Darek Rz 23.12.2008 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2008 Witam Prosze ,oto obiecane zdjecie tego super brykietu http://img513.imageshack.us/img513/3432/brykietto8.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
VIP Jacek 23.12.2008 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2008 a próbowałeś palić Pinikay-em?Jest on o wiele twardszy, zbity i spieczony. Napewno dużo dłużej będzi się palił niż ten Twój.Myślałem, że może masz jakąś super nowość.Tym brykietem też paliłem, ale z Pinikay nie ma co porównywać.Ale dzięki za info. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 23.12.2008 23:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2008 a próbowałeś palić Pinikay-em? Jest on o wiele twardszy, zbity i spieczony. Napewno dużo dłużej będzi się palił niż ten Twój. Jakiś link do procesu produkcji tego Pinikay ? Co z nim robią że jest taki super ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szulu 24.12.2008 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2008 Może wtrącę swoje 3 grosze do palenia w kominku brykietem W zeszłym roku paliłem brykietem zrobionym z trocin tartacznych (walce, wióry grube nie wiadomo z czego, pakowane w zwykłe worki jak ziemniaki), cena 16 zł za worek (ok. 40kg-50kg, ceny za tonę nie pamiętam:D). Paliło się fajnie, dawało sporo ciepła. Niestety szybkość spalania duża większa niż drewna. Ogień był fajny ale bez rewelacji. W tym roku udało mi się kupić brykiet prosto od producenta (firma produkuje karnisze itp rzeczy), z odpadów poprodukcyjnych - przeważnie buk. Wyglądają jakby zrobione były z pyłu, pakowane w foliowe worki po 25 kg. Cena za worek 12zł (były po 9 ale wszystko idzie w górę) Przywożę czasem po 4-5 worków w bagażniku, całej tony bym nie kupił bo trzymam to w garażu . Brykiet daje naprawdę dużo ciepła, niestety spalanie dosyć szybkie (ale wolniejsze od tego z zeszłego roku):/ Popiołu zostaje bardzo mało a ogień jest przepiękny Palę tylko rekreacyjnie w weekendy (jak mi się chce ). Na raz wrzucam 15-25 walców (podobne do tych co wklejał lutek34 tylko jaśniejsze). W worku prawie w ogóle się nie kruszą (te z trocin nieraz pozostawiły z 1/4 worka trocin). Ogólnie wszystko fajnie, super, tylko czas spalania zbyt krótki Jednak kilka drewnianych klocków pali się dłużej i jak komuś nie zależy tylko na temperaturze to może być zawiedziony (trzeba częściej dorzucać). Wiatę na drewno już mam i w przyszłym roku oprócz brykietu kupię trochę drewna właśnie dla efektu tlącego się drewna w kominku Aha, jakby to miało znaczenie - kominek KFD bez żadnych płaszczy i rozprowadzania ciepła po domku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darek Rz 24.12.2008 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2008 a próbowałeś palić Pinikay-em? Jest on o wiele twardszy, zbity i spieczony. Napewno dużo dłużej będzi się palił niż ten Twój. Myślałem, że może masz jakąś super nowość. Tym brykietem też paliłem, ale z Pinikay nie ma co porównywać. Ale dzięki za info. Witam hehe co dla jednego jest nowoscią dla drugiego nie . I widzisz dla mnie najważniejsza jest cena bo olówek kosztuje u mnie 750 zł tona a przy takiej cenie taniej wychodzi mi ogrzewanie prądem w drugiej taryfie (przeliczałem) wiec jest to bez sensu .......... 500-550 zł tona to górna granica opłacalnosci dla mnie . pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
VIP Jacek 24.12.2008 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2008 NOTO napisał:Jakiś link do procesu produkcji tego Pinikay ? Co z nim robią że jest taki super ? najlepiej zacznij od założenia tartaku, produkcji parkietu i itd. póżniej kupujesz brykieciarkę do Pinikay-a i jedziesz z koksem, raczej z brykietem. Jak weżmiesz do rękii oba brykiety to zobaczysz czym się różnią. Pinikay jest jak dotąt najlepszą odmianą brykietu drzewnego, ale i najdroższą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
djedgar 10.01.2009 23:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2009 Jeden dzień z życia brykieciarza Ponieważ w tym sezonie grzewczym spóźniłem się z zakupem drewna kominkowego postanowiłem poeksperymentować z brykietem. Ceny z końca września 2008 kostek RUF z drzew liściastych były na poziomie 500 zl/t + 100 zł transport. Obecnie jakieś 100 zł więcej od tony. Zakupiłem 2 tony, każda została ułożona na oddzielnej palecie – faktycznie wiele miejsca nie zajęły. W każdej paczce 10Kg szczelnie ofoliowanej znajduje się 12 kostek Jak z każdym paliwem energetycznym jego opłacalność zależy od jego ceny. 500 zl/t to raczej graniczna wielkość za którą warto wchodzić w to paliwo. Granica opłacalności w moim domku (124 m2) to równowartość spalenia w sezonie grzewczym 10m3 gazu/dzień. (+ 2 m3 na CWU). Koszt samego paliwa do C.O. to około 15 zł. Takie wyniki osiągnąłem w zeszłym sezonie grzewczym. A teraz trochę szczegółów technicznych. Kominek 12 KW jest w systemie DGP, kanały rozprowadzone są do 4 pomieszczeń na górze oraz do 2 grawitacyjnie na dole. Palenisko kominka wyłożone jest szamotem, który jest akumulatorem ciepła. Jedyną automatyką w instalacji jest termostat na turbinie. Obecnie na rynku pojawiło się trochę wynalazków, które warto wziąć pod uwagę np. automatyczna przepustnica, regulatory prędkości turbiny, automatyczne grzałki rozpalające. Eksperymenty zaczęły się od dostosowania ilości kostek do otrzymania temperatury pomieszczeń na poziomie 21C przy czym zapotrzebowanie energetyczne domku wg. projektu to około 10 KW. Od razu został obalony mit 8 godzinnego grzania na jednej paczce. Jedna paczka - 12 brykietów można spalić nawet 2 godziny ! Wszystko zależy od dopływu powietrza ale jak się okazało również o sposobu ułożenia kostek. Układając w odpowiedni sposób kostki możemy sterować długością palenia a zatem i ciepłem. Moje stosiki miały 2 pięterka, rozpalając górne, płomień trawi najpierw pierwsze a później przechodzi na parter. W ten sposób osiągnąłem czas palenia 4 godzin. Jednak czas osiągnięcia na termostacie 50C to ponad 1 godzina (6 m rury termizolacyjnej + wełna). Co ciekawe przy połowie wsadu temperatura dolotowa 50C utrzymywana jest tylko przez około 15 minut. Czyli w moim przypadku w grę wchodzi tylko wkładanie całej paczki. Obniżenie temperatury zadziałania termostatu w moim przypadku powoduje przegrzanie poddasza. Muszę dać czas nagrzać się parterowi zanim zostanie wyssane z niego ciepło. To są uroki DGP a raczej niepoprawnej konstrukcji komory wg. mnie powinny być dwie niezależne komory nagrzewne, jedna na DGP na górę a druga grawitacyjna na parte, no i te zimne łazienki ale to oddzielny wątek. Modyfikując ułożenie brykietu osiągnąłem czas spalania 3 godziny przy reakcji termostatu 40 minut. Ponieważ kominki to nic innego jak piec należy również uwzględnić czas potrzebny na inicjalne rozpalanie – rozgrzanie jego konstrukcji, szamot, żeliwo w końcu to ponad 200 Kg, które trzeba rozgrzać aby ogrzewać powietrze. Następny wsad wkładałem już w ilości 6 kostek i starczał na 2 godziny palenia.Przy dokładaniu brykietu należy uważać na wywiew iskier i popiołu. Należy przymknąć całkowicie dopływ powietrza do paleniska i otworzyć czopuch górny (jeżeli takie macie). Za pierwszym razem tego nie zrobiłem i miałem małe Pompeje w salonie. W przypadku drewna czegoś podobnego nie zaobserwowałem. Brykiet spala się ładnym żywym płomieniem a gdzieś po 1,5 godzinie przechodzi w trym żarzenia. Przez około jeszcze godzinę utrzymuje temperaturę na termostacie 50C. Końcowe pół godziny idzie dogrzewanie parteru. Przy temperaturach na zewnętrz -2 otrzymywałem 21.5 stopnia na poddaszu oraz 20.5 na parterze, gdzie stan początkowy to 19C. Przy gazie i piecu 24KW ogrzanie o jeden stopień zajmuje ponad godzinę, przy czym spalanie to 2.5 m3 na godzinę. Czyli teoretycznie gaz wygrywa pierwszą potyczkę w oszczędności. Po wyłączeniu pieca gazowego, kaloryfery szybko stygną, mury są jeszcze nie dogrzane i za godzinkę znowu zostaje włączony piec. W takim trybie w zeszłym roku schodziło 10 m3 gazu. W przypadku kominka 3 godziny grzania rannego (od 6) pozwalają utrzymań ciepło na poziomie 20C na poddaszu do godziny 14. Około 16 następuje drugie rozpalenie. Ponieważ ze spalania brykietu powstaje bardzo mało popiołu nie ma potrzeby czyszczenia paleniska przed drugim rozpalaniem. Ilość popiołu można jeszcze zredukować poprzez maksymalne otwarcie paleniska. Resztki zostają wypalone i wyrzucone przez cug. Na wiosnę sprawdzę ile mam popiołu na dachu.Jeżeli chodzi o prace czyszczące to od początku nie było potrzeby czyszczenia szyby, ciągle jest czysta, resztki zostają wypalone. Do czyszczenia paleniska używam odkurzacza kominkowego, całość z przygotowaniem następnego wsadu zajmuje mi 10 minut. Ponieważ popiół z mojego brykietu jest wyjątkowo drobny raz na tydzień muszę przeczyścić filtr z zasobnika. Co do wykorzystania popiołu jako nawóz to się nie wypowiem.Reasumując dla mojego systemu DGP: Dzienne spalanie 2 paczek brykiety to koszt ponad 12 zł (transport, turbina), daje to zaledwie albo aż oszczędność w stosu do gazu 5 zł dziennie. Na zwrot kosztów kominka nawet nie liczę, nie mówiąc już kosztach malowania salonu pewnie za dwa lata. Następnym razem będzie pompa ciepła… Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
VIP Jacek 11.01.2009 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2009 ciekawy patent. tylko jest przy tym trochę popiołu i komin do czyszczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 12.01.2009 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 I ile to kosztuje ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 12.01.2009 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 Taka eko-praska to jest zabawa dla jakiegoś emeryta, człowiek się nudzi i siedzi w domu więc żeby zabić czas może sobie samemu taki brykiecik robić. Jak zacznie na wiosnę to morze do jesieni coś tam tych brykietów narobi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 12.01.2009 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 Można to traktować jako metodę na produkcję paliwa. I rzeczywiście, wymaga ona czasu. Ja bym to raczej traktował jako metodę na utylizację makulatury. Wtedy nie dość, że produkujesz paliwo do kominka, to jeszcze oszczędzasz na wywozie śmieci. Bo zbierać makulaturę po to, by ją potem wywozić za kilka groszy za kilogram nie ma sensu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 12.01.2009 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 Dla oszczędnych, którzy nie lubią marnować surowców - super sprawa, szczególnie teraz gdy makulatura po 7 groszy a niektóre punkty skupu każą sobie płacić za przyjęcie towaru Ale faktycznie trzeba poświęcić temu trochę czasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 12.01.2009 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 I ile to kosztuje ... ty 129 zł+przesyłka http://www.allegro.pl/item525505543_brykieciarka_reczna_makulatury_ekopraska.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
q-bis 12.01.2009 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 Widzę że z tym brykietem jest wypisz wymaluj to samo co z eko groszkiem. Zaczynało się od 300 zł/t a skończy na 1000zł/t. W każdym bądź razie paliwa stałe nie dają za wygraną, jak choćby ostatni hit naszych wynalazców........samochód na słomę. pzdr. Chyba się sprawdzi W Castoramie widziałem brykiet 10kg coś tak z 8,60 za opakowanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 12.01.2009 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 Ile tej makulatury produkujemy w normalnym domu to są małe ilości i nie trzeba takiej brykieciarki żeby ja spalić w piecu czy kominku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 12.01.2009 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 No pewnie, ale niektórzy mają sporo makulatury a jeśli zamiast palić lub oddawać segregowaną na śmieci, zaczną zbierać to może będą mieli z czego trochę brykietów zrobić. A może tak ktoś w skupie makulatury zacząłby robić takie brykiety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krisker 13.01.2009 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2009 Chyba że do brykieciarki będziemy też ładować zużyty papier toaletowy - oszczędności na śmieciach i na kanalizie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 13.01.2009 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2009 a jak zapach, ech... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 13.01.2009 22:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2009 z takich gazet to chyba sporo popiołu zostaje ...i ekologiczne spalanie raczej to to ni jest (farba i uszlachetniacze) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JAMAniu 13.02.2009 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Witam. Jak widzę najbardziej polecanym brykietem jest Pinkey i chciałbym go sprawdzić. Poprzednio paliłem trochę drzewem (z którego chce zrezygnować ze względów logistyczno-tech.)+brykiet(mieszany) w kształcie walców o dł. ok. 10cm i śr.7cm ale był kiepski i chyba trefny (chodzi o skład-takie słuchy chodziły)- kruszył się, szybko spalał i zapach jakiś dziwny (foty były gdzieś wyżej)- osbiście nie polecam. Obecnie palę brykietem - dąb+buk w kształcie "gąbki kąpielowej" wym. ok: dł. 15cm szer. 10cm gr. 7cm za 600zł/t w sezonie+dowóz od procudenta z okolic Sławkowa (sprzedawca mówi że z nowej brykieciarki która pojawiła się na rynku-nie wiem ile w tym prawdy) ale o niebo leprzy niż ten w/w - jest twardy, ładnie pachnie o spalaniu napiszę później jak się z nim bliżej zaprzyjaźnie . Ale skoro Pinkey jest tak zachwalany to może spróbuje. W związku z powyższym może wiecie gdzie można zaopatrzyć się w brykiet Pinkey w okolicach Katowic w przyzwoitej cenie? Czy palił ktoś tym pinkeyem z łusek ze słonecznika i czy to przywoita cena?: http://brykiet.katowice.pl/oferta.php Z góry dziękuje i pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.