jurg 02.11.2007 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2007 Gmina chce kupić kawałek ziemi, mojej ziemi. Mam prawie 1,2 ha ziemi na której postawiłem dom. Ziemia moja leży przy drodze gminnej. Gmina chce poszerzyć drogę i oczywiście ją wyremontować. Obecnie droga ta jest mówiąc krótko drogą polną. Jednak, aby poszerzyć drogę gmina musi wykupić ziemię od okolicznych właścicieli, a jednym z nich jestem ja. Zgodnie z prawem gmina może mnie zmusić do wykupu, ale ja nie będę robił problemu, ponieważ poprawi mi się dojazd. Gmina chce ze mną negocjować cenę. Problem polega na tym, że ja nie mam zielonego pojęcia jaką cenę metra kwadratowego "rzucić " na początek. W grę będzie prawdopodobnie wchodziło około 500 m2. Czy ktoś ma doświadczenia w podobnej sprawie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mynia_pynia 02.11.2007 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2007 Gmina zleci rzeczoznawcy majątkowemu wycenę tego kawałka, jako pod drogę. Będzie operat szacunkowy z którym będziesz się mógł zapoznać. bęcie protokół w którym gmina poda cenę wykupu i w którym będzie wpisana propozycja twojej ceny a następnie porozumienie na kwotę.Jeśli cena wg ciebie jest za niska możesz znaleść rzeczoznawce który ci wyceni kawałek tej działki, nie jest to duży koszt - jeśli gmina nie zgodzi się na zapłatę twojej ceny (bo będzie b. duża różnica) to do kolegium odwoławczego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jurg 02.11.2007 13:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2007 Otrzymałem z gminy pismo informujace mnie, że wójt wyraża gotowość nabycia ....... itd. W ciągu 21 dni od daty otrzymania mam odpowiedzieć na pismo. Oczywiście mam telefon kontaktowy do przdedstawiciela gminy, ale dzisiaj cały urząd ma wolne więc nie mogę nic dowiedzieć się. W poniedziałek dokładnie wypytam. Mówiąc ktrótko - na początek mam się zgodzić, a dopiero później po wykonaniu operatu i wstepnej wycenie mogę negocjować. (?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 02.11.2007 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2007 według mnie powinieneś podejść do tego jak do uśmiechu losu i nie przesadzać z ceną..... gmina może zawsze dojść do wniosku, że jest za drogo i następną propozycję złożyć za lat 10.... zastanów się komu tak naprawdę bardziej zależy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 02.11.2007 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2007 to nie uśmiech losugmina ma pewnie takie plany inwestycyjne, musi zarezerwować pieniądze w budżecie, wszystko przechodzi uchwałami Rady na sesji, powinna być wycena rynkowa gruntu przez rzeczoznawcę. Cena/koszt też będzie klepnięta na sesji. I warto sprawdzić czy przypadkiem nie jest obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego a w nim ta poszerzana droga i czy gmina już z kimś negocjowałajurg pomyśl czy zamiast pieniędzy nie warto powalczyć o działkę, może gmina ma taką możliwość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 02.11.2007 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2007 to nie uśmiech losu gmina ma pewnie takie plany inwestycyjne, musi zarezerwować pieniądze w budżecie, wszystko przechodzi uchwałami Rady na sesji, powinna być wycena rynkowa gruntu przez rzeczoznawcę. Cena/koszt też będzie klepnięta na sesji. I warto sprawdzić czy przypadkiem nie jest obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego a w nim ta poszerzana droga i czy gmina już z kimś negocjowała jurg pomyśl czy zamiast pieniędzy nie warto powalczyć o działkę, może gmina ma taką możliwość plany mają to do siebie, że można je zmienić.... dlatego uważałbym z piętrzeniem wymagań w stosunku do gminy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panda 04.11.2007 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 plany mają to do siebie, że można je zmienić.... dlatego uważałbym z piętrzeniem wymagań w stosunku do gminy.... Dokładnie. Z życia wzięte - remont drogi i budowa chodnika, znalazło się kilku co nie zgodzili się na proponowaną cenę wykupu. Zrealizowano zatem projekt zastępczy czyli wyremontowano (dywanik asfaltowy) inną drogę. Tak jak już pisano Gmina ma ciąg zamierzeń inwestycyjnych z przydzielonymi funduszami. Jeżeli wartość jest przekraczana to albo się dokłada (jeśli jest z czego) albo negcojuje albo bierze następną inwestycję - potrzebna tylko decyzja Rady Gminy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jurg 05.11.2007 13:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 Dziękuję za odpowiedzi. Wprawdzie dyskusja poszła w innym kierunku niż bym pragnął, ale tak to bywa na Forum. Przypomnę tylko , że ja nie będę robił problemów gminie i bardzo zależy mi , aby obecnie polna droga stała się ulicą. Nie stawiam żadnych , no prawie zadnych warunkw. W ubiegłym roku byłem w gminie z wnioskiem o remont drogi, ale otrzymałem odpowiedź że przez najbliższe 10 lat gmina nie będzie prowadzić żadnych inwestycji na tej drodze, oprócz "puszczania" raz na rok równiarki. Szczerze się więc zdziwiłem, że jednak będzie remont i powstanie nowa droga. Ta chyba cud. Dzwoniłem dzisiaj do gminy i okazało się że pas drogowy będzie miał min. 10 m, w tym istniejacy rów, plus kanaliza (wcześniej nie było) plus oswietlenie, asfalt i nawet pewnie chodnik. Dowiedziałem się też że za moje kilkaset m2 gmina bez negocjacji da mi 5000 zł. Jedyną moją "zachcianką", czyli warunkiem będzie wpięcie mojego domu do kanalizy, ale to już postanowione - tak przynajmniej powiedział urzędnik w gminie - po to robi się kanalizę w drodze, żeby podłączyć do niej domy. No cóż, ale na wszelki wypadek zapytałem i jak będę w gminie to poproszę o potwierdzenie na piśmie , że mnie podłączą do sieci kanalizacyjnej. Lubię mięć kwit na słowo urzędnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 05.11.2007 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 Dodałbym BEZPŁATNE wpięcie do sieci kanalizacyjnej oraz odstapią od pobierania opłaty adiacenckiej. Bo cóż z tego, że zapłacą Tobie 5000 PLN jak potem wezmą sobie opłatę za wzrost wartości nieruchomości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jurg 05.11.2007 17:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 Własnie o to chodzi, będę negocjował bezpłatność podłączenia kanalizy. Jeżeli chodzi o opłatę adiaceńską, to raczej tutaj niewiele się zmieni, ponieważ to co jest wokół mnie i moja działka oczywiście także to są pola orne ( rola V i VI klasa) i ja w myśl przepisów też jestem rolnikiem, mam nawet na to papiery, ponieważ kończyłem szkołę rolniczą. Podatek płacę od posiadanej ziemi ornej – 0 zł z uwagi na V i VI klasę gruntu. Podatek od nieruchomości rolnej to też grosze w porównaniu z miastem. Wogóle to mieszkam na takim zadupiu. że nikt tu za darmo by nie przyszedł się budować. Siedem lat temu kupiłem 1,2 ha (12000 m2) ziemi ornej (kosztowało mnie to tyle ile teraz chce dać gmina za te ca 500 m2) i wokół są pola, nie licząc oczywiście siedlisk rozrzuconych co ca 200 m. Spokój cisza, nikt nikomu nie zagląda w okna, a co najważniejsze zawsze można liczyć na pomoc sąsiada, zresztą jak trzeba to i ja pomagam. Jeżeli chodzi o pieniądze to tak prawdę powiedziawszy oddałbym ten kawałek i za darmo, ale jak gmina chce płacić to przecież nie będę odmawiał. Nie wiedziałem tylko ile, ale po rozmowie z urzędnikiem już wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edyta Biesiadecka 15.05.2013 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2013 Gmina zleci rzeczoznawcy majątkowemu wycenę tego kawałka, jako pod drogę. Będzie operat szacunkowy z którym będziesz się mógł zapoznać. bęcie protokół w którym gmina poda cenę wykupu i w którym będzie wpisana propozycja twojej ceny a następnie porozumienie na kwotę. Jeśli cena wg ciebie jest za niska możesz znaleść rzeczoznawce który ci wyceni kawałek tej działki, nie jest to duży koszt - jeśli gmina nie zgodzi się na zapłatę twojej ceny (bo będzie b. duża różnica) to do kolegium odwoławczego. Witam proszę o poradę bo jestem zielona Mam ziemie orną ,gmina chce wykupić ode mnie 100 m za kwotę 500 zł ,pod chodnik który prowadzi od miasta do nowego osiedla na wsi .Ziemia znajduje się miej więcej w połowie tego odcinka.Zastępca Wójta stwierdził ,że robi mi przysługę płacąc więcej ,gdyż cena gruntówow ornych w tej okolicy to około 25000/ h ,ale czy nie powinno sie obliczyc ceny pod drogę ,tzn. Inwestycję tylko od ceny gruntu? Proszę ludzi zorientowanych o pomoc . Zaintrygowała mnie sprawa założyciela tego wątku ,który twierdzi ,że jego pole zlokalizowane jest na jakimś kompletnym odludziu i bez negocjacji oferują 2x wyższą kwotę .Proszę o sprecyzowanie jaką wartość bierze się pod uwagę cene gruntu ornego czy cenę gruntu pod budowe dróg ,gdzie znajdę takie wartości ? Pozdrawiam serdecznie i liczę na pomo " obstukanych" w temacie kolegów Edyta edyta.biesiadecka@ wp.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AlinaMariusz 16.05.2013 06:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2013 500 zł to jakiś żart. Jak chcą tyle zapłacić, to lepiej dalej to uprawiać a oni niech puszczą chodnik po drugiej stronie... z pewnością wyjdzie im taniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.