Staszek budowniczy 11.11.2007 16:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 BOHO - sorki, nie brałem udziału w tej dyskusji bo jakaś jałowa jest .Szczególnie że nikt i nic nie przebije Ciebie . Jesteś uparty jak byk na arenie - i tak musi zginąć i tak musi zginąć . Więc walczy nawet na widok czerwonej płachty .Dla Ciebie taką płachtą jest kwota za ile można wyżyć. Upór bez sensu - mi nie wystarczy ale innym byc może tak. Wbij więc sobie to do głowy że jesteś w tym temacie jak wrzód na dupie , jak cierń pod paznokciem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
androzek 11.11.2007 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 Ja także chciałem wrzucić kamyk do ogródka.Naczelna zasada pszczół mówi,że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.Dlatego ja osobiście nie wyobrażam sobie utrzymać się z 2100 a co dopiero budować.Jestem na etapie końcowym - od miesiąca mieszkam u siebie po roku budowy,zostało ogrodzenie i podjazd do garażu.Na podstawie tego doświadczenia i realiów życia ( 2+2 w wieku 43-42-12-9 )twierdzę,że przy takich dochodach mieszkał bym u moich rodziców na 48 m2.Jestem spod znaku byka i potrafię dysponować kasą i to oszczędnie.Sama budowa to kupa nieprzewidzianych wydatków - kto budował ten wie.Ale zostawmy budowę - teraz "ŻYCIE"- samochód to nie tylko benzyna - ubezpieczenie,przeglądy,naprawy i wspomniana wcześniej amortyzacja - kilkaset złotych miesięcznie w zależności od marki,ceny i stanu ogólnego.- jedzenie - pewnie że można kupić zupkę chińską i to tego kilka bułek i jabłko - czy wystarzy to na 24 h - może i tak- kosmetyki i środki czystości - jeśli wydasz 200 zł na perfumy x na pół roku i ile zostanie z wypłaty? ....ale można - mydło szare,najtańszy proszek- dzieci - skarbonka bez dna - proponuję podliczyć wydatki moich dwóch pociech przed rozpoczęciem roku a potem daj na komitet,daj na wycieczkę,daj na......od 400 zł na same książki ( tym miesiącu już nie kupisz perfum )a ile zostanie z pensji?- koszty utrzymania domu - 168 m2 użytkowej w moim przypadku - ceny orientacyjne miesięcznie - prąd ( CO+CWU - pompa ciepła ) 200 zł,śmieci - zmusiłem rodzinę do segregacji - 20 zł,woda ?,abonament lub cyfra plus lub n - kilkadziesiąt złotych ,telefon lub komórka znowu kilkadziesią - z tych dwóch ostatnich rzeczy ostatecznie można zrezygnować.- a jak przyjdzie choroba - leki,dojazdy,mniejsze dochody - ile zostanie z pensji?- ile dostaniesz z ZUS na starość - bo ja opierając się tylko na składce podstawowej - 440 zł czyli kilkaset złotych idzie na dodatkowe ubezpieczenia -ile zostanie z pensji?- a jak ( czego nie życzę ) okradną - nie trzeba się ubezpieczyć?I tak mozna mnożyć.Nie chodzi o zawiść,zniechęcanie ( typowo polskie cechy ) ale o realia życia.Wnoskuję,że początkowo na to wszystko po odliczeniu raty ma zostać nieco powyżej 1000 zł na miesiąc.Szczerze życzę powodzenia i zdrowia oraz optymizmu,ale niech nie przysłania zdrowego rozsądku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 11.11.2007 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 I tak mozna mnożyć.Nie chodzi o zawiść,zniechęcanie ( typowo polskie cechy ) ale o realia życia. Życie w Zielonce wygląda trochę inaczej niż w Pierdziszewie Dolnym - ale żeby to dostrzec należy trochę pojeździć po Polsce i poobserwować ludzi ... Znowu patrzymy przez pryzmat własnego portfela - to do niczego dobrego nie doprowadzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
androzek 11.11.2007 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 To Zielonka koło Bydgoszczy a nie stolycy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 11.11.2007 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 Ja także chciałem wrzucić kamyk do ogródka.Naczelna zasada pszczół mówi,że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.Dlatego ja osobiście nie wyobrażam sobie utrzymać się z 2100 a co dopiero budować.Jestem na etapie końcowym - od miesiąca mieszkam u siebie po roku budowy,zostało ogrodzenie i podjazd do garażu.Na podstawie tego doświadczenia i realiów życia ( 2+2 w wieku 43-42-12-9 )twierdzę,że przy takich dochodach mieszkał bym u moich rodziców na 48 m2.Jestem spod znaku byka i potrafię dysponować kasą i to oszczędnie.Sama budowa to kupa nieprzewidzianych wydatków - kto budował ten wie.Ale zostawmy budowę - teraz "ŻYCIE" - samochód to nie tylko benzyna - ubezpieczenie,przeglądy,naprawy i wspomniana wcześniej amortyzacja - kilkaset złotych miesięcznie w zależności od marki,ceny i stanu ogólnego. - jedzenie - pewnie że można kupić zupkę chińską i to tego kilka bułek i jabłko - czy wystarzy to na 24 h - może i tak - kosmetyki i środki czystości - jeśli wydasz 200 zł na perfumy x na pół roku i ile zostanie z wypłaty? ....ale można - mydło szare,najtańszy proszek - dzieci - skarbonka bez dna - proponuję podliczyć wydatki moich dwóch pociech przed rozpoczęciem roku a potem daj na komitet,daj na wycieczkę,daj na......od 400 zł na same książki ( tym miesiącu już nie kupisz perfum )a ile zostanie z pensji? - koszty utrzymania domu - 168 m2 użytkowej w moim przypadku - ceny orientacyjne miesięcznie - prąd ( CO+CWU - pompa ciepła ) 200 zł,śmieci - zmusiłem rodzinę do segregacji - 20 zł,woda ?,abonament lub cyfra plus lub n - kilkadziesiąt złotych ,telefon lub komórka znowu kilkadziesią - z tych dwóch ostatnich rzeczy ostatecznie można zrezygnować. - a jak przyjdzie choroba - leki,dojazdy,mniejsze dochody - ile zostanie z pensji? - ile dostaniesz z ZUS na starość - bo ja opierając się tylko na składce podstawowej - 440 zł czyli kilkaset złotych idzie na dodatkowe ubezpieczenia -ile zostanie z pensji? - a jak ( czego nie życzę ) okradną - nie trzeba się ubezpieczyć? I tak mozna mnożyć.Nie chodzi o zawiść,zniechęcanie ( typowo polskie cechy ) ale o realia życia.Wnoskuję,że początkowo na to wszystko po odliczeniu raty ma zostać nieco powyżej 1000 zł na miesiąc.Szczerze życzę powodzenia i zdrowia oraz optymizmu,ale niech nie przysłania zdrowego rozsądku. dokładnie! innymi słowami, ale dokładnie to, co piszę tutaj od samego początku, narażając się na niewybredne ataki tych CO MOGĄ...... a tak w ogóle to też jestem BYKiem o trzeźwym spojrzeniu na życie ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 11.11.2007 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 BOHO - sorki, nie brałem udziału w tej dyskusji bo jakaś jałowa jest . Szczególnie że nikt i nic nie przebije Ciebie . Jesteś uparty jak byk na arenie - i tak musi zginąć i tak musi zginąć . Więc walczy nawet na widok czerwonej płachty . Dla Ciebie taką płachtą jest kwota za ile można wyżyć. Upór bez sensu - mi nie wystarczy ale innym byc może tak. Wbij więc sobie to do głowy że jesteś w tym temacie jak wrzód na no , jak cierń pod paznokciem wystarczy, że mój umysł przebiła propozycja pewnej młodej- nawiedzonej, aby jechać np. na chlebie z masłem i cukrem.... z tym BYKiem to trafiłeś.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 11.11.2007 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 To Zielonka koło Bydgoszczy a nie stolycy... hmmmmm...... to troche psuje lansowana tutaj teorię, że poza Warszawą i duzymi miastami, to wszystko jest prawie za półdarmo..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
androzek 11.11.2007 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 Coś tymi BYKami jest....moja żona ( RYBA ) jest że się delikatnie wyrażę na przeciwległym biegunie.Ja to określam brak wybraźni "przestrzenno -finansowej"I odpieram ataki - nie jestem kutwą i Szkotem.Lubię dobrze i z namysłem wydawać pieniądze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 11.11.2007 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 Coś tymi BYKami jest....moja żona ( RYBA ) jest że się delikatnie wyrażę na przeciwległym biegunie.Ja to określam brak wybraźni "przestrzenno -finansowej" I odpieram ataki - nie jestem kutwą i Szkotem.Lubię dobrze i z namysłem wydawać pieniądze. tak jak i ja - mogę dobrze zapłacić jeśli warto, ale też chcę wiedzieć dokładnie za co płacę..... te BYKi.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekp71 11.11.2007 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 sie zgubilem w tej rozmowie to na czym teraz stanelo ?? ze za 2100 netto da sie spokojnie przezyc, i jeszcze zbudowac dom i go potem utrzymac .... ?? to ja chce zobaczyc ten dom. motyla noga !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 11.11.2007 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 Za kredyt da się wybudować dom i mając 2100 netto można spłacać raty kredytu - o to się spierają ( poza wątkiem kulinarnym ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 11.11.2007 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 sie zgubilem w tej rozmowie to na czym teraz stanelo ?? ze za 2100 netto da sie spokojnie przezyc, i jeszcze zbudowac dom i go potem utrzymac .... ?? to ja chce zobaczyc ten dom. motyla noga !! Reasumujac. Wszyscy dyskutanci maja rację. Nawet Ci niepoprawni optymiści. Da się przy dochodzie 2100 zł netto utrzymać rodzinę. Da się przy dochodzie 2100 zł netto wybudowć dom. Wybudowany dom będzie tej samej klasy co obiad za 5 zł. W tym domu przez następne 30 lat spłaty kredytu wciąż królowała będzie na stole podsmażana na margarynie kiełbasa z surówką z Biedronki. Ostro powiedziałem, ale myślcie proszę logicznie. Nawet jeśli z tych 2100 zł da się odłożyć 800 zł miesięcznie (co nie jest możliwe w ciągu całego roku) to na budowę przeznaczymy jedynie 9600zł rocznie. Co za to da się zrobić? Budowałem z duzym nakładem pracy własnej i wiem co piszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 11.11.2007 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 To Zielonka koło Bydgoszczy a nie stolycy... hmmmmm...... to troche psuje lansowana tutaj teorię, że poza Warszawą i duzymi miastami, to wszystko jest prawie za półdarmo..... Patrząc na rejestracje pod radomskimi hipr i supermarketami to coś w tym jest ... Od groma rejestracji z Grójca czy podwarszawskich miasteczek. Skoro decydują się jechać na zakupy 60km to widocznie jest taniej .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 11.11.2007 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 ...Trzeba się było dokładniej wczytac- to 800zl, to jest na ratę kredytu a nie na zakup cementu czy pustaka Wiem. Czytałem. Pamiętam. Za 140 000 zł domu się nie wybuduje. Na jakimś etapie finansowanie z kredytu będzie przerwane i co wówczas? Z czego dokładać? Na pewno już nie na cement i pustaki ale na instalacje, stolarkę, tynki a już na pewno na meble, garnki, firanki, żyrandole itd. Tylko proszę nie piszczcie, że na styropianie położonym na europalecie też da się spać. Czy nikt nie bierze pod uwagę, że może sie zdarzyć w trakcie budowy choroba która będzie wymagała kosztownego leczenia? Czy przez 30 lat spłaty kredytu nie planujecie urodzin dzieci? Czy nie bierzecie pod uwagę, że można (chociaż na pewien okres czasu) stacić pracę? I co wówczas? Oczywiście, można w międzyczasie również awansować finansowo czy też wygrać w LOTTO. Niemniej odpowiedzcie sobie sami co jest bardziej prawdopodobne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekp71 11.11.2007 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 Za kredyt da się wybudować dom i mając 2100 netto można spłacać raty kredytu - o to się spierają ( poza wątkiem kulinarnym ) 2100 - 800 (rata) - 200 (jakies tam rachuneczki) - 100 (paliwo i takie tam), zostaje tysiak .... wow zalozenie oczywiste ze nie mamy kart kredytowych, autko za gotoweczke i wszelakie sprzety (AGD, RTV, komp.) tez, nie placimy podatku od nieruchomosci czy jakiejs tam wieczystej oplaty, wakacji poza domem nie lubimy, jak sie cos popsuje to sami wiemy co i jak naprawic .... i takie tam, generalnie sobie radzimy to ja sie odniose do watku kulinarnego - poprosze o przepis na obiad za 10zl dla trzech osob, a najlepiej kilka przepisow, zeby urozmaicic menu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 11.11.2007 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 Wowka Kiedyś, podczas jednej z naszych dyskusji, napisałeś, że za budowę biorą się ludzie, których na to nie stać .. Tymczasem prawda jest nieco bardziej brutalna - za budowę zabierają się ludzie, których NIE STAĆ na mieszkanie w bloku ... Bo i to zazwyczaj trzeba kupić na kredyt i dodatkowo co miesiąc gnać do spółdzielni oddać haracz w postaci "czynszu". Całe życie mieszkać u mamusi ? To jest recepta ? Mieszkanie 60m2 w Radomiu, w średnim standardzie, to wydatek około 180 000 PLN + przez 30 lat oddasz spółdzielni 108 000 tytułem czynszu. Sorry - te same pieniądzę wole zainwestować w budowę domu, nawet 100m2. Chcąc kupić mieszkanie o takim samym metrażu w domu bezczynszowym musisz już u nas mieć od 240 do 300 000 PLN - GDZIE tu logika i sens pakowania się w zakup mieszkań ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 11.11.2007 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 2100 - 800 (rata) - 200 (jakies tam rachuneczki) - 100 (paliwo i takie tam), zostaje tysiak .... wow Ano wow - znam kilka rodzin które za tego tysiaka muszą się utrzymać i opłacić rachunki - to dopiero WOW prawda ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
androzek 11.11.2007 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 2100 - 800 (rata) - 200 (jakies tam rachuneczki) - 100 (paliwo i takie tam), zostaje tysiak .... wow Ano wow - znam kilka rodzin które za tego tysiaka muszą się utrzymać i opłacić rachunki - to dopiero WOW prawda ? Ale chyba nie budują się równocześnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 11.11.2007 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 Nie, ale wczoraj byłem na parapetówie takich co wybudowali mając niewiele ponad 3000 łącznie - fajna chata i dobrze opita Pozdrawiam przy okazji Monikę i Karola - wiem, że czytają to forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekp71 11.11.2007 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 2100 - 800 (rata) - 200 (jakies tam rachuneczki) - 100 (paliwo i takie tam), zostaje tysiak .... wow Ano wow - znam kilka rodzin które za tego tysiaka muszą się utrzymać i opłacić rachunki - to dopiero WOW prawda ? ja tez. i jakby mieli tysiaka co miesiac wiecej tez nie pomysleli by o budowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.