niktspecjalny 25.01.2010 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 Witam. Czy takim brykietem ktoś palił w kominku? http://www.afri-pal.pl/products/czymjestbrykiet.php Jaka jest tego cena ? I ile to waży ? http://allegro.pl/item836903794_brykiet_wegiel_opal_ogrzewanie_drzewo.html U producenta taniej ale trza jechać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 26.01.2010 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 "Do 50% skuteczniejsze spalanie. " Biorę pod warunkiem że to prawda !!! EDIT: Wie ktoś ile to waży? Z jednej kostki deklarują 4,6 Kwh energii, przypomnę że przy węglu kamiennym jest w okolicach 7 KWh. Teoretycznie ten brykiet wychodzi cenowo tak samo jak węgiel w cenie 700 zł/tonę. No chyba że sprawność spalania ma do 50 % wyższą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 26.01.2010 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 Chwytam się może jak tonący brzytwy ale umówiłem się i jadę.Eksperymentów z brykietem ciąg dalszy.Z wykładu telefonicznego wyraźnie słyszałem ,że ów brykiet jest nie dość ,że bez dymowy to jeszcze niskotemperaturowy na bazie gliceryny i lepiszcza ,które to to powoduje stabilizacje w paleniu.(nie mylić z nitro) do 600 stC.Ciekawy wykład. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 27.01.2010 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Powiadam Wam ,że zrobię próbę bo czuję ,że jest ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 27.01.2010 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Powiadam Wam ,że zrobię próbę bo czuję ,że jest ok. Zrób ciekawy jestem. Z wrocławia do kawałek drogi .... A na stacji kosztuje 7,99 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JAMAniu 29.01.2010 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 Brzmi całkiem całkiem... czekamy na recenzję i cennik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 29.01.2010 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 Ok - terozki ja:* drewno - przy dużych mrozach wyłącznie twarde, jak nie spada poniżej -10 to spokojnie świerk i sosna - jak najwieksze kawały (przy początkowym rozgrzewaniu mniejsze)* brykiet - ten w kostkach to żart - te takie czarne wałeczki z dziurką bardzo dobre, ale za tanio nie wychodzą* brykiet węglowy - może być , choć żadna rewelacja - próbowałem też torfowy, ale raz że popiołu w diabła, to do kpl śmierdzi jak diabli* węgiel w dużych bryłach - pakowałem w niewielkich ilościach ( w końcu kominek nie jest do tego przystosowany) i daje dużo żaru i ciepełka, ale jakoś średnio grzeje (co dziwne) sam kominek (może za mało daję i większość ciepełka zwiewa sobie do komina, bo jak przy drewnie płomień nie "owiewa" ścianek urządzenia). Reasumując - twarde, suche drewno jest bezkonkurencyjne. Trza tylko znaleźć leśniczego , transport i chęci na pocięcie i porąbanie. No i miejsce na składowanie tego u siebie - z tym akurat stresu nie mam. To tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jednorazowiec 22.02.2010 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 Ktoś wcześniej nawiązywał do bardziej ekonomicznego ogrzewania elektrycznego:piec 6 kW średnio pracuje 14 godzin/doba, od -15 przerwa w pracy ok.3 godzin/doba, temp.21/18 st.C; w moim przypadku grzejniki żeliwne, rury stalowe -po zainwestowaniu w zmianę orurowania i grzejników można wynik poprawić, zaleta włączasz raz na sezon. kominek 7kW, ciepło rozprowadzone kanałami: 1.brykiet z drzewa iglastego: łatwo się rozpala dzięki czemu pomieszczenia szybko się nagrzewają, szybko się wypala i zostaje bardzo dużo popiołu; 2. brykiet "wałki": (chyba z dodatkiem torfu, brązowe i niesamowicie brudzą), łatwo się rozpala, popiołu dwukrotnie więcej niż z drzewa, zużycie 3 op.10 kg/doba, 2/3 paleniska okopcone na czarno;3.pini kay: piękny ogień, żar jak z dobrego drzewa, palenisko czyste, zużycie 3 op 10 kg/doba, bardzo mało popiołu;4.RUF -nie wiem z jakiego rodzaju drzewa był wykonany, ciężko się rozpalał, prawie nie widać żaru, jak zwiększyłem przepływ powietrza wydmuchało go w komin i zostało z niego niewiele popiołu, jak i ciepła. Brykiety testowane były przy temp.na zewnątrz w nocy -10 poz.1, -5 poz.2-4, poza poz.4 osiągnięta temp.w mieszkaniu 21 st.C. Wg mnie brykiet może zastąpić drzewo wyłącznie w chłodne dni, przy niskich temperaturach będzie zbyt drogą przyjemnością Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 23.02.2010 06:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 Powiadam Wam ,że zrobię próbę bo czuję ,że jest ok. Zrób ciekawy jestem. Z wrocławia do kawałek drogi .... A na stacji kosztuje 7,99 http://forum.muratordom.pl/post4049846.htm?highlight=#4049846 Tu już się wypowiedziałem.Cena za taki brykiet to 5.50 PLN bez transportu z Chełma. węgiel w dużych bryłach - pakowałem w niewielkich ilościach ( w końcu kominek nie jest do tego przystosowany) i daje dużo żaru i ciepełka, ale jakoś średnio grzeje . Jedno wyklucza drugie daje żar i ciepło ale słabo grzeje.Oj oj. Czy paliłeś wspomnianym przeze mnie brykietem takiej firmy?Bo to co reasumujesz: Reasumując - twarde, suche drewno jest bezkonkurencyjne. Trza tylko znaleźć leśniczego , transport i chęci na pocięcie i porąbanie. No i miejsce na składowanie tego u siebie - z tym akurat stresu nie mam. to rzeczywiście odnosi sie tylko do drewna z lasu.Po za konkursem kto i gdzie i z czym się stresuje bo nie kumam o co kaman??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mojra 23.02.2010 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 TUTAJ jest chyba najtaniej... wychodzi coś ponad 1zł za 1kg no i transport w cenie... Żyć nie umierać A co do brykietu w wałkach to mi pali się nim znacznie lepiej niż kostkami. Z resztą dużo lepiej się prezentuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 24.02.2010 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2010 TUTAJ jest chyba najtaniej... wychodzi coś ponad 1zł za 1kg no i transport w cenie... Żyć nie umierać A co do brykietu w wałkach to mi pali się nim znacznie lepiej niż kostkami. Z resztą dużo lepiej się prezentuje To nie jest tanio ... Sorry ale to już słomiany po cenie 3xx zł za tonę da zdecydowanie więcej ciepła. Aczkolwiek miejsce do składowania też kosztuje. I zapach i wygląd też ma znaczenie. Myślę że dobre rozwiązanie dla dopalających okazjonalnie. Ktoś pokusi sie o wyliczenie ceny za 1 kWh z tego materiału ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frodo-pl 01.03.2012 15:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2012 a ja podepne sie do pytania i ciekawy jestem czy mozna palic pelletem w kominku?? pozdrawiam Ciekawe jak to chciałbyś zrobić. Wszystko ucieknie do popielnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fredd 10.03.2012 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2012 Jest to mój pierwszy sezon grzewczy, w większości paliłem „śmieci” z budowy, miałem trochę drewna z suszarni, próbowałem też palić „wysezonowanym”, a wiec kupionym w czerwcu, które sobie poleżało na słoneczku, potem pod plandeką. „Śmieci” paliłem z konieczności, bo szkoda wywalić, a nieporządek wokół domu trzeba było uporządkować.Koniec końców palę brykietem,a w mrozy ekogroszkiem podsypywałem, różnych brykietów próbowałem, podzielę się subiektywnymi odczuciami. Plusy dodatnie:1. Sosnowy ANDREWEX – jak dla mnie najlepszy, doskonała jakość, a z zakładu w Cierpicach odbieram własnym transportem po 7,06 zł za 10 kg paczka. Najlepszy stosunek cena/jakość, do tego piękny zapach lasu jak otwierasz paczkę. 2.Niemiecki Heizprofi z węgla brunatnego w workach po 30 kg za 24 zł. – żałowałem, że tak mało kupiłem jesienią. Bardzo kaloryczny, nie brudzi rąk i okolic kominka, nawet żona była zadowolona. Wieczorem naładujesz rano będziesz miał jeszcze żar. Doskonała propozycja na mrozy, wadą jest żółto-siarczany mały płomień, duża ilość zasiarczonego popiołu, zapach gdy się nieostrożnie otworzy drzwiczki lub przy zamkniętym szybrze lekko parowozowy 3. Barlinek – za drogi, ale pełni rolę zapchajdziury z marketu, kupuję po drodze z pracy np. dwa worki, cena w wyniku zmowy cenowej (pozdrowienia dla UOKiKu) 7,98 zł Plusy ujemne:1.„Ołówek” Pini – kay dużo za drogi, najtaniej widziałem w Liroy Merlin za 9,98 zł za 10 kg. Pozycja dla snobów w dodatku wierzących, że stopień sprasowania wpływa na kaloryczność, no bo przecież tona stali waży więcej od tony pierza. 2.Marketowe „wynalazki” mniejszych producentów – zwykle badziew, byle wyprodukować jak najtaniej. Zazwyczaj tańsze od „Barlinka” o złotówkę, przy katastrofalnie niższej jakości z domieszkami niewiadomego pochodzenia. 3.Brykiet ze słomy – omijać wielkim łukiem, chyba, że ktoś chce nieustannie sprzątać i ma zaprzyjaźnionego rolnika, co mu ten, w istocie odpad, da za pół litra. Nie testowałem brykietów z pestek słonecznika i z torfu. Chętnie bym zobaczył jak się palą, ale brak dostępu do zaopatrzenia. Oczywiście między bajki można włożyć twierdzenia o zastępowaniu przez brykiet 4 m wysezonowanego drewna. Moim zdaniem i tym się kieruję 1 T brykietu to 3 m drewna, tyle, że odpada sezonowanie, składowanie a i żona woli wrzucać kostki, a nie kłody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
butynski 10.03.2012 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2012 Jest to mój pierwszy sezon grzewczy, w większości paliłem „śmieci” z budowy, miałem trochę drewna z suszarni, próbowałem też palić „wysezonowanym”, a wiec kupionym w czerwcu, które sobie poleżało na słoneczku, potem pod plandeką. „Śmieci” paliłem z konieczności, bo szkoda wywalić, a nieporządek wokół domu trzeba było uporządkować. Koniec końców palę brykietem,a w mrozy ekogroszkiem podsypywałem, różnych brykietów próbowałem, podzielę się subiektywnymi odczuciami. Plusy dodatnie: 1. Sosnowy ANDREWEX – jak dla mnie najlepszy, doskonała jakość, a z zakładu w Cierpicach odbieram własnym transportem po 7,06 zł za 10 kg paczka. Najlepszy stosunek cena/jakość, do tego piękny zapach lasu jak otwierasz paczkę. 2.Niemiecki Heizprofi z węgla brunatnego w workach po 30 kg za 24 zł. – żałowałem, że tak mało kupiłem jesienią. Bardzo kaloryczny, nie brudzi rąk i okolic kominka, nawet żona była zadowolona. Wieczorem naładujesz rano będziesz miał jeszcze żar. Doskonała propozycja na mrozy, wadą jest żółto-siarczany mały płomień, duża ilość zasiarczonego popiołu, zapach gdy się nieostrożnie otworzy drzwiczki lub przy zamkniętym szybrze lekko parowozowy 3. Barlinek – za drogi, ale pełni rolę zapchajdziury z marketu, kupuję po drodze z pracy np. dwa worki, cena w wyniku zmowy cenowej (pozdrowienia dla UOKiKu) 7,98 zł Plusy ujemne: 1.„Ołówek” Pini – kay dużo za drogi, najtaniej widziałem w Liroy Merlin za 9,98 zł za 10 kg. Pozycja dla snobów w dodatku wierzących, że stopień sprasowania wpływa na kaloryczność, no bo przecież tona stali waży więcej od tony pierza. 2.Marketowe „wynalazki” mniejszych producentów – zwykle badziew, byle wyprodukować jak najtaniej. Zazwyczaj tańsze od „Barlinka” o złotówkę, przy katastrofalnie niższej jakości z domieszkami niewiadomego pochodzenia. 3.Brykiet ze słomy – omijać wielkim łukiem, chyba, że ktoś chce nieustannie sprzątać i ma zaprzyjaźnionego rolnika, co mu ten, w istocie odpad, da za pół litra. Nie testowałem brykietów z pestek słonecznika i z torfu. Chętnie bym zobaczył jak się palą, ale brak dostępu do zaopatrzenia. Oczywiście między bajki można włożyć twierdzenia o zastępowaniu przez brykiet 4 m wysezonowanego drewna. Moim zdaniem i tym się kieruję 1 T brykietu to 3 m drewna, tyle, że odpada sezonowanie, składowanie a i żona woli wrzucać kostki, a nie kłody. sosnowy lepszy od pini kay-a aleś mnie rozśmieszył Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 10.03.2012 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2012 Ciekawe jak to chciałbyś zrobić. Wszystko ucieknie do popielnika Oczywiście, że można. Są specjalne kosze do kominków : http://www.marketeo.pl/photoOffer/p/386988_p.jpg http://www.globenergia.pl/files/Image/ARTYKULY%20OZE/BIO/1001/Pelka-Pelety/02.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcel232 10.03.2012 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2012 Przeciez koles wyraznie napisal 'swoje subiektywne odczucia' co do brykietow to co w tym smiesznego??To jest forum do wymiany doswiadczen. dlaczego 90% uzytkownikow tego forum ma klapki na oczach i uwaza, ze tylko tak jak oni robia jest dobrze???? mi osobiscie pini-kay odpowiada bardziej niz barlinek. brykiet zawsze bedzie drozszy od palenia drewnem. zalezy kto co lubi i ile ma kasy. co do 'kalorycznosci' to producent (barlinek) podaje, ze 1T zastepuje 2,2mp drewna, na allegro TEN SAM brykiet ma juz kalorycznosc 3-5 mp drewna!!! Cuda panie cuda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fredd 11.03.2012 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2012 sosnowy lepszy od pini kay-a aleś mnie rozśmieszył No to się śmiej, a jak skończysz pędź opatentowac kosmiczny składnik X, który powoduje, że Pini Kay jest bardziej kaloryczny od zwykłego sosnowego, bo sosnowy zawiera żywicę, która obniża kaloryczność, a Pini Kay nie:D No i jeszcze wytłumacz jak można z trocin uzyskać większa kalorycznosc poprzez "zapiekanie"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
butynski 11.03.2012 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2012 No to się śmiej, a jak skończysz pędź opatentowac kosmiczny składnik X, który powoduje, że Pini Kay jest bardziej kaloryczny od zwykłego sosnowego, bo sosnowy zawiera żywicę, która obniża kaloryczność, a Pini Kay nie:D No i jeszcze wytłumacz jak można z trocin uzyskać większa kalorycznosc poprzez "zapiekanie"... Coś namieszałeś kolego a fakt ,że sosnowy zawiera żywicę dyskwalifikuje go . Poza tym podajesz zawyżoną cenę pini kaya przez co go dyskwalifikujesz - czyniąc swoje wywody nierzetelnymi . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fredd 11.03.2012 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2012 To ile zatem kosztuje pini-kay? Ciekawe czemu ma niby żywica dyskwalifikować? Urban legend o zatkanym kominie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 11.03.2012 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2012 Żywica po prostu może się nie spalać. W metalowym wkładzie temperatura może być zbyt niska, aby, ta właściwie emulsja wodno-żywiczna, uległa zapłonowi. Odparowuje a potem kondensuje i zestala na pierwszym lepszym a zimniejszym napotkanym elemencie. Z czasem ulega tam przemianie w czysty węgiel.To nie legenda. Spalanie drewna iglastego jest bardziej kłopotliwe niż liściastego. Wymaga specjalnego paleniska. Przy okazji, jak zwykle, ostrzegam przed brykietami ze słomy lub mogącymi ją zawierać jako dodatek. Wkład konwekcyjny i układ kominowy mogą ulec zniszczeniu w jeden sezon. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.