Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Brykietem w kominku?


Bigbeat

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 315
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Macie jakieś doświadczenia z drewnem iglastym, czy demonizujecie

z rozsądku ?

 

Mam i to z bardzo wysezonowanym ( zostało z budowy drewnianego domu 4-5 cio letnie ) świerkiem i sosną .W porównaniu z twardymi marnie się pali i dość ostro kopci . Chyba ,że się mu "wpuści" dużo tlenu to jest trochę lepiej choć ciężko się dopala do końca . Używam go raczej jako domieszkę do twardego lub brykietu . Z tym ,że z brykietem (pini kayem) zachodzi pewna sprzeczność w spalaniu . Brykiet fajnie się pali z małym dostępem powietrza a miękkie potrzebuje go na maxa a wtedy brykiet w mig znika .Ale metodą prób i błędów można to jakoś opanować .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tylko po doliczeniu transportu robi się powyżej 9 zł za 10 kg. Więc nie jest zbyt różowo. Jak ktos mieszka w Kielcach to fajnie, akurat mieszkam w Toruniu więc biorę z Andrewexu, bo odpada transport.

 

Skoro iglaste jest tak niebezpieczne to dlaczego od dziesiątek lat jak wieś długa i szeroka paliło się iglastym na przykład w kuchenkach? Spaliłem śmieci z budowy, jak większość ludzi, bo szkoda wywalić, a coś trzeba z tym zrobić. Brykiet z trocin sosny ma niemieckie napisy i od pracownika firmy wiem, że jest sprzedawany do Niemiec jako brykiet kominkowy. Pokładam wiarę w rozsądek naszych zachodnich sąsiadów, skoro im nie szkodzi to i mi się komin nie zatka. Przede wszystkim lepiej palić sosnowym brykietem niż mokrą dębiną

 

na stronie, którą któryś z przedmówców wkleił

http://kominkowybrykiet.pl/pl/pytania_i_odpowiedzi/

piszą:

Wyższe wartości energetyczne w odniesieniu do 1kg mają drzewa iglaste ze względu na zawartość żywić i olejków eterycznych. Dodatkową zaletą brykietu z drzew iglastych jest pozbawienie go wad występujących przy paleniu drewnem z tych drzew. Obawy nadmiernego wydzielania sadzy i "zachodzenia" ciągu spalinowego, uzasadnione przy drewnie, w związku z naturalną zawartością wilgoci, stają się bezzasadne w przypadku stosowania brykietu, ponieważ żywice i olejki eteryczne, jako związki najbardziej lotne, zostaną jako pierwsze całkowicie spalone w obszarze paleniska, dostarczając dodatkowej energii.

 

Czyli możliwym jest, że dobry sosnowy przewyższa wartością opałową "ołówki"

Edytowane przez Fredd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszemy o cenie brykietu a nie o kosztach transportu . Jak kupowałeś w Leroyu to też musiałeś tam podjechać a więc koszt transportu też był i też go nie doliczyłeś . A jak poszukasz to na znanym serwisie aukcyjnym ten brykiet jest też w innych miastach w podobnych cenach a w opcjach jest odbiór osobisty do którego nie są doliczone koszty transportu .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilogram trocin sosnowych jest bardziej kaloryczny od kilograma trocin bukowych. Nadmienię, że palę też buczyną, jestem fanem tego drewna, ale fizyki nie oszukasz. Kilo, to kilo. Kilo brzozy, grabu, dębu, klonu wydzieli podobną ilośc ciepła przy spalaniu, a sosna i świerk więcej.

Żywica = więcej ciepła. Co tu jest niezrozumiałego? Podobnie brykiet z brunatniaka i tak przewyższa kalorycznościa wszelki brykiet z trocin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko po doliczeniu transportu robi się powyżej 9 zł za 10 kg. Więc nie jest zbyt różowo. Jak ktos mieszka w Kielcach to fajnie, akurat mieszkam w Toruniu więc biorę z Andrewexu, bo odpada transport.

Wiesz, że można spokojnie znaleźć kogoś w promieniu 100 km od miejsca zamieszkania, kto dowiezie for free ? Można. Starasz się za wszelką cenę udowodnić, że cena 9 pln jest wysoka. Jest. Więc nie kupuj za 9 pln :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilogram trocin sosnowych jest bardziej kaloryczny od kilograma trocin bukowych. Nadmienię, że palę też buczyną, jestem fanem tego drewna, ale fizyki nie oszukasz. Kilo, to kilo. Kilo brzozy, grabu, dębu, klonu wydzieli podobną ilośc ciepła przy spalaniu, a sosna i świerk więcej.

Żywica = więcej ciepła. Co tu jest niezrozumiałego? Podobnie brykiet z brunatniaka i tak przewyższa kalorycznościa wszelki brykiet z trocin.

Może bym dodał ,że:wartość opałowa będzie większa w drewnie iglastym gdyż posiada większą ilość żywicy i ligniny-drzewnika ot i wsio.

 

http://www.drewno-kominkowe.bls.pl/pl/Lyk-wiedzy-o-brykiecie.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest trochę tak jak w takim przykładzie:

- mamy do dyspozycji dwa sportowe auta. Jedno wyciąga 300, drugie 350. Trasa do próby to jakaś dziurawa droga lokalna i przeciętny "cywilny" kierowca. Który samochód przejedzie ją szybciej?

Może być tak, że ten szybszy pojedzie nawet wolniej, bo niżej zawieszony czy coś tam...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszedł mi do głowy, bo przypomniałem sobie, jak kiedyś wyprzedzałem takie sportowe auto swoim, a koni to tamto miało tak ze trzy razy więcej, no i za stan uzębienia moich już też nie ręczę. Po prostu tamto dobijało spojlerami na dziurach do asfaltu - jakby to słowo nie nazbyt szumnie zabrzmiało, biorąc pod uwagę okoliczności.

To, że jakieś paliwo ma teoretycznie większą wartość opałową, to jeszcze nie znaczy, że uzyskamy z niego w naszym piecyku więcej ciepła. Parametry muszą być dostarczone w optymalnym poziomie. Optymalnym, to znaczy w takim, w którym da się je wykorzystać.

 

Jakbyśmy np. nasączyli brykiet parafiną, a potem próbowali go spalić z ograniczonym dostępem powietrza, to przecież 90% tejże nam odparuje nie spalając się. A na papierze wartość opałowa taka, że ho!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszedł mi do głowy, bo przypomniałem sobie, jak kiedyś wyprzedzałem takie sportowe auto swoim, a koni to tamto miało tak ze trzy razy więcej, no i za stan uzębienia moich już też nie ręczę. Po prostu tamto dobijało spojlerami na dziurach do asfaltu - jakby to słowo nie nazbyt szumnie zabrzmiało, biorąc pod uwagę okoliczności.

To, że jakieś paliwo ma teoretycznie większą wartość opałową, to jeszcze nie znaczy, że uzyskamy z niego w naszym piecyku więcej ciepła. Parametry muszą być dostarczone w optymalnym poziomie. Optymalnym, to znaczy w takim, w którym da się je wykorzystać.

 

Jakbyśmy np. nasączyli brykiet parafiną, a potem próbowali go spalić z ograniczonym dostępem powietrza, to przecież 90% tejże nam odparuje nie spalając się. A na papierze wartość opałowa taka, że ho!

 

Jakoś to z deka chcesz komplikować by chyba przekombinować.Ale żeby było trochę po twojemu.Jak masz różnicę w oktanach w paliwie to na którym mniej go spalisz w stosunku do np,100 km ???Na którym więcej przejedziesz na tym co ma więcej czy mniej oktanów???

Jakbyśmy np. nasączyli brykiet parafiną, a potem próbowali go spalić z ograniczonym dostępem powietrza,.......
, a to dlaczego i po huk???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oktany akurat nie mają tu nic do rzeczy, bo nie określają kaloryczności, tylko odporność na spalanie stukowe (samozapłon, znaczy).

 

Ale nie o tym...

 

Dam inny przykład.

Jak do tego samego auta wlejesz benzyny i po zarejestrowaniu wyników próbę będziesz próbował powtórzyć na mazucie, to co się stanie?

A mazut przecież bardziej kaloryczny. No tak - skąd wytrzasnąć mazut? - wystarczy olej napędowy (też ma więcej kalorii). Daleko zajedziesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
Wiesz, że można spokojnie znaleźć kogoś w promieniu 100 km od miejsca zamieszkania, kto dowiezie for free ? Można. Starasz się za wszelką cenę udowodnić, że cena 9 pln jest wysoka. Jest. Więc nie kupuj za 9 pln :)

 

Własnie kierując się tą przesłanką, znaleźliśmy w okolicy producenta brykietu bukowego typu RUF, z ceną hurtową 5 zł/ 10 kg.

Wilgotność 7%, koza Jotul "zjada" 3 brykiety / 3 godziny + żar kolejne 2-4 godziny ( w zależności stopnia regulacji od dopływów powietrza).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie kierując się tą przesłanką, znaleźliśmy w okolicy producenta brykietu bukowego typu RUF, z ceną hurtową 5 zł/ 10 kg.

Wilgotność 7%, koza Jotul "zjada" 3 brykiety / 3 godziny + żar kolejne 2-4 godziny ( w zależności stopnia regulacji od dopływów powietrza).

 

Czyli 3 brykiety(RUF) na 7 godzin ? Nie wierzę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...