Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Brykietem w kominku?


Bigbeat

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 315
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

"Do 50% skuteczniejsze spalanie. "

 

:o

Biorę pod warunkiem że to prawda !!!

 

EDIT: Wie ktoś ile to waży? Z jednej kostki deklarują 4,6 Kwh energii, przypomnę że przy węglu kamiennym jest w okolicach 7 KWh.

Teoretycznie ten brykiet wychodzi cenowo tak samo jak węgiel w cenie 700 zł/tonę.

No chyba że sprawność spalania ma do 50 % wyższą. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwytam się może jak tonący brzytwy ale umówiłem się i jadę.Eksperymentów z brykietem ciąg dalszy.Z wykładu telefonicznego wyraźnie słyszałem ,że ów brykiet jest nie dość ,że bez dymowy to jeszcze niskotemperaturowy na bazie gliceryny i lepiszcza ,które to to powoduje stabilizacje w paleniu.(nie mylić z nitro) :D :D do 600 stC.Ciekawy wykład.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok - terozki ja:

* drewno - przy dużych mrozach wyłącznie twarde, jak nie spada poniżej -10 to spokojnie świerk i sosna - jak najwieksze kawały (przy początkowym rozgrzewaniu mniejsze)

* brykiet - ten w kostkach to żart - te takie czarne wałeczki z dziurką bardzo dobre, ale za tanio nie wychodzą

* brykiet węglowy - może być , choć żadna rewelacja - próbowałem też torfowy, ale raz że popiołu w diabła, to do kpl śmierdzi jak diabli

* węgiel w dużych bryłach - pakowałem w niewielkich ilościach ( w końcu kominek nie jest do tego przystosowany) i daje dużo żaru i ciepełka, ale jakoś średnio grzeje (co dziwne) sam kominek (może za mało daję i większość ciepełka zwiewa sobie do komina, bo jak przy drewnie płomień nie "owiewa" ścianek urządzenia).

 

Reasumując - twarde, suche drewno jest bezkonkurencyjne. Trza tylko znaleźć leśniczego , transport i chęci na pocięcie i porąbanie. No i miejsce na składowanie tego u siebie - z tym akurat stresu nie mam.

To tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Ktoś wcześniej nawiązywał do bardziej ekonomicznego ogrzewania elektrycznego:

piec 6 kW średnio pracuje 14 godzin/doba, od -15 przerwa w pracy ok.3 godzin/doba, temp.21/18 st.C; w moim przypadku grzejniki żeliwne, rury stalowe -po zainwestowaniu w zmianę orurowania i grzejników można wynik poprawić, zaleta włączasz raz na sezon.

 

kominek 7kW, ciepło rozprowadzone kanałami:

1.brykiet z drzewa iglastego: łatwo się rozpala dzięki czemu pomieszczenia szybko się nagrzewają, szybko się wypala i zostaje bardzo dużo popiołu;

2. brykiet "wałki": (chyba z dodatkiem torfu, brązowe i niesamowicie brudzą), łatwo się rozpala, popiołu dwukrotnie więcej niż z drzewa, zużycie 3 op.10 kg/doba, 2/3 paleniska okopcone na czarno;

3.pini kay: piękny ogień, żar jak z dobrego drzewa, palenisko czyste, zużycie 3 op 10 kg/doba, bardzo mało popiołu;

4.RUF -nie wiem z jakiego rodzaju drzewa był wykonany, ciężko się rozpalał, prawie nie widać żaru, jak zwiększyłem przepływ powietrza wydmuchało go w komin i zostało z niego niewiele popiołu, jak i ciepła.

 

Brykiety testowane były przy temp.na zewnątrz w nocy -10 poz.1, -5 poz.2-4, poza poz.4 osiągnięta temp.w mieszkaniu 21 st.C. Wg mnie brykiet może zastąpić drzewo wyłącznie w chłodne dni, przy niskich temperaturach będzie zbyt drogą przyjemnością

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiadam Wam ,że zrobię próbę bo czuję ,że jest ok.

 

Zrób ciekawy jestem.

Z wrocławia do kawałek drogi .... :(

A na stacji kosztuje 7,99

 

http://forum.muratordom.pl/post4049846.htm?highlight=#4049846

 

Tu już się wypowiedziałem.Cena za taki brykiet to 5.50 PLN bez transportu z Chełma.

 

węgiel w dużych bryłach - pakowałem w niewielkich ilościach ( w końcu kominek nie jest do tego przystosowany) i daje dużo żaru i ciepełka, ale jakoś średnio grzeje
. Jedno wyklucza drugie :o :o daje żar i ciepło ale słabo grzeje.Oj oj. :roll: Czy paliłeś wspomnianym przeze mnie brykietem takiej firmy?Bo to co reasumujesz:

 

Reasumując - twarde, suche drewno jest bezkonkurencyjne. Trza tylko znaleźć leśniczego , transport i chęci na pocięcie i porąbanie. No i miejsce na składowanie tego u siebie - z tym akurat stresu nie mam.

to rzeczywiście odnosi sie tylko do drewna z lasu.Po za konkursem kto i gdzie i z czym się stresuje bo nie kumam o co kaman??? :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TUTAJ jest chyba najtaniej... wychodzi coś ponad 1zł za 1kg no i transport w cenie... Żyć nie umierać:D A co do brykietu w wałkach to mi pali się nim znacznie lepiej niż kostkami. Z resztą dużo lepiej się prezentuje :)

 

To nie jest tanio ...

Sorry ale to już słomiany po cenie 3xx zł za tonę da zdecydowanie więcej ciepła.

Aczkolwiek miejsce do składowania też kosztuje. I zapach i wygląd też ma znaczenie.

 

Myślę że dobre rozwiązanie dla dopalających okazjonalnie.

Ktoś pokusi sie o wyliczenie ceny za 1 kWh z tego materiału ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years później...
  • 2 weeks później...

Jest to mój pierwszy sezon grzewczy, w większości paliłem „śmieci” z budowy, miałem trochę drewna z suszarni, próbowałem też palić „wysezonowanym”, a wiec kupionym w czerwcu, które sobie poleżało na słoneczku, potem pod plandeką. „Śmieci” paliłem z konieczności, bo szkoda wywalić, a nieporządek wokół domu trzeba było uporządkować.

Koniec końców palę brykietem,a w mrozy ekogroszkiem podsypywałem, różnych brykietów próbowałem, podzielę się subiektywnymi odczuciami.

 

Plusy dodatnie:

1. Sosnowy ANDREWEX – jak dla mnie najlepszy, doskonała jakość, a z zakładu w Cierpicach odbieram własnym transportem po 7,06 zł za 10 kg paczka. Najlepszy stosunek cena/jakość, do tego piękny zapach lasu jak otwierasz paczkę.

 

2.Niemiecki Heizprofi z węgla brunatnego w workach po 30 kg za 24 zł. – żałowałem, że tak mało kupiłem jesienią. Bardzo kaloryczny, nie brudzi rąk i okolic kominka, nawet żona była zadowolona. Wieczorem naładujesz rano będziesz miał jeszcze żar. Doskonała propozycja na mrozy, wadą jest żółto-siarczany mały płomień, duża ilość zasiarczonego popiołu, zapach gdy się nieostrożnie otworzy drzwiczki lub przy zamkniętym szybrze lekko parowozowy

 

3. Barlinek – za drogi, ale pełni rolę zapchajdziury z marketu, kupuję po drodze z pracy np. dwa worki, cena w wyniku zmowy cenowej (pozdrowienia dla UOKiKu) 7,98 zł

 

Plusy ujemne:

1.„Ołówek” Pini – kay dużo za drogi, najtaniej widziałem w Liroy Merlin za 9,98 zł za 10 kg. Pozycja dla snobów w dodatku wierzących, że stopień sprasowania wpływa na kaloryczność, no bo przecież tona stali waży więcej od tony pierza.

 

2.Marketowe „wynalazki” mniejszych producentów – zwykle badziew, byle wyprodukować jak najtaniej. Zazwyczaj tańsze od „Barlinka” o złotówkę, przy katastrofalnie niższej jakości z domieszkami niewiadomego pochodzenia.

 

3.Brykiet ze słomy – omijać wielkim łukiem, chyba, że ktoś chce nieustannie sprzątać i ma zaprzyjaźnionego rolnika, co mu ten, w istocie odpad, da za pół litra.

 

 

Nie testowałem brykietów z pestek słonecznika i z torfu. Chętnie bym zobaczył jak się palą, ale brak dostępu do zaopatrzenia. Oczywiście między bajki można włożyć twierdzenia o zastępowaniu przez brykiet 4 m wysezonowanego drewna. Moim zdaniem i tym się kieruję 1 T brykietu to 3 m drewna, tyle, że odpada sezonowanie, składowanie a i żona woli wrzucać kostki, a nie kłody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to mój pierwszy sezon grzewczy, w większości paliłem „śmieci” z budowy, miałem trochę drewna z suszarni, próbowałem też palić „wysezonowanym”, a wiec kupionym w czerwcu, które sobie poleżało na słoneczku, potem pod plandeką. „Śmieci” paliłem z konieczności, bo szkoda wywalić, a nieporządek wokół domu trzeba było uporządkować.

Koniec końców palę brykietem,a w mrozy ekogroszkiem podsypywałem, różnych brykietów próbowałem, podzielę się subiektywnymi odczuciami.

 

Plusy dodatnie:

1. Sosnowy ANDREWEX – jak dla mnie najlepszy, doskonała jakość, a z zakładu w Cierpicach odbieram własnym transportem po 7,06 zł za 10 kg paczka. Najlepszy stosunek cena/jakość, do tego piękny zapach lasu jak otwierasz paczkę.

 

2.Niemiecki Heizprofi z węgla brunatnego w workach po 30 kg za 24 zł. – żałowałem, że tak mało kupiłem jesienią. Bardzo kaloryczny, nie brudzi rąk i okolic kominka, nawet żona była zadowolona. Wieczorem naładujesz rano będziesz miał jeszcze żar. Doskonała propozycja na mrozy, wadą jest żółto-siarczany mały płomień, duża ilość zasiarczonego popiołu, zapach gdy się nieostrożnie otworzy drzwiczki lub przy zamkniętym szybrze lekko parowozowy

 

3. Barlinek – za drogi, ale pełni rolę zapchajdziury z marketu, kupuję po drodze z pracy np. dwa worki, cena w wyniku zmowy cenowej (pozdrowienia dla UOKiKu) 7,98 zł

 

Plusy ujemne:

1.„Ołówek” Pini – kay dużo za drogi, najtaniej widziałem w Liroy Merlin za 9,98 zł za 10 kg. Pozycja dla snobów w dodatku wierzących, że stopień sprasowania wpływa na kaloryczność, no bo przecież tona stali waży więcej od tony pierza.

 

2.Marketowe „wynalazki” mniejszych producentów – zwykle badziew, byle wyprodukować jak najtaniej. Zazwyczaj tańsze od „Barlinka” o złotówkę, przy katastrofalnie niższej jakości z domieszkami niewiadomego pochodzenia.

 

3.Brykiet ze słomy – omijać wielkim łukiem, chyba, że ktoś chce nieustannie sprzątać i ma zaprzyjaźnionego rolnika, co mu ten, w istocie odpad, da za pół litra.

 

 

Nie testowałem brykietów z pestek słonecznika i z torfu. Chętnie bym zobaczył jak się palą, ale brak dostępu do zaopatrzenia. Oczywiście między bajki można włożyć twierdzenia o zastępowaniu przez brykiet 4 m wysezonowanego drewna. Moim zdaniem i tym się kieruję 1 T brykietu to 3 m drewna, tyle, że odpada sezonowanie, składowanie a i żona woli wrzucać kostki, a nie kłody.

sosnowy lepszy od pini kay-a aleś mnie rozśmieszył:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jak to chciałbyś zrobić. Wszystko ucieknie do popielnika

Oczywiście, że można. Są specjalne kosze do kominków :

 

http://www.marketeo.pl/photoOffer/p/386988_p.jpg

 

http://www.globenergia.pl/files/Image/ARTYKULY%20OZE/BIO/1001/Pelka-Pelety/02.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciez koles wyraznie napisal 'swoje subiektywne odczucia' co do brykietow to co w tym smiesznego??

To jest forum do wymiany doswiadczen. dlaczego 90% uzytkownikow tego forum ma klapki na oczach i uwaza, ze tylko tak jak oni robia jest dobrze????

 

mi osobiscie pini-kay odpowiada bardziej niz barlinek.

brykiet zawsze bedzie drozszy od palenia drewnem. zalezy kto co lubi i ile ma kasy.

co do 'kalorycznosci' to producent (barlinek) podaje, ze 1T zastepuje 2,2mp drewna,

na allegro TEN SAM brykiet ma juz kalorycznosc 3-5 mp drewna!!! Cuda panie cuda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sosnowy lepszy od pini kay-a aleś mnie rozśmieszył:D

 

No to się śmiej, a jak skończysz pędź opatentowac kosmiczny składnik X, który powoduje, że Pini Kay jest bardziej kaloryczny od zwykłego sosnowego, bo sosnowy zawiera żywicę, która obniża kaloryczność, a Pini Kay nie:D No i jeszcze wytłumacz jak można z trocin uzyskać większa kalorycznosc poprzez "zapiekanie"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się śmiej, a jak skończysz pędź opatentowac kosmiczny składnik X, który powoduje, że Pini Kay jest bardziej kaloryczny od zwykłego sosnowego, bo sosnowy zawiera żywicę, która obniża kaloryczność, a Pini Kay nie:D No i jeszcze wytłumacz jak można z trocin uzyskać większa kalorycznosc poprzez "zapiekanie"...

Coś namieszałeś kolego a fakt ,że sosnowy zawiera żywicę dyskwalifikuje go . Poza tym podajesz zawyżoną cenę pini kaya przez co go dyskwalifikujesz - czyniąc swoje wywody nierzetelnymi .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żywica po prostu może się nie spalać. W metalowym wkładzie temperatura może być zbyt niska, aby, ta właściwie emulsja wodno-żywiczna, uległa zapłonowi. Odparowuje a potem kondensuje i zestala na pierwszym lepszym a zimniejszym napotkanym elemencie. Z czasem ulega tam przemianie w czysty węgiel.

To nie legenda. Spalanie drewna iglastego jest bardziej kłopotliwe niż liściastego. Wymaga specjalnego paleniska.

 

Przy okazji, jak zwykle, ostrzegam przed brykietami ze słomy lub mogącymi ją zawierać jako dodatek. Wkład konwekcyjny i układ kominowy mogą ulec zniszczeniu w jeden sezon.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...