Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ustawa o ochronie danych -


Gość marta234

Recommended Posts

Gość marta234

Witajcie.

Mam problem i prosilabym o Wasza pomoc. Wlasciciel pewnej knajpki, z ktorym jestem sklocona (ja jestem na niego zla bo on organizuje imprezy do 4,5 nad ranem (a mieszkam bezposrednio nad jego niewyciszonym lokalem) - praktycznie jestem na imprezach, z ta roznica, ze nie dostaje nic do picia i jedzenia, on przebija mi za to opony w samochodzie (policja umarza postepowanie z braku sprawcow).

Nagralam na kamere ostatnia impreze i co sie faktycznie dzieje i nie wiem, czy takie cos moge pokazac w sadzie jako dowod. (ustawa o ochronie danych???)

Prosze o Wasze zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mnie przeszkadzał sąsiad z góry, a raczej jego dzieci, to... się wyprowadziłem. Po co tracić czas i nerwy na policji czy w sądach. Prosiłem raz, drugi, trzeci... Skutkowało na chwilę. I co, mam mu opony w samochodzie przebić.

 

Pomysł zalania knajpki chyba nie jest trafiony, bo co będzie jak po zalaniu wpadnie do Ciebie właściciel lub ktoś od niego i powie, że wisisz mu np. 30 000 zł (niezależnie od ubezpieczenia) i codziennie Twój dług rośnie?

Z gnojkami nie ma co walczyć, bo jak ktoś się gnojkiem urodzi, to i gnojkiem umrze

 

Swoją drogą, jeśli taka knajpka była by Twoim sposobem na zarabianie pieniędzy, to pewnie też byłyby imprezki do 4 rano :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość marta234

Musze Ci przyznac racje. Doszlo do konfiktu interesow. Oklamala nas spoldzielnia. Mnie powiedziano. ze bedzie KAWIARENKA. W zyciu nie kojarzylam tego pojecia z weselami do 5 nad ranem i innymi podobnymi sprawami. Sasiadce powiedziano, ze bedzie mogal w sklepiku kupowac rano buleczki. Ja nie widze wyjscia. On walczy o swoje, bo chce zarabiac na zycie (i sie nie dziwie) ja walcze o swoje, bo tez musze zarabiac na swoje. Problem polega tylko na tym, ze jak on pracuje to ja musze spac i odwrotnie. Za mna teoretycznie stoi tez prawo. Nawet jak on ma pozwolenie na przedluzone godziny otwarcia to nie ma jeszcze na nieprzestrzeganie Art 51 Kodeksu Wykroczen. (Cisza nocna od 22 do 6) To tylko teoria, z praktyka nie ma nic wspolnego. Mogalbym sie wyprowadzic, ale narazie nie mam pieniedzy na kupienie nowego mieszkania (3 lata temu wydalam wszystko na kupno tego, a ceny mieszkan to nie sa dla mnie groszowe sprawy.

Jest jakas madra glowa, ktora znajdzie bezkrwawy sposob na wyjscie z tej sytuacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Nina, przegięłaś :evil:

 

Marta, nie ma wyjścia - knajpa pewnie głośną będzie, a Ty musisz spać w słuchawkach dźwiękochłonnych; nie widzę innego wyjścia. Możesz jeszcze spróbować rozmów, ale jak on [?] przebija Ci opony, to o czym my mówimy ??? Chyba już za późno na negocjacje. Może jeszcze "załatwić" ci np. karaluchy... duzo uciążliwości może przynieść knajpa...

Współczuję... może gdybyś miała obietnice spółdzielni na piśmie, mogłabyś coś wskórać [odszkodowanie etc.] a tak to... ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...