strzelanie w piecu na miał

[nmaniek]

Jak rozpalę w piecu i zaczyna dochodzić do zadanej temperatur to coś mi sie w nim "tłucze" "strzela". Kiedyś jak miłą starszy piec i zagotowałam wodę to też były takie odgłosy. Wszystko ustaje jak piec dojdzie do zadanej temperatury i wyłączy sie dmuchaw i jak ponownie sie nagrzewa to już tego nie ma. Dzieje sie to bez względu czym pale (miał, drewno). Natomiast nie ma tego jak rozpalam w sposób bez nadmuchu (otwarty popielnik) ale miałem tak sie nie da palić. Co to może być?

[Barbossa]

wilgoć w paliwie?

[nmaniek]

Czyli za wilgotne czy za mało wilgotne? Miał trochę moczę. Dzisiaj muszę to przetestować

[sebo8877]

wilgoć w paliwie?

 

Prosze Cie barbosa..... - liczę że to pytanie ??

 

Podejrzewam że w dużej mierze winny jest temu czopuch- podłączony pod kątem prostym...

 

Krótko - na grawitacji jakoś sobie radzi - bo spalin jest w miare mało i stricte regulowane sa ciągiem - na nadmuchu kocioł ma więcej powietrza pierwotnego (tego potrzebnego do spalnia zasadniczego paliwa) to powoduje większą ilośc wytwarzanych spalin i gazów (które się nie doplaiły) komin (czopuch) nie jest w stanie tego odebrać i se strzela ..

 

To moja geneza probemu.

 

sebo8877

[hes]

nmaniek, masz w tym kotle ruszt wodny ? A jeżeli masz, to jak w tym

kotle rozpalasz ? Od góry, od dołu ? Czy kocioł długo dochodzi do zadanej

temperatury ? Czy w tym czasie jest już żar na ruszcie ?

[nmaniek]

Tak mam w tym kotle ruszt wodny a rozpalam od góry. Kocioł dosyć szybko dochodzi do zadanej temperatury. A z tym żarem to muszę sprawdzić.

[hes]

Sprawdż, czy te strzelania pojawiają sie wtedy, kiedy zaczyna sie palić na ruszcie.

[nmaniek]

No jednak przyczyną było moczenie miału. Wcześniej go trochę polewałem i widocznie za mało. Teraz mam beczkę do której wsypuje miał i zalewam wodą. Taką mieszankę wykorzystuje na drugi dzień do spalanie i strzelania nie ma.