Krzysztofik 08.11.2007 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 .....Namawianie kogoś na kredyt na mieszkanie to idiotyzm totalny..... Bez podtekstów, oczywista oczywistość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 08.11.2007 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 ...... Oj Mariusz nawet nie wiesz jakie gromy zaraz na Ciebie polecą .... Dlatego nie zabierałem głosu w dyskusji Współczuje ludziom, którzy "nieekonomicznie "prowadzili swoje budowy. cóż bywa Następny byłby tak samo budowany. Wybudowałem jeden dom, buduje drugi, z wielką frajdą z "normalnymi" zarobkami i kredytem. Z uśmiechem patrze na posty tych co nie mogą przeżyć ,że ktoś tanio buduje DOKŁADNIE! Mi też się wydaje, że ich żal za d.. ściska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebo8877 08.11.2007 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 ...... Oj Mariusz nawet nie wiesz jakie gromy zaraz na Ciebie polecą .... Dlatego nie zabierałem głosu w dyskusji Współczuje ludziom, którzy "nieekonomicznie "prowadzili swoje budowy. cóż bywa Następny byłby tak samo budowany. Wybudowałem jeden dom, buduje drugi, z wielką frajdą z "normalnymi" zarobkami i kredytem. Z uśmiechem patrze na posty tych co nie mogą przeżyć ,że ktoś tanio buduje DOKŁADNIE! Mi też się wydaje, że ich żal za d.. ściska Olać ten żal gorzej z tą d..upą Sebo8877 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 08.11.2007 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 ...... Oj Mariusz nawet nie wiesz jakie gromy zaraz na Ciebie polecą .... Dlatego nie zabierałem głosu w dyskusji Współczuje ludziom, którzy "nieekonomicznie "prowadzili swoje budowy. cóż bywa Następny byłby tak samo budowany. Wybudowałem jeden dom, buduje drugi, z wielką frajdą z "normalnymi" zarobkami i kredytem. Z uśmiechem patrze na posty tych co nie mogą przeżyć ,że ktoś tanio buduje DOKŁADNIE! Mi też się wydaje, że ich żal za d.. ściska no strasznie! prawie już nie siadam.... nie wiem tylko dlaczego nikt nie chce porozmawiać KONKRETNIE o pieniążkach..... i budowie za 2400 miesięcznie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magija77 08.11.2007 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 W dziwną strone poszła ta dyskusja A może tym, którzy budują tanio, żal d... ściska że nie mają kasy na "drogie" budowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 08.11.2007 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 W dziwną strone poszła ta dyskusja A może tym, którzy budują tanio, żal d... ściska że nie mają kasy na drogie budowanie albo na dokończenie rozbabranej budowy...? i stąd te osobiste wycieczki w postach..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 08.11.2007 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Boho -bo ja np nie potrafie ci wyliczyc co do złotówki ile kosztuje nas życie Nie zbieram paragonów z zakupów, samochodem też jeździmy mniej lub więcej (mąż ma blisko do pracy i chodzi pieszo), rachunki za gaz też są różne latem czy zimą. Po prostu wiem, że wystarcza nam i na życie i na budowę, głodem nie przymieramy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 08.11.2007 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 ale przyznam, że mnie zainteresował temat kosztów wyżywienia..... czy uważacie, że 12 złotych dziennie dla dorosłego człowieka to dużo?liczyłem 3 zł śniadanie, 6 zł obiad i 3 zł kolacja.... dziecko połowę tej kwoty ? 6 złotych dziennie ? czy myślicie, że te założenia są błędne ? bo już sam nie wiem..... znajomy student twierdzi że podstawowe wyżywienie może tyle kosztować..... nie mówię oczywiście o dodatkach, z których można ostatecznie zrezygnować - lody, piwko, jakieś słodycze, ciasteczka, pizza od czasu do czasu itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 08.11.2007 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Podzielilismy się na dwa obozy- tych, co budują tanio i WIEDZĄ ŻE SIĘ DA. i tych co budują drożej -I WIEDZĄ ŻE SIĘ NIE DA TANIEJ. Ani jednych ani drugich chyba już nic nie przekona Dlatego autor wątku musi sam podjąc decyzję w oparciu o swoje finanse i okoliczności czasowo- miejscowe w jakich przyjdzie mu ewentualnie budowac. Niech może się w ogole wypowie w sprawie tej dyskusji ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 08.11.2007 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Boho -bo ja np nie potrafie ci wyliczyc co do złotówki ile kosztuje nas życie Nie zbieram paragonów z zakupów, samochodem też jeździmy mniej lub więcej (mąż ma blisko do pracy i chodzi pieszo), rachunki za gaz też są różne latem czy zimą. Po prostu wiem, że wystarcza nam i na życie i na budowę, głodem nie przymieramy. można zrobić pewne założenia i z dużą dozą prawdopodobieństwa to obliczyć, bez zbierania każdego paragonu..... stąd moje pytania..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magija77 08.11.2007 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Tanio wybudowac dom - ok.Ale nie za 140 tys (w tym 100 tys wirtualne) Ja BOHO aż się boję przyznac ile wydajemy na jedzenie, bo okazę się , że żal mi dupę ściska, że inni jedzą za 6 zł dziennie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztofik 08.11.2007 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 BOHO Warszawa Ty masz jakiś kompleks Wydałeś kupe kasy na budowe i chata nadal biednie wygląda? Grzebanie komuś w portfelu i dopytywanie sie gdzie reszta pieniędzy jest troche nie na miejscu. Jeśli brakuje to więcej pracujesz ..no chyba ,że w WARSZAWIE jest inaczej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 08.11.2007 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Tanio wybudowac dom - ok. Ale nie za 140 tys (w tym 100 tys wirtualne) Ja BOHO aż się boję przyznac ile wydajemy na jedzenie, bo okazę się , że żal mi dupę ściska, że inni jedzą za 6 zł dziennie Przepraszam was za ten żal ale to był w zasadzie cytat -Moja siostra z krakowa ma kumpla, który buduje domek 115m z firmą za 240tys stan surowy (już o tym wspominałam). Jak usłyszał o naszych kosztach budowy to stwierdził, że on będzie miał dom FACHOWO wybudowany A siostra mi potem przekazała -że Tomka żal za D.. ściska że my tak tanio budujemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 08.11.2007 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Tanio wybudowac dom - ok. Ale nie za 140 tys (w tym 100 tys wirtualne) Ja BOHO aż się boję przyznac ile wydajemy na jedzenie, bo okazę się , że żal mi dupę ściska, że inni jedzą za 6 zł dziennie ja też nie będę może mówił ile.... ale lubię lody i piwko co jakiś czas.... chciałem zrobić pewne założenia i jakieś obliczenia, żeby pokazać że coś jest jeśli nie niemożliwe, to na granicy zdroworozsądkowego ryzyka..... niestety słyszę tylko MOŻNA! MOŻNA! MOŻNA! i mało konkretów..... swoje założenia -12 zł dziennie, oparłem na obserwacjach i opiniach innych..... jest to możliwe, chociaż niewątpliwie dosyć trudne, przy pożywieniu dosyć jednostajnym...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magija77 08.11.2007 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 BOHO Warszawa Ty masz jakiś kompleks Wydałeś kupe kasy na budowe i chata nadal biednie wygląda? Grzebanie komuś w portfelu i dopytywanie sie gdzie reszta pieniędzy jest troche nie na miejscu. Jeśli brakuje to więcej pracujesz ..no chyba ,że w WARSZAWIE jest inaczej Krysztofik, tu nie chodzi o zazdrość ale o konkrety Kogo obchodzi kto ile wydał - co innego jak określamy jakąś dolną granicę , która pozwoli na wybudowanie domu, w którym da się mieszkać nawet jak najmniejszym kosztem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 08.11.2007 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 My w zasadzie przez budowę nie zmieniliśmy trybu życia. Zdaża nam się wyskoczyc na pizzę czy do kina. Menu w domu też bez zmian (czasem nalesniki czasem schabowy ). Ciasteczka i kawkę w kawiarni też lubimy. Ponadto mamy psa głodomora (bernardyn), który zżera za ok 300zł/m-c Jedynym wyrzeczeniem był brak wyjazdu na wakacje w tym roku, ale to nie tylko ze względów finansowych ale żeby dopilnowac robót i ekip (budowaliśmy od czerwca do konca sierpnia). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztofik 08.11.2007 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Tanio wybudowac dom - ok. Ale nie za 140 tys (w tym 100 tys wirtualne) Ja BOHO aż się boję przyznac ile wydajemy na jedzenie, bo okazę się , że żal mi dupę ściska, że inni jedzą za 6 zł dziennie Przepraszam was za ten żal ale to był w zasadzie cytat -Moja siostra z krakowa ma kumpla, który buduje domek 115m z firmą za 240tys stan surowy (już o tym wspominałam). Jak usłyszał o naszych kosztach budowy to stwierdził, że on będzie miał dom FACHOWO wybudowany A siostra mi potem przekazała -że Tomka żal za D.. ściska że my tak tanio budujemy Nie masz za co przepraszać bo bolesne ściski wywołują u siebie ludzie już chorzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 08.11.2007 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 BOHO Warszawa Ty masz jakiś kompleks Wydałeś kupe kasy na budowe i chata nadal biednie wygląda? Grzebanie komuś w portfelu i dopytywanie sie gdzie reszta pieniędzy jest troche nie na miejscu. Jeśli brakuje to więcej pracujesz ..no chyba ,że w WARSZAWIE jest inaczej tak! mam straszne kompleksy, bo nie mieszkam w Olsztynie i nie kupuję w tamtejszej Biedronce...... poczytaj lepiej moje posty, zanim jeszcze czymś błyśniesz.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebo8877 08.11.2007 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 ale przyznam, że mnie zainteresował temat kosztów wyżywienia..... czy uważacie, że 12 złotych dziennie dla dorosłego człowieka to dużo? liczyłem 3 zł śniadanie, 6 zł obiad i 3 zł kolacja.... dziecko połowę tej kwoty ? 6 złotych dziennie ? czy myślicie, że te założenia są błędne ? bo już sam nie wiem..... znajomy student twierdzi że podstawowe wyżywienie może tyle kosztować..... nie mówię oczywiście o dodatkach, z których można ostatecznie zrezygnować - lody, piwko, jakieś słodycze, ciasteczka, pizza od czasu do czasu itp. Boho też jestem za zakończeniem tych prywatnych wycieczek w cudze portfele.... U mnie jak Ci pisałem schodzi 500,00 zł na jedzenie w miesiącu. Jezu jem normalnie - drób, trochę wieprzowiny. Posiłkuje się wprawdzie róznego rodzaju domowymi przetworami dzemy, konfitury, korniszony, grzybki. Zywienie - śniadanie II do pracy - I-szego nie jadam- obiad najczęsciej jest to jednodaniówka gotowana przez moją żonę) w weekendy jak mamy więcej czasu pojawia się II danie. Kolacja. Skad wiemże 500 zł - 1 raz w tygodniu robię zakupy do 130-150 zł - bo wyskoczy jakaś chemia, pierdoła czuy drobna zachcianka. Co do ciuchów- tu musże przyznac moje żonce - że nie korzystam ze sklepów - kupuję tylko buty - reszt ato "second hand" i nikt mi nie zarzucil że jestem obdarty ot tak sobie radzimy. Jak widzisz w lutym powiększy się rodzina - i powiem że jak narazie widze ze poradzimy sobie bezproblemowo. sebo8877 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 08.11.2007 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 BOHO Warszawa Ty masz jakiś kompleks Wydałeś kupe kasy na budowe i chata nadal biednie wygląda? Grzebanie komuś w portfelu i dopytywanie sie gdzie reszta pieniędzy jest troche nie na miejscu. Jeśli brakuje to więcej pracujesz ..no chyba ,że w WARSZAWIE jest inaczej Krysztofik, tu nie chodzi o zazdrość ale o konkrety Kogo obchodzi kto ile wydał - co innego jak określamy jakąś dolną granicę , która pozwoli na wybudowanie domu, w którym da się mieszkać nawet jak najmniejszym kosztem to żelazna zasada, że gdy kończą się konkrety i argumenty, to pozostaje atak na polu osobistym..... nic nowego.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.