ania1719508426 08.11.2007 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Przepraszam, ze tak off topic, ale co na to lekarz?? Nic. Dobrze waży, dobrze wygląda, dobrze się rozwija więc nic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekcmarecki 08.11.2007 20:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 No cóż , z tego odzwyczajania od cyca to chyba nic nie będzie. Zonka na razie nie bierze żadnych lekarstw, bo jeszcze nic nie boli. Córcia Maja robi postępy.Już nie krzywi się na widok butelki i trochę z niej nawet pociągać zaczęła od casu jak mleko zmieniliśmy na NESTLE JUNIOR. Przy tym mleku chyba zostaniemy. Co nie zmienia faktu, że cycek mamy jest niezastąpiony, bo mleko z butelki trzeba przecież koniecznie "prawdziwym" mlekiem popić . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 08.11.2007 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Przepraszam, ze tak off topic, ale co na to lekarz?? Nic. Dobrze waży, dobrze wygląda, dobrze się rozwija więc nic. Aniu, to bardzo sie ciesze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MAJKACP 08.11.2007 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 a czemu musicie odstawić ? Co prawda miałam półpasiec zanim zaczęłam rodzić i karmić, ale nie pamiętam abym brała jakieś leki.miałam przez parę dni 39 i bardzo bolało-były dosłownie 4 wypryski w samym pasie-przykład książkowy- A z wirusem wasze dziecko miało kontakt zanim żona miała objawy.Może obejdzie się bez leków. Przecież przy normalnej ospie nie stosuje się nic, tylko smarowania. U moich dzieci zdawał egzamin fiolet na spirytusie, bardzo dobrze wysusza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekcmarecki 09.11.2007 16:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 a czemu musicie odstawić ? Co prawda miałam półpasiec zanim zaczęłam rodzić i karmić, ale nie pamiętam abym brała jakieś leki.miałam przez parę dni 39 i bardzo bolało-były dosłownie 4 wypryski w samym pasie-przykład książkowy- A z wirusem wasze dziecko miało kontakt zanim żona miała objawy.Może obejdzie się bez leków. Przecież przy normalnej ospie nie stosuje się nic, tylko smarowania. U moich dzieci zdawał egzamin fiolet na spirytusie, bardzo dobrze wysusza. Bo widzisz my się boimy, że to się jeszcze dobrze nie zaczęło. Objawy są książkowe. Tzn. ciemny, czerwony punkt i wkoło niego owalny rumień na lewym boku. Rumień ten powiękrzył się od ubiegłego piątku do poniedziałku (wtedy żona była u doktora) o 100% i chyba się już nie powiększa. Ale na jego powierzchni pojawiły się ciemniejsze dwie plamy ok. 1 i 2 cm2 i podejrzewam że to mogą być te przyszłe wypryski. Dzisiaj spotkałem panią która przez to przeszła. Opowiadała że u niej choroba rozwinęła sie dopiero po 3-ech tygodniach i dość długo trwała, z tym że miała przerzuty na nos i okolice. Podobno nie było wesoło . Druga osoba (też dzisiaj) opowiedziała o znajomej sąsiadce, która zmarła po powikłaniach. Tej z kolei poszło gdzieś na płuca. Obie te osoby brały leki. Przyznaję że nogi nam się trochę ugieły i zadzwoniłem do naszego lekarza. Ten spokojnie tłumaczył, że można nic nie robić, ale choroba na pewno będzie trwała dłużej i trzeba się liczyć z ewentualnością powikłań. Dlatego radził odstawienie małej, bo ona już w tym wieku cycek traktuje jako praktyczną zabawkę (i w sumie tak chyba jest ) a zacząć przyjmować leki. Tu jest problem, bo jeden z tych leków jest silnym środkiem antywirusowym, który z mlekiem mógłby preniknąć do organizmu dziecka, a tego należało by uniknąć. Konkluzja jest taka, że więcej dobrego wyniknie z leczenia mamy, niż złego z odstawienia małej Mai od piersi. Ale serducho się kraje bo ona do tego cyca tak się garnie że słowami opisać trudno, a i wygoda jest szczególnie w nocy Ja przedłużyłem urlop o tydzień, ale w niedzielę muszę moje kobietki zostawić same i wracać do pracy (wrócę jak sie coś będzie działo). Dlatego szukamy kontaktu z osobami, które przeszły to paskudztwo, bo może się tylko przestraszyliśmy niepotrzebnie, a strach jak wiadomo ma "wielkie oczy". Decyzję jednak już podjęliśmy, tym bardziej że mała wprawdzie niewiele ciągnie z flachy, ale przynajmniej już od niej nie ucieka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 09.11.2007 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 no, niestety przeszłam tą chorobę...naprawdę nic przyjemnego ....tym bardziej, że ja miałam w miejscu najmniej oczekiwanym, czyli na podniebieniu i w gardle.... przez 2 tygodnie jakdłam papki przez słomkę.... do tego te okropne bóle .... naprawdę bardzo niemile wspominampamiętam też, że bardzo bałam się powikłań- bałam się chyba bardziej niż wszyscy, bo moja babcia miała półpasiec na głowie , miała właśnie różne powikłania...zmarła w odstępie 5 lat od zachorowania , lekarze mówili, że to właśnie półpasiec sprawił , że tak bardzo dokuczliwie i szybko rozwinął się u niej uwiąd starczy ze zmianami w mózguod mojej choroby minęło 1,5 roku i w zasadzie nie odczuwam żadnych objawów mogących sugerować że to skutek przebytego półpaśćcajedyne na co cierpię.... to pół roku temu mając 32 lata odezwała się alergia (nigdy wcześniej nie miałam)...alergia w postaci bardzo lekoopornej wysypki na całym ciele (byłam hospitalizowana-ale nie znaleziono alergenu odpowiedzialnego za mój stan) i borykam się z tym nadal.... zażywam leki .... nie wiem , czy to ma coś wspólnego z przebytym półpaśćcem pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasiadomownik 03.12.2013 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 Najważniejsze, że wszystko skończy się dobrze. Pamiętajcie tylko, aby postępować zgodnie ze wskazówkami lekarza. Leczenie półpaśca nie jest takie złe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 18.12.2013 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 Przechodziłam tego lata więc na świeżo. Brałam jakieś tabletki aby to to nie rozwijało się. Dodatkowo zawiesina do stosowania miejscowego (taka jak przy ospie) Choroba była zauważalna ok. miesiąca. Przez parę miesięcy po zagojeniu bolały mnie mięśnie karku i ramienia bo tam właśnie miałam wykwity (ale to też normalne podobno). Ogólnie nie taki diabeł straszny. Ból jak po nadwerężeniu barku; dość uciążliwy. Na temat karmienia piersią nic nie mogę niestety poradzić. Ta choroba to pochodna ospy i chorują na nią ci, którzy przechodzili ospę a przenosi się drogą kropelkową i chwyta tych z obniżoną odpornością. Życzę zdrowia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barbarakaliska 06.02.2014 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2014 Hej!Najpierw proponuję zapoznać się z informacjami o półpaścu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
foxfm 15.12.2016 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2016 ano choroba jest niestety nie do wyleczenia - musi sama minąć można oczywiście złagodzić jej objawy i ból poczytaj sobie artykuł http://www.zdrowyportal.org/1063/polpasiec-przyczyny-objawy-leczenie/ jak radzić sobie z tą chorobą.Pozdrawiam cieplo i powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.