Czy ktoś buduje w 100% z kredytu ???

[poldek82]

Hello

 

chciałbym się dowiedzieć o tych którzy budują w 100% z kredytu jakie wyciągacie z czasem wnioski, jakie sa "za" a jakie "przeciw takiemu przedsięwzięciu, jaki wysoki macie kredyt i na ile lat i czy mając drugą szanse tez zaciagnelibyście jeszcze raz taki sam:) Interesuje mnie wszystko

[jacekp71]

jesli posiadasz jakas nieruchomosc,(mieszkanie, dom, dzialke), a zamierzasz budowac sobie dom lub tez kupic mieszkanie, to zamiast sprzedawac jedna z nich, czasem warto w 100% finansowac inwestycje kredytem.

[poldek82]

Cholierka:>

 

Czyżbym tylko ja chciał budować w 100% z kredytu :>???

 

A może ktoś choć w większej części, tak 80-90 % :>???

[tomi80]

Witam - to moja pierwsza wiadomość na forum

 

Ja buduje w całości z kredytu - 200k, z tym że działkę juz miałem a wszelkie formalności i drogę dojazdową zrobiłem z odłożonej gotówki. Obecnie kończymy funadamenty. Pozdrawiam i życze powodzenia

[ohh]

My wybudowaliśmy mały domek (d06 z Muratora + garaż )w całości na kredyt - 150 000 na 30 lat (2 lata temu). Do tego mamy mniejszy kredyt zaciągnięty na działkę. Czy zrobilibyśmy tak jeszcze raz? Pewnie tak, bo nigdy nie oszczędzilibyśmy na budowę, a czynsz w TBS-e wynosił tyle co rata kredytu. A tak mieszkamy we własnym domu. Jednak wykończeniówka, to tylko własna praca (także inst. elekt., ogrodzenie, podjazd, chodniki itp.)

[daggulka]

my też w całości z kredytu budujemy z tym, że działka i papierologia za własną kasę ..... i duży wkład własnej pracy a i tak wiemy, że nie styknie i trzeba będzie kombinować

 

pozdrawiam, smoczyca

[Kuna]

Nie martwcie się Głowa do góry . Są tacy , którym się udało - czyli ja W 1980 roku wyszłem z wojska w marynarskich butach i portkach . Tyle miałem . Dziś mam dom 10 km od centrum Gdańska warty cirka 1.200. 000 zł w przyzwoitym standardzie . Wam także się uda trzeba w to wierzyć .

[agapiotr]

My również budujemy z kredytu, tylko działke kupiliśmy z oszczędności

Co poradzić, takie czasy... Gdybyśmy jeszcze raz staneli przed tą decyzją, byłaby taka sama

 

 

Pozdrawiam

Aga

[Lidka i Janusz]

Niedługo właśnie wprowadzam się do domku finansowanego w 100% z kredytu. Czasami inaczej się nie da.

[julienx]

My budujemy z kredytu i w zasadzie w 100%

 

Ale nie z powodu tego, ze nie mamy wkładu własnego - tylko dlatego, ze kredyt hipoteczny, to narazie najtańszy dostępny pieniadz na rynku...

 

Niech kasa ktora lezy pracuje na siebie...

 

Sporo ekspertów z dziedziny finansów wypowiada sie, ze to jest dobry sposób na inwestycje. Oczywiscie zakladajac, ze kogos stac na tak wysokie raty...

 

Kredyt na 740 tys - 30 lat (zakup ziemi, budowa domu i urzadzenie)

[Badija]

Płacę kredyt za działkę. Rata idzie z najmu poprzedniego domu. Wszystko jest OK, jak jest OK. Teraz zmieniają się najemcy. Ostatni "odmieszkiwał" kaucję, czyli 3 miesiące mieszkał "za darmo", a następny jeszcze nie płaci. Trzeba zrobić remoncik domu, rata "się" nie spłaca, płacimy my z bieżącej kasy. Sytuacja normalnie podobna na przykład do utraty pracy. Ciężko się zrobiło jak diabli.

Wprawdzie przyjdzie następny najemca, kaucję wpłaci, a kredyt jest na kolejne dwa lata (zaledwie) ale już kombinuję, jakby budowę nowego domu jakoś inaczej zorganizować, sprzedać połowę działki, może w ogóle z bieżących (bo bez tych rat, to trochę jest na kupce po roku). Z moich doświadczeń wynika wniosek: kredyt - tak, ale jeśli inaczej się nie da, jak można, to zwiewać od kredytów albo zmniejszać ile się da.

[literkas]

My tez na kredyt w 100%.

 

Oszczędności wystarczyły tylko na :

-zakup fajnej, sporej działki (aczkolwiek nieuzbrojobnej),

-papierki (mapy projekt i inne)

-doprowadzenie prądu

-wybudowanie fundamentu

-częściowe zagospodarowanie działki (założenie ogrodu)

 

Reszta to kredyt . Na 30 lat. Weźmiemy tyle ile wynosi nasza zdolność kredytowa.

Jeszcze nie wiem, ale wydaje mi sie że ok. 300tys. Wątpię żeby coś zostało, żeby wcześniejszą spłatę.

 

Wszystko co sie da zrobimy sami. Planujemy bez fachowców zrobić pokrycie dachu - gont bitumiczny,

wszystkie instalacje, wykończenie. Dla ekipy zostawiamy stan surowy zamknięty, ocieplenie zewn, tynki, kominek.

Ale to zależy równiez od tego ile czasu będziemy mieli. A chcielibyśmy zamieszkac jak najszybciej, żeby przestac wynajmować.

[neti]

U mnie tez będzie całość z kredytu.

Dobrze, że działka była.

Pozwolenie na budowe też już jest i pewnie na wiosne ruszymy.

[mathiasso]

ja też praktycznie całość z kredytu razem z działką, chociaż troche też z oszczędnośći ale niewiele

i myśle że się uda, zgadzam się z przedmówcą że to najtańszy pieniądz na rynku więc trzeba brać jak dają

[poldek82]

Widzę że jest Was sporo To moze teraz troszeczke pochwalicie się swoimi osiągnięciami w postaci załączonych fotek Pokazcie swoje domki z zewnątrz jak i wewnątrz

 

Pozdrowionka

[aniakrzys]

No i my też należymy do kredytobiorców. Właśnie ruszamy z papierami na 350tys na 30 lat. Jak będzie za ciężko to sprzedamy mieszkanie ale póki się da to chcemy je wynajmować i w większej części spłacać z niego kredyt. Chyba że wcześnij synowie w nim zamieszkają

[mika31]

100% na kredyt działka i budowa. Za parę tygodni przeprowadzka.

Drugi raz zrobiłabym tak samo.

[ohh]

Widzę że jest Was sporo To moze teraz troszeczke pochwalicie się swoimi osiągnięciami w postaci załączonych fotek Pokazcie swoje domki z zewnątrz jak i wewnątrz

 

Pozdrowionka

 

Zdjęcia możesz sobie pooglądać w dziale: Galeria zdjęć domów Forumowiczów

[p_piatek]

Witam

 

my również w 100% zamierzamy budować się z kredytu

dom z pracowni horyzont Słoneczko bez garazu z oszczedności od listopada 2007 udało nam się zakupić działke i uporac się z formalnościami (geodeci, architekci i urzedy i inne gady)w przyszłym tyg. składamy dokumenty o pozwolenie na budowę.

Planujemy budować systemem gospodarczym( prace do wykonania samodzielnie -cała wykończeniówka) planowane wydatki max 300tys. kredyt 250tys. okolice Swidnicy -50 km od Wrocławia

[renjul]

Ja też w 100% z kredytu Działkę mamy od 3 lat, ale papierologia wciąż się ciągnie i teraz bedzie ciężko, bo kredyt musi byc sporo większy. Dojazd, przyłącza i częściowo ogród (z nudów i dla rozładowania frustracji) z własnych srodków.