe szczęście, że natknęłam się na ten wątek i uchroniliście mnie przed potencjalnym partaczem na mojej budowie.

 

Sylvia,

 

a może od razu przy okazji montażu centrali przez Pana W. weź sobie jakiegoś magika, który od razu sprawdzi czy wszystko działa tak jak powinno być. Koszt w porównaniu do całości inwestycji nie jest jakiś straszny a na pewno zaoszczędzisz sporo nerwów.

 

A może, tak już z czystej ciekawości, jak ceni się się ten Pan?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90206-pan-w-rekuperatory/#findComment-2107984
Udostępnij na innych stronach

zmierzyć to sama mogę bo mam własny anemometr... :wink:

i wiem, że norm jak na razie na starym reku to nie osiągam...

dodam, że po moim sms pan W. się odezwał najwyraźniej też czyta forum bo odezwał się mailowo... (telefonicznie też a wiedział, że jestem w szpitalu i maila nie odbiorę)

 

dopisano:

jutro ma być montaż kossa ale zgodnie z tym co pisze sSiwy to też za mała bo ma 350 m3/h a dom ma kubaturę 420 m3 :evil: a jak mówiłam na początku, że chcę mistrala 400 to słyszałam za duza... wystarczy 0,3-0,5 wymiany na godzinę ... :-?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90206-pan-w-rekuperatory/#findComment-2108035
Udostępnij na innych stronach

zmierzyć to sama mogę bo mam własny anemometr... :wink:

i wiem, że norm jak na razie na starym reku to nie osiągam...

dodam, że po moim sms pan W. się odezwał najwyraźniej też czyta forum bo odezwał się mailowo... (telefonicznie też a wiedział, że jestem w szpitalu i maila nie odbiorę)

 

dopisano:

jutro ma być montaż kossa ale zgodnie z tym co pisze sSiwy to też za mała bo ma 350 m3/h a dom ma kubaturę 420 m3 :evil: a jak mówiłam na początku, że chcę mistrala 400 to słyszałam za duza... wystarczy 0,3-0,5 wymiany na godzinę ... :-?

 

to niech montuje - potem zmierzycie i niech poprawia do wartości normatywnych....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90206-pan-w-rekuperatory/#findComment-2108891
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...