Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czy porywać się na budowę?


pete.c

Recommended Posts

.......

 

tak! mam straszne kompleksy, bo nie mieszkam w Olsztynie i nie kupuję w tamtejszej Biedronce...... poczytaj lepiej moje posty, zanim jeszcze czymś błyśniesz....

W Biedronce jest za drogo.... zamiast kwiatów sadzimy ziemniaki i buraki i mamy sie za co budować :D

http://ww3.wm.pl/Zarabiamy-najmniej--placimy-najwiecej,33851

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 611
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dlaczego autor wątku się nie wypowiada w ogole? Czy podjął już jakąś decyzję? co sądzi o tej dyskusji? A swoja drogą to moze w "muratorze" powinni zamieścic taki artykuł: "ten sam dom za 200 i za 500tys" :) Znalazły by się w nim zarówno doswiadczenia i rady "tanio" i "drożej" budujących w różnych rejonach kraju :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale przyznam, że mnie zainteresował temat kosztów wyżywienia.....

 

czy uważacie, że 12 złotych dziennie dla dorosłego człowieka to dużo?

liczyłem 3 zł śniadanie, 6 zł obiad i 3 zł kolacja....

 

dziecko połowę tej kwoty ? 6 złotych dziennie ?

 

czy myślicie, że te założenia są błędne ? bo już sam nie wiem..... znajomy student twierdzi że podstawowe wyżywienie może tyle kosztować.....

 

nie mówię oczywiście o dodatkach, z których można ostatecznie zrezygnować - lody, piwko, jakieś słodycze, ciasteczka, pizza od czasu do czasu itp.

 

Boho też jestem za zakończeniem tych prywatnych wycieczek w cudze portfele....

U mnie jak Ci pisałem schodzi 500,00 zł na jedzenie w miesiącu. Jezu jem normalnie - drób, trochę wieprzowiny. Posiłkuje się wprawdzie róznego rodzaju domowymi przetworami dzemy, konfitury, korniszony, grzybki.

Zywienie - śniadanie II do pracy - I-szego nie jadam- obiad najczęsciej jest to jednodaniówka gotowana przez moją żonę) w weekendy jak mamy więcej czasu pojawia się II danie. Kolacja.

Skad wiemże 500 zł - 1 raz w tygodniu robię zakupy do 130-150 zł - bo wyskoczy jakaś chemia, pierdoła czuy drobna zachcianka.

Co do ciuchów- tu musże przyznac moje żonce - że nie korzystam ze sklepów - kupuję tylko buty - reszt ato "second hand" i nikt mi nie zarzucil że jestem obdarty :wink: ot tak sobie radzimy.

Jak widzisz w lutym powiększy się rodzina - i powiem że jak narazie widze ze poradzimy sobie bezproblemowo.

 

sebo8877

 

no i właśnie te liczby do mnie nie trafiają..... powiedzmy że "jakaś chemia, pierdoła czy drobna zachcianka" na tydzień to 10 zł, czyli na jedzenie jest 460 zł/miesiąc to daje jakieś 15 zł dziennie, a przy 3 osobach, to ile na głowę? powiedzmy Wy po 6 zł i dziecko 3 zł.....

czy tak to u Was wygląda? mniej więcej oczywiście....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kachna, ale po co takie coś ma się ukazać w muratorze . Przecież to w ogole nie o to chodzi

Sebo, ty remontujesz dom, o ile dobrze przeczytałam a nie budujesz nowy za 140 tys mając 40 tys i działkę bez przyłączy

:roll:

Ja nie myślałam akurat o przykładzie Sebo -ale ogólnie o przepaści jaka istnieje w Polsce -między np "biednym' wschodem -podkarpackie, gdzie dom wybudujesz za 200tys, a "bogatym" zachodem (Wrocław itp), gdzie ten sam dom kosztuje np 400tys. Można by wziąśc np jeden konkretny projekt i porównac koszt jego wykonania tu i tam. W jednym byłyby np panele za 25zł a w drugim parkiet za 200 -fajne by to było myślę, chętnie bym przeczytała :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kachna, ale po co takie coś ma się ukazać w muratorze . Przecież to w ogole nie o to chodzi

Sebo, ty remontujesz dom, o ile dobrze przeczytałam a nie budujesz nowy za 140 tys mając 40 tys i działkę bez przyłączy

:roll:

 

Prawda, ze nawet tu jest drobiazg działka, a działka - ja np potrzebowalem wszystkich przyłączy woda/gaz po 6m, złącze energetyczne na działce - wiec dociagnieie mediow do domu to suma ~10kPLN (wszystkie media)

 

w przypadku gdy jest piekna działka z nowych podzialow i nie ma przylczy L=8m tylko 150 - tez koszt chocby tego sie zmienia

 

 

tak jak wczesniej powiedzialem - za taka kwote niektrym sie moze udac zbudowac - jak wiedza co robia - a innym na zagospodarowanie działki nie starczy .... wiec nie wiem po co sprzeczki - autor tematu na pewno juz zaczyna lapac o co chodzi i na koniec musi byc przekonany o tym co robi - a nie bo ludzie mowia ze dam rade ...

 

pozdrawiam

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna sprawa autor wątku zadał konkretne pytanie podając warunki :

Czy sie porywać na budowę ( nowego domu - nie remont starego) mając 140 tys. zł i niski dochód. Odpowiedz jest jedna za tą kwotę napewno nie wybuduje nowego domu, przy dzisiejszych cenach w stanie takim aby mógł zamieszkać lub zamieszka na betonie grzejąc się kozą. Co najmniej o 60 tys za mało. Druga sprawa jeśli ma tyle samozaparcia i jednak się zdecyduje na budowę i uda mu się wybudować ale napewno nie wykończy w najbliższych dziesięciu latach lub też może zrezygnować z posiadania potomstwa na najbliższe 10 lat.

Zauważyłam jedną prawidłowość osoby które tak optymistycznie się wypowiadają po pierwsze tak naprawdę a) nie budują nowego domu, remontują stary b) są na etapie stanu surowego c) nie posiadają jeszcze dzieci d) zakończyły budowę dwa lata temu.

Każdy z nas może chodzić w butach czy kurtce przez 5 lat lub więcej, dziecko niestety rośnie i ubranie kupić mu trzeba, nawet otrzymując ubrania po jakimś dziecku w rodzinie od czasu do czasu coś nowego kupić trzeba. Jeśli dziecko nie chodzi do przedszkola to powiedzmy że przez pierwsze 5 lat jego życia jest w miarę "ekonomicznie" oprócz czasu częstych chorób ( lekarstwa niestety kosztują) i etapu pieluchowego zakładając że chowane na pampersach. Jak zaczyna chodzić do szkoły wydatki wzrastają i to znacznie. Dziecku też słodkiego czy zabawki nie odmówisz. Odliczając ratę kredytu dochód tego forumowicza to jakieś 1500 zł po podwyżkach może 2000 zł. Zakładając że ma do opłacenia media, podatki itp i żyje bardzo skromnie i oczywiście bez dzieci wg mnie maksymalna kwota którą może odłożyć już po podwyższce to 800 zł .Nie posiadając dzieci i żyjąc bardzo skromnie kosztem wielu wyrzeczeń jest w stanie ten dom wykończyć w ciągu tych 10 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

140 tys. nie starczy nawet przy sprzyjających wiatrach, najtańszych materiałach, robieniu większości rzeczy samemu, z pomocą rodziny - takie są realia i czas to zrozumieć

 

(Każdy by chciał żeby było inaczej, ale niestety - takie jest życie, trzeba zakasac rękawy i pracować , a nie gdybać i liczyć, że się uda. )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale przyznam, że mnie zainteresował temat kosztów wyżywienia.....

 

czy uważacie, że 12 złotych dziennie dla dorosłego człowieka to dużo?

liczyłem 3 zł śniadanie, 6 zł obiad i 3 zł kolacja....

 

dziecko połowę tej kwoty ? 6 złotych dziennie ?

 

czy myślicie, że te założenia są błędne ? bo już sam nie wiem..... znajomy student twierdzi że podstawowe wyżywienie może tyle kosztować.....

 

nie mówię oczywiście o dodatkach, z których można ostatecznie zrezygnować - lody, piwko, jakieś słodycze, ciasteczka, pizza od czasu do czasu itp.

 

Boho też jestem za zakończeniem tych prywatnych wycieczek w cudze portfele....

U mnie jak Ci pisałem schodzi 500,00 zł na jedzenie w miesiącu. Jezu jem normalnie - drób, trochę wieprzowiny. Posiłkuje się wprawdzie róznego rodzaju domowymi przetworami dzemy, konfitury, korniszony, grzybki.

Zywienie - śniadanie II do pracy - I-szego nie jadam- obiad najczęsciej jest to jednodaniówka gotowana przez moją żonę) w weekendy jak mamy więcej czasu pojawia się II danie. Kolacja.

Skad wiemże 500 zł - 1 raz w tygodniu robię zakupy do 130-150 zł - bo wyskoczy jakaś chemia, pierdoła czuy drobna zachcianka.

Co do ciuchów- tu musże przyznac moje żonce - że nie korzystam ze sklepów - kupuję tylko buty - reszt ato "second hand" i nikt mi nie zarzucil że jestem obdarty :wink: ot tak sobie radzimy.

Jak widzisz w lutym powiększy się rodzina - i powiem że jak narazie widze ze poradzimy sobie bezproblemowo.

 

sebo8877

 

no i właśnie te liczby do mnie nie trafiają..... powiedzmy że "jakaś chemia, pierdoła czy drobna zachcianka" na tydzień to 10 zł, czyli na jedzenie jest 460 zł/miesiąc to daje jakieś 15 zł dziennie, a przy 3 osobach, to ile na głowę? powiedzmy Wy po 6 zł i dziecko 3 zł.....

czy tak to u Was wygląda? mniej więcej oczywiście....

 

Jezu kupuje proszek nie codziennie płyn do sracza czy do płukania prania tez nie kupuję codziennie - zdarza sę że nie kupouje tej chemii przez 2 miesiące.

ale papier do pupy trzeba kupic, ręczniki papierowe do kuchi tez czy husteczki higieniczne albo wkładki higieniczne dla żony. BOHO czy ja ma przedstawić Ci wydatki moje z 1-m-ca - wtedy Ci udowodnie że jest tak i tak??

Z moich wyliczeń 500/30/2 wychodzi 8,33 zł na sobą na żarcie - tak więc widac że powinienem przymierać głodem...

No to może że nie przymieram to tak - 1-den kurczak kosztuje 20 zeta

ma dwie nogi piersi skrzydeła i całą resaztę

tak więc cała reszta to: podkład do zupy - do której idzie jeszcze np kawałek wędzonki, groch, jarzyny - co daje grochową na 3 dni....

Potem te dwie nogi to: dwa obiady - surówka ziemniaczki jakiś kompocik

dalej piersi poniewierasz w jajeczki i bułce tartej ówczesnei je rozklepując otrzymujesz kotlety drobiowe - i np buraczki z kluskami ślaskimi (kolejne 2 dni)

Tak więc posiadając jednego kurczaka we dwoje my obskakujemy tydzień - do tego dochodzi śnaidanie do pracy i kolacja.

Zaznaczam ze nie kuouję ziemniaków ani buraków ani warzyw bo mam je ze swojej Ziemi.

 

sebo8877

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

140 tys. nie starczy nawet przy sprzyjających wiatrach, najtańszych materiałach, robieniu większości rzeczy samemu, z pomocą rodziny - takie są realia i czas to zrozumieć

 

(Każdy by chciał żeby było inaczej, ale niestety - takie jest życie, trzeba zakasac rękawy i pracować , a nie gdybać i liczyć, że się uda. )

 

Powtarzałem i będę potwrzal - to może się udać - a nie uda się na 100%

 

Koszt: wyrzeczenia i zapier.dol na okręta conajmniej przez 5 wiosen.

 

Autor już sam musi podjąć to ryzyko - czekac czy powoli zabierac się do roboty

 

Sebo8877

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8)

Sebo ty żartujesz czy naprawde jedziecie na jednej kurze cały tydzień?? :p

 

Sorry ale nie żartuje .........

 

Żebys się nie dziwiła powiem że poprawić sie mi poprawi od 2009 - skończe remont na 100% :D

 

Oprócz kury jeżdże jeszcze na naleśnikach schabowych, racychach, pierogach, plackach ziemniaczanych otp wytworach polskeij kuchni.

 

Wtedy pojadę na dwóch kurach :) na tydzień

 

Przepraszam czy jest jeszcze ktos kto jedzie na 1-nej kurze na tydzień czy jestem jakimś odmieńcem...??? :D

 

sebo8877

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8)

Sebo ty żartujesz czy naprawde jedziecie na jednej kurze cały tydzień?? :p

 

Sorry ale nie żartuje .........

 

Żebys się nie dziwiła powiem że poprawić sie mi poprawi od 2009 - skończe remont na 100% :D

 

Wtedy pojadę na dwóch kurach :) na tydzień

 

Przepraszam czy jest jeszcze ktos kto jedzie na 1-nej kurze na tydzień czy jestem jakimś odmieńcem...??? :D

 

sebo8877

 

troche offtopic - ale tak jednym kurzym kopytkiem to 2 osoby sie nie najedza - chyba ze bardzo duzo ziemniaczkow - ale w sumie sie nie uperam - bo ja troche spasiony jestem ;p

 

pozatym reszta sie kupy trzyma no i jeszcze zresztek z tego z rosoku mozna dodac koszonej kapusty (swojskiej) i pierozki zrobic ;) mniam mniam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa dyskusja naprawdę. Mam nadzieję że autor wątku wyciągnie wnioski właściwe i nie stanie się inwestorem, któy gdzieś w połowie został w próżni...

 

Chyba to co najsensowniejsze zostało już powiedziane czyli właśne M w bloku.

 

Proponuję autorowi zebrać potrzebne dane (tel do hurtowni, sklepów, biura projektów a może ktoś z forumowiczów ma kosztorys) potem usiąść i poprostu policzyć ile na co wyda i będzie wiedział na co może sobie pozwolić. A jak już wyliczysz wszystko co możesz to dorzuć jakieś 30% tej wartości na to czego nie uwzględniłeś.

 

Z mojego doświadczenia: budując nawet w tanim regionie utkniesz gdzieś na etapie stanu surowego zamkniętego nieskończonych instalacji nie wspominając o drogim w eksploatacji domu z tytuły cięcia kosztów na ocieplenie itd

 

W efekcie końcowym może i będziesz mieszkał w swoim domu ale to będzie pewnie max 2 lata katorgi a potem (dostanie okres od banku do zakończenia inwestycji) 8 lat katorgi wyrzeczeń i wiecznego poczucia braku finansów głodu normalności itd....

 

czy nie lepiej poprostu mieć czas dla siebie i realizować życie w swoim M cieszyć się dzieckiem itd... a gdy przyjdzie właściwa możliwość finansowa zazyć budowy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8)

Sebo ty żartujesz czy naprawde jedziecie na jednej kurze cały tydzień?? :p

 

"No to może że nie przymieram to tak - 1-den kurczak kosztuje 20 zeta

ma dwie nogi piersi skrzydeła i całą resaztę"

 

co ten kurczak tam jeszcze ma ? ? ? :o

 

kuper - źródło sycącego tłuszczu :p

 

Boho chyba kury nie widzialeś oprócz kupra (który wywalam) zostaje tego sporo na zupę.

A gotowac to ty potrafisz???

 

Sebo8877

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...