Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Inni, ale tacy sami ...


BKT

Recommended Posts

Trochę z innej beczki teraz będzie - coś dobrego dla każdego ....

Moim zdaniem pozycja obowiązkowa w domu ,praktyczna do bólu i bez ograniczeń wiekowych :

http://www.zobaczjak.blogspot.com/

 

tytuł -,,ZOBACZ JAK SOBIE RADZIĆ -500 instrukcji na różne okazje "

autorstwa Derek Fagerstorm Lauren Smith

Wersja obrazkowa książki zawiera karegorie takie jak:

1 tworzenie (np.elektroniczny zegar ziemniaczany )

2 jedzenie (ciecie ananasa )

3 picie (idealne espresso)

4 styl (wiązanie krawata, muszki)

5 miłość (mowa ciała na randce )

6 dom (tapetowanie )

7 dorastanie (psi język ciała )

8 sprawność (wyciąganie drzazgi)

9 podróże (pakowanie damskich ubrań )

10 przetrwanie (łowienie ryb w przerębli)

11 wow (czytanie nut )

Podałam tutaj po 1 przykładzie poruszanego zagadnienia - a jest ich w sumie 500 . Można nabyć różne ciekawe umiejętności typu - wsiadanie na wielbłąda .... :lol: nigdy nie wiadomo co się w życiu przyda....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 110
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kasia nie wiem jak to smakuje bo nie pilam ale syn pije bez problemu na ogol mieszam z jakims ceruvitem czy jakims smacznym syropkiem . Przywozili mi to znajomi z Kanady nie wiem czy w Polsce jest do dostania

 

http://www.kirkmanlabs.com/ViewProductDetails@[email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam każdy post... wszystkie linki /te, które się jeszcze otwierają :roll: / i tak bardzo chciałabym coś napisać... przytulić Was... pocieszyć...

Mój syn w wieku 4 lat nie był jeszcze gotowy do pójścia do przedszkola... nie umiał porozumiewać się z rówieśnikami, przebywać w grupie..."normalnie się zachowywać"... rok później został przyjęty, ale do grupy z 4-ro latkami, mimo sprzeciwu pani psycholog, ale według pani dyrektor był "opóźniony emocjonalnie" :-? ... potem przeskoczył jedną grupę, bo poszedł do zerówki... cały czas byłam wzywana "na dywanik", bo zachowywał się nie według norm! :evil: W pierwszej klasie SP dostałam też od razu od pedagoga skierowanie na badania... zrobiłam mnóstwo badań... oczywiście prywatnie :roll:... diagnoza ADHD...tylko trochę nietypowe...wtedy jeszcze niewiele chyba wiedziano o ZA? :roll: Nie zdecydowałam się na leczenie farmakologiczne, zresztą trafiłam do rewelacyjnego psychiatry, który podpowiedział mi mnóstwo alternatywnych sposobów terapii syna... od 7-go roku życia pracowałam z nim sama, wspomagając się jedynie sporadyczną psychoterapią... rodziną... rodzinnym lekarzem... uczyłam nauczycieli jak mają z nim postępować... dziś syn ma 18 lat i jest w jednym z najlepszych liceów w kraju... olimpijczyk, chociaż uczy się tylko tego, co go interesuje... nie znosi gier zespołowych i nie zawiera przyjaźni, ale jest doceniany przez nauczycieli i lubiany przez rówieśników... chociaż nadal się denerwuje gdy ktoś zajmie "jego" miejsce w aucie... pije w "jego" kubku... nie panuje nad emocjami... "absurdalnie" przywiązuje się do przedmiotów... robi "pogrzeb" ulubionym butom... :wink: ... chociaż ostatnio udało mi się go namówić na nowy fason spodni, bo od 10 lat chodził w tym samym! :D Natomiast moja córcia ma epi, dysleksję... każdemu po równo... :roll: Trafiłam do genialnego lekarza... 8) ... chodzi do zwyczajnej szkoły... wiedzą tylko wychowawcy i pielęgniarka... też radzę sobie prawie sama... jest super! :D Cały czas myślę pozytywnie... i walczę... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rasia jestem w szoku, nie moge uwierzyc ze tyle osob na forum ma dzieci z roznymi problemami :o

Ciesze sie bardzo, ze Wasze dzieci sobie radza w szkole a nawet wiecej, ja tez mam jedno najwieksze marzenie, zeby Patryk mogl sobie sam poradzic w zyciu i zeby byl szczesliwy, a dzieki wam wiem, ze to jest mozliwe :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..... a dzieki wam wiem, ze to jest mozliwe :D

Markotko moje pierwsze diagnozy były takie, że corka nie bedzie widzieć. Co ja wtedy przezyłam.... Ale nic, trzeba bylo czekać. Okulistyka to najszybciej rozwijająca sie dziedzina medycyny i tego się trzymałam. Potem już było wiadomo, że widzi. Okulistka mówiła-niech pani na wiele nie liczy, trzeba się nią będzie zajmować całe życie bo sama sobie nie da rady. Ale dalej trzeba było czekać..... Najpierw do 10 roku życia, teraz aż skończy dojrzewać. Wady nieleczone operacyjnie. Ma oczopląs, nadwzroczność, niedowidzenie, astygmatyzm i światłowstręt. Każda z nich jest wyleczalna ale nie w tej mieszance. Jedno drugie blokuje. Wszystko idzie świetnie. Ćwiczyliśmy z nią w domu. Troche w gabinetach. Poszła do normalnej szkoły. Podstawówka wzorowa. Teraz w gimnazjum leseruje. Ale sama dojeżdża do szkoły 15km. Odnajduej sie w otoczeniu, przechodzi przez pasy. Jeździ na rowerze, rolkach, robi wszystko to co dzieci w jej wieku. Słabo biega bo widzi na wprost a nie to co bezpośrednio ma pod nogami. Nieraz się potknie i przewróci i spodnie z dziurą na kolanie do wyrzucenia, buty ze startymi czubkami. Ale cóż to są za straty w porównaniu z tym jak się to wszystko układa?! Żadne. Czyta książki sama a i tego miała nie potrafić. Jest wysoka, zasłania z pierwszej ławki widok na tablice innym dzieciom ale trudno, nie ma wyjścia. Może wraz z dojrzewaniem coś zmieni się na lepsze. My jesteśmy cierpliwi a ona nie dopuszcza myśli, że jest w czymś gorsza. Ktoś kto nie wiem nie pozna, no chyba że, spojrzy dlużej w oczy :wink:

 

Orzeczenia o niepełnosprawności w mieście dawali nam na 2 lata i kolejne komisje. Teraz w gminie dostała odrazu na 3 lata orzeczenie. Zawsze to rok dlużej:) Nie wiem co decyduje o tym na ile dają orzeczenia.

W naszym przypadku rokowania byly gorsze od rzeczywistości. Dzis wiem, że nie ma co prorokować najgorszego. Owszem, mozna być przygotowanym - zbierać fundusze, zabezpieczyc mieszkanie czy opiekę itp. Nigdy nie można tracić nadzieii!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emil nie mówił do 4,5 roku... potem zaczął, wcześniej kupiliśmy mu psa...

Teraz gada jak najęty... Druga Bielicka....

Czasami chciałabym ciszy i odpoczynku... ale jak pomyślę, że mógłby nie mówić... to niech teraz nadaje.

 

Markotko Twój też będzie nadawał.

 

Witaj Rasia w klubie. Nie jest łatwo, ale można i da się.

Prawda :D

A z drugiej strony jakie mamy cudowne dzieciaki :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emil nie mówił do 4,5 roku... potem zaczął, wcześniej kupiliśmy mu psa...

Teraz gada jak najęty... Druga Bielicka....

Czasami chciałabym ciszy i odpoczynku... ale jak pomyślę, że mógłby nie mówić... to niech teraz nadaje.

 

Markotko Twój też będzie nadawał.

 

Witaj Rasia w klubie. Nie jest łatwo, ale można i da się.

Prawda :D

A z drugiej strony jakie mamy cudowne dzieciaki :p

 

Mój miał hiper aktywność zawsze, a teraz ma hiper werbalność. :lol:

 

Da się. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje Młode też łatwych początków nie miało, ale jestem tu , by dac nadzieje tym rodzicom,którzy borykają się z tym teraz. Znaczy będzie happy end :D

 

Syn urodził sie o czasie, choc ciąża zagrożona była od samego początku , więc, ze tak powiem pod specjalnym nadzorem przez 8 miesięcy.

Mimo to , lekarka prowadząca poród, nie zdecydowała o rozwiązaniu cesarką, syn urodził się po prawie 30 godzinach, przyduszony pępowiną, ze zmiarzdzoną czaszką i krwiakiem podtwardówkowym tak masywnym ,że zniekształcał czaszkę. Choć w szpitalu zapewniano nas, że zniekształcenie jest wynikiem plastyki kości i samo zaniknie :-?

Mieliśmy szczęście trafić do doskonałej pediatry,która po pierwszej wizycie skierowała nas do neurologa . Tu nie mielismy szczęścia, Pani lekarz, z rzutu zdiagnozowała MPD,kazała się przygotować na to,że Młode nie będzie chodziło, mówiło... miał wtedy 2 miesiące :o

I znów mieliśmy szczęście,trafiliśmy do świetnego diagnosty,który wielce nas uspokoił , i do genialnego rehabilitanta, który stawiał nasze dziecko na nogi choc to był ciężki czas, Młody płakał na zajęciach,a ja razem z nim i tak przez 5 dni w tygodniu przez ponad 2 lata.

Dziś laik nie zorientuje się przez co przeszedł Młody, smiem twierdzić, że nawet lekarz , bez zerkania do karty nie będzie przypuszczał jak było.

Syn jest rozgadanym do bólu (znaczy jak nie mówi,to go boli :wink: ), sprawnym ruchowo, nad wiek rozwiniętym intelektualnie, siedmiolatkiem.

 

Pozostaje pod opieką logopedy, psychologa i kilku lekarzy specjalistów, ale jest cudownym brzdącem,który namzrobił cudowną niespodziankę rozpieprzając diagnozę pani neurolog.

 

 

 

Dziś wiem więcej, niż siedem lat temu, w wiele bzdur bym nie uwierzyła, kilka rzeczy mogłam zrobić lepiej, ale zawsze bedę wdzięczna tym wszystkim życzliwym i kompetentnym ludziom,którzy prowadzili nas za rękę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Syn jest rozgadanym do bólu (znaczy jak nie mówi,to go boli :wink: ), sprawnym ruchowo, nad wiek rozwiniętym intelektualnie, siedmiolatkiem.

 

 

Dziś wiem więcej, niż siedem lat temu, w wiele bzdur bym nie uwierzyła, kilka rzeczy mogłam zrobić lepiej, ale zawsze bedę wdzięczna tym wszystkim życzliwym i kompetentnym ludziom,którzy prowadzili nas za rękę.

 

 

Ma to po mamusi :wink:

 

 

 

 

A dziś myślę, że każda z nas nie uwierzyła by w to co kiedyś mówili nam lekarze i profesorowie.

 

 

 

To co robimy, zawsze moglibyśmy zrobić lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Syn jest rozgadanym do bólu (znaczy jak nie mówi,to go boli :wink: ), sprawnym ruchowo, nad wiek rozwiniętym intelektualnie, siedmiolatkiem.

 

 

Dziś wiem więcej, niż siedem lat temu, w wiele bzdur bym nie uwierzyła, kilka rzeczy mogłam zrobić lepiej, ale zawsze bedę wdzięczna tym wszystkim życzliwym i kompetentnym ludziom,którzy prowadzili nas za rękę.

 

 

Ma to po mamusi :wink:

 

 

 

 

A dziś myślę, że każda z nas nie uwierzyła by w to co kiedyś mówili nam lekarze i profesorowie.

 

 

 

To co robimy, zawsze moglibyśmy zrobić lepiej.

 

a co konkretnie :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Syn jest rozgadanym do bólu (znaczy jak nie mówi,to go boli :wink: ), sprawnym ruchowo, nad wiek rozwiniętym intelektualnie, siedmiolatkiem.

 

 

Dziś wiem więcej, niż siedem lat temu, w wiele bzdur bym nie uwierzyła, kilka rzeczy mogłam zrobić lepiej, ale zawsze bedę wdzięczna tym wszystkim życzliwym i kompetentnym ludziom,którzy prowadzili nas za rękę.

 

 

Ma to po mamusi :wink:

 

 

 

 

A dziś myślę, że każda z nas nie uwierzyła by w to co kiedyś mówili nam lekarze i profesorowie.

 

 

 

To co robimy, zawsze moglibyśmy zrobić lepiej.

 

a co konkretnie :lol: :lol: :lol:

 

 

Za dużo gada :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...